Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Ponad połowa kierowców rozmawia przez komórkę w czasie jazdy


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
101 odpowiedzi na ten temat

#61 OFFLINE   radza

radza
  • 238 postów
  • Dołączył: 20-01-2009
  • Skąd: Opole . . . . . . . . Y25DT & C3.0SEJ
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 18 października 2010 - 14:35

się turlałem za nim 50 na ograniczeniu do 90 :...: jak udało mi się go wyminąć to okazało się że kierowca krawaciarz rozmawiał przez telefon komórkowy :pokoj: a dokładając jeszcze raz do pieca powtórzył chwile wcześniej opisywaną sytuację i mnie już krew zalała :twisted::bad:

Widziałem na autostradzie jadąca kobietę, która przez zagadanie się przez telefon ze 140km/h zwolniła do 60km/h i tak jechała przez 5 min:o

Mnie też się zdarza rozmawiać przez telefon na szczęście mam słuchawkę bluetooth, ale nie robię tego w tak głupi sposób jak ten krawaciarz !!


Muszę się przyznaC ,że tez czasami odbieram w czasie jazdy ale jak jestem przed lub w czasie wykonaniem jakiegoś manewru to się rozłączam lub proszę osobę żeby zadzwoniła na drugi numer telefonu fabrycznego zestawu głośnomówiącego w Omesi .

Co nie zmienia faktu że rozmowa z pasażerem może być równie niebezpieczna jak rozmowa przez telefon...


Dokładnie sam nie raz tego doświadczyłem bo rozmowa zmniejszyła moją czujność i reakcję. Myślę ,że w sprawach rozmowy przez telefon jak i z pasażerami trzeba używać rozsądku i pamiętać o zagrożeniach oraz, że nie jest się samemu na drodze...

#62 OFFLINE   Andrzejs40

Andrzejs40
  • 13 postów
  • Dołączył: 23-08-2010

Napisany 26 października 2010 - 19:17

Ja też mam telefon w omedze, więc problem rozwiązany.

#63 OFFLINE   jacagda

jacagda

    xxx

  • 142 postów
  • Dołączył: 27-02-2010
  • Skąd: Gdańsk Oliwa
  • Województwo: pomorskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 28 października 2010 - 18:52

ja staram sie nie odbierać telefonu jak jadę oddzwaniam jak dojadę albo staję gdzieś na poboczu jak jadę gdzieś dalej to zestaw . Ale asów gadających albo co gorsze piszących sms jest od groma.To niewolnicy

#64 OFFLINE   FOTON

FOTON

    GMS+Pioneer+MacAudio :D

  • 2 963 postów
  • Dołączył: 02-08-2010
  • Skąd: zapomniałem
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18S gaźnik

Napisany 31 października 2010 - 17:40

Niestety, ja babkę widziałem jak pisała smsa jadąc rondem. Zgroza

#65 OFFLINE   Dzesiu

Dzesiu

    SUZUKI!

  • 38 postów
  • Dołączył: 09-11-2008
  • Skąd: Warszawa

Napisany 31 października 2010 - 18:44

A czy kierowca karetki jadącej na sygnale, rozmawiający przez telefon to normalne zjawisko? :szpital:
Omega 2.0 16v nastepna bedzie tez omega. Podpisano fanatyk japońskich samchodów. Co krowa to krowa :)

#66 OFFLINE   kaskader83

kaskader83

    Przygoda z Omegą twała 11 lat...

  • 898 postów
  • Dołączył: 22-03-2007
  • Skąd: Opole
  • Województwo: opolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 01 listopada 2010 - 16:18

A czy kierowca karetki jadącej na sygnale, rozmawiający przez telefon to normalne zjawisko? :szpital:


Z własnego doświadczenia-jeżdżę karetką-czasem po drodze jak tel. zadzwoni to odbieram ale nie wdaję się w dyskusje tylko mówię że nie mogę i że później oddzwonię.A z kolei jak już jadę normalnie bez sygnałków to gadam tak jak normalnie.(niektórzy klubowicze znają to z autopsji :) - rozmawialiśmy po 40 min. w trakcie mojej pracy)

Wiem że nie ma się czym chwalić ale jakoś tak wychodzi...A często właśnie moja praca wybawia mnie z opresji jak panowie niebiescy mnie zauważą ale bywało i tak że nic nie pomagało i mandaciki były a zestawu słuchawkowego nie cierpię bo te kable się plączą, do słuchawki "blue" nie umiem się przyzwyczaić (uwiera mnie w uchu), zestaw głośnowówiący?Po co wszyscy mają słuchać o czym rozmawiam i tak zostaje się telefon przy uchu i albo się uda albo lipa...
I ty możesz zostać Klubowiczem.
Jak?? => Tak!!

#67 OFFLINE   zuko252

zuko252
  • 35 postów
  • Dołączył: 01-08-2010
  • Skąd: Syców

Napisany 02 listopada 2010 - 00:08

Zostaje jeszcze zestaw głośno mówiący lub słuchawki ręce są wolne ,więc nie powinno to przeszkadzać w jezdzie .

#68 OFFLINE   Kuzio

Kuzio
  • 170 postów
  • Dołączył: 08-04-2010
  • Skąd: Kraków

Napisany 04 listopada 2010 - 18:31

Ja się przez pierwsze kilka dni nie mogłem przyzwyczaić do słuchawki na bt i tez drażniła mnie w ucho, ale to z czasem minęło potem znowu pół roku później jak mi się słuchawka zepsuła i szef odesłał do naprawy nie mogłem się przyzwyczaić do jazdy bez, co tez minęło.
Teraz jeżdżę bez. Ale tak czy siak człowiek jak gada to dużo mniej skupiony jest na jeździe, nie raz mi się zdarzyło przejeżdżać skrzyżowania na których miałem skręcać albo gdzies na pamięć zajechać zupełnie nie tam gdzie chciałem hehe.

#69 OFFLINE   Wicurek

Wicurek

    jeszcze tu bywam czasem

  • 338 postów
  • Dołączył: 07-11-2009
  • Skąd: Brzesko
  • Województwo: małopolskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 listopada 2010 - 19:34

w mieście nie dobieram ale jak jadę na trasie to czasem się zdarzy ale jeśli dłuższa rozmowa to zjeżdżam na pobocze jak nie mam zestawu słuchawkowego

#70 OFFLINE   FOTON

FOTON

    GMS+Pioneer+MacAudio :D

  • 2 963 postów
  • Dołączył: 02-08-2010
  • Skąd: zapomniałem
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18S gaźnik

Napisany 04 listopada 2010 - 21:23

Ja się przez pierwsze kilka dni nie mogłem przyzwyczaić do słuchawki na bt i tez drażniła mnie w ucho, ale to z czasem minęło potem znowu pół roku później jak mi się słuchawka zepsuła i szef odesłał do naprawy nie mogłem się przyzwyczaić do jazdy bez, co tez minęło.
Teraz jeżdżę bez. Ale tak czy siak człowiek jak gada to dużo mniej skupiony jest na jeździe, nie raz mi się zdarzyło przejeżdżać skrzyżowania na których miałem skręcać albo gdzies na pamięć zajechać zupełnie nie tam gdzie chciałem hehe.


No to fakt. Chodzi mi o skupienie na jeździe (a raczej jego brak czasami). Faktycznie człowiek się rozkojarzy i już coś się nie tak dzieje: a to zajedzie nie tam gdzie trzeba, a jak jeszcze ktoś przez tel wkurzy to i jeszcze można jakis numer na drodze nieświadomie lub przez nieuwagę wykonać:( Niestety:(

Co ciekawe zauważyłem, że mi się to nie zdarza jak rozmawiam przez cb, bo chyba dlatego, że przeważnie krótko rozmawiam lub nasłuchuję co jakiś czas informacji z cb radia:D

#71 OFFLINE   Madzia

Madzia
  • 1 288 postów
  • Dołączył: 28-10-2007
  • Skąd: Kraków
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 04 listopada 2010 - 23:17

Fakt faktem, zdarza mi się ostatnio coraz częściej rozmawiać przez telefon komórkowy podczas jazdy :mad: Efektem tego jest to iż albo nie pamiętam co ustalałam podczas rozmowy, albo nie pamiętam szczegółowo drogi która minęłam... Czyli zazwyczaj albo skupiona jestem w 100% na rozmowie, albo na jeździe. Masakra bo tak nie powinno być. Już pomijam fakt kiedy prowadziłam samochód (w sumie było to jakieś 2 miesiące temu) paliłam papierosa i zadzwonił mi telefon. W jednej ręce telefon, a drugą trzymałam papierosa i kierownice... nie wiem jak to się stało ale coś poruszyłam ręką bo na policzku coś miałam zahaczając potem o drugą rękę i gorący "ogarek" wpadł mi za bluzkę. Efekt: poparzona, dziura w bluzce, tel. z wrażenia mi wypadł, kierownica puszczona...
Od tego czasu nie paliłam w poprzednim samochodzie rozmawiając przez telefon, a teraz staram się w ogóle eliminować rozmowy telefoniczne, a o paleniu już nawet nie myślę (odkąd mam omcię) Zdarza mi się stojąc na światłach pisać sms-y, ale podczas jazdy nigdy ich nie odczytuję.

#72 OFFLINE   FOTON

FOTON

    GMS+Pioneer+MacAudio :D

  • 2 963 postów
  • Dołączył: 02-08-2010
  • Skąd: zapomniałem
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18S gaźnik

Napisany 05 listopada 2010 - 19:43

... nie wiem jak to się stało ale coś poruszyłam ręką bo na policzku coś miałam zahaczając potem o drugą rękę i gorący "ogarek" wpadł mi za bluzkę. Efekt: poparzona, dziura w bluzce, tel. z wrażenia mi wypadł, kierownica puszczona . . .


Ooo To musiało boleć:mad:

#73 OFFLINE   michauu

michauu
  • 182 postów
  • Dołączył: 02-07-2009

Napisany 05 listopada 2010 - 22:04

jak sie gada to i droga szybciej idzie, kiedys sie zagadalem....to i 80km poszlo jak z pyty strzelil :p mysle ze najbardziej nie bezpieczne jest szukanie telefonu po samochodzie i sprawdzanie kto dzwoni...

#74 OFFLINE   siwyandy

siwyandy
  • 14 postów
  • Dołączył: 21-11-2006
  • Skąd: Rybnik

Napisany 06 listopada 2010 - 08:08

Jeśli chodzi o fakt rozpraszania uwagi przez rozmowę tel. to prawda. Z własnej obserwacji wiem, że fakty z rozmowy nie kodują się tak jak w momencie kiedy nie prowadzę (może to wiek hi, hi ;-) ?). Skupienie uwagi kierowcy na jeździe też jest nie całkiem takie, jak podczas "oddawaniu się" w pełni na prowadzeniu pojazdu. Ale nie piszmy tyle o tym bo przeczytają i zakażą nam całkiem rozmów podczas jazdy.

#75 OFFLINE   zuko252

zuko252
  • 35 postów
  • Dołączył: 01-08-2010
  • Skąd: Syców

Napisany 07 listopada 2010 - 22:34

Mam kumpla który uwielbia pisać podczas jazdy , często kończyło się to jakąś bitką fury . ałto miał bite 8 razy i to tylko z przodu za ostatnim razem nie było co klepać , czyli miał drogie te esemesy . rozmawiać można ale to najlepiej na jakiejś drodze po za miastem .

#76 OFFLINE   Magda197822

Magda197822
  • 32 postów
  • Dołączył: 07-11-2010
  • Skąd: Pierławki kolo działdowa

Napisany 07 listopada 2010 - 22:39

a ja twierdze ze rozmowa przez telefon w czasie jazdy to totalny brak odpowiedzialnosci ale to tylko moje zdanie!

#77 OFFLINE   zuko252

zuko252
  • 35 postów
  • Dołączył: 01-08-2010
  • Skąd: Syców

Napisany 07 listopada 2010 - 22:46

No tak to prawda czasami można się tą chwilke zatrzymać .

#78 OFFLINE   FOTON

FOTON

    GMS+Pioneer+MacAudio :D

  • 2 963 postów
  • Dołączył: 02-08-2010
  • Skąd: zapomniałem
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18S gaźnik

Napisany 08 listopada 2010 - 07:28

a ja twierdze ze rozmowa przez telefon w czasie jazdy to totalny brak odpowiedzialnosci ale to tylko moje zdanie!


Też się z Tobą zgadzam - tylko, że niektórzy są tacy, że pod pretekstem chwilki, rozmawiają aż do zakończenia rozmowy, a czasem to jest dosyć długo i robi się niebezpiecznie:(

#79 OFFLINE   zuko252

zuko252
  • 35 postów
  • Dołączył: 01-08-2010
  • Skąd: Syców

Napisany 09 listopada 2010 - 00:08

No niestety ale są tacy ludzie ci co, mają rozum po prostu unikają takich rozmów .

#80 OFFLINE   Szyperek

Szyperek
  • 101 postów
  • Dołączył: 29-08-2010
  • Skąd: Jelcz Laskowice

Napisany 09 listopada 2010 - 08:03

Koledzy i kolezanki no niestety musze sie przyznac ze rozmawiam dosyc czesto przez telefon w czasie jazdy :( ale na tym opiera sie moja praca jestem kierowca - handlowiec dziennie mam setki telefonow z zamowieniami czy pytaniami technicznymi od nosnie towarow ktore sprzedaje. Kozystalem z roznych zestawow samochodowych ale tel przy uchu jest dla mnie najlepszy :pokoj:. Wiem rowniez ze jak mnie zlapia policaje czy inspektory to 50 - 100 pln w plecy . Nie mniej jednak nie popieram kierowcow ktorzy podczas jazdy rozmawiaja przez tel o glupotach .
Pozdrawiam