Kolejny test:
Sonax pianka do tapicerki - dużo lepsza od K2 i generalnie zostawia tapicerkę czyściutką, ale:
1) trzeba mocno trzeć w różnych kierunkach, bo inaczej zero efektu
2) starego brudu z tapicerki zakrywającej głośnik i tak nie usunęła. Ale wyraźnie rozjaśniła. Starej kawy też nie usunęła w 100%, ale prawie, prawie.
Sonax pianka do czernienia opon - w porządku, działa zgodnie z opisem
Sonax spray do gumy - idalnie zczyścił stary silikon po zimie i nadał głęboki czarny kolor. Ponoć zabezpiecza też zimą przed przymarzaniem.
Sonax silikon do uszczelek w sztyfcie - to miałem zeszłej zimy i teraz właśnie usuwałem. Jego akurat nie polecam, bo kiepsko się nakłada i zostawia taką brzydką białą, nierównomierną warstwę.
Sonax do deski rozdzielczej - no po prostu działa. Utrzymuje się dłużej niż Plak
Gliptone do czyszczenia skóry - zestaw płyn czyszczący + odżywka od gościa z Allegro. Drogi, ale efekt rewelacja. Co prawda nie próbowałem żadnego innego środka, ale skóra wygląda jak nowa. Tylko na 1 zagłówku miałem takie coś, co nie chciało zejść.
Sonax do szyb, zielony - tego raczej nie polecam. Czyściłem już 3 razy, a i tak gdzieś pod słońce, jak pada pod innym kątem, potrafią się pojawić jakieś mazy
Sonax szampon taki pomarańczowy. Opinie mieszane. Miałem na drzwiach fragmenty silokonu z uszczelek, do których z czasem poprzyklejał się brud. Szamponem można sobie trzeć i trzeć. Odrobina Sonaxa do smoły i zeszło momentalnie.
Sonax - spray do czyszczenia wnętrza samochodu. Jak się dość intensywnie potrze, to udaje się nawet doczyścić rączki pod sufitem i to również od wewnątrz. Na tapicerce również nie jest w stanie całkiem usunąć brudu z pokrywy głośnika, ale nie jest źle. Plastiki czyści OK, ale bez rewelacji, bo trzeba się natrzeć.
Wszystkie opisane wyżej produkty były z serii standardowej, tzn. nie Nano Pro. Być może tamte są lepsze, ale boję się tych nanocząstek.
A teraz pytanie - czyściłem tym ostatnim osłony przeciwsłoneczne kierowcy i pasażera i trochę wyjechałem ścierką na podsufitkę. I teraz porobiły mi się takie brzydkie plamy, typu jeziorko 2 x 3 cm, a na jego krańcach bardzo ciemne od brudu. Jak się tego szybko pozbyć? Nie uśmiecha mi się przejechanie tym sonaxem całej podsufitki, bo jest w miarę czysta.
Aktualizacja: jednak musiałem zrobić całą. To jest taki środek, że jak już się zacznie, to trzeba cały element, bo inaczej będzie się odznaczał.
Teraz pytanie:
Usuwając smołę tą glinką, nie pomyślałem, żeby ją zagniatać, żeby nieczystości szły do wewnątrz i w jednym miejscu zrobiłem sobie takie małe, koliste rysy. Jak to najlepiej usunąć? Tylko nie piszcie, że pastą Tempo, bo to metalik.