Jak korzystasz z wolnego czasu, czyli...
#1 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 18:45
Moim hobby jakie mnie jeszcze wkręca to jest kolekcjonowanie wszelkiego rodzaju szkła browarnego (kufle, szklanki). Na dzień dzisiejszy owa kolekcja jest w kilkunastu kartonach ze względu na przeprowadzkę. Mogę tylko stwierdzić, ze jest tego ok. 250 szt.
Drugi nałóg to muzyka i CD. Jest tego ponad 400 szt. Już gdzieś ostatnio pokazywałem
Nadejszła wiekopomna... na używki
Sex, drugs & beer
A tak poważniej to lubię "umca umca", chyba jak każdy normalny
Poza tym coś czasem przypalić i wypić. Browarek, głównie LECH a potem aby sponiewierało...
Ogólnie wódki, kobietom i pacierza nie odmawiam :twisted:
EDIT:
Mam nadzieję, że koledzy również dokładnie opiszą to co lubią
#2 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 19:02
więc dopiszę coś od siebie :mrgreen: :mrgreen:
moje hobby :piwsko,muza na dobrym sprzęcie i jeszzce raz muza......... :mrgreen: lubie tez fotki pstrykać........nic nie przypalam(tylko papierochy) i czasem kotlety.......... :mrgreen:
#3 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 19:23
Kiedys to była fotografia, film ...
Należałem do AKF Rydzyna (amatorski klub filmowy), FTFN (federacja twórców filmów nieprofesjonalnych), kółko fotograficzne.
Miałem własną ciemnie ... bawiłem sie tym. Teraz przygniata mnie proza życia ..
Potem intersowałem sie już tylko kobietami
ps. a ostatnio mam taką teorie:
Nie mam hobby, ale mam MV6, która duzo pali. Wiec wszytko to co pali do 10l/100km to jej potrzeby, a wszystko to co ponad to - to moje hobby
#4 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 20:20
Nie mogłam się oprzeć żeby nie pochwalić... ładnie to zostało powiedziane :smile:Wiec wszytko to co pali do 10l/100km to jej potrzeby, a wszystko to co ponad to - to moje hobby
A skoro juz się odezwałam, to moim hobby jest.... mój facet. Wszytko co dla niego, lub z nim robię, jest dla mnie wyjątkową radochą i przyjemnością. :grin:
Poza tym gotowanie i jeszcze raz gotowanie, uwielbiam to.
Dla obu powyższych poświęcam najwięcej czasu i nie żałuję ani minutki.
Z nałogów, niestety fajki. Ponoć palę więcej niż nasza MV6, ale myslę że Maro ma jakieś błędne obliczenia :twisted:
#5 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 20:24
Nie mogłam się oprzeć żeby nie pochwalić... ładnie to zostało powiedziane :smile:
a dziekuje, dziekuje
A skoro juz się odezwałam, to moim hobby jest.... mój facet. Wszytko co dla niego, lub z nim robię, jest dla mnie wyjątkową radochą i przyjemnością. :grin:
Poza tym gotowanie i jeszcze raz gotowanie, uwielbiam to.
hmm, moze kieds dane mi bedzie spróbowac ..
Lubie spaghetti
#6 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:09
A tak na serio to moje hobby to samochody te małe średnie i te duże i jazda nimi :grin: (w szczególności jazda) Nawet potrafię nie pić na imprezie (co sie ostatnio rzadko zdarza ale to przez te upały :mrgreen: ) żeby wszystkich porozwozić :mrgreen:
Lubie dobrze zjeść i wypić (tak jak chyba każdy) Lubie tańczyć i śpiewać (ale to po alkoholu ),
No i to by było na tyle :grin:
#7 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:15
Lubie dobrze zjeść i wypić (tak jak chyba każdy) Lubie tańczyć i śpiewać (ale to po alkoholu ),
zjeść to lubie dużo, pod warunkiem, ze to makaron. Jesli mamyu spaghetti, albo chocby dobry rosół z makaronem .. to zjadam paczke (500g) sam
Co do tańca .. to mam dwie lewe nogi. Nie umiem, źle sie z tym czuje, i nie tancze.
ps. choc mialem taki maly epizod w zyciu, gdzie na trzech imprezach dyskotekowych typu 'knajpa studencka' wygralem konkursy tranca.
Niestety dowiadywalem sie o tym, znajdując na drugi dzien nagrody, bo to byl czas, kiedy pilem wódkje jescze
#8 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:18
hmm, moze kieds dane mi bedzie spróbowac ..
Lubie spaghetti
Mamy wspólną cechę makaroniarzu ;-)zjeść to lubie dużo, pod warunkiem, ze to makaron. Jesli mamyu spaghetti, albo chocby dobry rosół z makaronem .. to zjadam paczke (500g) sam
Tez go lubie pod każdą postacią, z sosami, serem, zapiekany, w zupie itd. Nie wiem czy kiedys będę miała przyjemność Cię ugościć, ale zapamietam upodobania :smile:
#9 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:20
Co do tańca .. to mam dwie lewe nogi. Nie umiem, źle sie z tym czuje, i nie tancze.
ps. choc mialem taki maly epizod w zyciu, gdzie na trzech imprezach dyskotekowych typu 'knajpa studencka' wygralem konkursy tranca.
Niestety dowiadywalem sie o tym, znajdując na drugi dzien nagrody, bo to byl czas, kiedy pilem wódkje jescze
No ja też zabardzo nie umiem :grin: ale pod wpływem pewnych trunków wysoko albo średnio % to sie jakoś pogibam na parkiecie w rytmie czacza I nieraz sobie pośpiewam
A jeśli chodzi o makaron to aż tak bardzo za nim nie przepadam
Wole karkóweczke albo szszłyczek z grila i zimny browarek :grin: :grin:
#10 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:20
Mamy wspólną cechę makaroniarzu ;-)
Tez go lubie pod każdą postacią, z sosami, serem, zapiekany, w zupie itd. Nie wiem czy kiedys będę miała przyjemność Cię ugościć, ale zapamietam upodobania :smile:
ja tez nie wiem, ale biorąc pod uwage, ze narazie nie zamierzam rezygnowac z OKP .. wiec w sumie co to za problem zrobić sobie wycieczke .. (ja na północ, czy Wy na południe) ...
ps. w każdym razie jest temat na przyszłość
#11 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:23
(...) I nieraz sobie pośpiewam
(...)
ja spiewam tylko w samochodzie ... jako chórek do radia....
jak dobrze, ze auto tego nie rejestruje ...
#12 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:31
ja spiewam tylko w samochodzie ... jako chórek do radia....
jak dobrze, ze auto tego nie rejestruje ...
W samochodzie też mi sie zdarza, ale wtedy zamykam wszystkie szyby żeby nikt przypadkiem nie usłyszał i wstydu nie było :mrgreen: :mrgreen:
#13 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:33
#14 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:36
W samochodzie też mi sie zdarza, ale wtedy zamykam wszystkie szyby żeby nikt przypadkiem nie usłyszał i wstydu nie było :mrgreen: :mrgreen:
heheh, no to sie przyzam, ze kiedys na skrzyzowaniu udawałem komisarza rybke i spiewałem orła cien ... kiedy usłyszałem nagle chórek, którego wczesniej nie słyszałem ...
Była to Pani z auta obok, która zaczeła mi wtórować mając przy tym ubaw po pachy
#15 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 21:39
Była to Pani z auta obok, która zaczeła mi wtórować mając przy tym ubaw po pachy
Tylko ciekawe dlaczego miała taki ubaw :razz: Bo przecież śpiewać każdy może troche lepiej lub..........
#16 OFFLINE
Napisany 25 sierpnia 2006 - 22:32
Kolejnym chobby jest muza. W pokoju (choć niewielki) mam wieże technics-a i 4x altusy 140 (te starsze bo sa lepsze te nowe 140-tonsila sa słapsze i gorzej graja) + subbufer domowy tonsila . Czadu daja wściekle. A w autku mam radyjo blaupunkta +wzmachol 400W i tybe Blaupunkta wiec też daje czadu!!
Lubie tez imprezki i piwko ale jak kolega wcześniej nie pozwala mi na to moje prawko i praca! :evil:
Poza tym poprostu uwielbiam katować autka :twisted: . Niestety przez 3 lata prawka udało mi sie zajeździć 3 auta i powoli wykańczm teraźniejsza Ome niestety (choć jest moja ulubienica). Teraz w garażu czeka Oma C :mrgreen: wiec jakoś to zcierpie byle nie rozpadła mi sie zanim C bedzie gotowa do wyjechania z garażu. Poza tym jeszcze miałem 2 czy 3 auta ale nie zdążyłem ich zajeździc bo szybko zmieniłem je na inne i było za mało czasu :mrgreen:
Pozdro for all
#17 OFFLINE
#18 OFFLINE
Napisany 26 sierpnia 2006 - 06:55
Tuning omegi chociaż juz chyba nic w niej nie poprawie :neutral:
Filmy chociaż nie mam kidy oglądać :neutral:
Radia w samochodzie nie słucham chyba że CB :neutral:
To chyba mi zostaje tylko Plej i PES na pleju :mrgreen:
#19 OFFLINE
Napisany 26 sierpnia 2006 - 08:00
Lubie powywijac czasem na parkiecie jak mnie cos najdzie, w tym roku jak mnie kolezanka wziela na stodniowke to juz nie miala sily na mnie :mrgreen:
A takie moje juz odrobin zapomniane hobby to wedkarstwo, bardzo lubie siedziec nad woda i czekac na branie i lubie tez lazic po haszczach ze spiningiem i szukac drapieznikow W tym sezonie niestety nie mialem czasu ani raz wyskoczyc zeby polowic cos ??:
No i jezcze oprocz powyzszych to...
:twisted:Sex, drugs & beer
#20 OFFLINE
Napisany 26 sierpnia 2006 - 21:11
Z hobby to moja dziewczyna, omega, motoryzacja, drifting ( od niedawna ), tuning ( ale raczej wizualny bo nie lubie dłubac w silnikach).
Aha jestem, pracocholikiem to troche meczace, ale uzalezniajace jak OMEGA i OKP bo jak cita napisał trzeba lac zeby jechac, a zeby lac trzeba zarabiac