Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ku przestrodze!


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
550 odpowiedzi na ten temat

Ankieta: Co sądzisz o stworzeniu wątku "Ku przestrodze!"? (10 użytkowników głosowało)

Co sądzisz o stworzeniu wątku "Ku przestrodze!"?

  1. To dobry pomysł. (364 głosów [90.77%])

    Procent głosów: 90.77%

  2. To zły pomysł. (5 głosów [1.25%])

    Procent głosów: 1.25%

  3. Nie mam zdania. (32 głosów [7.98%])

    Procent głosów: 7.98%

Głosuj Goście nie mogą głosować

#461 OFFLINE   sypus

sypus

    Prezes KKK

  • 5 433 postów
  • Dołączył: 24-04-2007
  • Skąd: Zgorzelec
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 29 listopada 2014 - 16:10

Chłopaki odkrywacie normalnie Amerykę :lol:

#462 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 listopada 2014 - 19:11

Student dobrze gada. Można się zdziwić, jak nagle trafimy na kawałek oblodzonej jezdni.

W lecie też można trafić na mokrą nawierzchnie i się zdziwić :oops:
Czyli jednak to prawda z tymi mistrzami prostej, bo nie wiadomo co się czai za zakrętem :roll:

#463 OFFLINE   premier2

premier2
  • 1 011 postów
  • Dołączył: 29-09-2009
  • Skąd: Piotrków T./ Łódź
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 30 listopada 2014 - 07:47

Prawda, prawda. Nie jeden raz widziałem takich mistrzów, którzy dymali ile fabryka dała na prostej, a w zakrętach tracili fason.

#464 OFFLINE   rukcug

rukcug

    omega i s klasa

  • 1 067 postów
  • Dołączył: 07-04-2008
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 30 listopada 2014 - 07:55

Poczytajcie, KU PRZESTRODZE;
~marc : Jestem lekarzem, chirurgiem, pracuję w oddziale ratunkowym jednego z największych warszawskich szpitali klinicznych.
Wszystkie media, policja i politycy kreują następujący obraz największego zagrożenia na polskich drogach.
Według nich jest to młodzieniec lat 20-25, który będąc pod wpływem alkoholu lub amfetaminy, a najlepiej jednego i drugiego, pędzi przez środek miasta 200 km/godz. stuningowaną beemką z ciemnymi szybami, nie zatrzymuje się do kontroli policyjnej i po staranowaniu kilkunastu samochodów zatrzymuje się na latarni.
W lecie pierwszeństwo obejmuje motocyklista, szybkość wzrasta do 250 km/godz., a niektóre serwisy bez żenady mówią nawet o 300 km/godz.
Diagnoza utrwalona od wielu lat i powtarzana jako oczywisty, niepodważalny dogmat jest jedna: główną przyczyną wypadków w Polsce są szybkość, brawura, alkohol. Czasem, z rzadka, gwoli już największego obiektywizmu, ktoś jeszcze wspomni o dziurawych drogach i kiepskim stanie technicznym pojazdów.
Chodzi o to, że w Polsce zdecydowana większość ludzi na drodze ginie w zupełnie innych okolicznościach, niż wynika to z obrazu kreowanego przez media, policję i polityków.
Z moich statystyk wynika: małolat w czarnej beemce z ciemnymi szybami pod wpływem amfetaminy lub alkoholu trafia do szpitala (lub trafiają jego ofiary) raz na dwa miesiące. Motocyklista, który kogoś zabił, trafia się raz na pół roku. Natomiast motocyklista, którego ktoś zabił lub próbował zabić, trafia do nas dwa razy w tygodniu.
A wiecie Państwo, kto jest - też w moich statystykach - absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o liczbę ofiar? Jest to pani lat 30-40, trzeźwa, w dobrym służbowym samochodzie, przejeżdżająca pieszego na pasach. To się zdarza CODZIENNIE, i to kilka, kilkanaście razy dziennie.
Myślicie Państwo, że ktoś, kto kogoś przed chwilą zabił, ma chwilę refleksji nad sobą? A może wręcz myślicie, że ktoś taki nie wygrzebie się z wyrzutów sumienia do końca życia? Zapewniam, nic z tego. Policja przywozi sprawców śmiertelnych wypadków do szpitala na pobranie krwi, więc z nimi muszę rozmawiać, choć napełniają mnie wstrętem. Zero refleksji! Zero wyrzutów sumienia! "To ta staruszka wtargnęła na pasy! Jakie czerwone, jeszcze było żółte!" Pani przywieziona przez policję zrobiła w oddziale ratunkowym awanturę mężczyźnie, którego pół godziny wcześniej przejechała wraz z prowadzoną przez niego za rączkę pięcioletnią córeczką na przejściu dla pieszych, a to oni mieli zielone światło: "Gdzie lazłeś, baranie! Ja miałam zieloną strzałkę, a więc pierwszeństwo!".
Głównymi przyczynami wypadków w Polsce nie są szybkość, brawura, alkohol, dziurawe drogi, kiepskie samochody. Głównymi przyczynami są: bezmyślność, skrajna głupota, kretynizm, debilstwo, idiotyzm i durnota kierujących samochodami osobowymi.
Życie jest chwilą - więc żyj i kochaj.

#465 OFFLINE   premier2

premier2
  • 1 011 postów
  • Dołączył: 29-09-2009
  • Skąd: Piotrków T./ Łódź
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 30 listopada 2014 - 11:49

rukcug,
ten tekst przewija się w internecie od paru ładnych lat. Pochodzi z jakiegoś artykułu z Gazety Wyborczej, o ile dobrze pamiętam. I nawet nie wiadomo, czy nie jest dziełem jakiegoś pismaka.
Chociaż z głównymi jego tezami nie sposób się nie zgodzić. Moja mama została potrącona na pasach, przy zielonym świetle dla pieszych, w biały dzień o 15. Przez paniusię, która jechała po dziecko do przedszkola i gadała w tym czasie przez komórkę :masakra:. W szpitalu nie zjawiła się ani razu, słowo przepraszam też nie padło.

#466 OFFLINE   rukcug

rukcug

    omega i s klasa

  • 1 067 postów
  • Dołączył: 07-04-2008
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 30 listopada 2014 - 11:55

rukcug,
ten tekst przewija się w internecie od paru ładnych lat. Pochodzi z jakiegoś artykułu z Gazety Wyborczej, o ile dobrze pamiętam. I nawet nie wiadomo, czy nie jest dziełem jakiegoś pismaka.
Chociaż z głównymi jego tezami nie sposób się nie zgodzić. Moja mama została potrącona na pasach, przy zielonym świetle dla pieszych, w biały dzień o 15. Przez paniusię, która jechała po dziecko do przedszkola i gadała w tym czasie przez komórkę :masakra:. W szpitalu nie zjawiła się ani razu, słowo przepraszam też nie padło.


no to jednak ten, co napisał ten tekst, ma racje...wspólczuje matce. zdrowa juz?
Życie jest chwilą - więc żyj i kochaj.

#467 OFFLINE   Student_x

Student_x

    Clio II 1.9 dti

  • 666 postów
  • Dołączył: 20-09-2008
  • Skąd: Lublin
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 30 listopada 2014 - 12:18

O czym Ty piszesz? Jak asfalt jest suchy (chyba, że tak niedowidzisz) to on jest bardziej niebezpieczny niż gołoledź? To już wiem skąd się biorą kierowcy na drogach szybkiego ruchu z prędkościami max 70 km/h



Rukcug i nie tylko on zrozumieli, a ty masz z tym problem ??

Pamiętaj że ograniczenie prędkości jest po to by czuć się na danej drodze bezpiecznie na suchej nawierzchni , przy dobrej widoczności i przy niewielkim ruchu. Jeżeli ktoś będzie jechał 70km/h przy ograniczeniu prędkości do 110km/h to znaczy , że akurat się nie czuje na siłach jechać szybciej. A najgorsi są właśnie Ci co takich popędzają i nerwowo skaczą z pasa na pas. To oni stwarzają zagrożenie na drodze!!

W lecie też można trafić na mokrą nawierzchnie i się zdziwić Czyli jednak to prawda z tymi mistrzami prostej, bo nie wiadomo co się czai za zakrętem



Wiesz , w lecie jak jedziesz w miarę bezpiecznie i nie przeginasz zbytnio z prędkością to nic się nie stanie ale jak się przegina to ma się lipę i to nic nie ma do mistrzów prostej. Nawet najlepszego kierowcę jadącego zbyt szybko może spotkać niespodzianka za zakrętem.

#468 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 30 listopada 2014 - 12:24

Pamiętaj że ograniczenie prędkości jest po to by czuć się na danej drodze bezpiecznie na suchej nawierzchni , przy dobrej widoczności i przy niewielkim ruchu. Jeżeli ktoś będzie jechał 70km/h przy ograniczeniu prędkości do 110km/h to znaczy , że akurat się nie czuje na siłach jechać szybciej. A najgorsi są właśnie Ci co takich popędzają i nerwowo skaczą z pasa na pas. To oni stwarzają zagrożenie na drodze!!


.


polecam trojmiejska obwodnice, w dzien kiedy jest lekki opad sniegu.

ci co najbardziej nie czuja sie na silach jechac szybciej znajduja sie na leweym pasie.

ale popedzac nie wolno

#469 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 30 listopada 2014 - 13:10

ty masz z tym problem ??

Nie, nie mam problemów z czytaniem tylko dziwne rady dajesz.

Za kółkiem jeżdżę od 20 lat, i to zawodowo... więc nie tysiące a miliony kilometrów za mną i nauczyłem się wszystkiego na drodze więc jeżeli ktoś nie czuje się na siłach a próbuje wyjeżdżać na drogę to proponuję pozostać w domu przy kominku (o ile posiada) pod kocykiem (bez podtekstów for :mod: ;) ) w fotelu w kapciuszkach i oglądać serial w TV ;)
Jeżeli na prawdę MUSI to proponuję inne środki lokomocji.

Oczywiście nie uważam się za mistrza kierownicy i nigdy tak nie powiedziałem, odkąd mam prawo jazdy byłem nauczony obserwować innych użytkowników drogi a potem samego siebie i swoje zachowania.
Co do prędkości... każdy kto ze mną jeździł stwierdził, ze jeżdżę bardzo szybko. A ja na to, że... bezpiecznie względem moich możliwości i oceniania sytuacji na drodze.

I dążąc do sedna... mam drogę ekspresową gdzie jest dopuszczalna prędkość do 120 km/h, jedziesz autem ciężarowym gdzie jest "kaganiec" na 90 km/h, do tego jest na całym odcinku tej drogi zakaz wyprzedzania dla aut ciężarowych a przed tobą jedzie osobówka z prędkością 66 km/h. Dodam, że droga sucha, dzień, dobra przejrzystość powietrza. Jak można się poczuć? Bo mnie... *****... krew zalewa :mad:

polecam trojmiejska obwodnice, w dzien kiedy jest lekki opad sniegu.

ci co najbardziej nie czuja sie na silach jechac szybciej znajduja sie na leweym pasie.

ale popedzac nie wolno


No i tu jest dokładnie ten problem :)

#470 OFFLINE   rukcug

rukcug

    omega i s klasa

  • 1 067 postów
  • Dołączył: 07-04-2008
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 30 listopada 2014 - 19:50

robisz z jednego przypadku historie jak to "nogi" jezdzą, ile masz takich przypadków?ja zas widze jak trzech na pasach pod górę, jadą trzy ciezarowki, i co mam robić?? musze byc cicho, i spokojnie patrzec jak wyprzedzają sie na milimetry....to to samo...
Życie jest chwilą - więc żyj i kochaj.

#471 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 30 listopada 2014 - 20:06

robisz z jednego przypadku historie jak to "nogi"ile masz takich przypadków?ja zas widze jak trzech na pasach pod górę, jadą trzy ciezarowki, i co mam robić?? musze byc cicho, i spokojnie patrzec jak wyprzedzają sie na milimetry....to to samo...

Jakby był to odosobniony przypadek to był nawet o tym nie pisał. Ale to jest nagminne!

Co do ciężarowek to czekaj bo n
masz czas ;) a zawód nie wdzięczny a coś robić cza ;)

#472 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 30 listopada 2014 - 22:26

rukcug, a przyszlo Ci do glowy ze czasem to wyprzedzanie po milimetrze może zadecydować czy kierowca wroci do domu np. na wigilie czy będzie stal 300km wcześniej i krecil pauze?

#473 OFFLINE   tomspeed

tomspeed

    kaszub

  • 2 752 postów
  • Dołączył: 24-03-2007
  • Skąd: z Kądowni
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 30 listopada 2014 - 23:13

robisz z jednego przypadku historie jak to "nogi" jezdzą, ile masz takich przypadków?ja zas widze jak trzech na pasach pod górę, jadą trzy ciezarowki, i co mam robić?? musze byc cicho, i spokojnie patrzec jak wyprzedzają sie na milimetry....to to samo...


sranie w banie.
wiekszosc kulturalnych kierowcow to wlasnie ci zawodowi.
idioci cisnacy lewym pasem, wyprzedzajacy sie z minimalnie wieksza predkoscia to codziennosc. ale za to ciezarowki wyprzedzajace sie w ten sposob to rzadkosc.
wiec n ie wiem kolego gdzie ty jezdzisz, ale czasem warto pomyslec, ze inni piszacy tu na forum nie wymyslaja sobie roznych dziwnych histori

#474 OFFLINE   rukcug

rukcug

    omega i s klasa

  • 1 067 postów
  • Dołączył: 07-04-2008
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 01 grudnia 2014 - 08:27

rukcug, a przyszlo Ci do glowy ze czasem to wyprzedzanie po milimetrze może zadecydować czy kierowca wroci do domu np. na wigilie czy będzie stal 300km wcześniej i krecil pauze?


nie!!!!

przesadzasz , 2-3 minuty nie zbawią go, a stwarza zagrozenie,to samo mozna powiedziec np. o przedstawicielach, musi jechac 85km/h ,czy wiecej w miescie ,bo nie moze byc o 18 w domu, on tez chce byc wczesniej we domu???to go nie usprawiedliwia, tak jak nie usprawiedliwia jazda radiowozem bez sygnały z takimi szybkościami

sranie w banie.
wiekszosc kulturalnych kierowcow to wlasnie ci zawodowi.
idioci cisnacy lewym pasem, wyprzedzajacy sie z minimalnie wieksza predkoscia to codziennosc. ale za to ciezarowki wyprzedzajace sie w ten sposob to rzadkosc.
wiec n ie wiem kolego gdzie ty jezdzisz, ale czasem warto pomyslec, ze inni piszacy tu na forum nie wymyslaja sobie roznych dziwnych histori


hm...ty to widzisz inaczej , ja to widze tez z drugiej strony, piszesz ze wyprzedzanie ciezarowek w ten sposob to rzadkość??? mylisz sie, to częste przypadki...dlaczego ciezarowka na jezdni 3 pasowej ,jedzie srodkowym??? nie wolno!!!!! u nas nie tylko ze osobowe tak jezdzą , ale i ciezarowki idą ich sladem, [zreszta nie wiem kto lepszy], tak wiec nie "sr** w banie" , bo to smierdzi

Jakby był to odosobniony przypadek to był nawet o tym nie pisał. Ale to jest nagminne!

Co do ciężarowek to czekaj bo n
masz czas ;) a zawód nie wdzięczny a coś robić cza ;)


a tu masz racje, coś robić trza..
Życie jest chwilą - więc żyj i kochaj.

#475 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 grudnia 2014 - 12:10

przesadzasz , 2-3 minuty nie zbawią go, a stwarza zagrozenie,to samo mozna powiedziec np. o przedstawicielach, musi jechac 85km/h ,czy wiecej w miescie ,bo nie moze byc o 18 w domu, on tez chce byc wczesniej we domu

A wiesz co to jest tachograf?

#476 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 01 grudnia 2014 - 12:14

A wiesz co to jest tachograf?


Zbijanie majątku przez ITD :F

#477 OFFLINE   rukcug

rukcug

    omega i s klasa

  • 1 067 postów
  • Dołączył: 07-04-2008
  • Skąd: Katowice
  • Województwo: śląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 01 grudnia 2014 - 12:17

A wiesz co to jest tachograf?



określ co masz na mysli
tacho nie pokaze ci, ze jedziesz na srodkowym, lub wewnętrznym pasie. tylko szybkośc i czas pracy.....

Zbijanie majątku przez ITD :F


hm...tez

ale głownie po to zebys nie jechal 12-14 godzin non stop [ tez tacy są, uwierz, polak wszystko potrafi, ale głownie wschodni kierowcy]
Życie jest chwilą - więc żyj i kochaj.

#478 OFFLINE   Przybek

Przybek

    Diesel Power :P

  • 5 740 postów
  • Dołączył: 08-11-2008
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 grudnia 2014 - 12:19

tylko szybkośc i czas pracy.....

A teraz jak się maja do tego te 2-3 minuty razy kilka, kilkanascie na jeden odcinek jazdy?

Zbijanie majątku przez ITD

Wyobraz sobie ze od lipca tego roku musze ewidencjonować czas pracy a mandaty za przekroczenie praktycznie takie jak bym miał tacho...

#479 OFFLINE   scania124L

scania124L
  • 80 postów
  • Dołączył: 29-01-2013
  • Skąd: LLU
  • Województwo: lubelskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 3.0 V6 X30XE

Napisany 01 grudnia 2014 - 14:24

Kierowcę ciężarówki nigdy nie zrozumie ktoś, kto nigdy ciężarówką nie jeździł.

#480 OFFLINE   zuku19

zuku19
  • 49 postów
  • Dołączył: 24-11-2012
  • Skąd: warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 01 grudnia 2014 - 15:37

Ja na bezpieczną jazdę mam jedną podstawową formułkę .
Brak zaufania do innych użytkowników drogi.
Dostosowuje prędkość do innych .
Nie skaczę po pasach ruchu bo to nie ma sensu, i nie wyprzedzam na trasie jak jedzie większa kolumna aut.
Są przypadki że nawet jak jedziesz prawidłowo to grozi ci śmierć /kalectwo
Jeśli komuś życie się znudziło to niech wali w drzewo w mur , albo się powiesi.
Pasażer siadający obok oddaje swoje życie w ręce kierowcy, po za tym ciekaw jestem ilu kierowców w Polsce przeszło by psychotechnikę , którą musi przejść kierowca zawodowy.
Uważam że jeśli chodzi o tacho, dostawcze tez powinny to mieć.
Nie czekam na komentarze mam to gdzieś , jeżdżę od 85r legalnie z prawkiem i miałem 1 wypadek na tarchominie nie ze swojej winy.
Na koniec , bądźmy ostrożni i pamiętajmy że nie jesteśmy sami na drodze , wiekszość z nas jest i pieszym, kierowcą auta , roweru, motocykla.