"Ad Serwis" aka. " MR Auto-Expert" vel " Węgrzyn& Węgrzyn" mieszcząca sie na os. Piastów 21b w Krakowie działająca pod banderą znanej hurtowni motoryzacyjnej AD ( auto distribution) . Poprzedni właściciel Pan Węgrzyn jak i obecny Pan M.Michałowski zatrudniają tych samych pracowników łącznie z kierownikiem serwisu, a teraz radze zapiąć pasy bo będzie sie działo :mag:
Sierpień 2009
Omega wylądowała w w.w serwisie ( byla czwartym samochodem robionym u tych

- poprzednie trzy byly naprawiane w 99% bez zarzutu) Do wymiany były pierścienie na tłokach i pare pierdół... samochód stal 2 tygodnie .. uf udalo sie naprawili wystawili rachunek na 2,5 tys PLN ( plan glowicy, wymiana pierscieni, czesci, płyny etc. - generalnie robili całą górę ) zapytawszy o rozrząd super kiero :mag: stwierdzil ze rozrząd jest cycuś malinka itd i nie robimy nie ma sensu ( przypomne ze przy takiej kwocie pare stówek wiecej juz różnicy nie robi) omega wyjechala jednak gdzies było słychać nieszczelnosc niewiadomo czego ( tak jak by powietrze uciekalo)..... pojeździla do czerwca 2010 ( 10 miesiecy jak dobrze licze ) i juz pod sam koniec żywotnosci serducha zdawało sie zauważyć dym z okolic kolektora wydechowego.... mysle ufajdało sie to sie spala ( dodam takze ze po ingerencji magików silnik niemiłosiernie sie nagrzewał ! a wrecz przegrzewał ) wracajac do czerwca 2010 / omega trafila pod nóż... okazało sie ze rozrząd przeskoczył, zmielił panewki i nawyczyniał :mag: magicznych rzeczy w swiezo robionym silniku... pokrzywione zawory ( 14/16- pozdrowienia na szydery przybek83

) pogiety wał etc..... Pokazuje fakturke z naprawy sierpien 2009 - kierownik wystawil oczy i mówi" jak to rozrzad,,, przy takiej operacji nie robil Pan rozrzadu??" no myslalem ze mu je:censored:ne z półobrotu... pytam ile kosztować mnie bedzie przekładka silnika ( bo naprawa starego na dzien dobry 3,5 tys) wiec bez zastanowienia zapytalem/.. dowiedzialem sie ze sama przekladka to koszt ok 1400 zl ....

mało go nie poplułem jak zacząłem sie śmiać.... staneło w koncu na 700 zł + koszt oleju ..... oni daja płyny przekladke + mój koszt nowego rozrządu tu cytuje" o ile Pan sobie życzy" ..... no to riposta " czy ja sobie życze ? przed chwilą mówił Pan ze to standard " gość sie zgasił zanim wystartował ..... ok robimy z rozrządem .... jaka kwota ? ok 1300-1500 zł ..... kupiłem silnik, cacany ładny i wogóle z gwarancja.... dotarł do magików... zabrali sie za robote po 1,5 miesiaca.... ok przezyje i tak nie mialem kasy spłukany wydatkiem na silnik...... pewnego pieknego popołudnia mechanik dzwoni i oznajmia ze autko do odbioru, na co pytam ile wyszlo i czy rozbierali silnik.... tak wyszlo 1950 zł , oczywiscie sprawdzalismy silnik pod kazdym kątem...... zaczela siepolemika co do ceny. w efekcie okazalo sie ze cos tam zle wyliczyli i musze zaplacic 1750 zl.... dobra poszło pękło zapłacone..... auto odebrane.... zaczynaja sie porządki ( gdyż stalo pare miesiecy a dopchane tam zostało z naprawde wielkim

"domem publicznym " ładnie mówiac w środku. zauważone problemy :
Brak sikora ( zegarka) marki sharp ( podróba z allegro za 50 zł ) ale wygladał super.
Brak kabli rozruchowych ( gruba fajna miedz)
brak jednej pompy oleju ( mialem w sumie 3 - jedna ze starego silnika, druga z nowego i trzecia która dostałem od kolegi w drodze wymiany za grill kameia + ori atrapa z jego omegi ) ..... to tyle jak narazie z rzeczy "zaginionych"
odbierajac auto zostałem przeszkolony " wie Pan zrob ilismy to to i to ( mówił własciciel) Pana akumulator był detka wywalilismy wsadzilismy Panu dwa aku co zostaly po klientach, takze kicha ale lepsze niz Pana ( nadmienie ze moj aku miał ok 1,5 roku )". autko odpalali kablami ( nie bylo przygotowani na odbior auta mimo iż własciciel dzwonil 3 dni wczesnij z pytaniem kiedy bede) kontynuując instrukcje jaka otrzymałem : " no i tam troche sie dymi z okolic kolektora,,,," pier...lnąłem jak to usłyszalem..... " chlopaki zdiagnozowały pekniecie miedzy 2 a 3 rurą " ....... w dniu dzisiejszym wiem ze nie jest to pękniety kolektor co jest dosyc czeste w X20XEV ..... jakiś c:censored:j nie założył uszczelki pod pokrywą zaworów ( tak sprawdzalem jest wyszczególniona na fakturze) i olej lał sie tak ładnie centralnie na kolektor ..... jak tylko kucnałem przy lewym przednim kole patrząc na łączenie miedzy pokrywą zaworów a glowicą lało sie tak ładnie ze spokojnie przy ok 5 min pracy silnika uzbierał bym szklaneczke oleju.....
NIE POLECAM, ODRADZAM, ŻAŁUJĘ...... wszystkiego co zwiazane z tą firmą..... a sprawe wyjasnie w najbliższym czasie z właścicielem..... ciekaw jestem co powie jak dostanie fakture za czesci, pracę itp z uzasadnieniem co jego mechanicy odwalili.... nie wspominam juz co zrobi jak sie dowie ze pare rzeczy zgineło ( oooo przypomnialo mi sie takze ze nie dostalem calego starego silnika tylko : misa, pogiete uszczelki aluminiowe, pokrywa zaworów i glowica z pogietymi zaworami..... brakuje tak jak by żeliwnej czesci silnika z tłokami, wałem itd )
Przepraszam za tak długi post... moze komuś chcialo sie to czytac jednak powstal tylko po to aby zobrazować co sie dzieje.... najbardziej wku:censored: ze takich firm krzaków działajacych pod znanym logo jest cała masa....