

Omega C Kombi Diesel Vs ... ?
#41
OFFLINE
Napisany 07 września 2007 - 14:25
#42
OFFLINE
#43
OFFLINE
Napisany 13 września 2007 - 21:53

3a poprostu umieć jeździć automatem na tempomacie to jeszcze mniej spali.
Ludzie myślą, że automat to paliwożerca - nieprawda

A co do Mondeo TDCI - owszem Mondeo pali mniej ale jak to klekocze i całe się trzęsie :shock: . A próbowałeś kiedyś wyprzedzić 2,5 DTI? 6 garów to 6 garów. Jest czym jechać (150KM i 300Nm), kultura pracy, wolne obroty - żyć nie umierzać.
A tak na marginesie to przedni napęd tylko dla dziewczynek :mrgreen: brrrr
Miałem też omcię 2,2 DTI w manualu - naprawde niczego sobie i oszczedniejsza od 2,5 - ale ja już się nie zamienię :mrgreen: . Moja królewna lubi jak nią "oram" i to owłaśnie codziennie robię (nie mam na mysli małżonki oczywiście :razz: ).
3ymta sie hopaki
Nara
W tym przypadku żaden koszt nie jest za duży w stosunku do bezpiecznego widzenia drogi jaki zapewniają ksenony
Zgadzam sie w 200%, ale moja wiedza o xenonach zatrzymala sie w czasie jak taka wymiana kosztowala ok 1000 zlotych. Jesli (jak widze) zarowka kosztuje ok 150-200 za sztuke i wymienia sie ja raz na kilka lat to jest ok.
A moje xenonki zaczynają troszkę zółtawo świecić. Czy to znaczy, że trzeba zaróweczki wymienic? :shock:
Poradźcie coś koledzy.
[scaliłem posty]

Sasik
#44
OFFLINE
Napisany 14 września 2007 - 09:28
Tak, trzeba wymienić. Już Ci się wypaliły. Było o tym na forum pisane kilka razy.A moje xenonki zaczynają troszkę zółtawo świecić. Czy to znaczy, że trzeba zaróweczki wymienic?
BTW, nie pisz nowych postów jeżeli masz coś do dodania, tylko edytuj swój poprzedni post.
#45
OFFLINE
Napisany 14 września 2007 - 15:40
Z tym to chyba tak nie do końca jest pieknie- sprzegło hydrokinetyczne czy jak to sie tam nazywa w ASB ma jednak straty- zauważ ża przy przyśpieszaniu obroty silnika nie zawsze są współmierne do prędkości co oznacza że raczej ma prawo pochłonąć więcej wachy niz manual, tylko przy lockupie na trasie jest 1:1 i wtedy to tylko zalety bez dodatkowych kosztów. To że róznice w spalaniu mogą być niewielkie to fakt ale byc muszą nawet jeśli pominąć czynnik ludzkiLudzie myślą, że automat to paliwożerca - nieprawda
! To kierowca jest paliwożercą. Jeśli dysponujesz nadwyżką mocy (jak w omci 2,5 DTI) i piescisz pedał gazu (bo więcej nie trzeba w mieście) i używasz tempomatu to nie ma siły, żeby spaliła więcej od manuala. Pomyśl, za każdym razem by ruszyć manualem musisz dodać wiecej gazu i silnik wchodzi na wyższe obroty, które w miarę puszczania sprzęgła spadają, a ty dodajesz więcej, żeby nie zdławić silnika, w automacie tego zjawiska nie ma. trzeba tylko nabrać umiejętności.
#46
OFFLINE
Napisany 14 września 2007 - 19:02
Troche odchodzimy od tematu watku, ale cos dodam.Z tym to chyba tak nie do końca jest pieknie- sprzegło hydrokinetyczne czy jak to sie tam nazywa w ASB ma jednak straty- zauważ ża przy przyśpieszaniu obroty silnika nie zawsze są współmierne do prędkości co oznacza że raczej ma prawo pochłonąć więcej wachy niz manual, tylko przy lockupie na trasie jest 1:1 i wtedy to tylko zalety bez dodatkowych kosztów. To że róznice w spalaniu mogą być niewielkie to fakt ale byc muszą nawet jeśli pominąć czynnik ludzki
Niby automat faktycznie powinien wiecej palic, ale moje spostrzezenia ( jedzilem i automatem 3.2 V6 mojego taty, ja mam manuala 3.0 )
- automat - dodajesz lekko gazu i jedzie zmieniajac biegi na niskich obrotach np. 2500tys -max3000 tys (dosc sie zbiera bo szybciej przezuca biegi niz manual ). Nie musisz redukowac, tylko lekko w gaz i sie toczy.
-manual -u mnie wyzwala bardziej dynamiczna jazde i zmiane biegow prawie zawsze przy 3000tys -3500tys obr. a nawet i wyzszych obr. Niechce mi sie glaskach go do 2500tys i szybka zmiana na wyzszy bieg ( jak taksiarz ), bo to mnie strasznie meczy, choc czasem mi sie zdarza.
Wiec automatem z reguly poruszasz sie na nizszych obr ( chodzi mi o miasto) , czyli mniej pali.
#47
OFFLINE
Napisany 14 września 2007 - 19:16


#48
OFFLINE
Napisany 15 września 2007 - 13:38

Zmierzam do tego, że jak masz nadwyżkę mocy i sprawne sprzęgło hydrokinetyczne to nie musisz wogóle wciskać pedału gazu, zeby się przemieszczać w korku, żeby zaś jechać trochę szybciej wystarczy popieścić pedał gazu - tak samo jest z manualami tyle,że przy ruszaniu dajesz zwykle więcej gazu. Wiadomo, że jak w automacie sie "depnie" to sprzęgło nie nadąży za silnikiem i straty będą, ale o sportowej jeździe tu nie mówimy. Zresztą chcący poszaleć trzeba w automacie wrzucić 2 i do podłogi i jak już się kończu obrotomierz to 3 później 4 i na końcu D jak już lecisz jakieś 160km/h. Wtedy od początku pracuje cała skrzynia i straty momentu są znikome.
Pozdrawiam i zachęcam do zmiany na automat :grin:
Pozdrawiam

Sasik
#49
OFFLINE
Napisany 30 września 2007 - 12:25
teraz jeżdże 2.0 (136kucy)+lpg 2gen dynamika raczej slaba i przy ruszaniu i przy wyprzedzaniu(oj trzeba dużo wolnego miejsca zeby kogos "łyknąc") czy dieselki są żwawsze(nigdy nie jezdzilem omega w dieslu)
#50
OFFLINE
Napisany 30 września 2007 - 12:48
#51
OFFLINE
Napisany 30 września 2007 - 18:33
teraz jeżdże 2.0 (136kucy)+lpg 2gen dynamika raczej slaba i przy ruszaniu i przy wyprzedzaniu(oj trzeba dużo wolnego miejsca zeby kogos "łyknąc") czy dieselki są żwawsze(nigdy nie jezdzilem omega w dieslu)
No w 2.2 DTi jest paręnaście kucy mniej - ale za to za***ia... moment obrotowy - więc do wyprzedzania nie trzeba aż tak dużo miejsca. Ja jestem bardzo zadowolony. Myślę jednak, że gdybym teraz kupował, to wybór padłby na 2.5 DTI w automacie.
POzdr
#52
OFFLINE
Napisany 01 października 2007 - 07:28
No to jest dobre pytanie tyle ze trochę przestarzałe. Jeszcze 10-15 lat temu to pytanie mialo sens. Dzisiaj już niestety nie bo to oczywiste, że dieselki są żwawsze. Oczywiście omkę 3,0 czy 3,2 w benzynie to tzeba by chyba z F-16 porównywać, ale poza tym kolego maciejdm1 to już nie jeden benzyniak przekonał się, że z omą 2,5 DTI nie tak łatwo.czy dieselki są żwawsze(nigdy nie jezdzilem omega w dieslu)
Ja jak swoją kupiłem oczywiście w automacie :mrgreen: to na początku bałem się nią jeździć bo "spod swiateł" po wciśnięciu pedału gazu do pdłogi najpierw wszechogarniający spokój i maski samochodów obok wysuwały się nieznacznie do przodu lecz już po 2 sekundach tuż po osiągnięciu 1750 obr/min wyzwala się spod maski nieposkromiony "potwór", który połyka wszystko oprócz "szlifierek". :diable:
Naprawdę polecam. Choć mam ja już rok to nadal mnie zaskakuje. No i zaskakuje oczywiście wszystkie passki i audi w TDI :twisted: .
Pozdro

Sasik
#53
OFFLINE
Napisany 01 października 2007 - 17:41