Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Zmiana oleju z mineralnego na półsyntetyk


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
208 odpowiedzi na ten temat

#141 OFFLINE   rafi195

rafi195

    tylko 2.5TD :)

  • 1 802 postów
  • Dołączył: 09-07-2009
  • Skąd: Chrzanów/Krzeszowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 02 listopada 2011 - 17:48

roznica pomiedzy mineralem a polsyntetykiem jest taka ze ten polsyntetyk zawiera max 25 procent dodatkow uszlachetniajacych ktore bardziej niz zwykly mineral pomagaja utrzymac silnik w dobrej kondycji.


i właśnie 70 do 90% to jest minerał i sam widzisz że nie ma przepaści..i powiem tak w pracy mam merca ciężarówkę z 86 roku nakulane 800tyś na liczniku i jak zlewam po roku mineralny to jest przezroczysty..

#142 OFFLINE   wovwka

wovwka
  • 179 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Warszawa<=>Siedlce

Napisany 03 listopada 2011 - 12:08

i właśnie 70 do 90% to jest minerał i sam widzisz że nie ma przepaści..i powiem tak w pracy mam merca ciężarówkę z 86 roku nakulane 800tyś na liczniku i jak zlewam po roku mineralny to jest przezroczysty..


wszsystko sie zgadza, ciezarowy mercedes z lat 80 bedzie doskonale jezdzil na mineralnym oleju, w przeciwienstwie do Omegi ktorej silnik poza wspolnym paliwem raczej niewiele ma wspolnego z wolnobrotowym dieslem z ciezarowki, dlatego tez ja bym nie wlal nic innego do Omegi diesla jak tylko syntetyk, najlepiej taki ktory utrzymuje gruby filtr olejowy czyli 5W50..

#143 OFFLINE   cyp3k

cyp3k
  • 518 postów
  • Dołączył: 13-08-2009
  • Skąd: Allover :)
  • Województwo: łódzkie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 07 listopada 2011 - 13:41

Myślę że ten film będzie znakomitą odpowiedzią na większość pytań - czy mineral czy synetetyk, który brudzi bardziej silnik ?



#144 OFFLINE   Tuptus

Tuptus

    Tomek

  • 1 341 postów
  • Dołączył: 12-08-2008
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 09 listopada 2011 - 10:37

niestety nie widziałem w tym filmiku jak by to wyglądało na mineralu...

#145 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 11 listopada 2011 - 11:46

W kwietniu kupiłem omę, która od sierpnia 2010 była w kraju. Zalana była czyś co trudno było nazwać olejem. Dodam, że silnik za wyjątkiem stukającego jednego zaworu, nie wykazywał żadnych oznak zużycia (nie dymił, nie ciekł i nie palił oleju). Natychmiast zalałem go półsyntetykiem gm i zrobiłem na nim około 1tys km. Ojej zrobił się czarny. Postanowiłem "zaryzykować", zrobiłem płukanie silnika. To co się z niego wylało przeszło wszelkie moje wyobrażenia o syfie jaki może znaleźć się w silniku: gluty, nagar, szlam. Po tym wszystkim bardzo mocno zastanawiałem się nad wyborem oleju. W brew większości potocznych opinii (w tym mojego mechanika) po raz kolejny zaryzykowałem i wlałem mobila1 5w 50. Od tamtej pory zrobiłem ponad 7tys km (tylko około 2tys poza korkami miejskimi) a olej ma kolor ciemnego miodu. Na bagnecie ubyło połowę zakresu prawidłowego poziomu. Silnik nadal suchy. nie dymi a stukanie po uzyskaniu 30-40 stopni całkowicie zanika.


Następne 2 tys. i pojawił się problem. po odpaleniu na zimnym silniku szklanki tłuką się niemiłosiernie. Na wolnych obrotach i bez obciążenia stukot jest praktycznie niesłyszalny, ale przy przyspieszaniu mam wrażenie że każdy w obrębie kilkudziesięciu metrów mnie słyszy. Po złapaniu temperatury (40-50 stopni) i mocniejszym dociśnięciu gazu (4-5 tys obrotów) stukot milknie. Podczas jazdy z normalną temperaturą cisza na pokładzie. Zastanawiam się czy przypadkiem syf po wcześniejszych olejach nie zapchał magistrali olejowej w głowicy przed kasatorami lub samych kasatorów.
Nic, pojeżdżę jeszcze trochę i zobaczę czy problem będzie się nasilał. Jak by co to zdam relację. Proszę o sugestie.:)

#146 OFFLINE   wovwka

wovwka
  • 179 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Warszawa<=>Siedlce

Napisany 11 listopada 2011 - 18:52

Następne 2 tys. i pojawił się problem. po odpaleniu na zimnym silniku szklanki tłuką się niemiłosiernie. Na wolnych obrotach i bez obciążenia stukot jest praktycznie nie słyszalny ale przy przyspieszaniu mam wrażenie że każdy w obrębie kilkudziesięciu metrów mnie słyszy. Po złapaniu temperatury (40-50 stopni) i mocniejszym dociśnięciu gazu (4-5 tys obrotów) stukot milknie. Podczas jazdy z normalną temperaturą cisza na pokładzie. Zastanawiam się czy przypadkiem syf po wcześniejszych olejach nie zapchał magistrali olejowej w głowicy przed kasatorami lub samych kasatorów.
Nic, pojeżdżę jeszcze trochę i zobaczę czy problem będzie się nasilał. Jak by co to zdam relację. Proszę o sugestie.:)


mozna sprobowac uzyc płukanki do silnika, zeby wyplukac syf po starym oleju, i zalac znow 5W50, jesli dalej bedzie slychac stukot to bez remontu glowicy sie nie obędzie..

#147 OFFLINE   Tuptus

Tuptus

    Tomek

  • 1 341 postów
  • Dołączył: 12-08-2008
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 12 listopada 2011 - 09:23

czy jesteście pewni że w lepszych olejach producenci dodają substancje myjące a w mineralach substancji czyszczących nie ma ? To że olej jest gęstszy nie oznacza chyba że ma prawo dopuścić do zabrudzenia silnika.

#148 OFFLINE   wovwka

wovwka
  • 179 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Warszawa<=>Siedlce

Napisany 12 listopada 2011 - 13:20

czy jesteście pewni że w lepszych olejach producenci dodają substancje myjące a w mineralach substancji czyszczących nie ma ? To że olej jest gęstszy nie oznacza chyba że ma prawo dopuścić do zabrudzenia silnika.


gęstosc nie ma nic wspolnego z czystoscia silnika.
w lepszych mineralnych olejach oczywiscie ze sa dodatki myjace, ale po pierwsze jest ich mniej niz w dobrym polsyntetyku czy syntetyku (ktory juz sam w sobie ma własciwosci myjące i wogole lepiej smaruje itd) Jest wiele innych minusów jakie ma mineral, chociazby to ze przy -20 czy -30 robi sie gęsty jak miód i zanim dojdzie do kazdego zakamarka glowicy to mija nawet minuta po odpaleniu. Kolejny minus to nieodporny film olejowy na rozerwanie przy duzym cisnieniu i duzych silach scinających no i tragiczna odpornosc na wysoką temperature np. podczas dynamicznej jezdzie po autostradzie czy palowaniu po mieście ( chodzi o to ze mineral poprostu sie pali w wysokiej tempreraturze powodując osławione nagary i szlam , kiedy przecietny syntetyk z duzym zapasem jeszcze smaruje bo temperature spalania ma duzo wyższą i przy tym powoduje mniej sadzy, nagaru i syfu) . Sa silniku ktore są z racji budowy niewymagające jesli chodzi o jakosc oleju ( niskoobrotowe diesle i benzyniaki z lat 60-80-tych), wszystkie nowsze, w tym nawet najprostszy 2.0 8V z Omegi A/B lepiej znosi jazde na syntetyku niz na mineralnym, poprostu silnik sie odwdzieczy dłuższą jazdą...

jesli ktos zdaje sobie sprawe jak dziala wspolczesny silnik to napewno zainteresuje go ponizszy test wykonany na profesjonalnym sprzecie w Australii ( odpornosc na scinanie filmu olejowego przy duzej temperaturze i cisnieniu - czyli warunki panujące we wspolczesnych silnikach).

Przetestowano 18 popularnych olejów połsyntetycznych i pełnosyntetycznych ( mineralow z racji słabych własciwosci smarujacych wogole nie brano pod uwage :D ) Wyniki olejów ktore wiekszosc z Nas uzywa i takich co sa najczesciej reklamowane są co najmniej zaskakujące. ;)

p.s. zwróćcie uwage na wyniki Mobila ;) ( maja wiekszosć Polskiego rynku)


http://www.animegame...s/Oil Tests.pdf

#149 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 12 listopada 2011 - 13:24

pisałem równocześnie z wowką. w sumie napisaliśmy to samo:)

to nie tak. Do minerałów również dodawane są środki czyszczące. Są minerały (w których TBN jest większy od syntetyków. Zazwyczaj takie oleje mineralne są niewiele tańsze od syntetyka średniej klasy.
Problem polega na tym, że baza mineralna sama w sobie znacznie szybciej doprowadza do zanieczyszczenia silnika. Oleje mineralne znacznie szybciej się zużywają. podczas tego procesu powstaje więcej zanieczyszczeń, które dodatki czyszczące muszą zneutralizować. W początkowej fazie eksploatacji zarówno dobry minerał jak i syntetyk w podobny sposób zabezpieczają silnik (mówię tylko o właściwościach myjących i zabezpieczających przed powstawaniem nagaru). Z czasem jednak (zwłaszcza przy cięższych warunkach eksploatacji) minerał znacznie szybciej traci właściwości. Powstaje nagar i tworzy się szlam. Cząsteczki sądzy do tej pory rozpuszczone w oleju zaczynają tworzyć grudki. Powoli przytyka się filtr i zmniejsza się przekrój magistrali olejowej. Szkodliwe substancje powstałe podczas spalania paliwa rozpoczynają proces korozji.
Syntetyk jest odporniejszy na starzenie. Znacznie lepiej radzi sobie z wysokimi temperaturami. Tworzy grubszy i stabilniejszy filtr olejowy przez co (wbrew potocznym opiniom) lepiej uszczelnia komory spalania. Za tym idzie lepsza ochrona przed przedostawaniem się paliw i szkodliwych substancji powstałych w procesie spalania.

Można tak długo wyliczać, różnic jest wiele. Jednak z praktycznego i ekonomicznego punktu widzenia najważniejsze jest to, że aby zapewnić silnikowi stałą i dobrą ochronę oleje mineralne należałoby wymieniać max. co 5 tys. kilometrów. Oczywiście mówię tu o dobrym minerale.

Zaznaczam, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. To co piszę to moje przemyślenia powstałe na podstawie kilku lektur na ten temat.:dziura:

#150 OFFLINE   rafi195

rafi195

    tylko 2.5TD :)

  • 1 802 postów
  • Dołączył: 09-07-2009
  • Skąd: Chrzanów/Krzeszowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 12 listopada 2011 - 15:58

to ze przy -20 czy -30 robi sie gęsty jak miód i zanim dojdzie do kazdego zakamarka glowicy to mija nawet minuta po odpaleniu.


jaka minuta :szpital: weź nie pisz głupot bo inni w to uwierzą..jakby tak było to by silniki wytrzymywały zaledwie 50tyś..

#151 OFFLINE   wovwka

wovwka
  • 179 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Warszawa<=>Siedlce

Napisany 12 listopada 2011 - 16:16

jaka glupota? przy -30 stopni kiedy masz "kostkę masła" w misce olejowej, zanim smok zassie olej najdalej czyli do turbo i głowicy, w skrajnych przypadkach mija od kilkunastu wlasnie do nawet minuty. Zostaw kiedys olej mineralnym na -30 stopniach i zobacz sam jaką ma konsystencje

#152 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 12 listopada 2011 - 17:22

Oto fragment publikacji pt. "Oleje smarowe Rafinerii Gdańskiej" autorstwa pana Andrzeja Dudka:

"Olej mineralny o klasie lepkości 15W/40 w temperaturze +20C potrzebuje około 3 sekund, aby nasmarować najodleglejszą dźwigienkę zaworową. W warunkach zimowych natomiast, przy temperaturze –20C, potrzeba aż 13 sekund, aby nasmarować najdalszy element w silniku. W takiej samej niskiej temperaturze oleje wykonane na bazach syntetycznych potrzebują tylko połowy tego czasu, aby nasmarować cały silnik. Dzieje się tak ze względu na specyficzne cechy, które posiadają oleje półsyntetyczne i syntetyczne, do których przede wszystkim zaliczyć należy niższą lepkość w ujemnych temperaturach. To ona powoduje, że na uruchomienie zimnego silnika wymagana jest mniejsza moc i natężenie prądu pobieranego z akumulatora, a czas dotarcia do poszczególnych punktów smarowania jest krótszy niż w przypadku oleju mineralnego. Oprócz niższej lepkości oleje półsyntetyczne i syntetyczne charakteryzują się także dużo większą odpornością na utlenianie w wysokich temperaturach, dzięki czemu mają mniejszą skłonność do tworzenia szlamów i osadów w silniku. Mniejsza lotność olejów wykonanych na bazach syntetycznych powoduje także ich zmniejszone zużycie. Badania laboratoryjne przeprowadzone przez Rafinerie Gdańską, która jako pierwsza polska rafineria rozpoczęła produkcję półsyntetycznego oleju Lotos Semi-syntetic 10W/40 i jako jedyna produkuje olej syntetyczny Lotos Syntetic 5W/40, dowiodły, że zastosowanie półsyntetycznego oleju zmniejsza jego zużycie w silniku o 14%, a oleju syntetycznego nawet o 40%. Bazy syntetyczne mają niższy współczynnik tarcia w porównaniu z olejami mineralnymi, co powoduje zwiększenie mocy silnika i poprawę takich parametrów, jak przyśpieszenie pojazdu i zmniejszenie do ok. 5% zużycia paliwa."

Od siebie dodam, że swego czasu w ekstremalnych warunkach zimowych zmuszony byłem wymienić uszczelkę pod głowicą w polonezie. Kończyłem w nocy przy bardzo silnym mrozie. Nie mierzyłem czasu od odpalenia silnika do momentu, w którym olej wypłyną z otworów na konikach, ale na pewno trwało to kilkadziesiąt sekund. :masakra:

#153 OFFLINE   wovwka

wovwka
  • 179 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Warszawa<=>Siedlce

Napisany 12 listopada 2011 - 23:02

mysle ze nawet jakbysmy przytoczyli na forum 100 prac doktorskich na temat własciwosci olejow to i tak wiekszosc ludzi bedzie lało mineral do silnika, (nawet takiego do ktorego producent auta nie zaleca), bo przeciez jesli maluch i polonez jezdzil, to i Oma pojedzie, a płacenie 5-10zl wiecej za litr oleju uwazaja za wyrzucanie pieniedzy w bloto.. taka juz polska mentalnosc, ja oszczedze 40zl na wymianie oleju, a jak silnik sie skonczy to i tak sie sprzeda.. Dla mnie to najzwyklejsze druciarstwo, takie same jak klejenie lamp na tasme klejącą czy obcinanie sprezyn..

Z drugiej strony maja takie prawo, w koncu "ich cyrk - ich małpy"..

#154 OFFLINE   zygzak

zygzak

    *********

  • 2 335 postów
  • Dołączył: 16-05-2009
  • Skąd: Zalesie Górne

Napisany 12 listopada 2011 - 23:48

ponizszy test wykonany na profesjonalnym sprzecie w Australii
http://www.animegame...s/Oil Tests.pdf

Przypadkiem nie było sprostowania tego sławnego testu. Sprostowania ze był naciągany w wiadomym celu;)

#155 OFFLINE   wovwka

wovwka
  • 179 postów
  • Dołączył: 14-04-2007
  • Skąd: Warszawa<=>Siedlce

Napisany 13 listopada 2011 - 12:33

Przypadkiem nie było sprostowania tego sławnego testu. Sprostowania ze był naciągany w wiadomym celu;)


specjalnie słynny ten test nie byl i do tego ma juz pare lat. Jesli by był naciagany to raczej na korzysc najwiekszych koncernow olejowych ktore maja ogromne pieniadze na marketing ( Mobil, Castrol, Shell) a zobacz na ktorym miejscu sa ich produkty w tescie..

a jesli chodzi o produkty Royal Purple ( w polsce malo kto zna firme) to nie potrzebują reklamy bo to najlepsze oleje z najlepszych, szkoda ze wciaz mało dostepne w Polsce i wciaz drogie.

#156 OFFLINE   wova75

wova75
  • 453 postów
  • Dołączył: 14-04-2011
  • Skąd: Rzeszów
  • Województwo: podkarpackie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.0 16v X20XEV

Napisany 13 listopada 2011 - 13:05

pogrzebałem i znalazłem. Po jakims czasie od ukazania sie tego testu, StreetCommodores.com zamieściło sprostowanie w którym przyznało, że z praktycznego punktu widzenia, ten test ma się nijak do warunków panujących w silniku. Jednym słowem test na zamówienie;). wovaka z pewnością stwierdzi, że zamówił go mobil lub inny potentat aby udowodnić, że jego oleje nie są najgorsze na świecie.:dziura:

#157 OFFLINE   gimof

gimof

    Z pasztetów.

  • 7 postów
  • Dołączył: 13-09-2011
  • Skąd: PZ - Poznań Zadupie

Napisany 13 listopada 2011 - 13:25

I ja w końcu zmieniłem olej w omedze.
Zaznaczam, że autem zrobiłem ok. 5 tys km, przez ten czas wtrząchneło mi miarkę oleju, oraz powyzej 5tys obrotów kopciło niebieskim dymem niczym rasowy civic.
Zalany był czarnym mazidłem 15w40 firmy w5 oferującej swoje oleje w Lidlu :|
Przed zlaniem, zastosowałem płukanke silnika firmy Motul.
Po 15 minutach zlałem dosłownie sadze.
Wymiana filtra oleju i zalanie wstępnie no name 10w40.
Omega już się poprawiła, szybciej gaśnie ciśnienie oleju oraz kopci tylko nie długo przed odcięciem :)
Jeżeli ustąpi spalanie oleju w widoczny sposób (np. spadnie znikanie oleju o połowe miarki na 5tys km) to zalewam pełnym syntetykiem motula.

Pozdrawiam wszystkich niedowiarków !

#158 OFFLINE   Gregigregi

Gregigregi

    Szukam Omegi

  • 227 postów
  • Dołączył: 12-06-2009
  • Skąd: Poole,Dorset
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 13 listopada 2011 - 17:49

No dobra.
Moja jezdzila na 10W40 do ostatniego wyjazdu do polski.Sprawdzałem stan oleju przed wyjazdem-był stan.Podkreślam ze auto nie dymiło i wymagało niewielkich dolewek(raz na pol roku mniej więcej-jezdze głównie po mieście nie pamiętam jak to się ma do kilkometrow).Trasa UK-Polska.Jechalem sam.Srednia prędkość glownie Niemcy) 160-180 km/h.
Przy polskiej granicy wyskoczylo mi info o braku oleju.Zjazd na najblizszy serwis i psikus-stan oleju ponizej minimum.
Dojechałem do polski i zamiast dolewki zrobiłem płukankę i wymieniłem olej na Castrol Edge Sport 0W40.
W trasie powrotnej(podobna prędkość) nie ubylo nic.Do dzisiaj nic nie dolewałem-nic nie ubywa.Kultura pracy silnika jest lepsza,auto trochę szybciej łapie temperaturę.

#159 OFFLINE   Tuptus

Tuptus

    Tomek

  • 1 341 postów
  • Dołączył: 12-08-2008
  • Skąd: Poznań
  • Województwo: wielkopolskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.2 16v Z22XE

Napisany 13 listopada 2011 - 18:30

raczej odczucie subiekwtywne. Lepszy olej powinien z racji lepszego smarowania - mniejszego tarcia powodować mniejsze grzanie się silnika. Ciekawe jak ma się sprawa chłodzenia silnika olejem - który lepiej chłodzi - który ma większą pojemność cieplną..

Cita prosił bym napisał wrażenia z Corsy po miesiącu - chyba tyle już minęło.
Nie zauważyłem by były jakiekolwiek wycieki, bagnet ma tyle samo oleju wciąż. Za to zauważyłem troszkę lepsze przyśpieszenie auta - jakby się odetkało (może to subiektywne, ale wydawało mi się wcześniej że auto miało dynamikę tramwaju, teraz nie boję się stawać na lewym pasie na światłach :) )
No i najważniejsze - na mineralu kontrolka oleju gasła po 2..3 razy dłuższym czasie - słychać jak silnik "napełni" się olejem tak samo ale po krótszym czasie :).

PS. Moje x20xev które miałem kiedyś, po płukance Valvoline zaczęło zjadać olej w wielkości około 0,2l/1000km

#160 OFFLINE   Drivwer13

Drivwer13
  • 7 postów
  • Dołączył: 01-02-2011

Napisany 20 listopada 2011 - 23:57

W swojej omci po kupnie wymieniłem olej na magnateca 10w40 choć wcześniej był mineral (uspokoiło się skakanie na jałowym). Zaraz znów wymiana i też to samo wleje by ją wypłukać -podobną wymianę zrobiłem w moim golfie 2.0 16V mineral(15w40) -półsyntetyk(10w40) -a teraz jest 5w50- poprzedni właściciel golfa miał tok myślenia jak większość ''speców'' i lał go mineralem a biorąc pod uwagę że olej w nim osiąga ponad 100*C mineral się kończył.