Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Przy ruszaniu na sliskiej nawierzchni ściąga tył auta na prawo


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
46 odpowiedzi na ten temat

#41 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 07 grudnia 2010 - 12:21

powiedzialbym ze nawet bardzo fajne.


tak ale dla niedoswiadczonego kierowcy to jest duze ryzyko. koledze jak dalem sie moim po placu przejechac to nie potrafil sobie dac rady z autem - na zakretach bokiem go stawialo i lipa. dodatkowo TC mi zdechlo i teraz nawet zonie boje sie dac auto. przy wyprzedzaniu tez nie raz bokiem szedlem wprawiajac w panike innych kierowcow.




 


#42 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 07 grudnia 2010 - 12:49

no i tu sie nie zgodze z toba. w samochodach wyposazonych w korektor sily hamowania, uklad hamulcowy dziala z rowna sila na wszystkie kola.
wiec w tym przypadku przyhamowanie da jakis tam efekt. z tym ze przod sie zblokuje na sliskim, bo tyl pociagnie silnik


No to znów troche teorii.
Co to jest korektor siły hamowania?
Ano jest to urządzenie, które robi tak, zeby nie zablokować tylnej osi, bo efekt byłby taki jak po zacięgnięciu ręcznego - poślizg nadsterowny bardzo prawdopodobny.
Korektor siły hamowania działa tak, ze podczas hamowania tył samochodu jest odciążaony i sie podnosi, korektor wtedy zmniejsza siłę hamowania tylnej osi. Zwykle robi to mechanicznie - tak jak pisałem podobnie jak regulatory ksenonów. Jest podpięty pod tylną belke i do nadwozia. Tył samochodu sie podnosi, belka odsuwa sie od nadwozia, korektor zmniejsza siłe hamowania.

Tak więc jesli samochod ma korektor siły hamowania to nie hamuje równo na obie osie i tył hamowany jest słabiej. Taka jest jego idea.
Są samochody, gdzie nie ma korektora i pomijając jakies archaiczne konstruckje (gdzie mielismy doczynienia z hamuclami bebnowimy, a później przednimi tarczowymi a tylnymi bebnowimi, gdzie nie bylo potrzeby używania korektora, bo siłą sama w sobie nie była na tyle duża zeby zablokować koła podczas normalnego hamowania) siła hamowania tylnej osi jest ograniczona inaczej, ale być musi, zeby nie wyleciec z pierwszego lepszego zakrętu.
Napisałem, ze realizowane jest to na pompie - ale to był skrót myslowy. Generalnie oblicza sie siłę hamowania tylnej osi tak, zeby była mniejsza niż przedniej osi i tyle. W zaawansowanych układach hamulcowych, z ABSami ESP itd w gre wchodzi dodatkowo elektronika.

Klu mojej wypowiedzi jest takie - korektor siły hamowania jak sama nazwa wskazuje koryguje siłe hamowania tylnej osi tak, zeby koła sie nie blokowały (a dokładnie - zeby nie blokowały sie za szybko) dlatego wlasnie tam gdzie jest korektor siła hamowania tylnej osi jest mniejsza niż przedniej.

#43 OFFLINE   kocyk

kocyk

    watching you

  • 9 202 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: SZ (Zabrze)
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 07 grudnia 2010 - 16:57

Działa to tak, ze system kontroli trakcji, jak wiemy, potrafi hamować pojedynczymi kołami - a to podstawa do pełnej kontroli nad poślizgiem kół tak samo podczas ruszania jak i wyprowadzania z poślizgu. Kiedy system może hamowac pojedyncze koło, to bardzo łatwo "przytrzymując" jedno koło spowodować równomierny rozkład napędu na osi. Ale to już elektronika... a nie kierowca, jednak patent jest dobry i sprawdza sie w praktyce.


w Solarisie którym jeżdżę jest właśnie coś w tym stylu co opisałeś - to ASR , praktycznie nie da się zerwać przyczepności , i do tego jeszcze EBS , EBS to taki inteligentny ABS

[ATTACH]10144[/ATTACH]

   post-6508-0-52963300-1485200684.jpgUrbino 18
 

Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz. :p


#44 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 07 grudnia 2010 - 21:04

Klu mojej wypowiedzi jest takie - korektor siły hamowania jak sama nazwa wskazuje koryguje siłe hamowania tylnej osi tak, zeby koła sie nie blokowały (a dokładnie - zeby nie blokowały sie za szybko) dlatego wlasnie tam gdzie jest korektor siła hamowania tylnej osi jest mniejsza niż przedniej.


mi tlumaczyc tego akurat nie musisz.

moze troche zle sie wyrazilem w poprzednim poscie,

bardzo ladnie opisales zasade dzialania mechanicznego korektora hamowania.
i wszystko fajnie pieknie, tylko ze jak ty hamujesz w pojezdzie stojacym to powiedz mi jakie to sily powoduja uniesienie sie tylu??

wiec jakby nie patrzec w stojacym samochodzie podczas wcisniecia hamulca, bez zalaczonego napedu, kazde kolo jest z rowna sila "trzymane" przez hamulec.

byla w tym temacie opisana proba uzycia hamulca do zrownowazenia momentu napedowego podanego na kola tylnej osi.

jak zapewne wiesz podczas ruszania do przodu, lub chocby wcisniecia hamulca i proby ruszenia, tyl jest "dociazany", wiec w tym przypadku, gdyby byl korektor hamowania, to nie zmiejszylby sily hamowania dla tylnej osi, co innego podczas proby ruszenia do tylu.

#45 OFFLINE   cita

cita

    I'm back :P

  • 4 748 postów
  • Dołączył: 13-05-2006
  • Skąd: Leszno
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 07 grudnia 2010 - 21:41

jak zapewne wiesz podczas ruszania do przodu, lub chocby wcisniecia hamulca i proby ruszenia, tyl jest "dociazany", wiec w tym przypadku, gdyby byl korektor hamowania, to nie zmiejszylby sily hamowania dla tylnej osi, co innego podczas proby ruszenia do tylu.


no to powiedz mi jaka siła dociąży tył podczas ruszenia na sliskim, kiedy koła traca przyczepność i auto stoi w miejscu?
powiedz mi, czy w omedze masz korektor siły hamowania?
no i powiedz mi co osiągniesz wciskając hamulec zasadniczy w Omedze, ktora ma tylny napęd - prócz tego, ze przyblokujesz koło, ktore utraciło przyczepność i jednocześnie zdedydowanie zwiększych oprór przodu. Wg mnie bilans wyjdzie nie tylko na 0 ale i na minus - bo przyblokowane zostaną dwa kołą z przodu kontra jedno koło ktore odzyskało napęd (bez hamulcka przód nie stawia oporu - tył napedza jedno koło 2vs1, z hamulcem dwa koła napędzają dwa blokują 2vs2)

ps. a jesli o dociążeniu tyłu przy ruszaniu na sliskim mówiłeś mając na mysli to, ze tyłek przyciądzie podczas trzymania hamulca, to wyjasniam, ze nie ma to nic wspólnego z dociążeniem tyłu, a z napięciem wału, ktorego siła przeciwstawia sie sile hamowania. No ale mysle, ze tego Tłumaczyć nie musze.

Generalnie wciskanie hamulca zasadniczego ("nożnego") w samochodzie z tylnym napędem w celu odzyskania przyczepności mija sie z celem. Dla FWD jak najbardziej ma to sens. Dla RWD ewentualnie wspomniany hamulec ręczny (należy też zwrócić uwage, zeby nie trafić na auto z hamulcem ręcznym działającym na przednie koła :D Co prawda nie znam takiego przykłądu, bo jedyny znany mi samochód z ręcznym hamulcem na kołach przednich jest C5 ale on ma napęd na przód)

#46 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 07 grudnia 2010 - 23:21

cita prosze ja Ciebie.
uwaznie czytaj, moze nie ubieram swoich wypowiedzi w takie slowka w jakie powinienem, ale wydaje mi sie, ze ogolny sens jest zrozumialy.

tu zacytuje sam siebie

wiec w tym przypadku przyhamowanie da jakis tam efekt. z tym ze przod sie zblokuje na sliskim, bo tyl pociagnie silnik


nic, nigdzie nie napisalem, ze omega posiada korektor sily hamowania, pisalem ogolnie auto

ogolnie rozmowa czysto teoretyczna jest. powtarzam jeszcze raz, mi tego wszystiego tlumaczyc nie musisz.


ps. citroen xantia tez ma reczny na przod, no ale tez FWD ;)

no to powiedz mi jaka siła dociąży tył podczas ruszenia na sliskim, kiedy koła traca przyczepność i auto stoi w miejscu?


teoretycznie nie ma zadnej sily, kiedy auto stoi w miejscu,
ale wystarczy ze sie poruszy, choc jeden mm do przodu i juz mamy ladna sile bezwladnosci, skomniutka, ale jest ;););)

#47 OFFLINE   Starwarrior

Starwarrior
  • 47 postów
  • Dołączył: 06-10-2010
  • Skąd: Gorzów Wlkp.

Napisany 08 grudnia 2010 - 00:42

a ja to oceniam jako wielka porazke,nawet wczoraj probowalem ruszyc pod mala gorke,droga oblodzona tc zaczelo dzialac i auto nawet nie drgnelo,po wylaczeniu normalnie podjechalem.


Potwierdzam, generalnie przy ruszaniu i jeździe na płaskiej, śliskiej nawierzchni TC pomaga, ale ruszyć pod nawet niewielkie wzniesienie albo wyjechać z zaspy to porażka... W mojej klusce wyłączam TC w sytuacji zaspa/górka a włączam tryb zimowy(automat) i bez problemu ruszam... A tak na marginesie, były montowane szpery w automatach??????