Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

tuku puku w silniku i smierdzacy dym z ukł. wydechowego


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
51 odpowiedzi na ten temat

#41 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 24 sierpnia 2010 - 15:10

taki niemiecki bubelek

Austryjacki.

A tak swoją drogą, to jeśli już mówimy o przebiegach, to figop zobacz co się dzieje z Passkami przy 200 kkm. A takie ładne, hamerykańskie...

#42 OFFLINE   BenekKNS

BenekKNS
  • 609 postów
  • Dołączył: 27-11-2008
  • Skąd: Teresin

Napisany 24 sierpnia 2010 - 16:01

zobaczcie stare mesie beczki. tam liczniki dwa razy odnowa sie kręca bez ingerowania w silnik i nic sie nie dzieje.


nie porównuj tych jednostek. nie wiem czy wiesz ale stare diesele w mercach były wolno obrotowe. nie kręciły się do 5 tyś jak nasze silniki więc i dłużej wytrzymywały.

#43 OFFLINE   rafi195

rafi195

    tylko 2.5TD :)

  • 1 802 postów
  • Dołączył: 09-07-2009
  • Skąd: Chrzanów/Krzeszowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 24 sierpnia 2010 - 17:25

nie porównuj tych jednostek. nie wiem czy wiesz ale stare diesele w mercach były wolno obrotowe. nie kręciły się do 5 tyś jak nasze silniki więc i dłużej wytrzymywały.


dokładnie mój kumpel wzioł merca "beczkę" od ojca i pojeżdził se 2 godzinki i jadąc 150 km/h silnik zaczął stukać zatrzymał się... co się okazało silnik na złom i takie dobre do 2tyś obr/min dawały radę..

#44 OFFLINE   jarkox11

jarkox11
  • 13 postów
  • Dołączył: 01-03-2010
  • Skąd: Jutrosin

Napisany 24 sierpnia 2010 - 18:28

Witam kolegów.
Ja mam taki sam problem jak kolega poniżej też słychac jakiś klekot w silniku myślę że nie warto tego robić tylko inny motor wstawić i już a więc przymierzam sie do wstawienia zz 2.5 na 3.0 co koledzy sadza o tym czy to dobre posunięcie???:stop:

#45 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 24 sierpnia 2010 - 20:18

no ale jezeli one sie tak kręcą to juz powinny wytrzymywac, a nie ze po jakis tam przebiegach kaplica. to moim zdaniem te silniki nie nadaja sie do takiego kręcenie skoro one nie wytrzymują. jezeli producent wypuszcza jednostke z takimi osiągami to niech ta jednostka ma tez mozliwośc wytrzymałościowa to przetrwac. słuchajcie, sa passaty 1.9 tdi i maja 90 koni. mozna podciągnac go do 130 kucy ale co sie stanie z tym silnikiem? to samo co w naszych sie dzieje. najbezpieczniej mozna je podciągnąc tylko do 115 kucy bo na tyle materiał pozwoli z czego jest jednostka wytrzymała. silniki 130 konne orginalne niczym wizualnie sie nie ruznia ale z innych komponentów sa zrobione, bardziej wytrzymałe. stąd moje stwierdzenie ze dali ciała z tymi 2,5td 2,5tds-ami. jezeli wytrzymałosciowo sa one takie słabe, bo nie daja rady przy takich obciazeniach to dlczego producent nie zrobił np ich 90 konne? było by to bezpiczniejsze dla jednostki. ograniczyc ja elektronicznie i po problemie. a jak juz mam miec on 130 to niech jest zrobiony solidnie a nie ze po 500tys km albo co nie którzy pisza po 200tys km tłok sie rozlatuje, wał urywa. cos bokiem wychodzi. to ze np komus panewki klepia to juz inna chistoria. bo jak ktos ma w silniku smołe zamiast oleju to tak samo ma siano zamiast rozumu w głowie. ale to tylko moje zdanie. i zaznaczam ze niechce sie z nikim tu kłucic zeby zaraz jakiejs afery nie było. ja wiem jak ten silnik pracuje. jakie est miłe odczucie kiedy wciska sie gaz. ale kupujac cos takiego to ja chce miec pewnośc ze ze jak mi czasnie 300tys km to nie musze jechac z nim do zyda, bo on sie rozpadnie. ja jestem taki ze jak kupuje fure to nie ze 2lata i dowidzenia. kupuje bo mi sie podoba, inwestuje, dopieszczam, chucham i pucuje. i smigam tak długo jak to tylko mozliwe. 5, 7 10 lat. ale zaznaczam ze to tylko moje zdanie.

#46 OFFLINE   rafi195

rafi195

    tylko 2.5TD :)

  • 1 802 postów
  • Dołączył: 09-07-2009
  • Skąd: Chrzanów/Krzeszowice
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 27 sierpnia 2010 - 19:20

figop wiesz zapodaj sobie cegłę pod pedał gazu tak aby do 2,5tyś obrotów miała i będziesz miał prawie jak passat 1,9 TDI ..dziwi mnie dlaczego narzekasz na tą jednostkę a kupiłeś TD a nie szukałeś sobie Passata...nawet w pasacie korba wyjdzie lub wypali dziurę w tłoku..nie narzekaj..

#47 OFFLINE   DamianSz

DamianSz

    Bleblablo wyszło to #373

  • 4 324 postów
  • Dołączył: 10-03-2009
  • Skąd: Kędzierzyn - Koźle
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 27 sierpnia 2010 - 20:02

sa passaty 1.9 tdi i maja 90 koni. mozna podciągnac go do 130 kucy ale co sie stanie z tym silnikiem

osobiście jeździłem 200 KM zrobionym z 90 KM w tej chwili ma 50000 po modzie i śmiga dalej dorabiałem do niego kołnierze do turbiny, cała grupa vag z TDI różnią się tylko tłokami od wersji 115 KM są tłoki ze wzmocnionym denkiem, nieznacznie różnią się głowice, większe kanały, to się może zdarzyć w kazdym silniku jak tu juz było pisane nieraz JAK DBASZ TAK MASZ.

#48 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 27 sierpnia 2010 - 20:08

ja sie dziwie tylko dlaczego sa tak awaryjne te jednostki a passat to dałem tylko dla przykładu, tylko wiecej słychac ze to w omedze td siada a jakos o paskach nie słyszałem. co nie znaczy ze jestem zwolennikiem VW. bo akurat VW do mnie nie przemawia pod pewnymi wzgledami. dlaczego kupiłem??? bo ma interesujace osiągi, bo potrzebny mi disel, duze kombi i moge rak dalej wymieniac. a ze akurat omege z silnikiem bmw? no bo taki zestaw schodził z tasmy produkcyjnej. ja mam jedna zasade, któ smaruje ten jdzie. mysle ze dbajac o ten silnik wiecej niz ustawa przewiduje to troszke wytrzyma. ale jak ktos ma pecha, trudno kazdego szkoda. to nie ze ja nazekam na ta jednostke. tylko nachodza mnie takie mysli i rozwazania. bo gdybym bał sie kosztów eksploatacyjnych, naprawa i usuwanie powaznych usterek to bym sobie rower kupił a co najwyzej tico(jak wielu innych polaków)

#49 OFFLINE   robaczek

robaczek
  • 310 postów
  • Dołączył: 05-09-2007
  • Skąd: Bydgoszcz
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B FL
  • Silnik: 2.5 DTI 24V Y25DT

Napisany 28 sierpnia 2010 - 08:31

wejdz na forum vw zobaczysz że te silniki też są awaryjne, ale trzeba przyznać że w swojej klasie są najlepsze
co do 2,5td to stara konstrukcja, ty masz auto 15 letnie a to już jest dużo, i km pewnie też jest dużo, niewielu poprzednich właścicieli zna się na samochodach i serwis może być zwykłą porażką...
normalnie takie fury powinno się złomować no ale Polska to biedny kraj i dlatego tym jeździmy
przykładowo mam omege 2,0 16v i kompletnie nic przy niej nie robie (już 2-gi rok), tylko dolewam olej
i za jakiś czas nie dał bym jej wrogowi bo to będzie zwykły złom....

może trafiłeś na taki samochód???
Kuba

#50 OFFLINE   krzysiek1989

krzysiek1989
  • 770 postów
  • Dołączył: 01-03-2009
  • Skąd: Przemyśl

Napisany 28 sierpnia 2010 - 09:27

Ale FIGOP, kupujac omege(szczegolnie TD) za takie pieniadze to bylo do przewidzenia ze on sie rozleci w ciagu najblizszych kilku godzin.
Nie ma sie co oszukiwac... zadbanego (czyt.-sprawnego) TD nie kupisz za 2 tys zl

#51 OFFLINE   figop

figop

    Tomek

  • 101 postów
  • Dołączył: 23-07-2010
  • Skąd: Rybnik

Napisany 28 sierpnia 2010 - 22:07

nie o to chodzi ze kupułem złoma, bo kupiłem :) ale o to ze dlaczego tak sie dzieje ze najczęszcza usterka jest ze tłoki pękaja czy korba wychodzi bokiem. wiadomo, jak kazdy silnik bedzie bedzie sie zyłowac to kazdemu korba bokiem wyskoczy. ja tu sie zastanawiam skoro nie sa one np zyłowane do dlaczego siadaja? jak temu zapobiec. ja dzis odpałiłem juz fore. silnik zamienny bo nie powiem nowy po zalaniu płynami odpałił na dotyk. nowe oleje, filtry co niektóre uszczelki. i martwie sie czy go nie spotka ten sam los. dlaczego w tych modelach tak czesto siadaja pompy wtryskowe? nastwniki sie piernicza. dlaczego w innych podobno rocznikowych pojazdach sie to nie dzieje. no dobra. w inych dzieja sie inne zeczy. w francuzach belki siadaja(1200zł regenerowana gola, nowa 3800 PLN) no mozna dalej wymieniac. dobra po temacie. ja tu zadnej kłutni nie chce wywoływac. to sa tylko moje spostrzezenia. jak pisałem wyzej, kupiłem i mam. gdybym nie kupił nie było by omegi a był by rowerek albo tico.

Nie ma sie co oszukiwac... zadbanego (czyt.-sprawnego) TD nie kupisz za 2 tys zl

i tu masz racje. wiem ile trzeba za taki model co ja mam wyłozyc kasiurki. ale tez nie wiadomo kiedy on zacznie stukac albo korba bokiem wyjdzie. wiec dałem 1700 za autko + 1400 za silnik + 250 za paliwo jak jechałem po silnik. płynów, filtrów nie wliczam. i jest lajcik. autko chula swietnie. dopiescimy co nie co. rdzy sie pozbedziemy. i bedzie "git majonez k..wa". jak sie pojawie kiedy na jakism spocie to prosze sie nie smiac jak drzwimi trzasne a kupka rdzy pod samochodem sie znajdzie :) bo narazie to chyba najwiekrzy brzydal ten mój tutaj na tym forum. nawet sie zastanawim czy fotki zapodac bo az wstyd. ale jeszcze pokaze co figop potrafi :)

#52 OFFLINE   wicek

wicek
  • 4 076 postów
  • Dołączył: 14-07-2008
  • Skąd: Komorze
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 sierpnia 2010 - 22:23

jest ze tłoki pękaja czy korba wychodzi bokiem.

Jedno z drugim to praktycznie to samo, bo jak pęknie tłok, to korba się pokaże.
Dzieje się tak przez zaniedbania użytkowników. Tłok nie pęka tak sam z siebie, a zazwyczaj przez to, że w komorze spalania panuje znacznie większa temp. niż powinna być, ze wzgledu na lejące wtryski. Gdyby każdy użytkownik zwracał na to uwagę, to nie byłoby problemu. Tu chodzi głównie o serwisowanie auta i dokonywanie napraw na czas, a nie wychodzenie z założenia, że jeśli pojeżdżę jeszcze 10k km z lejącymi wtryskami, to się nic nie stanie. Taka sama sytuacja z olejem. W tym silniku należy przestrzegać wymian co 7 tyś. km., a ile osób robi drugie tyle i dopiero wymienia? A później opinie, że zły silnik, że kupa itd. Właściciele aut są sami sobie winni, bo oszczędzając na podstawowych sprawach wcale nie oszczędzają, bo prędzej czy później auto odwdzięczy się za takie traktowanie.

dlaczego w tych modelach tak czesto siadaja pompy wtryskowe? nastwniki sie piernicza.

Ano dlatego, że w Polszy mamy paliwo jakie mamy. Nie spełnia ono norm, przez co pompy wtryskowe i nastawniki lecą. Prosty przykład. Zalej do auta na PB lub gaz zagranicznego paliwa, a przejedź się na polskim... Jakie wrażenia? Ano takie, że na polskim paliwie auto ma wyraźny spadek mocy i wzrost spalania. Tak samo jest z ową ropą, tylko nie odczuwamy spadku mocy, a właśnie po kilkudziesięciu kkm stwierdzamu, że padła pompa.
To by było chyba na tyle w tym temacie.