Swojego czasu rozmawiałem ze swoim kolega ktory zajmuje sie tuningiem silnikow w motorowkach, w Anglii, powiedziałem mu co i jak, on odparł mi ze zastosowanie lekiego koła zamachowego ma jak najbardziej sens ale w autach z jak najnizsza waga, omega to nie jest gokart, to auto ktore wazy 1800kg i musi gdzies miec zmagazynowana energie aby sprawnie sie poruszac, powiedział ze wszystko ma granice, po czym stwierdził ze przejscie z 15kg na 5 to przesada... moze gdyby pojsc na kompromis w okolice 8kg... ciezko wyczuc temat...
prosty przykład to scigacze...kreca sie jak szalone do 14-15 tys... maja bardzo lekkie koła zamachowe ktore przy mocy 180koni daja im tylko 140NM ale... własnie scigacz wazy 200kg a nie 1800... i mysle ze to jest najlepszy przykład...