dokładnie visco i takie temperatury co mamy to nie tego wina ...przerabiałem to i całe wiso rozbebeszałem...pisałeś ze była na wodzie i tutaj jedno albo popękały łopatki od pompy wody. może woda zamarzła masz pewność ze przed mrozami była płynem zalana??? i jak koledzy pisali korek od zbiorniczka ..względnie UPG (uszcz.pod głowicą) ale odpowiedz co z tą woda na czas zmieniłeś..?
a co do wisco to zobacz czy nie jest mokre koło osi co przykręcane jest do koła pasowego..a najlepiej jak ciepła depnij na gaz i zobacz jak dmucha wiatrak będzie słyszalne szum powietrza...taki jak dobra dmuchawka:D
Tak jak pisalem wczesniej, odpalilem ja po ponad miesiacu na dotyk, oczywiscie mialem wyjety akumulator bo wiedzialem kiedy wroce i najgorsze mrozy i sniezyce przestala pod chmurka a odpalilem ja ledwo tydzien temu (na szczescie byla odwilz ). Plynem zalana byla wczesna jesienia a jezdzilem na wodzie cale lato bo mi poprostu ze staroscie wiosna strzelilna pol glowny przewod z chlodnicy do bloku silnika podczas jazdy i poprzedni plyn wywialo
Jestem w rozjazdach i dopiero w weekend bede mogl pogrzebac troche, sam, sprawdzic przede wszystkim chlodnice (mechanik twierdzi ze to jej wina) to napisze wszelkie tematy zapodane przez Was za co z gory dziekuje a tymczasem niech zona rozkoszuje sie jazda miejska
Niemniej jesli macie jeszcze jakies propozycje to zagladam i oczy mam otwarte