Nadszedł czas na następne wnioski po zalaniu syntetyka. Jakiś tysiąc km temu przesiadłem się z 5w50 na 0w40. Dzisiaj czyściłem układ chłodniczy i przy okazji zlałem pozostawiony po wymianie olej do butelki. To co znlazłem na dnie pojemnika szczerze mnie zmartwiło. Ponownie dużo nagaru, trochę czarnego sylikony którego wcześniej musiałem nie odrużnić od innych syfów i co najgorsze opiłki. Przyglądnąłem się filtrowi i okazało się że wkład oderwany był od obudowy. Rozciąłem go, wkład cały oblepiony był smołą i grudkami nagaru. Na 5w50 jeździłem 12 000 km, w międzyczasie profilaktycznie dwa razy wymieniłem filtr oleju. Jak się okazuje i to było za mało. Dzisiaj z tego wszystkiego zlałem dopiero co zalane 0w40. znów nagar i sylikon ale na szczęście bez opiłków. Olej jak na 1tys km był za bardzo czarny. Zakupiłem płukankę, bańkę 10w40 gm i dwa filtry oleju. Przepłukałem silnik i znów grudki nagaru i silikon. Zalałem olej gm i mam zamiar pojeździć tak z miesiąc. Zobaczę co będzie. Jak na razie to jakaś masakra. Szklanki na wolnych obrotach potrafią się niemiłosiernie odezwać.
Mierzyłem ciśnienie oleju, na wolnych coś około 2 atmosfer a przy 5 000 obrotów około 4 atmosfer. Zastanawiam się teraz czy nie mam gdzieś zatkanej magistrali olejowej. W najgorszym wypadku czeka mnie rozbieranie silnika. Jakie wnioski?
1) Poprzedni właściciel jeździł na jakimś dziadowskim oleju i pewnie wymieniał go tak jak resztę czyli co DWA LATA:masakra:.
2) Przy zmianie oleju z gorszego na syntetyk koniecznie trzeba uważać na filtry i zmniejszyć okres pomiędzy wymianami oleju przynajmniej o połowę (max. 7500 km). Jak widać jednorazowe płuanie silnika może być niewystarczające i ilość nagaru degraduję nawet dobrej jakości olej do poziomu w którym nie potrafi on już rozpuszczać tego syfu.
3) Sylikon w silniku to jakieś nieporozumienie, jeśli nie jest się fachowcem to NIE WOLNO GO UŻYWAĆ, bo można narobić sobie kłopotu.
Ogólnie rzecz biorąc silnik oleju nie bierze, zero dymienia. Za wyjątkiem szklanek nic nie stuka. Mam nadzieję że po kolejnym płukaniu i powrocie do 0w40 lub 5w50 i szklanki zamilkną.