sprobuj ja wyczyscic przez zlacza w scianie grodziowej - u mnie znow pomoglo o ladnie grzeje ale na lato jak bedzie cieplo to zwale deche po raz drugi i wymienie
WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH . Przeczytałem temat GRZANIE i chciałbym podzielić się swoimi spostrzeżeniami, a przy okazji może i ktoś mi coś doradzi. Moje problemy zaczęły się po wymianie chłodnicy (kupiłem używaną, wiadomo nikomu się nie przelewa) była tak zasyfiała że zamuliło mi nagrzewnicę. Próbowałem wielu sposobów , bez wyciągania oczywiście, najlepszym okazało się zalanie nagrzewnicy+dmuchnięcie 7 atmosfer powietrza z kompresora w przewód na ścianie grodziowej. Zeszłą zimę i tą do 18 bm. było ok. Niestety nadeszła CZARNA NIEDZIELA. Jeżeli ktoś miał nieszczelną nagrzewnicę, to wie o czym mówię(parujący płyn,na szybach osadza się i ciężko go usunąć). Nadmienię może że auto do pracy (TAXI). Mając przykre doświadczenia, nie szukałem używki (a może trzeba było?) nabyłem nową, zresztą nie tak drogą 107 PLN , i to w (renomowanej firmie IC). Wymiana odbyła się metodą "demontaż deski" , i tak udało mi się połamać co nie co. Okazało się że nowa jest trochę chudsza ale mocowanie i reszta ok. No i czas na meritum ... jest tak gorąco że w slipach mógłbym jeździć ale zawsze musi być jakieś ale... po wyłączeniu ogrzewania (moja omesia nie ma klimy) dalej jest gorąco, zegary, osłona kolumny, klapa bezpieczników wszystko b.ciepłe!

Na szybę, nogi, tułów leci chłodne więc myślę że problem w grubości owej nagrzewnicy , aha na nową nie dało przełożyć się gumy z oryginału i myślę że tu jest "PIES POGRZEBANY". Co o tym Myślicie???