Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ostatnio jechałem ...


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
396 odpowiedzi na ten temat

#121 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 08 października 2008 - 22:06

No i znowu coś wspaniałego :)

Audi S6 2000r., 4,2l manual w full opcji :twisted:

Nie wiem czy macie pojęcie jak to bydle zaje.... rwie do przodu :shock: wrażenia z jazdy - bezcenne, spalanie - zabójcze

Bardzo wygodne auto, ale przy wchodzeniu w zakręty przy większych prędkościach to ta skóra robi się już mniej wygodna.

Żeby się przejechać - polecam każdemu, za to żeby to zatankować to nawet Lordowi nie życzę :tere-fere:
Znajomy mi powiedział że jak się go dobrze dociśnie to spalanie do 30l/100km potrafi dojść, no ale są w Polsce "bananowi ludzie" którzy mają taki portfel żeby to utrzymać :)

Bagażnik - hmmm przy omedze wysiada - nie mogliśmy upchać do niego 40" telewizora w kartonie, za to do omy wpadł i zginął :)

 


#122 OFFLINE   siwy873

siwy873

    Byly klu.owicz - do czasu

  • 526 postów
  • Dołączył: 22-03-2008
  • Skąd: Kalisz
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 08 października 2008 - 22:26

fiat uno 1.0 gaz bez benzyny z polamanym ukladem wydechowym.. :twisted:

tego nikomu nie zycze.. :mrgreen:

#123 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 października 2008 - 07:35

Żeby się przejechać - polecam każdemu, za to żeby to zatankować to nawet Lordowi nie życzę

Eeeee tam. Ja nadal celuję w A8 4.2. Czekam tylko na zmianę pracy i zarobków ;) mam nadzieję, że do końca roku mi się uda :)

fiat uno 1.0 gaz

boszzz

masakra

#124 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 października 2008 - 20:56

Część IV: Porsche 911...

turbo? No właśnie nie, z silnikiem wolnossącym ale i tak 350KM miało. Nawet nie wiem jaki to model był, koleś coś do mnie gadał ale ja go prawie nie słyszałem, ręce mi się pociły i chciałem szybko wsiąść i się przejechać. Jedyne co zapamiętałem, że ma napęd na tył ale, że o jeździe poślizgami to można w nim zapomnieć bo jak tył zaczyna doganiać przód to generalnie robisz bąka i lecisz na wycieczke za tor a właściwie to w moim przypadku w drzewa albo na bandę. To mnie trochę zestresowało ale i tak jak wychechałem na prostą to but, a co tam, pomyślałem. Ryk, auto zaczęło startować jak samolot i... jak weszło na konkretne obroty koła straciły przyczepnosć i te zas..ne kagańce elektroniczne mnie wychamowały. Pan tylko powiedział, ze jak by nie one to bym był poza trasą i że na mokrym cudów nie ma. Potem już było ostrożniej. To diabelstwo naprawdę nieźle trzyma się asfaltu, nawet mokrego i ma naprawdę niezłego kopa. Z tego wszystkiego nawet nie pamietam jakie to w śroku było, tyle co zarejestrowałem, że miejsca to tam w sumie trochę było i miało zajebiaszcze fotele.

Dodany obrazek

#125 OFFLINE   THIN

THIN
  • 1 365 postów
  • Dołączył: 31-08-2007
  • Skąd: Konstancin
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 09 października 2008 - 21:09

Jarqz - ty pracujesz jako kto, że takimi furami codziennie się wozisz??

 


#126 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 09 października 2008 - 21:19

THIN, nie codziennie, chciałbym. Wszystkimi cały zeszły piątek się bawiłem, taka nagroda dla handlowca :mrgreen: Zostały mi jeszcze trzy najlepsze do opisania. C.D.N.

#127 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 10 października 2008 - 20:12

Część V: Subaru Impreza STI (320 KM) & Mitsubishi Lancer (340 KM)

W środku,jedno i drugie wyglądają całkiem normalnie - powiedziałbym nawet nudno. Takie nieduże sedany, niby wszystko ładnie spasowane ale plastiki nieciekawe. Wygodne, dobrze trzymające fotele. Z tyłu miejsca na 2 osoby ale nie za wysokie. Dosyć o wnętrzu. Przed jazdą instruktor (Wisławski - dawny pilot Hołowczyca) zamiast prawić litanię jak to trzeba uważać, powiedział że jak wyjedziemy na prostą to mam wcisnąć gaz do końca żeby zapoznać się z "przyspieszeniem" a jak powie mi "hamuj" to, cytuję: masz jebnąć w hamulec a nie go głaskać" :mrgreen: Serio, tak powiedział. No to odpaliłem, wyjechaliśmy na prostą, wcisnąłem gaz w podłogę i... nic, no zaczął przyspieszać ale jakoś tak wolno, że zacząłem myśleć że te Subaru to kicha na maksa. Podkreślam, że zaczałem myśleć, bo w tym momencie zaczęła działać turbina i BUUUM. Żeby nie przeklinać to powiem, że fotel po prostu uderzył mnie w plecy. Straciłem oddech na chwilę. Porsche o którym pisałem wcześniej może się schować. Zakret do którego było dość daleko po prostu pojawił się nagle przed autem. Subaru tak zapie.., szybko jeździ, ma takie przyspieszenie, że bałem się gaz wciskać. Trzeba chwilę nim pojeździć, żeby się do tego przyzwyczaić. Ma zajebiaszcze hamulce, staje normalnie w miejscu no i nieważne czy mokro, czy nie. Jeździ jak po szynach. Chyba, że to BUUM o którym przed chwilą pisałem zaskoczy cię jak masz skręcone koła. Wtedy papa i nie ma cie na drodze.
Potem był Lancer i ta sama jazda. Z tym, że w Mitsubishi nie ma bum tylko ciągnie prawie od razu. To 20 KM różnicy czuć. No i ma fajny układ kierowniczy - żeby zawrócić wystarczy jeden ruch kierownicą. Sam nie wiem, które auto fajniejsze, Subaru jest straszne i dzikie Lancer bardziej oswojony, chociaż i tak to w Mitsubishi ludzie robili najwięcej "bączków". Jak będziecie mieli kiedyś okazję się nimi przejechać to gorąco polecam.

Jutro już ostatnie auto, ponad 500KM (jest na ostatnim zdjęciu :diable: )

Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek

#128 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 10 października 2008 - 21:22

jest na ostatnim zdjęciu

A jaja se robisz :!: Poważnie czymś takim śmigałeś :?: O mamusiu :!: :shock: :shock: :shock:

Długąąąąąą relację poproszę :!: :!:

PS. Czy w okolicach tego toru nie ma jakiegoś ośrodka, żeby zlot zrobić :?:

#129 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 10 października 2008 - 21:55

A jaja se robisz Poważnie czymś takim śmigałeś O mamusiu


Poważnie, poczekaj do jutra :mrgreen:

Czy w okolicach tego toru nie ma jakiegoś ośrodka, żeby zlot zrobić


Nie wiem, ale w weekendy to nie ma mowy żeby tam coś zrobić, bo zarząd toru sobie robi tam bazaro-giełde. Stracili homologacje (specjalnie) na organizowanie zawodów, bo z bazaru i gełdy mają większą kasę :bad: :bad: :bad: Głupota normalnie.

#130 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 11 października 2008 - 12:48

Część VI, ostatnia: Lamborghini Galardo

520KM, 3,9s do 100km/h, V-max 315 km/h.

Kiedy miesiąc temu szef w pracy mi się spytał, czy nie chcę sobie pojeździć Lamborghini, pomyślałem, że jaja sobie robi ale powiedziałem, że pewnie. Okazało się, że nie żartował. Wysłał mnie na tor w Kielcach (właściwie w Miedzianej Górze), gdzie Szkoła Jazdy Subaru prowadzi zajęcia. Cały czas myślałem, że z tym Lamborghini to ściema, że nie wpuszczą mnie za kierownicę tylko powożą trochę. Nie ściemniali.
Jak wyszedłem na tor zaraz zacząłem się rozglądać gdzie stoi. Długo nie szukałem, bo go usłyszałem. Dźwięk ma po prostu GENIALNY. Z początku cicho sobie mruczy ale kiedy wejdzie na trochę wyższe to obroty robi się naprawdę głośno. To głośno jest jednak takim fantastycznym dźwiękiem, że radio w aucie jest po prostu zbędne. Jak podszedłem bliżej, okazało się, że to auto jest dość małe, wygląda trochę jak zabawka. Jeżeli masz więcej niż 190 cm albo jesteś naprawdę „słusznej” postury to zajęcie miejsca w środku będzie problemem a znalezienie wygodnej pozycji prawie niemożliwe. Mi po wślizgnięciu się do środka było naprawdę wygodnie. Fantastyczne fotele i kierownica. Tak naprawdę to zbyt wielu szczegółów nie pamiętam bo chociaż Galardo było ostatnim z aut którymi jeździłem to tak się „nakręciłem” tym, że będę nim jeździł, że mnie pomroczność jakaś dopadła.
Nie ma sprzęgła, znaczy się jest ale automatyczne, biegi się zmienia manetkami przy kierownicy. Wciskasz stop, wrzucasz jedynkę i gaz…
W tym aucie nie kazali tak szaleć jak w Subaru, oczywiście wszystkie kontrole i systemy pomocnicze włączone ale jak się przegnie to przy 520 KM za plecami są bezradne. Napęd niby na 4 koła z tym, że jakieś 80% idzie na tył. Pierwsze kółko to był przejazd zapoznawszy. Tak naprawdę jak się normalnie jeździ tym autem to zachowuje się jak normalny samochód z trochę mocniejszym silnikiem – jak np. Audi (przełączniki w środku są właściwie z Audi). Okrążenie drugie i pozwolili pojechać szybko. No i nie wiem co mam napisać i jak to wyrazić słowami. To potwór. To auto nie jeździ szybko, za przeproszeniem powiedzieć o nim, że zapie..dala to za mało. Nawet do trójki nie doszedłem. W startującym myśliwcu pewnie jest podobnie. I jak to się trzyma asfaltu, nawet nie zapiszczy, praktycznie wcale się nie przechyla na boki. Zakręt i gaz, zakręt i gaz i tak mógłbym w kółko. Nie wolno tylko połączyć razem gazu i zakrętu co oczywiście mi się „udało” i za co dostałem zjebkę. Przynajmniej się utrzymałem na asfalcie, koleś za mną skrócił sobie zakręt i przeleciał przez trawkę, prawie zawiechę na niej zostawił. Jak wysiadałem a właściwie wytaczałem się ze środka to na pysku miałem rogala od ucha do ucha, tętno 10 000 i nogi z waty. To auto jest genialne ale… nie dla przeciętnego obywatela. Utrzymanie kosztuje fortunę, pali tyle, że Oma 3,0 to jest przy nim jak Seicento przy Omie, no i zróbcie tym zatoczkę. Niby ludzie jeżdżą nim na co dzień po naszych drogach ale jak dają radę to ja nie wiem. Ale wiem, że będę tęsknił za tym autem, jak i za Subaru i Evo.

:pad: :pad: :pad:

Koniec

Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek Dodany obrazek

#131 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 11 października 2008 - 15:12

Gdzie pracujesz? :mrgreen:

Ja też tak chcę :twisted:

#132 OFFLINE   Pafelek

Pafelek
  • 160 postów
  • Dołączył: 09-05-2007
  • Skąd: Czeladź

Napisany 12 października 2008 - 17:47

Gdzie pracujesz? :mrgreen:

Ja też tak chcę :twisted:


Ja tez :mrgreen: :mrgreen:
Seks jest jak OPEL OMEGA...radoś z jazdy :D

#133 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 12 października 2008 - 18:21

Szykuj mi miejsce w swojej robocie :D Jak skończę szkołę, to chcę tam robić :D

#134 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 12 października 2008 - 18:41

Taka okazja to mi się trafiła jak ślepej kurze ziarno, szef się rozchorował no i mnie wysłał. Teraz cały czas myślę jak by tu znowu sobie pojeździć chociażby Imprezą. Gdzieś wyczytałem, że 45 minut jazdy z instruktorem kosztuje tysiaka. I dużo i mało, na razie są inne, ważniejsze priorytety.

#135 OFFLINE   Mariusz

Mariusz

    *********

  • 3 094 postów
  • Dołączył: 18-11-2006
  • Skąd: warszawa

Napisany 12 października 2008 - 20:39

VW GOLF II 1,3 - MASAKRA

#136 OFFLINE   mastah22

mastah22
  • 552 postów
  • Dołączył: 10-04-2008
  • Skąd: Kietrz-opolskie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 17 października 2008 - 19:57

rover 75 2.5v6- mniejszy od omegi, ładny etetycznie z zewnatrz do złudzenia podpada pod jaguara na mnie i nie tylko robi wrazenie auta duzego... Po zajeciu miejsca za kierownica staje sie malutki, mialem wrazenie jakby mnie "otaczał", jakbym usiadł w beczce(takiej okragłej :) ) Ten model był najbogatsza wersja wyposazenia wiec miał dosc sporo bajerów i panel navi/radio prezentuje sie ładnie, ale juz wersja podstawowa z kaseciakiem trąci brzydotą... Po odpaleniu milutki pomruk na zewnatrz a wewnatrz błoga cisza. To był akurat automat ale naprawde mnie zadziwił, na pewno dlatego ze to pierwsza przejazdzka V-ka- ojjjj jak ja bym chciał chociaz ten moment...

#137 OFFLINE   GISKARD

GISKARD
  • 3 534 postów
  • Dołączył: 17-06-2006
  • Skąd: Pionki
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 18 października 2008 - 00:46

WW PASSAT 1,9 TDI sedan manual - 2003r.
zrobiłem 1300 km, prawde mówiąc dizel mi nie podchodzi...
z uwagi na ciągły warkot i chrakterystyczne drgania ja to zawsze czuje...
prowadzi się ładnie... ładnie zbiera nierówności...
ale z uwagi na to ze jestem raczej wysoki trudno mi było odpowiednio dopasowac fotel... troche mnie bolały stopy
równiez element środkowej konsoli ten z boku tam gdzie opieram kolano prawej nogi w omegdze jst jednolity równy i miękki
tam natomiast jest jakieś załamanie coprawda półokrągłe ale wbijało mi się już po dłuższej jeżdzie w kolano... :neutral:
ogólnie komfort jazdy (zawieszenie, fotele) dobry
ale o wiele mniejszy niż w mojej maleńkiej, takei mam przynajmniej wrażenie :)
wykończenie w środku i wogółe wszystko przemawia na kozyśc OMEGI
zbiera się ładnie skrzynia 6-cio biegowa bardzo elastyczna ale nie mogłem się przestawić na te niskie obroty ;)
nigdy więcej manualnej skrzyni - NIGDY
only automaten :)
pozdro
OMEGA

#138 OFFLINE   Jarqz

Jarqz
  • 1 313 postów
  • Dołączył: 16-05-2008
  • Skąd: Konin / Kamienica
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 20 października 2008 - 23:31

Opel Vectra, kombi, silnik benzyna 1,8 nówka, na liczniku 40 kilometrów przejechane, tak, że bardziej skupiałem się na tym, żeby szwagrowi auta nie zarysować niż na jeździe. Auto twardsze od Omegi, twardsza tapicerka i wyżej się siedzi. Wykończenie spoko chociaż plastiki mogły być lepsze, miejsca jest całkiem sporo ale auto gabarytami jest zbliżone do Omegi, chyba trochę wyższe ale węższe. Pod maską 140 KM ale miałem wrażenie, że moja Omega lepiej się zbiera. Generalnnie spoko ale ten przedni napęd :neutral:

#139 OFFLINE   lord_craven

lord_craven

    Ciem kotka!

  • 5 572 postów
  • Dołączył: 30-08-2006
  • Skąd: Giedlarowa
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 21 października 2008 - 07:20

Jarek a jeździłeś po zakrętach? Jak nie to się ciesz ;)

#140 OFFLINE   omegarules

omegarules
  • 712 postów
  • Dołączył: 07-02-2007
  • Skąd: Aleksandrów Kujawski

Napisany 21 października 2008 - 16:57

Jarek a jeździłeś po zakrętach? Jak nie to się ciesz ;)


Eeee - nie przesadzaj - tragedii nie ma :)

Jak już piszę w temacie to też coś dodam..

Vectra 2005, 1,9 cdti 150km - przebieg 100 tys km, automat 6-bieg..

Pierwsze wrażenia - w porównaniu do omegi jest...biednie.. Przejechałem tym z 3 tys km i po przesiadce do omegi poczułem się jak w...domu :)

Jeśli chodzi o silnik - super sprawa - 150 KM robi swoje - jedynie ten klekot czterech cylindrów :???: Skrzynka zmienia biegi całkiem fajnie - ale jakoś nie mogłem jej nauczyć mojego stylu jazdy (a ponoć ta skrzynka się uczy) - może trzeba więcej km zrobić - nie wiem.. Przy 140km/h i 6 biegu jest 2 tys obr i cisza w aucie :)
Co do zawieszenia - jest o wiele twardsze od tego w omegi - do tego jeszcze dodać opony 225/40/18 - wóz drabiniasty.. Po przesiadce do mojej omy na 225/45/18 miałem wrażenie, że jadę na 205/65/15 :tere-fere:
Generalnie na plus viki można zaliczyć układ kierowniczy - jest niesamowicie precyzyjny - chociaż po wymianie w omie wszystkich gum na przodzie też nie jest źle..

Ogólnie - nawet jak by dopłacali nie zamieniłbym się :)

Jeszcze jedno..

Na autostradzie jechaliśmy łeb w łeb 100km/h - ja w omie - ojciec w viki i na znak-sygnał gaz w podłogę :diable:

Przy 180 byłem do przodu o 2 długości auta :peace:

Omega RULEZZ :)