No...Ja jak muszę gdzieś wyjechać to właśnie z takiego korzystam a raczej próbuję korzystać
A co tak śmiga ze połączyć się nie chce??

Napisany 31 stycznia 2010 - 19:20
No...Ja jak muszę gdzieś wyjechać to właśnie z takiego korzystam a raczej próbuję korzystać
Napisany 31 stycznia 2010 - 19:22
A co tak śmiga ze połączyć się nie chce??
Napisany 31 stycznia 2010 - 19:30
Zapierdziela aż miło...Czasem zdążę dojechać do domciu i się z ''kabla'' połączyć
Napisany 31 stycznia 2010 - 19:55
Nie chciałem się w tym sporze wypowiadać ale niestety wydaje mi się że muszę..
Aras sorry ale ''wiaruchna'' z OKP to nie tylko wąska grupa osób z którymi spotykasz się non-stop nie tylko na spotach ale również osoby które na spot przyjeżdzają co jakiś czas.
Jakoś sobie nie przypominam żebyś ze mną o czymś rozmawiał.
Może i nie jestem wymienioną ''wiaruchną'' bo i na wszystkie spoty nie przyjeżdzam (bo i nie muszę).
Jak przyszedłem do OKP były spoty u nas 2 lub 3 razy w miesiącu,wszystkim chciało się na te spoty przyjeżdzać.
Nie było problemów ze zdjęciami bo każdy dodawał miniaturki albo linki do zdjęć.
Nie bylo problemu aby podziękować za udanego spota,
Teraz to idzie w złym kierunku....
Piszesz że Wielkopolska nie będzie jeździć na spoty.To przepraszam?Wielkopolska to tylko wąska grupa osób tzw ''wiaruchna'' czy szersza grupa ludzi związana z OKP..
Ja zapisałem się do OKP a nie do jakiejś podgrupy.
Więc jak możesz nie wypowiadaj się za wszystkich którzy w Twoim mniemaniu nie są ''wiaruchną''
Czy na prawdę zależy Wam na tym aby Wielkopolska sie podzieliła na ''wiaruchnę i niewiaruchnę''.Chcecie na znak protestu robić dwa spoty?Wiaruchny i nie wiaruchny.
O to tu chodzi?
Jeżeli tak to nie powinno tak być....Zawsze byliśmy jednością....
Był taki okres w moim życiu (nie którzy zapewne o tym wiedzą) ze miałem dość wszystkiego.Dość pracy,klubu i innych spraw.
Zastanawiałem się czy aby nie odejść z klubu bo wszystko i wszyscy mnie wk....li..
Przestałem jeździć na spoty,chciałem zerwać pewne kontakty.
Nic się w życiu nie układało tak jak powinno.
I co..I to że po pewnym czasie zaczęło brakować łysego łba Sołtysa (sorry Jacol:D:piwo:) i jego docinek na temat klekota,wiecznie zakręconego Romka,Dobolosa któy zmienił się w Dobolsa,Genasa i całej bandy ludków których nie będę wymieniał bo do wieczora by mi zeszło.
Zacząłem przyjeżdzać znów na spoty, poznałem Arasa,Lotusa i innych i okazało się że nadal wartościowe ludki przychodzą do OKP a Okp nie jest rzeczą niezbędną do życia ale jak najbardziej to życie ubarwiającą.
Teraz nie przyjeżdzam na każdy spot bo i praca a i dzieciaczki chcę mieć rodziców w domu.
W pewnym momencie odniosłem wrażenie jakby niedzielne spoty zrobiły się przymusowe.
Skąd moje wrażenie?A to z tąd iż pojawiłem się na jednym spocie sam a w następnym tygodniu już z Bunią i do Buni podleciała jedna osoba(celowo nie piszę która) z pytanie typu ''dlaczego nie byłaś tydzień temu na spocie''
Kufa tak to ma być że trzeba podpisać listę i ma się spota zaliczonego?
Przyjedzie taki moment że ludzie będą przyjeżdzać tylko na spoty aby odfajkować swoje i aby nikt po nich nie pojechał że nie byli.
Niech nadal spot OKP to będzie jakość a nie ilość i kufa nie popełniajcie błędu takiego jak ja chciałem zrobić,ale całe szczęście nie zrobiłem tego jednego kroku na przód i nie zrezygnowałem z OKP.
Nie wiem czy będzie się to komuś chciało to czytać i czy ktoś to zrozumie o co mi chodziło ale takie są moje przemyslenia..
Kufa już skończyłem...UFFFF:)
Napisany 31 stycznia 2010 - 21:33
Napisany 01 lutego 2010 - 00:45
Napisany 01 lutego 2010 - 21:15
Napisany 01 lutego 2010 - 21:19
i tym optymistycznym akcentem zakańczamy temat rzeka rany kute i szarpane się zabliźnią i wszystko wróciło do normy
Napisany 01 lutego 2010 - 21:23
w następna niedziele robimy spota i mam nadzieje ze już nie będzie więcej takich okazji do rozciągniętej debaty
Napisany 01 lutego 2010 - 21:33
w następna niedziele robimy spota i mam nadzieje ze już nie będzie więcej takich okazji do rozciągniętej debaty
No i o to chodzi.jestem rencami i nogyma za
Cytat:
Piszesz w swoim imieniui tym optymistycznym akcentem zakańczamy temat rzeka rany kute i szarpane się zabliźnią i wszystko wróciło do normy
Napisany 01 lutego 2010 - 21:37
Piszesz w swoim imieniu
Napisany 01 lutego 2010 - 21:43
Napisany 01 lutego 2010 - 21:48
Z tym stoliczkiem to jakaś ściema była chyba, bo wyszli prawie równo z nami, więc zdążyli przejechać się tylko schodamimoze otym stoliczku tajemniczym
Napisany 01 lutego 2010 - 22:02
moze otym stoliczku tajemniczym??......co Cita?
jam stolarz...........może pomoge.........
Napisany 01 lutego 2010 - 22:10
no speed i speedówna szukali stoliczka... wiec to oni musieliby uchylić rąbka tajemnicy po co im ten stoliczek i czy speedówna musi sie na nim zmieścić w pozycji horyontalnej
Napisany 02 lutego 2010 - 10:04
jam stolarz...........może pomoge.....
Napisany 02 lutego 2010 - 10:33
no szukalismy stoliczka nocnego
Napisany 02 lutego 2010 - 10:34
Nie znasz się:ok: to jest nie ład artystycznyRomek nie pomożesz bo Magda mówiła ze Ty tylko krzywe meble robisz;)
Napisany 02 lutego 2010 - 10:35
a co maja byc wygodne, jak tam tylko lampka ma staćTylko one takie niewygodne teraz są ..