Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

cała prawda o silnikach, CIEKAWOSTKI


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
60 odpowiedzi na ten temat

#1 OFFLINE   GreGoriO

GreGoriO

    carreteras bonitas

  • 346 postów
  • Dołączył: 21-07-2007
  • Skąd: Katowice, Costa del Sol
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 19 stycznia 2008 - 16:03

SZUKAM w internecie wszelkich danych na temadt różnicy silników DIESEL a BENZYNA.
ponieważ przymierzam się do zmiany na wersję "C" mam dylemat który wziąść silnik.
natknąłem sie na ciekawą strone dotyczącą właśnie za i przeciw.
http://www.wojdas.24x7.pl/omnie.html
zdziwiłem się, że współczesne diesle są mniej trwałe od benzynowych (SIC!!)
CO WY na to. jest to prawda?? byc może strona jest tendencyjna, prosze o opinie :komp:

#2 OFFLINE   _Maciek_

_Maciek_
  • 465 postów
  • Dołączył: 20-11-2007
  • Skąd: Warszawa

Napisany 19 stycznia 2008 - 16:30

Przejrzałem pobieżnie tą stronę i wydaje mi się mało wiarygodna, a jego rady - są dosyć subiektywne.

Co do tematu, diesle w Omegach raczej nie zaliczają się do nowoczesnych z DPFami itp. także nie ma sie co martwić :) Są to raczej starsze sprawdzone konstrukcje (chociaż nie wiem dokładnie jak jest z 2,5dti common rail, ponieważ nie zagłębiałem się w temat).

Diesel czy benzyna? Musisz sam odpowiedzieć na pytanie - ile kkm. przejeżdżasz rocznie?

Obie opcje mają swoje plusy i minusy, ew. koszty eksploatacyjne też mogą się różnić.

Pozdr.

#3 OFFLINE   bajor

bajor
  • 8 postów
  • Dołączył: 07-01-2008
  • Skąd: Szczecin

Napisany 19 stycznia 2008 - 18:58

chcialem juz zaczac wychwalac benzyne i sie cieszyc jak glupek po tym co przeczytalem na temtej stronie, ale potem postanowilem zobaczyc porownanie manual vs automat... No poprostu koles tak wyolbrzymia wszystkie sprawy ze szok. Mam wrazenie ze nie pisze on tych rzeczy na podstawie wlasnych doswiadczen, tylko (jesli na serio jest mechanikiem) wrzucil uwagi wszystkich klientow do jegojego worka. A i jakie bzdury wypisuje w niektorych rzeczach to szok min:

-

niemożność szybkiego ruszenia (np: na skrzyżowaniu)

uniemożliwiają wyprowadzanie samochodu z poślizgu przy pomocy pedału gazu

przy manewrowaniu w ciasnych miejscach kierownica wymaga znacznie więcej siły gdyż w trybie D jak i R musimy cały czas hamować co utrudnia skręcanie kół


kłopoty z utrzymaniem stałej prędkości jazdy gdy nie korzystamy lub nie mamy tempomatu


Ci ktorzy maja automata wiedza, ze te rzeczy ktore tu wymienilem to sa bzdury... a na pewno znalazloby ich sie tam jeszcze wiecej.

#4 OFFLINE   mr.Jones

mr.Jones
  • 14 postów
  • Dołączył: 20-01-2008
  • Skąd: wrocław -świdnica

Napisany 21 stycznia 2008 - 11:52

no kolesia troche poniosło....
ale według mnie diesel jest dobry jak jest w miare nowy,trzeba o niego dbac duzo bardziej niz o benzynkę,co wynika z bardziej skomplikowanej budowy,turbiny,więcej elektroniki ,czujników itp....
z reguły znacznie drozszy w zakupie
starsze technologie klekoczą i nie zapewniaja zadowalajacej dynamiki,choć moje 530D w bumie e39,jest raczej kosmiczne ,194KM i 440 niutonków naprawde łupie moją mv6.......
przy spalaniu srednim 7,5-8,5 l / 100km
ale
naprawy z reguły sa nieporównywalnie droższe....
usterkowość niestety chyba wyższa,ze względu na mnogość czujników zaworków itp...
diesle generalnie nie lubią jazdy w krótkich odcinkach ,
porównujac koszty serwisowania opłaca sie powyżej 30 tys przebiegu rocznie....

nie obrażając fanów ale opel nie ma zadnego diesla godnego polecenia ,patrząc pod względem bezawaryjności i dynamiki.............

a automat ,hmmm no cóz ja wole manuala,chociaż po miescie łapa boli od tego wachlowania.....
minusem automata jest duzo większa awaryjność...

scaliłem posty
Ja chcieć ,prosić o wiedzy........

#5 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 21 stycznia 2008 - 12:23

a automat ,hmmm no cóz ja wole manuala,chociaż po miescie łapa boli od tego wachlowania.....
minusem automata jest duzo większa awaryjność...




jaaaasne. zaslyszane od kolegow ? tak btw silniki na automacie sa mniej zuzyte niz na manualu. automat sobie krzywdy nie da zrobic.




 


#6 OFFLINE   bogumil.s

bogumil.s

    made in france

  • 4 238 postów
  • Dołączył: 26-03-2007
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 12:41

no gość może i ma pojęcie ale o czołgach :smiech: :smiech: :smiech:

a automat ,hmmm no cóz ja wole manuala,chociaż po miescie łapa boli od tego wachlowania.....
minusem automata jest duzo większa awaryjność...

co do awtomata to sromotnie żałuję że nie kupiłem bo się leniwy robie na starość i się mi wachlować nie chce, a awaryjny jest tak samo jak sprzęgło w manualu

#7 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 14:17

Zgadzam sie, ze Opel nie ma zadnego silnika ktory warto polecic. 2.5 TD wycofano dosc dawno i byl to wtedy jedyny diesel "Opla". . Przepraszam wlascicieli, ale to stara i dosc wrazliwa jednostka. Wszyscy mowia, ze wystarczy dbac, ale po pierwsze mozna kupic taka ktora po 1000km zacznie sie sypac (wiekszosc ma grubo ponad 200.000km) a dbac trzeba bardziej niz inne wiec tez albo staniesz sie "Przyjacielem serwisu", albo Pan Majsterkowicz.
2.0 i 2.2 diesle to bomba z opoznionym zaplonem. Wiem, ze wielu jezdzi bez problemow, ale wg ankiety az 30% mialo juz uszkodzona pompe paliwowa. To za duzo jak na diesla, a koszty sa dosc porazajace - 3000zl. Uszkodzenie elektroniki wiec nawet naprawa nie daje gwarancji na dluzej niz rok.
Obecnie jedyny sensowny diesel to 1.9 ktory Opel kupil od...Fiata. Przyznajmy racje, ze Opel nie mial i nie ma doswiadczenia w produkcji diesli i moze lepiej niech zostawi to innym.

Dobre i tanie w naprawie benzyny tez skonczyly sie w 2000 roku kiedy weszly 2.2, 2.6 i 3.2. Skomplikowanie do granic mozliwosci, niby to samo, a jednak nie pasuje ze starymi. Koszty czesci wyzsze lub astronomicznie wysokie, Np zawory do skrzyni sprzed 2000r kosztuja ok 250zl. Zawory do tych samych skrzyn, ale po 2000r (inna jest plyta mocowania i inne zaworki) juz ok 2000zl (500 funtow). Skrzynia niby taka sama, ale sterowanie zupelnie inne.
Silnik 2.2 nie rozni sie wygladem od 2.0. Tak, tylko wygladem. Co tylko dalo sie zmienic zostalo zmienionych i wiele czesci nie pasuje miedzy tymi jednostaki. No i wzgledy ekologiczne podyktowaly wstawienie tylu czujnikow ile tylko mozna, a oprocz 5 sond lambda, gdyby mogli to by jeszcze wstawili szosta z katalizatorem w tylek wlascicielowi.

Jesli chodzi o automaty to wystarczy wejsc na dzial Skrzyn na tym czy jakimkolwiek innym forum Omegi, zeby porownac ile psuje sie automatow a ile manuali. I automat akurat jest bardzo wrazliwy i trzeba umiec nim jezdzic i serwisowac, a i tak potrafi sie zepsuc. I nie jest to zaslyszane od kolegow, skrzynie GM AR25 i AR35 psuja sie czesto a wine ponosi jak to w przypadku Omegi pospieszna produkcja i kiepskie sterowanie. Tylko mala czesc psuje sie mechanicznie przez wytarcie tarczek. WIekszosc to awarie sterowania, wybieraka, solenoidow czy pompy. Moze to i pierdoly, ale 90% mechanikow zaczyna od pelnej regeneracji skrzyn zaczynajac od 2000zl. Dlatego rynek jest zalany automatami z drugiej reki.
Nie mozna zaprzeczac faktom, ze automat po nacisnieciu gazu najpierw musi napompowac cisnienie oleju a dopiero po tym rusza czym zostaje w tyle przy agresywnym ruszaniu manualem. Moze w wiekszych silnikach nie ma to takiego znaczenia, ale np w przypadku 2.0 ma bardzo duza roznice.

#8 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 14:57

automat akurat jest bardzo wrazliwy i trzeba umiec nim jezdzic i serwisowac

Tzn. w jaki sposób serwisować? Nie wiem czy akurat dobrze doczytałem w instrukcji chyba, że nawet nie jest wskazana wymiana oleju. Ma jeździć i tyle. Spokojnie wytrzymują, i tu sie zgodzę, jak sie umie jeździć, i setki tys. km a sprzęgło średnio co ile siada? ;)

A mgr inż. mechaniki w specjalności cywilnej: samochody i ciągnik i w specjalności wojskowej w: wojskowe pojazdy kołowe i gąsienicowe też zapewne większość zasłyszał od kolegów, bo wali takie farmazony, że chyba tylko tymi gąsienicami jeździł...

#9 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 17:15

Maro - a jak mozna zajechac automat, skoro obsluga jest prosta jak konstrukcja cepa? Gaz, hamulec, a jesli jakas konfiguracja moze uszkodzic skrzynie to znaczy ze gdzies jest blad. Kazda firma budujac auto musi przewidziec, ze bedzie to auto dla idioty, ktory sprobuje wlaczyc wsteczny jadac 120km/h. Smieszne ale prawdziwe. Jak wiec jazda ma wplyw na uszkodzenia solenoidow, albo pompe produkujaca polowe nizsze cisnienie? Wiele pomp (chocby moja) nie nosi oznak wytarcia (wszystkie plaszczyzny maja poprzeczne rysy od maszynowania) a cisnienie jest o prawie polowe za niskie! Wina rozkalibrowanych maszym i testow jakosci ktore powinny odrzucic taka pompe.
Ta skrzynia powstala bardzo dawno i pracowala dobrze jako 3 biegowa, az GM postanowil "dobudowac" bieg zamiast zbudowac nowa skrzynie. Taki pomysl wdrazany pospiesznie i dosc niska jakosc spowodowaly, ze te skrzynie sa awaryjne (mniej w stanach, bardziej w Europie)
Skrzynia jak i silnik sie dociera. Kiedys tak samo jak w silniku zalecano zmiane oleju w skrzyni po krotkim czasie (1500-2000) a potem po ok 30.000 i kolejno po 60.000. Niestety wymiana byla problematyczna i klienci sie denerwowali dlaczego maja placic dwa razy wiecej niz za olej w silniku. GM poszlo po rozum do glowy (czytaj policzyli co im sie oplaca) i wycofali wymiane oleju wiedzac, ze bez wymiany skrzynia powininna zrobic ok 150.000-200.000 km, a to dla glownego klienta GM, czyli flot firmowych, starczalo. Reszta klientow niech sie buja. I tak wroca do serwisu i zaplaca.

Co do wymian oleju to proponuje sprawdzic jakie wlasciwosci scierne ma olej po 60.000km a jakie ma nowy. Trace elementy wycieraja sie najwiecej jak sa nowe. Filtr nie jest w stanie tego wszystkiego wychwycic, tak samo jak magnes (nie wszystkie opilki sa magnetyczne - aluminium i material z tarczek) wiec to wszystko przeplywa przez wszystkie elementy setki tysiecy a moze miliony razy wycierajac i zapychajac skrzynie. To wlasnie w taki sposob uszkadzaja sie solenoidy ktore elektrycznie pracuja poprawnie (komputer nie pokazuje bledu), a nie domykaja lub nie otwieraja do konca. To wlasnie powoduje, ze zawor mechaniczny w pompie oleju sie zacina powodujac uczucie uderzenia w tyl auta przy zmianie biegu. Jesli uwazacie, ze Opel daje nam to co najlepsze to zapytajcie sie dlaczego AR25 w Stanach maja porzadna miedziana uszczelke pompy, gdzie w Europie jest tandetna plastikowa i to ona powoduje najwieksze spustoszenie jak peknie, a peka dosc czesto (slynne kawalki plastiku w misce).

Moja mama kupila Omege 2.0 z manualem i oryginalnym sprzeglem. Auto ma 120.000. Nic sie nie dzieje. Ja mam nowsze 2.0 w automacie, tez ma 120.000 i nie moge dojsc ladu w skrzyni. W srodku, mechanicznie jest jak nowa (numery seryjne pozostaly na tarczkach) a sterowanie siadlo i swiruje. 90% osob olewa w takim przypadku problem i jesli jezdzi to jezdzi. Nie uszkodzi sie, ale jest problematyczne. Ile osob uwaza ze to szarpniecie jest normalne przy zmianie biegu? Ile osob olewa wypinanie sie biegu? Ilu ludzi jak tylko zobaczy kawalki plastiku w misce to natyczmiast kupuje "nowa" skrzynie, bo ta niby wyzionela ducha... Mi to przeszkadza i staram sie dojsc zrodla problemu a nie tylko uznac, ze dziala i jest ok.

Nie twierdze, ze manualna skrzynia jest bez grzechu, ale widac, ze to sprzeglo jest problemem, a nie sama skrzynia. W przypadku sprzegla to czlowiek ma wplyw na jego zuzycie i wymiana po 150.000km nie jest czyms dziwnym jesli chodzi o auto tej wagi. Znajomy zajechal sprzeglo w Nissan Micra ktore mialo ok 70.000km!

Dlatego uwazam, ze skrzynia automatyczna jest ciekawym wynalazkiem dla leniwych (sam sie zaliczam), ale kupujac Omege z automatem trzeba sie liczyc z problemami (czesto sprzedanymi wraz z autem i gestszym olejem w skrzyni...)

Koniec OT z mojej strony.

#10 OFFLINE   RAFI22DTI

RAFI22DTI
  • 909 postów
  • Dołączył: 03-09-2007
  • Skąd: CRY
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 19:32

zostaje w tyle przy agresywnym ruszaniu manualem

no i nie powiesz mi ze te "agresywne ruszanie" manualem nie skonczy sie szybciej niz to "powolne" ruszanie automatem. A przy ostrym ruszaniu manualem oprocz skrzyni to w dupe dostaje jeszcze silnik i dyfer

Moja mama kupila Omege 2.0 z manualem i oryginalnym sprzeglem. Auto ma 120.000. Nic sie nie dzieje

a moja oma ma pewnie z 500 tys km jest w dieslu i w automacie i tez nic sie nie dzieje. A jezdze sporo.

#11 OFFLINE   mr.Jones

mr.Jones
  • 14 postów
  • Dołączył: 20-01-2008
  • Skąd: wrocław -świdnica

Napisany 21 stycznia 2008 - 19:42

tak tak wszystko zalezy od stylu jazdy i dbałości o podzespoły,,,,ale tylko uogólniamy....
mkamiński100 masz sporo racji,,Ja zapomniałem tylko zapomniałem dodac że jedyny rozsądny diesel w omie to ten 2,5 dti (na bezposrednim) czy jakos tak z ostatniej fazy produkcji.....


Beast nie zrozum mnie żle,ale nie ma sensu zaprzeczac faktom automaty sie sypia duzo częściej niz manuale,szczególnie przy mocniejszych silnikach i wiekszych przebiegach,,,,,
jak nowy to oki ,ale mało kto wymienia olej w automatach bo w ksiązkach serwisowych mówia że sie nie wymienia,ciekawe tylko po co produkuja zamienne filtry oleju do automatów.....
Automat ci chodzi to tylko sie cieszyc ale nie zmienia to faktu ogólnej wiekszej awaryjności,bardziej skomplikowanej budowy i kosztów naprawy...
i tak ,masz racje zasłyszane od kolegów ,wiekszość z nich juz naprawiała automaty w a8-4,2 e39-4,4 i passatach tdi, naprawy kosztowały od 3500 do 6500 peelenów....
przkro mi ale taka jest prawda,serwisy od automatów prosperuja całkiem nieżle :mrgreen:
pozdro
Ja chcieć ,prosić o wiedzy........

#12 OFFLINE   RAFI22DTI

RAFI22DTI
  • 909 postów
  • Dołączył: 03-09-2007
  • Skąd: CRY
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 19:49

Ja zapomniałem tylko zapomniałem dodac że jedyny rozsądny diesel w omie to ten 2,5 dti

poczekajmy jeszcze kilka lat bo one sa stosunkowo mlode. Poczekajmy jak beda mialy tak po 400-500 tys to wtedy sie okaze czy az takie rozsadne byly. A moim zdaniem to 2,3 TDI w omedze to byl dobtry silnik moze dlatego ze byla to prosta konstrukcja. A 2.5 DTI jak zaczna sie sypac to wtedy dopiero beda koszty. A zaczna bo jeszcze niedawno 2,5 TD to byla rewelacja ....

#13 OFFLINE   -=Elwood=-

-=Elwood=-
  • 110 postów
  • Dołączył: 07-01-2007
  • Skąd: Wrocław

Napisany 21 stycznia 2008 - 20:41

hmm, nie wiem jak jest w Omegach z automatami. Mam manuala... i nie cieszę się z tego.
Natomiast w Vectrze A z 1989 roku miałem automat, z tego co pamiętam, była to japońska skrzynia AF20. Działała bez zarzutu i działa do tej pory (osoba która kupiła moją Viki to jest znajomek).
A co do serwisowania skrzyń. Kiedyś pewien mechanik od skrzyń automatycznych, stary gośc, powiedział mi: "niech dalej piszą że skrzynie automatyczne są bezobsługowe i nie wymienia się w nich filtrów... a jeszcze długo będę miał spore dochody przez tych idiotów".
W automacie newralgiczna sprawą jest olej. I bezwzględnie należy go wymieniać. (w zależności od typu skrzyni itp. ale generalnie pomiędzy 45-60tys.km) do tego należy się wymiana filttra. Czasami to dość droga sprawa, w Viki kosztował 500zł a żeby się do niego dostać trzeba było rozpołowić skrzynie. Ale sie opłaca!!! Ta skrzynia jak i całe auto zrobiło do dzisiaj 589tys km. Jeździ bez rwania itp.
A ha i jeszcze jedno. W manualach tez nalezy wymienić olej. Nikt, absolutnie nikt mi nie wmówi że olej przekładniowy po zrobieniu 200-300tys km (czy 10-15latach) będzie OK.
POzdrawiam
-=Elwood=-

Our Knowledge Is Our Power

#14 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 21:15

RafalskiTDS - albo rybka, albo akwarium, albo mówimy o samych skrzyniach, albo o samochodzie, bo idąc dalej drążek zmiany biegów też w manualu trzeba częściej wymieniać. ;)
Co do Twojego auta to ciekawi mnie ile sam z tych kilometrów zrobiłeś i na ile jesteś pewien, że skrzynia nie była wymieniana/zmieniana.
Jeśli to jest jeszcze AR25 (przed 98r) to te skrzynie nie wytrzymywały w dieslu więcej jak 300.000 i tylko niektóre przetrzymały ten dystans. Wiem, bo widziałem co się w wielu z nich robiło. 2.5 ma za duży moment do AR25 więc po 98 roku wstawiano AR35 żeby lepiej trzymały.
Jak już napisałem w skrzyniach w 90% pada sterowanie, więc jak ktoś nie ma skrzyni ze zmiany z poniedziałku to może nią zrobić 500.000km, ale naprawdę nie muszę długo szukać, żeby pokazać, jak wiele skrzyń już padło.
Trzeba przyznać, że niestety najwięcej skrzyń pada w nowszych autach, a w starych V6 działają bezproblemowo wiele lat.
Elwood - Nie trzeba 200.000 czy 10 lat. Zrób 60.000, zlej olej i potrzyj w palcach ten ze skrzyni a potem nowy DII. Filtr wystarczy wymyć dobrze w benzynie. Jest i tak na tyle słaby, że nie wychwytuje drobinek które pływają, a oryginalny jest dużo lepszy od tego badziewia za 60zł na Allegro, które jak dostanie temperatury twardnieje jak karton.

Mr.Jones - serwisy prosperują, bo w 90% oprócz naprawy uszkodzenia dołożą jeszcze trochę, wymienią (lub tylko policzą) jakieś dodatkowe pieniądze no samo zdjęcie i założenie skrzyni to 500-700zł. dlatego tak mają dobrze.

Nie jestem przeciwnikiem skrzyń (może przeciwnikiem w 2.0), ale nie zgadzam się też z tezą że to dobry i bezawaryjny produkt.

#15 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 21:43

Dorzucę swoje 3 gr.

Dobre i tanie w naprawie benzyny tez skonczyly sie w 2000 roku kiedy weszly 2.2, 2.6 i 3.2. Skomplikowanie do granic mozliwosci, niby to samo, a jednak nie pasuje ze starymi.

Pozwolę sobie na votum separatum, zresztą nie pierwszy raz w tej sprawie. Moim zdaniem są to silniki lepsze od poprzedników, przynajmniej V6-ki na pewno. Mam 2,6 i nie wiem co to kable WN, silnik krokowy, zawór EGR - bo ich nie ma :mrgreen: , nie wiem co to sonda lambda (a mam 4). Następny będzie 3,2. Części zamienne te same albo tak samo tanie i dostępne jak do starszych V6.
No ale każdy wie swoje......albo tylko słyszał od pana Gienka :mrgreen:

#16 OFFLINE   RAFI22DTI

RAFI22DTI
  • 909 postów
  • Dołączył: 03-09-2007
  • Skąd: CRY
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 21:59

Jeśli to jest jeszcze AR25 (przed 98r) to te skrzynie nie wytrzymywały w dieslu więcej jak 300.000

to skoro tak to pewnie mam wymieniana ASB bo moze 500 tys nie ma przelatane ale 400 tys to napewno pomimo ze na liczniku 260 tys. A jak mi ASB padnie to se u "borówki" za 8 stow kupie druga i dalej bede jezdzil co za problem ale jak narazie odpukac po wymianie oleju i filtra w skrzyni to nie wiem kiedy bieg zmienia (niewyczuwalne ) i jak stoje w korku to nie wajchuje non stop dzwignia i nie wciskam co 10 sek pedalu sprzegla hehe

#17 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 22:24

Maraboot - masz jeszcze nowe auto, ale poczekaj jak Ci zacznie wypadać zapłon (popularne w 2.6), albo z bardziej prozaicznych spraw, wymiana tłumika. Wtedy zobaczysz różnicę między dostępnością a ceną.
Jeśli u mnie pójdzie cewka to wymienię ją za 100zł. Kable raz na 10 lat (Beru - ja mam oryginalne). Zobacz ile do nowszych kosztuje cewka, która dziwnie lubi padać. Jak pewnie zauważysz to temat chodliwy i wszędzie na scrapyardach gdzie jest 2.6 ma wykręcone cewki (sprzedawane potem na e-bay)
Z dalszych wymian to sondy lambda, które też dość często potrafią się popsuć. Masz ich pięć.
Silnik 2.0 ma jeden tłumik środkowy, 2.2 już dwa. Do 2.0 dwururka z katalizatorem kosztuje 160 funtów, do 2.2 już 260 funtów.
Powtarzam się, ale co tam: solenoidy do skrzyni kosztują nie 50 funtów jak do 2.0 czy 2.5 tylko prawie 500.
By nie być gołosłownym pozwoliłem sobie wpisać "cewka Omega". Sam zobacz ile masz cewek do 2.6 i jakie są ich ceny w porównaniu do starszych silników.
http://www.allegro.p...omega&country=1

RafalskiTDS - ja życzę tylko jak najmniej problemowej jazdy. Do skrzyni od Borówki dodaj jeszcze 300zł za wymianę i pewnie ze 100 za transport. To nie przemawia przeciw skrzyni i nie to jest zamierzeniem, chodzi tylko o podanie pełnej ceny zmiany skrzyni.

#18 OFFLINE   maraboot

maraboot
  • 650 postów
  • Dołączył: 09-07-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 21 stycznia 2008 - 23:06

Maraboot - masz jeszcze nowe auto, ale poczekaj jak Ci zacznie wypadać zapłon (popularne w 2.6), albo z bardziej prozaicznych spraw, wymiana tłumika. Wtedy zobaczysz różnicę między dostępnością a ceną.
Jeśli u mnie pójdzie cewka to wymienię ją za 100zł. Kable raz na 10 lat (Beru - ja mam oryginalne). Zobacz ile do nowszych kosztuje cewka, która dziwnie lubi padać. Jak pewnie zauważysz to temat chodliwy i wszędzie na scrapyardach gdzie jest 2.6 ma wykręcone cewki (sprzedawane potem na e-bay)

Odpukać, jakoś jeszcze wszystko hula, jak przestanie to się rozejrzę.

Z dalszych wymian to sondy lambda, które też dość często potrafią się popsuć. Masz ich pięć.

Eee, no co Ty, gdzie ta piąta ??? :grin: :shock:
Na razie jest bezproblemowo, jak się sparzę to odszczekam, daję słowo.
Gdzie mam piątą sondę, no gdzie????????

#19 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 22 stycznia 2008 - 11:00

Przeprawszam, rzeczywiscie samych sond jest 4. W niektorych modelach 2.6 widzialem jedynie dodatkowy czujnik na rurze wydechowej, ktory sonda nie jest, a pewnie tylko kontroluje temperature spalin. Nie we wszystkich modelach go widzialem.

Nie twierdze, ze te wersje sa zle. Po prostu kosztowniejsze w naprawie, a psuja sie tak samo czesto jak poprzednicy.
Silnik 2.2 z Omegi byl produkowany 2 lata, z tego co wiem 2.6 tez nie byl kontunuowany. Widzialem tylko kilka Vectr C z silnikiem 3.2, ktore jednak i tak sa rzadkoscia. Silniki 2.6 byly jeszcze montowane w Vectrach B. Dlatego dostepnosc czesci do tych aut jest mniejsza niz do starszych jednostek i w wielu przypadkach, albo uzywane czesci, albo serwis.
Z uwagi na koszty samego auta czesto sa duzo bardziej zadbane i mniej zniszczone. Trwaloscia pewnie nie odbiegna od poprzednikow. Gdybym mial wybrac to z pewnoscia poszedlbym w nowa wersje niz tanszy silnik.
P.S. Moja wersja to przejsciowka. Juz B FL, ale pierwsza wiec silnik nadal X20XEV i wiele elementow jest zupelnie innych niz w Omegach po 2000 roku (mniej swiecace drewno, inne boczki, inne rygle, zapalniczki, popielniczki i wiele innych detali, ktorych tez ani nie podpasuje z B ani z nowszych B FL).

#20 OFFLINE   _Maciek_

_Maciek_
  • 465 postów
  • Dołączył: 20-11-2007
  • Skąd: Warszawa

Napisany 22 stycznia 2008 - 11:52

Sorry za OT, mkaminski100, mógłbyś dać zdjęcie wnętrza swojej Omegi? Z zewnątrz wygląda jak model po 2000 r.?