Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Jakim sposobem myjecie swoją OMEGE..??


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
114 odpowiedzi na ten temat

#81 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 08 maja 2010 - 00:01

kolega jest "ajentem" myjni bezdotykowej i ta piana aktywna mocno dla lakieru nie służy (matowieje!)


A o której sieci mówisz?
Jakie są Wasze opinie o czysto.pl?
Widziałem, że ostatnio też Intermarche otwiera pod swoimi marketami.
Przy okazji. Ostatnio testowałem żel do mycia felg Sonaxa. Nie ten super hiper nano 2 min., ale zwykły xtreme cośtam. Od samego popsikania nie schodzi, ale wystarczy lekko porozcierać ściereczką i stary, zapieczony brud z klocków schodzi, aż miło. Jestem zachwycony i zamówiłem całą serię innych kosmetyków Sonaxa. Będę testował ...

Usuwałem też starą smołę specyfikiem do smoły firmy Moje Auto. Naszorowałem się ręcznikiem papierowym jak głupi (miało zejść bez szorowania, "nawet najtrudniejsze zabrudzenia"), a zeszła może połowa. Zobaczymy, jak pójdzie tym Sonaxem.

#82 OFFLINE   lendio

lendio
  • 3 116 postów
  • Dołączył: 02-07-2006
  • Skąd: PODKARPACIE
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 08 maja 2010 - 11:47

a zeszła może połowa. Zobaczymy, jak pójdzie tym Sonaxem.

Benzyna extrakcyjna (cos z 3-4zł ) i schodzi bardzo ladnie.

#83 OFFLINE   kichu

kichu
  • 124 postów
  • Dołączył: 13-04-2010
  • Skąd: Bydgoszcz

Napisany 08 maja 2010 - 18:10

Ja jeżdże na ręczną cały pakiet 50 zeta a omcia czyściutka ,aż miło popatrzeć :razz:


ja też tak robię i mam problem z głowy. tam wysuszą, wydmuchają, wytrą, wysmarują plastiki i uszczelki i sam nie wiem co jeszcze.

#84 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 08 maja 2010 - 20:07

ja też tak robię i mam problem z głowy. tam wysuszą, wydmuchają, wytrą, wysmarują plastiki i uszczelki i sam nie wiem co jeszcze.


Nigdy nie trafiłem jeszcze na myjnię, na której można by powiedzieć, że jest zrobione wszystko na tip top. Zawsze są jakieś niedoróbki. A już szyb, to nigdzie nie potrafią umyć. Wezmą jakąś starą, brudną, tłustą szmatę i potem zawsze są pod słońce tłuste plamy. Jak biorą wosk do Karchera, to walą nim wszędzie, łącznie z szybami, bez zasłaniania ich.

No i nie upilnujesz, żeby z przyzwyczajenia nie sikali z bliska na opony, a któraś firma oponiarska robiła badania i przestrzega, że z myjką wysokociśnieniową nie wolno podchodzić na mniej niż 20 cm, bo można uszkodzić bok opony. A brak sztywności bocznej to nieciekawa sprawa.

Z kolei na myjniach samoobsługowych do białej gorączki doprowadza mnie to, że teraz wszystko musi być "nano", bo taka moda. Tak samo, jak wszystko musi być bezprzewodowe, pomimo coraz większej liczby niezbitych dowodów z poważnych badań naukowych o szkodliwości takich rozwiązań (dla ciekawych: www.microwavenews.com).

W każdym razie nie ma zwykłego wosku, tylko nano wosk. Nie może być sama woda zdemineralizowana i zmiękczona, tylko koniecznie z nano nabłyszczacem. Bo to takie modne, nowoczesne.

Problem z nanocząstkami polega na tym, że potrafimy je wyprodukować, ale nie mamy póki co za chiny pojęcia, jaki jest ich wpływ na organizm. Są tak małe, że przechodzą przez wszystkie naturalne bariery w płucach i idą od razu do krwi. Smacznego.

W przyrodzie takie g. prawie w ogóle nie występuje. Ewolucja nie przygotowała nas na atak wszędobylskich nanocząstek. Oczywiście te wszystkie plaki, płyny do felg itp. też są teraz nano ...

Benzyna extrakcyjna (cos z 3-4zł ) i schodzi bardzo ladnie.


Dzięki, spróbuję. Towar trudno dostępny. Aptekarka po prośbach odlała mi do małej buteleczki ze swojego prywatnego zapasu. Bo na sprzedaż nie mają.

#85 OFFLINE   kichu

kichu
  • 124 postów
  • Dołączył: 13-04-2010
  • Skąd: Bydgoszcz

Napisany 08 maja 2010 - 20:17

dużo w tym prawdy. natomiast jak stoisz i palcem pokazujesz to za trzecim razem wiedzą co cię drażni i na co zwrócić uwagę. ja myję auto w myjni w realu w Bydgoszczy na ul. Kruszwickiej 1, już od jakiegoś czasu i powiem, że jestem teraz zadowolony i nie będę puki co nigdzie indziej jeździł. teraz (czyli po półtorej roku wizyt) zostawiam u nich autko, wracam po godzinie i jest zrobione na tip-top. polecam

#86 OFFLINE   farmer21

farmer21
  • 31 postów
  • Dołączył: 03-08-2009

Napisany 09 maja 2010 - 11:14

wg mnie najlepsze są stare i dobre sposoby. jak masz kawałek własnej działki, to wiadro ciepłej wody z dobrym samochodowym szamponem, gąbka i jazda. Każdy element auta zostaje wtedy bardzo dobrze umyty, ważne jest żeby nie myć już brudną wodą, felgi najlepiej jakąś szczotką o grubym włosiu myć. Potem dokładne spłukanko i na koniec polerowanie pastą. trochę to zajmuje, ale warto - EFEKT jest boski a i możemy być z siebie dumni z tak odwalonej pracy :)

#87 OFFLINE   michal 79

michal 79
  • 55 postów
  • Dołączył: 03-07-2008
  • Skąd: bogatynia

Napisany 09 maja 2010 - 16:55

wyprobuj srodek do mycia silnikow K2 jest w takim samym opakowaniu co plyny do mycia szyb . koszt12-14zl bardzo dobrze radzi sobie z takim brudem. pierw szczotka umyj normalnie z szamponem a to co zostanie to juz K2 . spryskaj chwile poczekaj przejedz dodatkowo szczotka oplucz woda i powtorz jeszcze raz jak cos zostanie. super srodek do mycia silnikow jak i takich rzeczy jak felgi.dobrze rozpuszcza tlusty brud po olejach itp.

#88 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 09 maja 2010 - 20:02

wg mnie najlepsze są stare i dobre sposoby. jak masz kawałek własnej działki, to wiadro ciepłej wody z dobrym samochodowym szamponem, gąbka i jazda. Każdy element auta zostaje wtedy bardzo dobrze umyty, ważne jest żeby nie myć już brudną wodą, felgi najlepiej jakąś szczotką o grubym włosiu myć. Potem dokładne spłukanko i na koniec polerowanie pastą. trochę to zajmuje, ale warto - EFEKT jest boski a i możemy być z siebie dumni z tak odwalonej pracy :)


No ja wiem i tak bym chciał, ale czy to nie jest przypadkiem zakazane? Zawsze może się znaleźć jakiś zazdrosny sąsiad, któremu żal ... ściśnie, że ma gorsze auto i będzie wydzwaniał na straż miejską ...

#89 OFFLINE   Cody667

Cody667

    Reborn From Chaos

  • 308 postów
  • Dołączył: 11-02-2010
  • Skąd: Gdańsk
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 maja 2010 - 20:11

Ja mieszkając w Mrągowie, miałem swój garaż i działkę... ale nie miałem jeszcze Omegi tylko Corsę A :D ale jak znalazłem chwilkę czasu to ja pucowałem ile wlezie, i właśnie, gąbka, wiadro, szampon do mycia auta i do przodu;) po wyschnięciu woskowanie, najlepiej dwa razy;)i było super...
teraz mieszkając w Gdańsku najczęściej jeżdżę na myjkę z "karczerami" obok Carrefoura na Morenie ;) myję sam dokładnie tyle ile się da, potem jadę 50 metrów dalej na taki opuszczony parking i zabieram się za pucowanie;) gdybym chciał umyć Kluchę pod blokiem to zaraz panowie z SM by się pojawili... :bad:

#90 OFFLINE   kichu

kichu
  • 124 postów
  • Dołączył: 13-04-2010
  • Skąd: Bydgoszcz

Napisany 09 maja 2010 - 20:25

jak chcecie mieć auto na błysk to ja zawsze po zimie robię tak:
1. jadę na myjkę bezdotykową, żeby wypłukać wysokim ciśnieniem wszelki brud i pył ze wszystkich zakamarków i szczelin (listwy boczne, obrzeża drzwi, nadkola)
2. jadę zrobić profesjonalną polerkę - to zdejmuje większość rysek, wszystkie zacieki i przebarwienia.
3. w tym samym zakładzie nakładam profesjonalnie gorący wosk i polerka miękką szmatką
4. potem przynajmniej raz w miesiącu, minimum raz na dwa miechy myjka z możliwością osuszenia auta i ręcznego nałożenia wosku.

jak myjką ciśnieniową starannie wymyjecie różne zakamarki to nie powinny szybko robić się nowe zacieki. tam po zimie osadza się najwięcej syfu.
profesjonalną polerkę w poprzednim aucie przez dwa i pół roku robiłem dwa razy a wosk średnio raz w miesiącu. woda spływa elegancko i o wiele łatwiej po deszczu czy własnoręcznym myciu pozbyć się kropek po wodzie. nie robi się mat i słońce latem nie wypala lakieru zaraz po deszczu.
trochę zachodu ale autko przez cały rok wygląda lśniąco.

jeżeli chodzi o wnętrze auta to nie używam silikonów. do wyczyszczenia plastików używam pianki czyszczącej do powierzchni plastikowych i metalowych firmy e5 www.e5world.com , schodzą WSZYSTKIE zanieczyszczenia i nie niszczy powierzchni (nie reaguje też z materiałami i skórą) a potem wszystko plakuje. potem przez pół roku (w zależności od trybu użytkowania) tylko plakuje i wycieram kurze. generalnie non top WYSOKI POŁYSK.

a jeżeli chodzi o materiały to na początku piorę a potem staram się nie syfić ketchupem, kawą czy piwem :p

i powiem wam, że nie trzeba nic więcej, ani rozważać cząstek nano ani nie wiadomo czego jeszcze.
efekt cieszy oczka:D

#91 OFFLINE   juliasledzik

juliasledzik
  • 53 postów
  • Dołączył: 14-03-2008
  • Skąd: duszniki wlkp/pniewy/PMI
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 11 maja 2010 - 09:25

a mój sposób na umycie omki jest taki!
stawiam autko na podwórku biorę córeczkę na spacer co by nie przeszkadzała w myciu :p po dwóch godzinkach wracam i:o omcia czyściutka i ani jednego zacieku normalnie błysk aż w oczy razi :p
jarecki

#92 OFFLINE   cannabis89

cannabis89
  • 28 postów
  • Dołączył: 12-02-2010
  • Skąd: Kielce

Napisany 11 maja 2010 - 16:56

ja jak jestem w Kielcach to tylko karcher na szybko, ale czasami wracam na wieś i tak mogę dokładnie wypucować moja piękność :)

#93 OFFLINE   krogulewski

krogulewski

    Vincent Vicuś Vini :P

  • 764 postów
  • Dołączył: 16-04-2009
  • Skąd: Jastrząb

Napisany 11 maja 2010 - 17:06

My z zona wlewamy szamponik z woskiem do wiadereczka, gąbki w dłonie+ waz ogrodowy i myju myju:zabawa::roll:potem wycieramy do sucha Omesie, nastepnie myjemy szybki oraz woskowanie koloryzujace:p a na koniec czernidło na zderzaki i listwy:)

#94 OFFLINE   Allah

Allah

    Zbanowany

  • 107 postów
  • Dołączył: 19-08-2007
  • Skąd: Tu i tam...

Napisany 13 maja 2010 - 12:10

U mnie to tak- W miesiacu 4 mycia Karcherem (na szybko- 5-6 zl) i jedno gabka na podworku z woskiem i wszystkimi innymi bajerami :D
Allah

#95 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 10 czerwca 2010 - 21:41

Dziś próbowałem:

1) Sonax do usuwania smoły - taki w sprayu. Usunął wiele, dość łatwo, ale nie wszystko. Niemniej jednak o niebo lepiej od środka Twoje Auto, K2 itp. Pachnie jak rozpuszczalnik.
2) Sonax Spray & Clay - też do wyjątkowo ciężkich zabrudzeń. Spray i glinka. Ogólnie rewelacja. Schodzi szybko i łatwo 95% ciężkich zabrudzeń, takich rdzawych nalotów, smoły itd. Tylko trzeba uważać, żeby nie porysować lakieru, bo jak w glinkę wejdzie brud z jednego miejsca, to potem trzeba ją zagnieść, żeby tym brudem nie porysować w innym. Teraz to wiem ;-)

Wady: oba środki zawierają węglowodory aromatyczne ...

#96 OFFLINE   tc82

tc82

    3 najkrascie auto 10 zraz

  • 2 509 postów
  • Dołączył: 07-06-2009
  • Skąd: Wrocław/EHS
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 10 czerwca 2010 - 22:11

Dziś próbowałem:

1) Sonax do usuwania smoły - taki w sprayu. Usunął wiele, dość łatwo, ale nie wszystko. Niemniej jednak o niebo lepiej od środka Twoje Auto, K2 itp. Pachnie jak rozpuszczalnik.
2) Sonax Spray & Clay - też do wyjątkowo ciężkich zabrudzeń. Spray i glinka. Ogólnie rewelacja. Schodzi szybko i łatwo 95% ciężkich zabrudzeń, takich rdzawych nalotów, smoły itd. Tylko trzeba uważać, żeby nie porysować lakieru, bo jak w glinkę wejdzie brud z jednego miejsca, to potem trzeba ją zagnieść, żeby tym brudem nie porysować w innym. Teraz to wiem ;-)

Wady: oba środki zawierają węglowodory aromatyczne ...


Oba te środki prawdopodobnie odtłuszczają lakier i to jest ich podstawowa wada. Na smołę podobno najlepsze jest masło.

"Jestem lordem, jeżdżę Fordem :)"


#97 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 10 czerwca 2010 - 22:12

Oba te środki prawdopodobnie odtłuszczają lakier i to jest ich podstawowa wada. Na smołę podobno najlepsze jest masło.


A czym najlepiej natłuścić, poza woskiem?

#98 OFFLINE   tc82

tc82

    3 najkrascie auto 10 zraz

  • 2 509 postów
  • Dołączył: 07-06-2009
  • Skąd: Wrocław/EHS
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 11 czerwca 2010 - 00:02

Dobry wosk i nic więcej nie potrzeba, ja używam Turtlewax i jestem zadowolony

"Jestem lordem, jeżdżę Fordem :)"


#99 OFFLINE   Aron

Aron
  • 51 postów
  • Dołączył: 16-06-2008
  • Skąd: Lubin

Napisany 11 czerwca 2010 - 07:00

Ja tam wole leżaczek, piweczko i :D

#100 OFFLINE   FPL

FPL
  • 598 postów
  • Dołączył: 23-04-2009

Napisany 11 czerwca 2010 - 20:17

Kolejny test:

Sonax pianka do tapicerki - dużo lepsza od K2 i generalnie zostawia tapicerkę czyściutką, ale:

1) trzeba mocno trzeć w różnych kierunkach, bo inaczej zero efektu
2) starego brudu z tapicerki zakrywającej głośnik i tak nie usunęła. Ale wyraźnie rozjaśniła. Starej kawy też nie usunęła w 100%, ale prawie, prawie.

Sonax pianka do czernienia opon - w porządku, działa zgodnie z opisem

Sonax spray do gumy - idalnie zczyścił stary silikon po zimie i nadał głęboki czarny kolor. Ponoć zabezpiecza też zimą przed przymarzaniem.

Sonax silikon do uszczelek w sztyfcie - to miałem zeszłej zimy i teraz właśnie usuwałem. Jego akurat nie polecam, bo kiepsko się nakłada i zostawia taką brzydką białą, nierównomierną warstwę.

Sonax do deski rozdzielczej - no po prostu działa. Utrzymuje się dłużej niż Plak

Gliptone do czyszczenia skóry - zestaw płyn czyszczący + odżywka od gościa z Allegro. Drogi, ale efekt rewelacja. Co prawda nie próbowałem żadnego innego środka, ale skóra wygląda jak nowa. Tylko na 1 zagłówku miałem takie coś, co nie chciało zejść.

Sonax do szyb, zielony - tego raczej nie polecam. Czyściłem już 3 razy, a i tak gdzieś pod słońce, jak pada pod innym kątem, potrafią się pojawić jakieś mazy

Sonax szampon taki pomarańczowy. Opinie mieszane. Miałem na drzwiach fragmenty silokonu z uszczelek, do których z czasem poprzyklejał się brud. Szamponem można sobie trzeć i trzeć. Odrobina Sonaxa do smoły i zeszło momentalnie.

Sonax - spray do czyszczenia wnętrza samochodu. Jak się dość intensywnie potrze, to udaje się nawet doczyścić rączki pod sufitem i to również od wewnątrz. Na tapicerce również nie jest w stanie całkiem usunąć brudu z pokrywy głośnika, ale nie jest źle. Plastiki czyści OK, ale bez rewelacji, bo trzeba się natrzeć.

Wszystkie opisane wyżej produkty były z serii standardowej, tzn. nie Nano Pro. Być może tamte są lepsze, ale boję się tych nanocząstek.

A teraz pytanie - czyściłem tym ostatnim osłony przeciwsłoneczne kierowcy i pasażera i trochę wyjechałem ścierką na podsufitkę. I teraz porobiły mi się takie brzydkie plamy, typu jeziorko 2 x 3 cm, a na jego krańcach bardzo ciemne od brudu. Jak się tego szybko pozbyć? Nie uśmiecha mi się przejechanie tym sonaxem całej podsufitki, bo jest w miarę czysta.

Aktualizacja: jednak musiałem zrobić całą. To jest taki środek, że jak już się zacznie, to trzeba cały element, bo inaczej będzie się odznaczał.

Teraz pytanie:
Usuwając smołę tą glinką, nie pomyślałem, żeby ją zagniatać, żeby nieczystości szły do wewnątrz i w jednym miejscu zrobiłem sobie takie małe, koliste rysy. Jak to najlepiej usunąć? Tylko nie piszcie, że pastą Tempo, bo to metalik.