napisać o tym w odpowiednim temacie!!Moja oma oszukuje na liczniku o 25 km/h prawie .
Co zrobić ?
Gdy zmienię licznik na do 230 km/h będzie ok ?


ile poleci max Wasza Omega??
#1281
OFFLINE
Napisany 26 sierpnia 2011 - 11:49
Byłem na:
III Zlot - Lidzbark Warmiński 2007, IV Zlot Kobyla-Góra 2007, V Zlot - Ślesin 2008, VII Zlot - Bocheniec 2009, VIII Zlot - Wawrzkowizna 2009, IX Zlot - Czaplinek 2010, X Zlot Ślesin 2010, XI Zlot - Żagań 2011, XII Zlot - Toruń 2011, XIII Zlot - Ślesin 2012, XIV Zlot Skwierzyna 2012, XV Zlot - Zakrzewo 2013, XVI Zlot - Częstochowa 2013
II Miejsce Car-Audio V Zlot Ślesin, I Miejsce Car-Audio VII Zlot Bocheniec, I Miejsce Car-Audio VIII Zlot Wawrzkowizna, II Miejsce Car-Audio X Zlot Ślesin, I Miejsce Car-Audio XI Zlot Żagań, II Miejsce Car-Audio XII Zlot Toruń, I Miejsce Car-Audio XIII Zlot Ślesin
#1282
OFFLINE
#1283
OFFLINE
Napisany 08 października 2011 - 21:19
#1284
OFFLINE
Napisany 09 października 2011 - 20:06
#1285
OFFLINE
#1286
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 13:58
#1287
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 14:20
Skad takie dokladne dane ze akurat o 7% w omegach przeklamuje??Ten ostatni z definicji przekłamuje o ok 7%
#1288
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 14:34
Liczniki samochodowe nie są przyrządami pomiarowymi, a jedynie wskaźnikami mającym informować kierowcę o przybliżonej prędkości jazdy i liczbie przejechanych kilometrów. Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano, że muszą pokazywać zawyżone wartości. W Europie Zachodniej obowiązywała nawet w latach 90-tych norma określająca błąd zawyżania wskazań prędkościomierza w czasie jazdy z prędkością powyżej 60 km/h na 10% rzeczywistej prędkości plus 4 km/h. Na podstawie pomiarów mogę stwierdzić, że producenci pojazdów wciąż stosują tę regułę. Oznacza to, że jeżeli na prędkościomierzu wskazówka pokazuje 100 km/h, to pojazd może poruszać się w tempie „zaledwie" 86 km/h..., a przy 200 km/h tylko 176 km/h. Zazwyczaj błąd jest trochę mniejszy i wynosi 6-8 procent, ale występuje zawsze (pomijam pojazdy w których założono większe niż nakazuje producent koła albo opony – w takim przypadku należy przekalibrować licznik co można zrobić w ASO danej marki).
Jak zmierzyć błąd licznika?
W jaki sposób można jednak przekonać się samemu czy licznik we własnym samochodzie pokazuje rzeczywistą przebytą odległość? Najprościej, poza użyciem aparatury testowej, byłoby porównać wskazania odbiornika GPS ze wskazaniem licznika w czasie jazdy ze stałą prędkością po prostej. Aby ograniczyć wielkość błędu, trzeba to zrobić na dość długim odcinku, np. 1 km.
W ostateczności można posłużyć się przydrożnymi słupkami. Trzeba wówczas policzyć paliki na przebytym dystansie, pomnożyć ich liczbę przez odległość między nimi – w Polsce zazwyczaj 100 m – i porównać z pomiarem samochodowego licznika. Wcześniej należy sprawdzić czy na danym odcinku nie brakuje jednego lub więcej słupków, w czym pomogą numery kilometrów. Ze względów bezpieczeństwa zalecam powierzenie liczenia palików pasażerowi.
Taki „pomiar" nie jest doskonały, ponieważ odległość między słupkami nie zawsze wynosi 100 m, z powodu niedokładności drogowców. Warto jednak zauważyć, że pomyłka nawet o 30 cm na 100 m, oznacza niedokładność 0,3%, która dla potrzeb weryfikacji licznika jest co najmniej wystarczająca. Na wszelki wypadek „pomiar" należy przeprowadzić na kilku różnych drogach.
Punkty kontroli radarowej, z zawieszonymi nad drogą wyświetlaczmi, raczej nie nadają się do sprawdzania dokładności prędkościomierza. Nie zawsze ich wskazania są dokładne, a poza tym nie sposób jednocześnie obserwować drogę, pilnować prędkość i patrzeć na wyświetlacz.
Przekłamania liczników a spalanie
Skoro wszystkie samochodowe prędkościomierze i liczniki pokazują zawyżone wartości, to znaczy że wyniki obliczeń zużycia paliwa na podstawie liczby przejechanych kilometrów również są obarczone błędem. To przecież na podstawie przebytego dystansu i ilości zatankowanego paliwa wylicza się średnie zużycie benzyny, oleju napędowego lub gazu. Zawyżona liczba przejechanych kilometrów zaniża wynik obliczeń zużycia paliwa, ponieważ zatankowaną ilość paliwa trzeba podzielić przez zawyżoną liczbę kilometrów. Najlepiej widać to na przykładzie.
Samochód przejeżdżając (według licznika) dystans 100 km spalił 10 l benzyny. Średnie zużycie paliwa wynosi zatem 10 l/100 km – przynajmniej teoretycznie. Jeżeli poruszano się z prędkością powyżej 60 km/h, a błąd licznika odległości był równy dopuszczalnemu błędowi wskazania prędkościomierza, to może się okazać, że w rzeczywistości przebyto odległość tylko 90 km, a średnie zużycie paliwa było znacznie większe i wyniosło 11,1 l!
#1289
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 15:10




#1290
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 15:12
generalnie przekłamanie liczników wynika z tego że każde urządzenie pomiarowe przekłamuje
Kalibrujemy w danym miejscu, powiedzmy 50km/h. Jeśli tyle pokazuje to tyle jedziemy. Ale już wskazania na mniejsze prędkości będzie zaniżał a na większe prędkości zawyżał.
#1291
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:08
Kalibrujemy w danym miejscu, powiedzmy 50km/h. Jeśli tyle pokazuje to tyle jedziemy. Ale już wskazania na mniejsze prędkości będzie zaniżał a na większe prędkości zawyżał.
Gdzieś napisano i słusznie, że to co mamy w autach, to nie "prędkościomierz" tylko wskaźnik prędkości. Mimo to, nie ma tak, że raz zaniża, a drugi zawyża. Zawyża zawsze, jedynie raz nieco mniej, a drugi nieco więcej. Testowałem to dokładnie posługując się tempomatem i GPS-em. Wyniki są jednoznaczne. Błąd powiększa się w miarę wzrostu prędkości w wartościach bezwzględnych, procentowo oscyluje 6-8 %. W sumie to nawet lepiej, bo suszarka czy radar są dokładne, więc czasem mandat o oczko mniejszy:)
Tak więc 200 na szafie to 184 w realu, 240 to 220,8. To akurat w wypadku mojej omy się zgadza, ciągnąłem ją do 250 w Niemczech i więcej nie mogła, a dane fabryczne mówią Vmax 221 km/h.
#1292
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:15
Testowałem to dokładnie posługując się tempomatem i GPS-em
tylko że GPS ma większy błąd niż prędkościomierz
#1293
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:19
Proponuję wrzucanie pomiarów z nawigacji, która też nie jest super dokładna, ale o niebo dokładniejsza od licznika.
Ewentualnie zaznaczanie, że prędkość jaką podajemy, to licznikowa.
#1294
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:24
Proponuję wrzucanie pomiarów z nawigacji, która też nie jest super dokładna, ale o niebo dokładniejsza od licznika.
nie jest dokładniejsza
chyba że ktoś ma totalnie źle dobrane koła to wtedy błąd prędkościomierza będzie większy, ale zakładając że ma rozmiar kół w miare dobrze dobrany to nawi będzie miała większy błąd
#1295
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:24
tylko że GPS ma większy błąd niż prędkościomierz
Owszem, nie jest to tachometr:), zwłaszcza, podczas rejestrowania zmian prędkości. Ale w ruchu ustalonym bije zegar na głowę. Po prostu rejestruje zmiany odległości w czasie rzeczywistym. Pomiar odległości ma dość dokładny, do 5 m. Zresztą, to taka sobie akademicka dysputa, mnie już dawno przestało jarać gdzie pała na szafie, tylko czas w jaki przebiję się ad pktu A do pktu B. Im mniejszym wysiłkiem moim i bryki wykręcę lepszy czas, tym lepiej. Oczywiście w granicach rozsądku:) do Gdańska jadę krócej niż pociąg wg poprzedniego rozkładu jazdy, ale np do Krakowa nie mam szans:)
#1296
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:29
Ale w ruchu ustalonym bije zegar na głowę.
Jeżeli masz nawi która jest połączona ze stacjami referencyjnymi w całej Polsce to faktycznie, taka nawigacja pobije zdecydowanie na głowe wszystkie prędkościomierze w autach. Ale zakładam że nie wozisz w Omie GPS która będzie warta mniej więcej trzy Twoje Omegi
#1297
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:36
Jeżeli masz nawi która jest połączona ze stacjami referencyjnymi w całej Polsce to faktycznie, taka nawigacja pobije zdecydowanie na głowe wszystkie prędkościomierze w autach. Ale zakładam że nie wozisz w Omie GPS która będzie warta mniej więcej trzy Twoje Omegi
Nawigacja korzysta conajmniej z danych conajmniej 3 satelitów. Pomiar czasu ma dokładny, od roku zgadza się z sygnałem PR program 1 o 12.00. Wiem, że 90 na nawigacji to ok 96-97 na szafie, a 100 to 107-108. To mi wystarcza do spokojnej jazdy i olewania wideorejestratorów czy suszarek. A dla mnie moja omega jest znacznie więcej warta nić jakakolwiek nawigacja. Już choćby dlatego, że nawigacją nie da się jeździć


#1298
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:44
Nawigacja korzysta conajmniej z danych conajmniej 3 satelitów. Pomiar czasu ma dokładny, od roku zgadza się z sygnałem PR program 1 o 12.00
Wiem jak działa nawigacja, ale trzy satelity to minimum, bo wtedy PDOP jest bardzo niekorzystny to raz. Dwa, że GPS samochodowy choćby ze względu na cenę nie jest na tyle zaawansowany żeby służył do pomiaru prędkości.
A dla mnie moja omega jest znacznie więcej warta nić jakakolwiek nawigacja.
Dla mnie również i tego się trzymajmy :piwo:
EOT z mojej strony
#1299
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 19:51
Co do pomiaru np. przyspieszenia 0-100KM/H na GPS, zgodzę się że nie ma co porównywać, ale przekonaj mnie że wskazanie przy stałej prędkości są przekłamane.
#1300
OFFLINE
Napisany 11 października 2011 - 21:05
Napisał Karburator
A dla mnie moja omega jest znacznie więcej warta nić jakakolwiek nawigacja.
Dla mnie również i tego się trzymajmy
EOT z mojej strony
Też tak uważam:)
Napisz dlaczego, u mnie przekłamanie rośnie że tak napiszę liniowo, porównując prędkość podawaną przez GPS i licznik, nie ma momentów że skacze sobie jak chce.
Co do pomiaru np. przyspieszenia 0-100KM/H na GPS, zgodzę się że nie ma co porównywać, ale przekonaj mnie że wskazanie przy stałej prędkości są przekłamane.
Nie wiem dlaczego, widocznie masz lepiej zestrojony zegar. U mnie są drobne wahania, jednak błąd narasta ze wzrostem prędkości.
Przekłamania są faktem, który zaobserwowałem w swoim aucie podaję go w formie postu. Jeżeli chcesz sprawdzić moją rzetelność zapraszam na przejażdżkę kiedyś przy okazji:)a jeśli samodzielnie dążysz do tzw empirii
