Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

pierwsza zima z omega i RWD :-)


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
60 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 21 października 2014 - 07:54

Ja już się nie mogę doczekać kiedy śnieg spadnie. Poorałbym sobie jakiś parking lub inny pusty placyk. :D

#22 OFFLINE   Aros

Aros

    3.7 + LSD :D

  • 1 764 postów
  • Dołączył: 03-06-2011
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.6i 24v C36GET Lotus Omega

Napisany 21 października 2014 - 08:50

Teraz już zakładam 4 zimówki ale i tak jestem zdania że lepsze powinny być na przodzie jeśli stoi się przed takim wyborem


Ja też jestem tego zdania, bo jak d*pa ucieknie w przypadku RWD to ratujesz się przodem a jak z przodu masz słabe opony to te dobre z tyłu na wiele się nie zdadzą i zostaje tylko rów albo co gorszego. Sam również jestem tego zdania co awh

Dodany obrazek


#23 OFFLINE   Beny

Beny

    x30ben

  • 4 042 postów
  • Dołączył: 28-12-2006
  • Skąd: Malbork - GMB
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 21 października 2014 - 08:59

a ja dodam od siebie, że w prawie 2tonowym aucie z napędem na tył potrzebne są 4 dobre opony.. niekoniecznie chińskie.. szczególnie w automatach...

Poślizgi tył dają frajdę i można sobie tym pomagać w zakrętach.. dopóki są kontrolowane :D

Wjeżdżając w zaspy czy parkując w wysokim śniegu zawsze mam wyprostowane koła i tak samo na prostych kołach wyjeżdżam.. dużo mniejsze prawdopodobieństwo zakopania tylnej osi :)

No i trzeba pamiętać o tym, że hamowanie na skręconych kołach kończy się jazdą na wprost...

RWD na śliskiej nawierzchni jeździ się inaczej niż FWD.. auto inaczej zachowuje się na łukach i w zakrętach.. kwestia nabrania doświadczenia :)
Dodany obrazek

ZWYKŁY KLUBOWICZ

#24 OFFLINE   wars1977

wars1977

    WarsSztat Jagiełły (specjalizacja silniki V6) Opel Tech2 , MDI

  • 1 896 postów
  • Dołączył: 05-05-2009
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 21 października 2014 - 09:01

Ja już się nie mogę doczekać kiedy śnieg spadnie. Poorałbym sobie jakiś parking lub inny pusty placyk. :D


Do tego nie potrzeba śniegu.

#25 OFFLINE   Aros

Aros

    3.7 + LSD :D

  • 1 764 postów
  • Dołączył: 03-06-2011
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.6i 24v C36GET Lotus Omega

Napisany 21 października 2014 - 09:27

Wjeżdżając w zaspy czy parkując w wysokim śniegu zawsze mam wyprostowane koła i tak samo na prostych kołach wyjeżdżam.. dużo mniejsze prawdopodobieństwo zakopania tylnej osi

No i trzeba pamiętać o tym, że hamowanie na skręconych kołach kończy się jazdą na wprost...


To są chyba oczywiste zasady :p

Dodany obrazek


#26 OFFLINE   premier2

premier2
  • 1 011 postów
  • Dołączył: 29-09-2009
  • Skąd: Piotrków T./ Łódź
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 21 października 2014 - 11:46

Prawda jest taka, że latając bokiem po pustych parkingach mamy dużo miejsca i czasu na reakcję. A po drugie spodziewamy się poślizgu, bo w końcu sami go powodujemy. Znam kilku takich pewnych siebie i swoich umiejętności, którzy po wylądowaniu w rowie szybko nabierali pokory. Jak jedziesz sobie w trasie, słuchając radia, gadając z pasażerem lub myśląc o pierdołach, to już widzę jak ratujecie się przodem lub dając gazu i kontrolując poślizg. Wystarczy prześledzić wątek "Ku przestrodze" i widać ilu tak myślało. Powodzenia życzę i obyście nie musieli weryfikować swojej pewności za kółkiem. A wszystkie testy niezależnych instytutów i porady rajdowych kierowców są pewnie nic nie warte, albo widocznie w życiu nie jeździli Omegą :masakra:

#27 OFFLINE   dawid0123456789

dawid0123456789

    Srebrny Corsarz

  • 1 091 postów
  • Dołączył: 09-02-2009
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.6i 24v C36GET Lotus Omega

Napisany 21 października 2014 - 12:31

Ja zawsze lepsze opony daję na przód, nieważne czy zima czy lato, bo przednia oś hamuje i skręca, tylna oś służy do napędzania, ale używana bez głowy to i kolce nie pomogą, tym bardziej że 90% jazdy każdy z nas spędza na zwykłej jeździe, gdzie liczy się droga hamowania lub refleks i czas reakcji kierowcy jak i auta na ominięcie przeszkody w ostatniej chwili, a nie na granicy przyczepności tylnej osi przy mokrej lub zabrudzonej nawierzchni,

Kilka rad co do stylu jazdy dla nowicjusza:
-odśnieżamy porządnie całe auto łącznie z maską, dachem, klapą, wycieraczkami
-włączamy nadmuch na szyby, żeby mróz zszedł i odparowały
-gaz wciskamy z opamiętaniem
-hamujemy z opamiętaniem
-skrecamy z opamiętaniem
-przy przejeżdżaniu przez zaspy, gęsty snieg możemy jechać na pół sprzęgła z wyczuciem, żeby nie zgasł ani nie dostał poslizgu tylnej ośki
-przy ruszaniu lub wyjeżdżanu z zaspy najlepiej jest się bujać przód-tył - ruszasz delikatnie, potem odpuszczasz, żeby auto wróciło do pierwotnego położenia, czekasz aż się "odbije" kołami od zaspy i znowu ruszasz delikatnie o kolejne kilka lub kilkanaście centymetrów - generalnie chodzi o to, zeby nie bawić się w spychacz, tylko sobie trochę rozjeździć śnieg i przygotować trochę miejsca do rozpędzenia, uważając, żeby tył nie zaczął się ślizgać
-tak jak napisał Benuś - w gęstym sniegu i zaspach proste koła
-praktyka czyni mistrza - znajdź sobie zaśniezony placyk, z dala od słupów, krawężników, innych aut i poćwicz ruszanie, gwałtowne hamowanie i skręcanie i będziesz wiedział czym to się może skończyć na drodze - wtedy będziesz wiedział jak jeździć na co dzień, żeby Cię to nie spotkało
-kolejny krok to skręcanie i uślizg tyłu przez dodanie gazu i wyprowadzanie auta kontrą kierownicą w tą stronę, w którą ucieka tył - początkowo gaz z wyczuciem, dozując odpowiednio do wychylenia auta spinając to z kierą

Dopiero po takim treningu będziesz wiedział w ogóle na czym polega jazdy RWD zimą i będzie wiedział o co dokładnie pytać lub szukać w necie.
Ja, mimo że jeżdżę RWD już 11 lat, to zawsze jak spadnie pierwszy śnieg to wpadam na pusty plac i spędzam 20-30min żeby przyzwyczaić się do zimowego stylu jazdy.

I kolejna kwestia - 50% rzeczy, których się nauczysz na placu, typu efektowna jazda poślizgami, nie używaj na zwykłej drodze, bo tam są jeszcze inni użytkownicy, ludzie, krawężniki, rowy, latarnie, itp.

#28 OFFLINE   premier2

premier2
  • 1 011 postów
  • Dołączył: 29-09-2009
  • Skąd: Piotrków T./ Łódź
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 21 października 2014 - 14:32

Poślizg przedniej osi można bardzo łatwo zauważyć i średnio ogarnięty kierowca powinien sobie poradzić. Ale przy uślizgu tylnej osi jest bardzo mało czasu na reakcję, zwłaszcza kiedy się tego nie spodziewamy. Mowa cały czas o normalnej jeździe, a nie o zap... I mając mocny przód a kiepski tył można tylko zwiększyć ryzyko poślizgu, bo każde hamowanie odciąża tylną oś, pogarszając i tak gorszą przyczepność, zresztą nie trzeba hamować, wystarczy gwałtowniejszy manewr. Przód pójdzie tam gdzie chcemy, a tył? No tak, wiem, mistrzowie prostej będą kontrować albo dodawać gazu. Tylko chciałbym zobaczyć to na żywo i w ruchu ulicznym.
Czyli kierowcy rajdowi nie mają racji, kiedy mówią jasno i wyraźnie - lepsze opony na tył, niezależnie od rodzaju napędu?

#29 OFFLINE   Marcin1989sc

Marcin1989sc
  • 1 240 postów
  • Dołączył: 08-05-2014
  • Skąd: Sosnowiec
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 21 października 2014 - 14:34

Zdrowy rozsadek i praktyka moga nas uratowac, wiec jak spadnie pierwszy snieg to tez proponuje sie wybrac na pusty plac i pocwiczyc, tak jak pisali doswiadczeni przedmowcy. To tez bedzie moja pierwsza zima z RWD i napewno mam zamiar troche pocwiczyc jak tylko spadnie snieg. Opony tez robia swoja robote, ale najwazniejszy zdrowy rozsadek

#30 OFFLINE   dawid0123456789

dawid0123456789

    Srebrny Corsarz

  • 1 091 postów
  • Dołączył: 09-02-2009
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.6i 24v C36GET Lotus Omega

Napisany 21 października 2014 - 14:51

Poślizg przedniej osi można bardzo łatwo zauważyć i średnio ogarnięty kierowca powinien sobie poradzić. Ale przy uślizgu tylnej osi jest bardzo mało czasu na reakcję, zwłaszcza kiedy się tego nie spodziewamy. Mowa cały czas o normalnej jeździe, a nie o zap... I mając mocny przód a kiepski tył można tylko zwiększyć ryzyko poślizgu, bo każde hamowanie odciąża tylną oś, pogarszając i tak gorszą przyczepność, zresztą nie trzeba hamować, wystarczy gwałtowniejszy manewr. Przód pójdzie tam gdzie chcemy, a tył? No tak, wiem, mistrzowie prostej będą kontrować albo dodawać gazu. Tylko chciałbym zobaczyć to na żywo i w ruchu ulicznym.
Czyli kierowcy rajdowi nie mają racji, kiedy mówią jasno i wyraźnie - lepsze opony na tył, niezależnie od rodzaju napędu?


Premier,

ale o co Ty walczysz i czemu z ironią nazywasz mnie "mistrzem prostej"??
W ten sposób przejeździłem 11 zim, bez stłuczki, kolizji, zaliczenia rowu, w bezpieczny sposób, bez wykręcenia bączków na ulicach, takiego stylu jazdy się nauczyłem i dalej tak będę jeździł, więc odpuść sobie i nie próbuj przekrzyczeć wszystkich...jak Tobie tak pasuje, to tak jeździj, ja swoich przyzwyczajeń nie zmienię:mad:

Poza tym temat jest o poradach nt. pierwsza zima z RWD, więc daj już sobie spokój z oponami, bo kolega wysłuchał już dwóch przeciwstawnych opinii i sam będzie mógł zdecydować.

#31 OFFLINE   Piotrek

Piotrek
  • 1 395 postów
  • Dołączył: 17-07-2011
  • Skąd: WGM
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 21 października 2014 - 14:58

Omega 2.0 nie ma żadnych systemów, TC itp. Da się bez tego bezpiecznie latać zimą? Jakieś porady? Jak minela waszawasza pierwsza zima z RWD?

Kolega jeszcze pare postów poczyta i w zime nie wyjedzie:wink: Omega to nie nie jest żaden kosmiczny special vehicle i nie twórzmy jakiegoś obrazu potwora nie do okiełznania, który wymaga nie wiadomo jakich umiejętności i jazd doszkalajacych - ok fajno baczki pokręcić ale w normalnych zimowych warunkach naprawdę nie potrzebujemy ani TC ani ESP i spokojnie damy radę, grunt to zdrowa zawiecha, dobre opony i troche oleju w głowie (to dotyczy chyba wszystkich aut :hmmm:) niezależnie od posiadanych systemów myślących za nas.

#32 OFFLINE   awhaker

awhaker

    Czytamy AWUHAKER... :D

  • 905 postów
  • Dołączył: 08-04-2012
  • Skąd: Koło
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.0i C30NE

Napisany 21 października 2014 - 15:06

A według teorii premiera, lepiej pakować lepsze opony na tył, walnę przodem w drzewo bo nie mogłem skręcić, ale ważne że tył nie uciekł :D




 


#33 OFFLINE   premier2

premier2
  • 1 011 postów
  • Dołączył: 29-09-2009
  • Skąd: Piotrków T./ Łódź
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 21 października 2014 - 15:48

Wiesz co? Wpisz sobie w google frazę "Na którą oś montować lepsze opony" i poczytaj sobie co na ten temat myślą panowie z firmy Goodyear, ADAC i kilku kierowców rajdowych. Widocznie masz szerszą wiedzę na ten temat, więc możesz napisać do nich, że są w błędzie. Też miałem podobne zdanie co Ty w tej kwestii, ale przekonały mnie argumenty.

#34 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 21 października 2014 - 16:13

Do tego nie potrzeba śniegu.


Nie lubię piszczących opon ;)

#35 OFFLINE   awhaker

awhaker

    Czytamy AWUHAKER... :D

  • 905 postów
  • Dołączył: 08-04-2012
  • Skąd: Koło
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.0i C30NE

Napisany 21 października 2014 - 18:47

Mnie nie przekonuje teoria, bo jak wiemy teoria nie zawsze pokrywa się wogóle z praktyką :) Myślę że dyskusje można zaniechać, a teoretycy nich pozostaną teoretykami.




 


#36 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 22 października 2014 - 01:02

walnę przodem w drzewo bo nie mogłem skręcić

I z przodu masz prawie 1,5m blachy która pochłonie sile uderzenia i jaska w kierownicy na którym zatrzyma Cie się leb. A jak na słabszych oponach na tyle wylecisz z drogi bokiem to masz szybe i slupek który w kontakcie z drzewem nie daje zadnego bezpieczeństwa a z mozgu masz wtedy rozciapana galaretke od uderzenia bocznego :D
Bardziej obrazowo się chyba nie da wytlumaczyc...

#37 OFFLINE   Szopen

Szopen

    Zagazować cały świat !

  • 451 postów
  • Dołączył: 28-02-2007
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 23 października 2014 - 02:08

walnę przodem w drzewo


Bardziej przyziemnie skomentuje:
Lepiej wjechać w krawężnik przodem niż urwać coś uderzając w to bokiem ;)

#38 OFFLINE   dawid0123456789

dawid0123456789

    Srebrny Corsarz

  • 1 091 postów
  • Dołączył: 09-02-2009
  • Skąd: Kielce
  • Województwo: świętokrzyskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 3.6i 24v C36GET Lotus Omega

Napisany 23 października 2014 - 06:59

Bardziej przyziemnie skomentuje:
Lepiej wjechać w krawężnik przodem niż urwać coś uderzając w to bokiem ;)


A może lepiej myśleć jadąc na zakręcie albo nie cisnąć na prostej, żeby d*pa was nie wyprzedziła??:masakra: W takich przypadkach to kierowca w większości powoduje wpadnięcie w poślizg ( nie mówię tu oczywiście o lodzie na jezdni, bo na to nie ma mocnych)...
Niestety mało jest domyslnych kierowców jeżdżących tak aby innym nie przeszkadzać, a już kilka razy zimą miałem takie sytuacje, gdzie jakiś baran wyjeżdżał mi w ostatniej chwili albo przypomniało mu się, że musi skręcić, tudzież jakiś pieszy stwierdził, że on przechodzi, ja to mam się zatrzymać na 2 metrach, uj wie jak - wtedy niestety najważniejszy jest przód, żeby wyhamować albo ominąć przeszkodę, bo gdybym miał lepsze opony na tyle to nawet nie zdążył bym dojechać do zakrętu lub rozpędzić się tak, aby wpaść w poślizg...
A profesjonaliści, kierowcy rajdowi w większości biorą pod uwagę szybką jazdę ( czyt. bezpieczną i sprawną), a nie ukrywam, ze 70% użytkowników forum brakuje techniki, rozsądku do takiej jazdy, poza tym jakie prędkości rozwija się zimą?? Dostosowane do aktualnie panujących warunków na drodze, czyt. wolniej i ostrożniej, a barana na drodze przed sobą nigdy nie przewidzisz...:dziura:
To jest moje zdanie i bardzo proszę tego nie negować, bo ja i tak mojego światopoglądu nie zmienię, a szkoda tylko zasmiecać wątek koledze, który zapewne chciał się czegoś konkretnego i pomocnego dowiedzieć, a tymczasem zrobił się śmietnik i przepychanki, także koniec OT i jak ktoś ma ciekawe porady na temat jazdy zimą RWD to proszę pisać, może ja też się jeszcze czegoś nauczę;)

#39 OFFLINE   Alley

Alley

    wolny folwark

  • 3 241 postów
  • Dołączył: 20-09-2009
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: silnik od innego auta

Napisany 23 października 2014 - 08:30

Polecam w takim wypadku książkę Sobiesława Zasady:

http://lubimyczytac....-techniki-jazdy

można było kupić na każdym Orlenie, nie wiem jak teraz.

#40 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 23 października 2014 - 10:20

ile osob, tyle opini.

ogolnie omega jest dosyc przewidywalnym samochodem, jezeli chodzi o uciekanie tylu (bez wzgledu na silnik), no chyba, ze sie ze szpera jezdzi.

jak ktos ma pierwszy raz RWD, to polecam zakupic nowe opony, caly komplet.
a jezeli nie ma sie kasy na calosc, to lepsze zalozyc na przod.
wtedy, kiedy przy ruszaniu bedzie taka osoba widziala, ze sa problemy, ze kola sie slizgaja, pojedzie wolniej.

a jak sie zalozy lepsze opony na tyl, to przy ruszaniu mozna by stwierdzic, ze ok, jest przyczepnosc, mozna jechac. ale jak przyjdzie do hamowania, to bedzie zdziwienie, ze auto jedzie i nie zwalnia,

ktos tu pisal, ze uslizg przedniej osi jest latwiejszy do opanowania.
z tym, ze niedoswiadczona osoba pierwsze co zrobi przy uslizgu przedniej osi, to wcisnie hamulec.
przy uslizgu tylnej osi, pierwsze co to odejmie gazu.
wiec chyba uslizg tylu lepszy jednak.

zawsze, swiadajac do auta w zime trzeba zabrac tez troche oleju ze soba, w glowie oczywiscie.

no i jak dla mnie, swietnym rozwiazaniem, jest utrzymywanie przez cala zime pelnego zbiornika paliwa.
co jak co, ale te ~70 kg na tylnej osi nieco pomaga.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI