

mandat tylko za co ?
#1
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 16:12
musze zalozyc temat bo sie normalnie wczoraj w****ilem
dostalem mandat w wysokosci 200zł oraz 0 pkt za ? no wlasnie za co ?
na mandacie cos takiego mi chyba pisze: "art 97 KW uzytkowanie pojazdu w sposób zagrazajacy bezpieczenstwu osobie znajdujacej sie w pojezdzie lub poza nim"
zostałem zatrzymany podczas jazdy, jechali za mna i wkoncu włączyli koguty. straznik teksasu (dosłownie gosc zaczal takie teksty jechac jakbym kogos zabil) ze co ja robie, jak jezdze, sa skargi itd. ktos mnie podobno widzial jak palilem gume (pomiajac fakt ze tam faktycznie jechalem to gumy akurat nigdy nie palilem), na rondzie w trakcie przejazdu jak to okreslił piszczalem (opony zimowe a rondo tak wyprofilowane ze obojetnie czym bym jechal to i tak zapiszczy) teraz najlepsze, dwóch kraweznikow twierdziło ze mnie widzieli jak przejechalem obok nich z predkoscia jakies 150 km/h (nie mieli zdjecia, blachy na pewno by zobaczyli przy takiej predkosci, fotoradar mieli w oczach).
pomijajac fakt ze ten odcinek drogi gdzie mnie widzieli jest tak rozwalony ze 100 by sie nie dalo jechac, przy 150 na hopce bym spokojnie pobil rekord małysza na mamucie. zeby bylo jeszcze smieszniej to w czasie gdy to w/g nich robilem (czyli około 20-25 minut przed zatrzymaniem) akurat znajdowalem sie około 25km od tego miejsca, to kiedy mnie mogli widziec to bylo minimum poltorej godziny przed zatrzymaniem.
przyjalem mandat bo nie mam czasu na jakies głupoty i łazenie po sądach ale to co mi powiedział ten hipokryta (okazalo sie ze ten co tak na mnie najbardziej jechal ma sciga i kilka razy widzialem juz jego popisy jak sobie lecial przez miasto) sprawilo ze sie zagotowalem. nastepnym razem nie dostane mandatu tylko pojdzie sprawa do sądu, pewnie o odebranie prawka. co w takiej sytuacji na przyszlosc, czy wogole mieli mi prawo dac mandat ? czy w razie jakiegos wniosku do sądu moge przegrac ? fakt faktem lubie sobie czasem poszalec ale to co oni mowili to juz podchodzilo pod bajki
zastanawia mnie jeszcze jak mogli udowodnic ze cos robilem, chocbym 300 zapindalał i by to całe miasto widzialo, bez fotki nie maja dowodu. nie wyprzedzalem na pasach, nie jechalem na czerwonym itd. jedyne co widzieli na pewno to jak piszczalem na rondzie (matko i córko), potem za mna jechali to przyspieszylem do 80 i mnie zatrzymali. cos mi jeszcze mowil facet ze maja 2 tyg czasu na wystewienie mandatu od momentu zdarzenia (fajnie, czyli moge siedziec w domu i mi przywioza mandat bo dnia xx o godzinie yy ktos mnie gdzies widzial i musze sobie alibi szukac ?). wlasnie co do wczorajszej sytuacji, jakby sie skonczyal w sadzie i bym mial swiadka ze o godzinie gdy to sie dzialo bylem zupelnie gdzie indziej, co w takiej sytuacji jak ich bylo 4 ?
Pozdrawiam
#2
OFFLINE
#3
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 16:22
#4
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 16:32
#5
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 16:33
#6
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 16:40
#7
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 16:46
dobra dochodzi do sprawy w sadzie, jestem sam bez swiadkow, ich 4 i zeby mnie udupic powiedza ze przekraczalem podwojna, czerwone itd. jak sie z czegos takiego wybronic ? czy moze podczas rozmowy z nimi nagrac całosc dyktafonem gdzie zaden taki zarzut nie padł i podczas rozprawy udowodnic ze kłamali ? nie znam sie na tym kompletnie, sąd i sprawy widzialem jedynie w tv

#8
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 17:04
#9
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 18:51
Jakbyś od razu mówił..róbcie co chcecie to nie ja mandatu nie przyjmuje to by może ich zniechęciło..bo świadków i sąd a za takie wykroczenie to nie za bardzo by im sie chciało..ale ja bym nie przyjął na twoim miejscu sądy nie takie złe nie zawsze oni maja racje a większość polaków boi się właśnie tego i mandaty przyjmują..
Przykro mi, że trafiłeś na nadgorliwych buraków... Niestety by nie zniechęciło ich i poszedłby wniosek o ukazanie do Sadu Rejonowego właściwego miejscowo to po pierwsze... Po drugie nieprzyjęcie MKK i zdecydowanie się na wniosek o ukaranie jest nieopłacalne - 95% szansy, że Sad przyzna im rację a nie tobie a finansowo będzie bardziej dotkliwe bo dodatkowo obciążą cię kosztami postępowania Sądowego...
#10
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:01
temat bardziej jest po to co na przyszlosc z takimi hmm <epitet> robic ? nie wiem nagrywac ich na dyktafon zeby miec jakas podkladke w sadzie czy co ?
#11
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:04
Nie jezdzic bokiem na rondzie przy nichtemat bardziej jest po to co na przyszlosc z takimi hmm <epitet> robic ? nie wiem nagrywac ich na dyktafon zeby miec jakas podkladke w sadzie czy co ?

#12
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:06
Jasne że można się odwoływać itp .. ale dla policjantów takie sprawy i sądy to poniekąd praca .. nie robią tego w wolnym czasie.. a my szaraczki .. kasa w plecy, a i czas, zwolnienia z pracy itp ...
Ciężko jest wyczuć kiedy skulic uszy, zapłacić .. i więcej nie mieć problemów .. heh, to zabrzmiało jak opłacenie haraczu od spokoju

No ale czasami tak bywa, że mimo przepisów, prawa itp .. pozostaje nam się w...ić napić .. i żyć dalej

#13
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:08
ale co chcesz nagrywać? jak nagrasz dyktafonem, ze faktycznie nie popełniłeś wykroczenia w ruchu drogowym? Możesz mieć nadzieję, że nie trafisz na tych samych:p
#14
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:08

co innego jak wczesniej smigalem po miescie ;-)
ich bym nagrał co mi mówili czyli ze byłą jakas skarga, ze palilem gumy i ze mieli fotoradar w oczach ze 150 jechalem

i raczej ich spotkam, to małe zadupie jest
#15
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:10
Jaki prorok czy co?Czasami aż strach żyć w tym kraju .. w innych pewnie też .. żyjesz sobie spokojnie, ale komuś mającemu jakąś władzę coś odwali i może tak utrudnić życie normalnemu człowiekowi ...
Jasne że można się odwoływać itp .. ale dla policjantów takie sprawy i sądy to poniekąd praca .. nie robią tego w wolnym czasie.. a my szaraczki .. kasa w plecy, a i czas, zwolnienia z pracy itp ...
Ciężko jest wyczuć kiedy skulic uszy, zapłacić .. i więcej nie mieć problemów .. heh, to zabrzmiało jak opłacenie haraczu od spokoju...
No ale czasami tak bywa, że mimo przepisów, prawa itp .. pozostaje nam się w...ić napić .. i żyć dalej

#16
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:11


#17
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:26
tera to juz nic nie zrobisz
#18
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:32

wiem ze z tym juz nic nie zrobie ale co na przyszlosc w razie takiej samej sytuacji ?
#19
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:33
A tak wogóle to trza było uciekać masz 3.0 pod maska :-)
#20
OFFLINE
Napisany 23 października 2010 - 19:36
co innego jak wczesniej smigalem po miescie
.. i nie szaleć po mieście .. od tego są jakieś tory, lotniska, zloty itp
