

Pasy groźne?
#1
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 13:03
Norweska Komisja ds. Wypadków Drogowych bada 8 śmiertelnych wypadków, do których doszło w ostatnich miesiącach, ze względu na sprawność pasów bezpieczeństwa.
Kilka dni temu norweski dziennik "VG" przedstawił relację z prac komisji. Czytelników mocno zaniepokoiła postawiona tam teza: "Jeśli ważysz więcej niż 75 kilogramów i jedziesz szybciej niż 64 km/h, nie ma pewności, że pas bezpieczeństwa wytrzyma zderzenie".
Członkowie komisji uspokajają, że do konkluzji jeszcze bardzo daleko, do wyciągnięcia wniosków brakuje im bardzo wielu danych, między innymi dokładnych wyników autopsji ofiar.
[yt="Seat Belt Commercial"]nI9_BTm41MI[/yt]
Śmiertelne wypadki, jakie zdarzyły się na norweskich drogach, postanowiono dokładnie przeanalizować, bowiem powstało podejrzenie, że pasy bezpieczeństwa nie zapewniały pasażerom takiej ochrony, jaką gwarantują europejskie normy. Problem miałby dotyczyć aut różnych marek oraz zarówno pasażerów aut, jak i ich kierowców. W badanych przypadkach kierowcy odnieśli poważne obrażenia w wyniku zderzenia z kierownicą, choć teoretycznie użycie pasa bezpieczeństwa powinno zapewnić im skuteczniejszą ochronę.
Śledczy badają jednocześnie kilka teorii. Niektórzy spodziewają się wykryć usterkę pasów (przedstawiciele różnych koncernów montują w swoich autach pasy bezpieczeństwa tych samych producentów). Inni są zdania, że pasy mogły nie być w pełni sprawne, bowiem ich mechanizmy zostały naruszone w czasie wcześniejszych kolizji. Na ostateczne wyniki prac komisji trzeba będzie poczekać nawet kilka tygodni.
źródło: interia.pl
#2
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 13:40
Po tym artykule rodzi się wieeele pytań
Osobiście zaliczam się do tych co dzięki pasom żyją - 2.5 kozła kluską.
#3
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:15
Jezeli tak to zapinac sie powinno.
Moim zdaniem to po cos one sa i czemus zapobiegaja- ja osobiscie zapinam.
#4
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:27
Ale faktem jest to, że wypadek możemy mieć na trasie przy każdej prędkości, więc zapinanie pasów tylko w mieście... Nie na miejscu. Załóżmy, że jesteśmy w trasie, mamy wypadek przy 50 km/h. Zgon. A gdyby były pasy?
Ja tam jestem za zakładaniem pasów przy każdej prędkości u wszystkich pasażerów.
Na jakimś filmie widziałem: kierowca zapięte pasy, pasażer z tyłu nie. Przy wypadku pasażer uszkodził rękoma kręgosłup kierowcy na tyle, że nastąpił zgon. Gdyby miał pasy, wszyscy by żyli. A więc zakładanie pasów nie tylko u kierowcy, ale również wszyscy pasażerowie powinni się do tego stosować.
#5
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:30
#6
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:33
#7
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:33

#8
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:40
i pasy spełniły swoje zadanie, nic mi się nie stało ale czułem się jakby mnie walec przejechał (taki łobolały)

#9
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 14:40
myślę, że za wcześnie na medialny szum, który może zły skutek odnieść...
w mojej rodzinie nikt nie przekracza wagi 60kg

#10
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 15:59
mowisz chyba o tym:Na jakimś filmie widziałem: kierowca zapięte pasy, pasażer z tyłu nie. Przy wypadku pasażer uszkodził rękoma kręgosłup kierowcy na tyle, że nastąpił zgon. Gdyby miał pasy, wszyscy by żyli.
tak swoja droga zobaczcie to. nawet auta nie widac a robi wrazenie

a tu jeszcze kilka:
http://www.youtube.com/watch?v=BRo-2THXaOQ
http://www.youtube.com/watch?v=DTeKrKRDBCw&feature=fvw
http://www.youtube.com/watch?v=TMRKthEd9Ow&feature=related





#11
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 17:28
O ile w samochodzie jest poducha to tylko dziala w zapietych pasach, czy tak?
Jezeli tak to zapinac sie powinno.
Moim zdaniem to po cos one sa i czemus zapobiegaja- ja osobiscie zapinam.
Sprostowanie - poduszka bezpieczenstwa działa niezależnie czy są pasy zapiete czy nie zapiete. Fachowcy od bezpieczenstwa twierdzą że można doznac większych obrażeń jesli mamy niezapiete pasy a odpali poduszka podczas zderzenia. Więc w pojazdach wyposażonych w poduszki należy zapinac pasy bezpieczeństwa.Mówimy oczywiście o czołowych ( przednich) poduszkach powietrznych.
#12
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 17:51
kilka lat temu mielismy z kumplem majganie kaszlakiem, i dzis wiem ze gdybym nie mial zapietych pasow pewnie bylbym sztywny albo mocno polamany a tak skonczylo sie na szczescie tylko na skaleczeniach powstalych od uszkodzonej szyby
dla wielu moze sie to wydawac smieszne co napisalem ale jakby na to nie patrzec maluch to tez samochod i na szczescie pasy bezpieczenstwa posiada
uwazam ze pasy bezpieczenstwa czesciej ratuja zycie niz zabieraja
i odddanie glosu typu moje zdrowie i ja decyduje uwazam za niepowazne, bo komus to moze wisiec ale potem jego matka,zona czy dzieci beda plakac przez dlugie lata po takim mądrali
#13
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 21:23
A tu motywator. Ja od czasu tego wypadku zapinam pasy.
#14
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 21:27
#15
OFFLINE
Napisany 13 lutego 2010 - 22:53
#16
OFFLINE
#17
OFFLINE
Napisany 20 lutego 2010 - 22:14
i ja podobnie..wsiadam i pierwsze przekładam pas a później dopiero odpalam..-pierwsza moja zasada, a druga- w moim aucie się nie pali:pChyba 99% ludzi którzy mieli stłuczkę lub wypadek zapina zawsze pasy. W tym ja, a tak się już do nich przyzwyczaiłem że głupio się czuje jadąc z odpiętym
#18
OFFLINE
Napisany 21 lutego 2010 - 10:35

#19
OFFLINE
Napisany 21 lutego 2010 - 10:59
zawsze mialem zapiete pasy i nigdy nie doznalem uszczerbku , wiec pasy zapinam.
#20
OFFLINE
Napisany 21 lutego 2010 - 12:01