Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

UWAGA MINA!!!


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
1284 odpowiedzi na ten temat

#361 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 stycznia 2010 - 10:02

I w ostatatnim akapicie zgadzam się z kolegą - jak głosi mądrośc ludowa -nie kupuje się samochodów na F Fiatów, Fordów i Francuskich


Zle zinterpretowales to co naspisalem. Sa konkretne modele ktore sie psuja bardziej niz inne, tak samo jak Vectra C czy slynny Z22SE albo seria diesli 2.0 i 2.2 DTI, ktore potrafia wydrenowac kieszen.

#362 OFFLINE   Lukasboss

Lukasboss

    VW Jetta 1.4 TSI

  • 1 657 postów
  • Dołączył: 24-07-2007
  • Skąd: Słupsk
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 stycznia 2010 - 10:02

kolejny durny stereotyp powielany przez ludzi nie mających zielonego pojęcia o samochodach lub zapatrzonych wyłacznie w stojące pod domem auto :)


Dokładnie :)

#363 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 25 stycznia 2010 - 10:34

I w ostatatnim akapicie zgadzam się z kolegą - jak głosi mądrośc ludowa -nie kupuje się samochodów na F Fiatów, Fordów i Francuskich


jak juz wyzej koledzi pisali, to swierdzenie nie jest prawda.
sam mam jednego francuza, co prawda ma juz swoje lata, ale zlego slowa na to auto nie moge powiedziec.
jedynie o fiatach moge sie wyrazic, ze wiekszosc modeli mi sie osobiscie nie podoba.

takie powiedzenie moze i mialo sens, ale bardzo dawno temu.

teraz jakosciowo raczej wszystkie marki sie zaczynaja rownac. niektore na plus, niektore na minus. a jak wiadomo w kazdej "rodzinie" zdarza sie czarna owca, ktora potrafi rzucic zle swiatlo na calosc
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#364 OFFLINE   manbuba

manbuba
  • 384 postów
  • Dołączył: 10-12-2008
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 DTI 16v Y22DTH

Napisany 25 stycznia 2010 - 12:02

Zle zinterpretowales to co naspisalem. Sa konkretne modele ktore sie psuja bardziej niz inne, tak samo jak Vectra C czy slynny Z22SE albo seria diesli 2.0 i 2.2 DTI, ktore potrafia wydrenowac kieszen.


Z Z22 nie wiem jak jest ale nie uważam, że vectra C jest bardziej usterkowa od innych. Możesz czymś podeprzeć swoją tezę? Z 2.0 i 2.2 dti też nie jest tak źle, wg mnie 2.2 dti to dobry silnik, ale w przypadku omegi to była najbardziej budżetowa i oszczędna wersja (nie zapominajmy że wersje diesel 2.2 i benzynowa 2.2 kosztowały tyle samo!), a więc były kupowane w konkretnym celu, musiały najczęściej na siebie zarobić. Potem przyjeżdżają do Polski i naiwni kupujący myślą, że mają nieśmiganego furaka, a potem jak się dzieje coś złego to winne jest auto. Pewnie, przy 300tys. przebiegu nie dziwię się.

#365 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 stycznia 2010 - 12:40

Z Z22 nie wiem jak jest ale nie uważam, że vectra C jest bardziej usterkowa od innych. Możesz czymś podeprzeć swoją tezę? Z 2.0 i 2.2 dti też nie jest tak źle, wg mnie 2.2 dti to dobry silnik, ale w przypadku omegi to była najbardziej budżetowa i oszczędna wersja (nie zapominajmy że wersje diesel 2.2 i benzynowa 2.2 kosztowały tyle samo!), a więc były kupowane w konkretnym celu, musiały najczęściej na siebie zarobić. Potem przyjeżdżają do Polski i naiwni kupujący myślą, że mają nieśmiganego furaka, a potem jak się dzieje coś złego to winne jest auto. Pewnie, przy 300tys. przebiegu nie dziwię się.


W Z22SE prawie jak w zegarku przy 120 tys km pekal lancuszek rozrzadu i mimo twierdzen, ze to wina zlej zmiany oleju to Vauxhall wymienial silniki na gwarancji wiec jednak mieli problem. Poza tym to bardzo wdzieczny silnik, ale ludzie sie go boja (ma nawet swoje wlasne forum!!).
Na Vectra Klub Polska zrobili ankiete komu uszkodzila sie pompa w 2.0 lub 2.2 i w pewnym okresie wyszlo, ze naprawialo ja ok 30% wlascicieli Vectr. Jak juz jeden naprawil to kolejny nie musial wiec teoretycznie wynik spadl, ale pewnie dlatego, ze juz wiele aut jest naprawiona i zmienila wlasciciela, ktory twierdzi, ze u niego nic sie nie dzieje. U nas Vauxhalli z pompa do robienia jest na peczki. Do tych silnikow dodam tylko wieczne problemy z calym systemem vaccu (tak pompa, jak i zawory i cala reszta), ciagle przeciekajace wezyki przelewow, zaklejajacy sie i kiepski w demontazu kolektor i notorycznie ukrecajace sie swiece zarowe. dodalbym wtryski do wyjecie ktorzy trzeba wyjac walki, ale na szczescie wtryski sie nie psuja tak czesto. Vectrowcy maja wiecej do powiedzenia o tych silnikach wiec wystarczy przeleciech ich forum w dziale diesla.
A poza tym jezeli chodzi o usterkowosc VC to wystarczy poczytac na forach jak sie psuja. Maglownice puszczaja olej, wspomaganie elektryczne sie zaciera (+swiatla rozjasniaja sie przy przegazowaiu), zeby dolac oleju do wspomagania trzeba odkrecic kolo i fatruch, sprezyny zawieszenia u wiekszosci pekaja po 5-7 latach, tyle zawieszenie sie rozsypywalo po nawet 3 latach, odpadajace wodziki wycieraczek, terkoczacy mechanizm regulacji nawiewu i padajacy jak muchy mechanizm kierunkowskazow. Do tego dodac trzeba wspanialy pomysl, zeby co kilka miesiecy zmieniac elektronike tak, zeby do auta pasowala tylko czesc z takim numenrem a nie inna, mimo, ze jest 5 czy 6 identycznie wygladajacych. Prawie zapomnialem o rozsypujacych sie 6 biegowych skrzyniach oraz awariach chlodnic ktore proawadzily do uszkodzen skrzyn automatycznych (naprawianych rowniez na gwarancji) Oczywiscie elektryka prawie kazdemu splatala juz figla, szczegolnie jezeli jest to lepiej wyposazona wersja. Poza tym kiepskie prowadzenie w zakretach i oba diesle trzeba ostro cisnac zeby jechaly, bo do 2000obrotow ruszaja sie dosc niemrawo. No i najwieksza pomylka tego auta to ilosc miejsca. Jak masz powyzej 180cm to z tylu trzeba zginac glowe, zeby nie uderzyc o podsufitke, a 3 ludzi z tylu to tylko chudych. Z przodu tez nie jest rewelacyjnie, jeszcze gorzej niz w VB.

#366 OFFLINE   Payatz

Payatz

    The Darkness Age Has Come

  • 1 090 postów
  • Dołączył: 26-06-2008
  • Skąd: Jaworzno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 stycznia 2010 - 13:27

I w ostatatnim akapicie zgadzam się z kolegą - jak głosi mądrośc ludowa -nie kupuje się samochodów na F Fiatów, Fordów i Francuskich


:smiech:

No to nie kupuj :p

Mam francuza (Renault 25 v6 2.93 litra, pełnoletność w zeszłym roku uzyskał), na liczniku przebieg 860 tys. (sprawdzałem w weekend), 4 lata nie miał w ogóle pomiaru (padnięty czujnik), na lpg latał od przebiegu niecałe 300 + cały ten okres bez pomiaru - myślę że spokojnie bańka pękła - silnik bez remontu do tej pory :D

Gdyby teraz dalej te jednostki produkowali, to w ciemno bym kupił. Co prawda dalej klepią podobną, ale ma 40 KM więcej z tej pojemności, myślę że najważniejszy był fakt niewysilenia motoru właśnie. Ten nowszy mamy w Espace, ale za krótko żeby powiedzieć coś więcej.

Mam dwa fiaty Doblo dostawcze - jeden chyba 6 lat, LPG, drugi niedawno skończył dwa latka - też w LPG - qrna, normalnie poza zawieszeniem czasami (wiadomo, nasze drogi) i standardem eksploatacyjnym absolutnie NIC nie muszę robić. NIC!

Mamy też fiata Uno (małżonki), ostatnimi czasy regulator napięcia padł, i to wszystko za ostatnie dwa lata.

Posiadam także opla omegę....... Nie chce mi się wymieniać ile już wsadziłem w naprawy :p

Także takie stereotypy, to za przeproszeniem, o kant :pupa: można potłuc.

Najbardziej mnie rozśmieszają ludzie na giełdzie - upatrzy sobie coś i koniec. Choćby był największy szrot - kupi. Bo nie kupi nic na F, nic w kolorze białym etc. :smiech:

Kupując auto trzeba szukać wad i maksymalnie krytycznie podchodzić do tematu, a nie ochy i achy bo auto ma kolorowy wyświetlacz. Albo wziąć kogoś kto będzie szukał dziury w całym :)

 


#367 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 25 stycznia 2010 - 14:10

Ja tylko dodam , że zawsze pokrywa się z prawdą. Kolega miał fiata UNO 0,9 (kiepski motor) przez 2 lata , przysłowiowy golas i nic poważnego przy nim nie robił, może ze 3 jakieś pierdółki. Sprzedał go bo sąsiad przyprowadził na handel Citroen SAXO 1,4 na wypasie (elektryka,szyber,komp. itp.) i też miał go coś koło 2lat , ale pochłonął tyle kasy , że go sprzdał za grosze. Dosłownie, miał dosyć tego auta, rocznik 98 , a uno 2000. Teraz napalił się na vana Nissana TINO 2,2dt. Zobaczę jak będzie z tym autem. To tyle :).

#368 OFFLINE   eliks

eliks
  • 1 563 postów
  • Dołączył: 28-11-2007
  • Skąd: Lidzbark

Napisany 25 stycznia 2010 - 14:45

moje najlepsze auto to Opel Corsa 1.2 8V którym jeździłem 6 lat i każde auto jak sobie teraz kupuję, to mam takie życzenie żeby chodziło jak ta Corsa. W ogóle mam szczęście do aut bo miałem poprzednią Omę 2.0 16V i ją palcem nie tknąłem. Tutaj 8 m-cy w B fl i to samo (jedyny koszt dodatkowy to cewka Bosh 320zł).
Szwagier miał Cinquecento 900 - psuł sie, 1100 - psuł się. Teraz ma Scenica fl i naprawdę super auto. Zawieszenie, elektronika, silnik - wszystko działa juz od ponad roku i żadnych problemów a ceny części zamiennych całkowicie obalają mit drogiego "Francuza".

#369 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 25 stycznia 2010 - 15:06

moje najlepsze auto to Opel Corsa 1.2 8V którym jeździłem 6 lat i każde auto jak sobie teraz kupuję, to mam takie życzenie żeby chodziło jak ta Corsa. W ogóle mam szczęście do aut bo miałem poprzednią Omę 2.0 16V i ją palcem nie tknąłem. Tutaj 8 m-cy w B fl i to samo (jedyny koszt dodatkowy to cewka Bosh 320zł).
Szwagier miał Cinquecento 900 - psuł sie, 1100 - psuł się. Teraz ma Scenica fl i naprawdę super auto. Zawieszenie, elektronika, silnik - wszystko działa juz od ponad roku i żadnych problemów a ceny części zamiennych całkowicie obalają mit drogiego "Francuza".


Miałem corsę 1,2 8v 96r. przez 2lata i była bezawaryjna :). Sprzedałem tylko dlatego bo trzeba było większe auto. Super wóz.:)

#370 OFFLINE   mkaminski100

mkaminski100

    It's just a fur-wound!

  • 2 896 postów
  • Dołączył: 05-10-2007
  • Skąd: Basingstoke
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 25 stycznia 2010 - 16:53

Chyba niechcacy rozpetalem dyskusje o autach a nie to mialem na mysli. Chodzi mi o to, ze w bogatszych krajach jak Niemcy, Francja czy UK ludzie nie pozbywaja sie dobrego auta tak szybko. np wiekszosc moich znajomych kupuje auta nowe lub prawie nowe i uzywa ich 5-10 lat az sie nie rozsypia. To tylko w Polsce jest przekonanie, ze jak ktos oddaje srednio nowe luksusowe w naszym mniemaniu auto dosc tanio to nie zna jego wartosci. Najczesciej zna tylko mial z nim problemy i wie ile kosztuje ich rozwiazanie.
Moj znajomy ma auto X i nie sprzeda go, bo sluzy mu wiernie ponad 8 lat. Drugi kupil okazyjnie taki sam model, tylko ze ten mial 5 poprzednich wlascicieli i przez pol roku wkladal w usuwanie usterek, az w koncu sprzedal zgnile jajo.

Czasmi to tylko pechowe auto, czasami to usterki, czasami stluczka, a czasami zwykla mina, ale zycie mnie nauczylo, ze w prawie kazdej okazji jest cos do zrobienia. Problem w tym, zeby to znalezc i ocenic czy zrobie to samemu.

Ot i wszystko, wiec wracamy do tematu "min" i konczymy dyskusje o wyzszosci jednych aut nad innymi.

#371 OFFLINE   rafipl

rafipl
  • 418 postów
  • Dołączył: 06-01-2008
  • Skąd: Lubniewice
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 26 stycznia 2010 - 00:31

http://www.otomoto.p...ow&id=C11225733

rozmowa przez telefon -> auto nadzialo sie na hak, w zwiazku z czym byl przod robiony oraz wystrzelily poduchy...

na miejscu -> (ogledziny po ciemku byly) wspawywana napewno ta dolna belka, gorna raczej nie. lampa jedna w dol druga w gore swieci (moze kwestia regulacji). pomiar miernikiem lakieru -> troszeczke szpachlu na prawym przednim blotniku, dalej od poczatku przednich drzwi do konca luku tylnego nadkola (prawa strona) tuz nad listwami drwi szpachel szerokosci ok 15cm (tak jakby caly bok przerysowany/ lekko wgnieciony czy nie wiem co tam bylo. dach i tylna klapa nie malowane. lewy blotnik i drzwi napewno tez malowane ale raczej bez szpachlu (nie sprawdzalem ponizej listew). spryskiwacze lamp nie zamontowane (ponoc sa i tylko wlozyc) brak sterownika AIRBAG lub odlaczony. pokrywka poduchy pasazera w czarnym kolorze. uszkodzony mechanizm otwierania schowka pasazera, zlamane 1 mocowanie fotela kierowcy w zwiazku z czym ten sie giba :D uciety przewod od klimy (przy kompresorze) i zaklejony tasma izolacyjna. silnik raczej wporzadku, ale wg mnie troszke oleju bedzie bral, bo ma juz dosyc spore przedmuchy - plus za brak wyciekow oleju. skrzynia raczej ok. troszke dziwny plyn chlodniczy, mozliwe ze jakis uszczelniacz wlany, ale moze byc ok. odczyt bledow -> silnik ok, skrzynia miala jakies 3 bledy nie pamietam jakie, ale niebylo z nia problemow jak testowalem podczas jazdy. jazda -> w miare ok, nie sciagalo (testowalem na asfalcie i lodzie). koles troche dziwny chce sprzedac auto a nie raczyl zatankowac gazu, bo jak ruszylismy to auto zrobilo tylko 500m na gazie :] a benzyny tez tylko na 30km, wiec gazu nie przetestowalem. nie wiem co tam jeszcze... przyciski kluczyka dowalone i nieuzyteczne, auto mialo zamontowany jakis wiejski alarm po ktorym pozostaly tylko czujniki, kierownica w polowie siwa (tak jak powinna) a w polowie czarna (czyt. wytarta). koles ponoc stracil prace i chce sprzedac auto :] dodam ze auto stoi na blachach DSW bo nie przerejestrowal jeszcze (powinna miec blachy FZ). no i chyba tyle. w zawieszeniu nie czulem jakis wiekszych luzow, ale koles mowil ze na wiekszych dziurach cos puka... wkurzyl mnie tym ze o klimie nic nie powiedzial (o ucietym przewodzie) i dopiero jak zauwazylem to sie tlumaczyl...

ze wzgledu na dosyc spore wady (jedne mniejsze drugie wieksze) postanowilem wrzucic do tego dzialu...

#372 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 09 lutego 2010 - 23:01

http://www.otomoto.p...ow&id=C11409430

chotomow kolo warszawy
bylem ogladalem z mysla zakupu. niestety oprocz tego co widac na zdjeciach czyli blotnika do wymiany byl inny wczesniejszy dzwonek. w aucie jest wspawana cwiartka z przodu - spraw za mcphersonem. poduszki wstawione na sztuke, zaslepka pasazera od b nie bfl, na napinaczach uciete jezyczki zeby nie wystawaly, wyjeta kontrolka poduszek, wyjete kontrolki abs i tc, licznik krecony (krzywo naklejona tarcza i cyfry ustawione krzywo), sprzeglo na wykonczeniu, brak katalizatorow, pompa wspompagania na wykonczeniu. to tak na szybko




 


#373 OFFLINE   EPRZ

EPRZ

    Symulant

  • 115 postów
  • Dołączył: 09-07-2008
  • Skąd: Rzeszów

Napisany 10 lutego 2010 - 21:21

No cena czyni cuda
Jakoś się toczy

#374 OFFLINE   elvispoznan

elvispoznan
  • 11 postów
  • Dołączył: 03-01-2009

Napisany 03 marca 2010 - 13:38

Zawsze po zakupie auta liczyc sie trzeba wlozeniem w niego jakieś kasy.pomijam juz oplaty (okolo 3tys.zl) ale inne niespodzianki.wole wiedziec od sprzedawcy co bylo a co jest jeszcze do zrobienia...Sam bede sprzedawal swoja omcie a mimo to caly czas w nia inwestuje i sprawia mi to frajde.a po za tym to jest moj 10 post potrzebny do zamieszczenia info w dziale SPRZEDAZY. pozzdroo

#375 OFFLINE   Patrykbwo

Patrykbwo
  • 30 postów
  • Dołączył: 09-11-2008

Napisany 16 marca 2010 - 15:54

http://moto.allegro....v6_3_0_mv6.html Gdy dojechałem do Kartuz po wcześniejszym omówieniu się ze sprzedawca koleś wyłączył telefon nie polecam!
MV6

#376 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 16 marca 2010 - 19:56

http://moto.allegro....v6_3_0_mv6.html Gdy dojechałem do Kartuz po wcześniejszym omówieniu się ze sprzedawca koleś wyłączył telefon nie polecam!


jak masz wiecej namiarow to dawaj. tak w ogole to trzeba bylo sie przejechac jeszcze 20 km. w sierakowicach jest jeden z wiekszych szrotow na pomorzu, choc cena za silnik zapewne bylaby wyzsza.
a tak w ogole to koles za przesylke za ten silnik chce widac tylko zlotowke. wiec nie warto jechac tyle km.
na co dzień RENAULT SCENIC II 2.0 DCI

#377 OFFLINE   explosiv9

explosiv9

    nożownik pomorski

  • 1 643 postów
  • Dołączył: 27-10-2007
  • Skąd: Tczew

Napisany 16 marca 2010 - 20:06

a tak w ogole to koles za przesylke za ten silnik chce widac tylko zlotowke


Dalej pisze,że wysyłka na palecie 120

#378 OFFLINE   Grisza

Grisza
  • 72 postów
  • Dołączył: 11-08-2008
  • Skąd: Knurów

Napisany 31 marca 2010 - 16:49

Uwaga mina!!! http://mohery_mohery...-C12204158.html (no i za każdym razem gdy prubóję wstawić link do ogłoszenia wyskakują te p...... mohery nie wiedzieć czemu)
Autem jeździli ukraincy przy budowie A1 jak widziałem jak to auto traktowali to serce ściskało, a teraz stoi sobie w komisie że niby bez wad. Podjechałem z ciekawości ją obejrzeć bo pamiętam że jak jeszcze chłopaki ze wschodu ją dojeżdżali to tylni amortyzator razem z mocowaniem do środka wpadł a na gazie wogóle chodzić nie chciała, nie wspominając że klima ledwo chłodziła. I wiecie co po oględzinach okazało się że tylko w środku ją wypicowali poza tym nie zrobili nic. Najśmieszniejsze jest to że można nią na oględziny jechać na warsztat a ciekawe co z amortyzatorem w środku auta, pewnie powiedzą ten typ tak ma. Acha i oczywiście ma radio CD (jak se kto kupi) alumfelgi (nie mylić z kołpakami) no i najważniejsze garażowane ( na parkingu pod drzewem):bravo::duze_hihi: Strona komisu w którym stoi ta omeszka www.jl-auto.pl

#379 OFFLINE   Piotrek76

Piotrek76
  • 591 postów
  • Dołączył: 02-03-2008
  • Skąd: Lublin

Napisany 31 marca 2010 - 19:52

Ale trzeba mieć tupet, przecież na zdjęciach widać że to ruina. A jak widać na zdjęciach to co dopiero w rzeczywistości.

#380 OFFLINE   arekc1975

arekc1975
  • 47 postów
  • Dołączył: 16-03-2010
  • Skąd: łódz

Napisany 20 kwietnia 2010 - 22:27

a ja mam sąsiada który kupił rok temu renault espase2 3l. i przejechał nim może ze 2 tys km. elektronika padła i biedak nie może kupic czesci a auto stoi, a ja swoją kluską śmigam i (troszke ) śmieje sie z niego bo nie chciał mnie słuchać.