Lendio jak zrobisz dysze 2.7 i cisnienie 1 bar to mnoznik wyjdzie ci jeszcze nizej niz masz teraz chyba ze temp reduktora i gazu bedzie wysoka to wtedy moznik wyjdzie ci do akceptacji ale ale jak przełaczy ci sie rano na gaz po nagrzaniu reduktora np do 35 stopni to sam zobaczysz ze nie potrafi skorygowac sterownik tak duzych dysz. Max dysze to 2.6 według mojej autopsji na kilku autach z tym silnikiem. Ja mam u Siebie 2.8 dysze i cisnienie chyba 0.95-1 bar i dysze sa za duze to nawet program krzyczy. Wiec dla Piotrka proponuje zeby zrobił wpierw co to pisze u Siebie i wtedy proponował dla kogos a nie według instrukcji z AC i tabelki rozmiaru dysz.
A kto powiedział, że trzeba robić autokalibrację ?
Olewasz to, ustawiasz mnoznik z ręki na poczatku na poziomie 1.1 albo nawet niżej, końcowy dajesz w okolicy 0.75 i jedziesz na drogę zebrać mapy, odchylenia korygujesz i wszystko gra.
Program (autokalibracja) jest tak ustawiona by jechać na stosunkowo wysokich mnoznikach (ale wówczas ciśnienie musi być jak dzwon) - to pozwala na pracę waldemarów przy krótkich czasach wtrysku.
Masz wtryskiwacze Magic Jet - one są dość szybkie, więc mnożnik poczatkowy w okolicy nawet jedności - proszę bardzo - obrobią.
Waldemary nie mają szans. Bo jak widzisz - przy hamowaniu silnikiem masz czasy wtrysków schodzące do 1.7 ms. Aby waldemar się wyrobił to mnożnik w tym miejscu musi być 1.4 lub więcej. Magic Jet natomiast ma szansę łyknąć takie czasy z mnoznikiem w okolicy jedności.
Natomiast mnoznik końcowy musi byc znacząco poniżej jedynki - bo wtedy masz szansę na niezapętlenie się wtryskiwaczy nawet jesli będzie spadało ciśnienie a STAG pojedzie po korekcji ciśnienia i wydłuży czas wtrysku.
X30XE kręci się do ponad 6 tys obrotów na minutę. Jak widać ze zrzutu ekranu z mapą - czasy wtrysków dochodzą do 16 ms - co przy pełnej sekwencji (sik raz na dwa obroty wału) daje wypełnienie na poziomie ponad 80%.
U Ciebie mnożnik końcowy jest powyżej jedynki - w takiej sytuacji nie może być praktycznie większej korekty po temperaturze lub ciśnieniu niż na plus kilkanascie procent.
Inaczej - zapętlenie wtryskiwaczy pewne.
2.8 u Homera też nie jest czymś złym. Ja bym zostawił. A jak na zimno są kłopoty - poprawić nieco (a można) korekcję po temperaturze.
Ważne jest by reduktor trzymał ciśnienie jak dzwon i żeby wtryskiwacze były szybkie i precyzyjne, inaczej nie wyrobią się na dole.
Nagraj plik osc z jazdy z butem w dywanie - każ STAG'owi rejestrować ciśnienie gazu, temperaturę gazu, temperaturę reduktora i prędkośc obrotową silnika.
Obejrzymy, przeanalizujemy, wszystko będzie jasne.