

Twarde węże wodne, letnia chłodnica i gotowanie się!
#1
OFFLINE
Napisany 09 kwietnia 2009 - 08:54
jestem nowym użytkownikiem forum i posiadam pewnien problem.
Jestem posiadaczem Omegi 2,5v6 z automatem.
W dniu wczorajszym wystąpił problem z układem chłodzenia.
Silnik zaczął się grzać temperatura skoczyła prawie do czerwonej kreski.
Zgasiłem silnik otworzyłem maskę i pierwsze co zaobserwowałem to to, że węże wodne są twarde (jakby napompowane), następny objaw to chłodnica była tylko letnia dało się jej dotknąć ręką i przytrzymać, płyn w zbiorniczku słychać było, że wrze. Ogrzewanie działa.
Po ostygnięciu trochę dojechałem nią do domu na włączonym na maks ogrzewaniu i po ok 2km znowu temperatura zaczęła iść w gore, ale tym razem już nie zdążyła sie zagotować bo zgasiłem już silnik pod domem.
Dodam że uszczelki pod głowicami były robione ok 20 000km temu i od tamtej pory wszystko było ok.
Dzisiaj tylko sprawdzałem czy olej nie zmieszał się z woda i na odwrót i nie zauważyłem nic. Tak jak nie zauważyłem żeby ubyło płynu bądź oleju (lub przybyło wszystko jest jak wcześniej).
Sytuacja miała miejsce po trasie ok 130km.
Co do chłodnicy to po wymianie uszczelki pod glowicą była odmulana bo miała trochę syfu w sobie.
Co to może być, czy jest szansa, że nie jest to wina UPG
Co jeszcze sprawdzić?
#2
OFFLINE
#3
OFFLINE
Napisany 09 kwietnia 2009 - 09:23
Witam
jestem nowym użytkownikiem forum i posiadam pewnien problem.
Jestem posiadaczem Omegi 2,5v6 z automatem.
W dniu wczorajszym wystąpił problem z układem chłodzenia.
Silnik zaczął się grzać temperatura skoczyła prawie do czerwonej kreski.
Zgasiłem silnik otworzyłem maskę i pierwsze co zaobserwowałem to to, że węże wodne są twarde (jakby napompowane), następny objaw to chłodnica była tylko letnia dało się jej dotknąć ręką i przytrzymać, płyn w zbiorniczku słychać było, że wrze. Ogrzewanie działa.
Po ostygnięciu trochę dojechałem nią do domu na włączonym na maks ogrzewaniu i po ok 2km znowu temperatura zaczęła iść w gore, ale tym razem już nie zdążyła sie zagotować bo zgasiłem już silnik pod domem.
Dodam że uszczelki pod głowicami były robione ok 20 000km temu i od tamtej pory wszystko było ok.
Dzisiaj tylko sprawdzałem czy olej nie zmieszał się z woda i na odwrót i nie zauważyłem nic. Tak jak nie zauważyłem żeby ubyło płynu bądź oleju (lub przybyło wszystko jest jak wcześniej).
Sytuacja miała miejsce po trasie ok 130km.
Co do chłodnicy to po wymianie uszczelki pod glowicą była odmulana bo miała trochę syfu w sobie.
Co to może być, czy jest szansa, że nie jest to wina UPG
Co jeszcze sprawdzić?
na poczatek wymien korek bo to moze byc przyczyna.
#4
OFFLINE
Napisany 09 kwietnia 2009 - 12:11
Może mi tylko ktoś podpowiedzieć jak wymienić termostat - gdzie się znajduje i czy jest to mega trudne. Chciałbym to zrobić samodzielnie.
Pozdrawiam
#5
OFFLINE
Napisany 09 kwietnia 2009 - 13:23
termostat jeżeli będzie trzeba wymienie w sobote.
termostatu nie dotykaj bo ten nie ma nic do tego.
#6
OFFLINE
Napisany 09 kwietnia 2009 - 13:50
tym się sugerowałem. Dobra dzisiaj wymienie korek i zobacze co się będzie działo.Termostat moze sie skonczyl...
Ewentualnie jeszcze odpale bez korka i nagrzeje do 90 z otwartym zbiorniczkiem.
Witam
Więc zaobserwowałem kilka rzeczy.
Nie kupiłem wczoraj korka - nie zdążyłem do sklepu dzisiaj kupie.
Ale odpaliłem samochód bez korka i rozgrzałem ją do trochę ponad 90 stopni dalej nie chciała i się nie przegrzała, płynu nie wywaliło wszystko było ok.
Założyłem stary korek i było w miarę ok ale po ok 4 km zaczęła się grzać, zaobserwowałem przy tym następujące zjawiska:
Wentylator przy ok 100 stopniach w ogole nie działał, włączył sie przy prawie 110 jak lekko nacisnąłem gaz ( nie wiem czy miało to jakieś powiązanie ale pisze)
Bez korka wentylator włączał się na chwile schładzał i się wyłączał z korkiem założonym trochę inaczej.
Następna rzecz to to, że wcześniej wentylator po zgaszeniu silnika jeszcze przez chwile chodził, szczególnie jka podczas gaszenia temperatura była ok 95 albo lekko wyżej.
I jeszcze jedna sprawa związana z wentylatorem czy przy włączonym climatronicu powinien działać wentylator ten od strony komory silnika, zauważyłem, że nie włącza się on w ogóle. dziwna sprawa bo wcześniej wydawało mi się, że jak właczam klimę to on działa od razu.
Dzisiaj po pracy kupię korek i zobaczę co się będzie działo.
Pozdrawiam
#7
OFFLINE
Napisany 10 kwietnia 2009 - 21:35
Filmik z błędami odczytywanymi za pomocą spinacza.
Proszę o rozkodowanie, może coś z tego wyjdzie.
Dodam jeszcze, że wymiana korka nie przyniosła poprawy.
Dziwi mnie bardzo praca wentylatorów, tak jak pisałem ten od strony komory nie załącza sie wcale.
A duże wiatraki te z przodu właczają się czasami przy 110st. Czasami jest tak, że włączają się normalnie a czasami szaleją.
Wskazówka dochodzi do prawie czerwonego pola po czym załącza sie wentylator i soada do ok 97st. czasami do 95.
Nie ma znaczenia włączone ogrzewanie czy klima, zawsze jest tak samo.
O co w tym chodzi?
#8
OFFLINE
Napisany 10 kwietnia 2009 - 21:51
#9
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 07:41
Czy on ma jakiś odzielny bezpiecznik może, dzisiaj sprawdze może napięcie na kostce czy w ogole tam dochodzi.
Może silniczek sie spalil od niego?
Pozdrawiam
#10
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 08:27
#11
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 11:30
#12
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 12:20
I jeszcze jedno, po remoncie silnika zapaliła mi sie pomararańczowa kontrolka wygląda jak wiatraczek z piorem w środku. Słyszałem, że to awaria wiatraczka który chłodzi komputer
ta pomarańczowa kontrolka od "wiatraczka" to błąd sterowania silnika tzn ecu wykrył jakieś niedomaganie któregoś z czujników... raczej sam nie potrafisz wiec pojedź gdzieś sprawdzić błędy.
no chyba że potrafisz to napisz jakie masz...
#13
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 13:05
#14
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 13:53
dzisiaj patrze troche malo plynu w zbiorniczku to musle mam troche jeszcze ok 1 litra to doleje sobie odkrecam korek a tu zaczyna para leciec i to bardzo duzo tak bulgotalo ze szybko zakrecilem bo lapy by mi poparzylo i tak pomalu odkrecalem zakrecalem przez 20 min az sie skonczylo i dopiero dolalem plynu
dziwi mnie to bardzo zaczynam podejrzewc UPG ale dodam ze mam delikatny wyciek z chlodnicy to powinny te gazy tamtedy wychodzic
podpowiedzcie o co kaman albo dajcie jakiegos linka do tematu bo nie wiem czy szykac w dzialach UPG czy moze korek czy jeszcze cos innego.....
.
#15
OFFLINE
Napisany 11 kwietnia 2009 - 15:59
Witam ponownie, powalczyłem dzisiaj z moją omegą i oto rezultat: auto szybko się grzało, robiło się ciśnienie w układzie chłodzenia, wywalało węże, woda się gotowała. Odrzucam teorię o uszkodzonej głowicy lub uszczelce z uwagi na to, że na zimnym silniku w wężach nie tworzyło się ciśnienie a gazowałem ostro bez przerwy, pozatym silnik pracuje miarowo na biegu jałowym, olej i płyn chłodniczy są czyste a z wydechu nie wydobywa się biały dymek a mimo to po zagrzaniu górny wąż stawał się twardi i w końcu zaczoł trochę popuszczać przy czym dolny był ok. Pozatym chłodnica przy górnym wężu była tak gorąca, że nie dało się dotknąć a z drugiej strony wydawała się ledwie ciepła. Po wymianie tych wszystkich części o, których wcześniej pisałem(również planowaniu głowic i zmianie uszczelki) na myśl nasuwa mi się jedynie zmiana chłodnicy. Nie ma mocnych musi być ona zapchana, nie ma przepływu, płyn paruje tworząc ciśnienie i wywala węże, po odkręceniu korka ciśnienie wywala gorący płyn a wiadomo z lekcji fizyki, że ciepłe zawsze idzie do góry pierwsze:-). Taka jest moja diagnoza, proszę o opinie i komentarze, może się mylę ale po Świętach kupuje nową chłodnicę a starą przetnę na pół aby potwierdzić lub zaprzeczyć swojemu pomysłowi. O efektach oczywiście powiadomię.
#16
OFFLINE
Napisany 12 kwietnia 2009 - 09:36
...Po wymianie tych wszystkich części o, których wcześniej pisałem(również planowaniu głowic i zmianie uszczelki) na myśl nasuwa mi się jedynie zmiana chłodnicy. Nie ma mocnych musi być ona zapchana, nie ma przepływu, płyn paruje tworząc ciśnienie i wywala węże, po odkręceniu korka ciśnienie wywala gorący płyn a wiadomo z lekcji fizyki, że ciepłe zawsze idzie do góry pierwsze:-). Taka jest moja diagnoza, proszę o opinie i komentarze, może się mylę ale po Świętach kupuje nową chłodnicę a starą przetnę na pół aby potwierdzić lub zaprzeczyć swojemu pomysłowi. O efektach oczywiście powiadomię.
A dlaczego nie zacząłeś od odkamienienia instalacji? Taniej jest wlać odkamieniacz do układu i spróbować go wyczyścić niż naprawiać głowice i wymieniać wszystkie elementy...
Jeżeli w układzie jest za wysokie ciśnienie, a nic nie wskazuje na awarię głowic (brak spalin, czysty i nieubywający płyn itd) to jest to najczęściej zapchany układ.
#17
OFFLINE
Napisany 12 kwietnia 2009 - 11:20
#18
OFFLINE
Napisany 12 kwietnia 2009 - 11:59
#19
OFFLINE
Napisany 14 kwietnia 2009 - 07:49
Dzisiaj jadąc się nie zagrzała, doszła do 97st. ale w zeszłym tygodniu jak nie stałem w korkach też tak było, więc nie wiem na ile pomógł ten wentylator.
Czy jest ktoś w stanie rozkodować błedy z mojego filmiku który wstawiłem, może z tego coś wyjdzie?