No ja też tylko benzyna, ale u mnie mam znacznie korzystniejszą relacje cen paliwa do zarobków. Choć też bym przyoszczędził-czemu nie, tym bardziej że mieszkam w okolicy gdzie jest kilka stacji LPG, co jest żadkością w Anglii(no nie tak jak w Polsce). Stwierdziłem, że raczej dłużej jak dwa lata nią nie będe jeźdźił, więc mi się nie opłaca(instalka w Angli z tego co patrzyłem to ok 1400GBP-drugie tyle co za ome dałem)...ale chyba się myliłem bo mam ją od końca lipca '06 i już zrobiliśmy z żoną 15tyś mil(tylko po powrocie z Polski przybyło prawie 4 tys mil na liczniku)...dziennie żona jeźdźi 24 mile do pracy i z powrotem(ja dwie godziny później jeżdże praktycznie w to samo miejsce :bad: niestety nie da rady jednym autem ), do tego w weekend gdzieś się wyskoczy i co tydzień pełny bak :drink: żłopie. Na szczęście trzymam wciąż moją astre TD isuzu, która na oleju z Tesco jeźdźi lepiej niż na ON, a i pali 7 przy katowaniu, więc nią nadrabiam spalanie omy
:mrgreen: ( a w tesco kupuje takie fajne baniaki specjalnie dla mnie chyba-15litrów, cena 8GBP-dwie banki do astry i prawie pełny bak-o żywotność auta się nie przejmuje-stare i tygodniówke mnie kosztowało, a do tego jest to najmniej awaryjne auto jakie miałem-nie to co oma w której ciągle jakieś duperelki organizują mi wolny czas...).
Więc tym razem to się obejdzie bez LPG, ale następną ome (a na pewno będzie następna :mrgreen: ) może poszukam z fabrycznym LPG. Miałem poldka na wtrysku z lpg-auto od nowosci mielismy, lpg porządnie zrobione, auto dbane i prze zemnie serwisowane(wszystkiego sie na nim nauczyłem)-zero problemów z lpg czy samochodem. Prawie 180tys miał jak był sprzedawany i silnik żyleta był(a swoje dostał-w koncu uczyłem się jeźdźić na nim). Wiem że poldek to nie Omega(przepaść technologiczna wieków
) ale ludzie z poldkami z lpg tez mieli wiele problemów-ja nie. Dlatego nie mam nic przeciwko LPG.
0
: i zobaczyć jaki odsetek użytkowników Omeg zakłada gaz. Ja osobiście jestem zwolennikiem benzyny, bo auto jest bardziej dynamiczne i mniej awaryjne, ale rozumiem też, że LPG to spora oszczędność (oczywiście jeżeli sie dużo jeździ i bierze ślub z autem na dłuższy okres czasu :smile: ) 
Wróć do góry
