266 odpowiedzi na ten temat

[robert3012]

machony79 no chyba jaja sobie robisz. Ja mówię o sytuacji kiedy wjeżdżasz na rondo ulicą dwukierunkową jednojezdniową (chyba tak to się fachowo nazywało)
Wjeżdżając na rondo z takiej ulicy żeby ustawić się na pas którym musisz zjechać z ronda musisz przeciąć dwa inne pasy. I co?? I nie zamierzasz włączyć kierunkowskazu przy zmianie pasa?? To powodzenia jak zmienisz w taki sposób pas, przydzwonisz w kogoś i przyjedzie Policja do zdarzenia. Co prawda już troche lat minęło od kiedy zrobiłem prawko, ale przepis o wymogu sygnalizacji każdorazowej zmiany pasa ruchu to chyba się nie zmienił.

[czesiek]

Znajdźcie w necie jakieś fotki poglądowe i wrzućcie tu. Wtedy podyskutujemy.

[robert3012]

A chociażby jedno z łódzkich rond. Włączenie się do ruchu z ul. Tagore, zjazd z ronda w ul. Politechniki.

[Maciek-Grucha]

Matias w gdansku tego nie ucza,bo az do kolegí co ma szkolke zadzwonilem,wiec czep sie nauczyciela ze niech ci przepis na to pokaze jak taki madry jestes :-D

[Matias]

Ale ja ci gościu nie muszę nic udowadniać. Wiesz swoje i ja wiem swoje i niech już tak pozostanie, podesłałem link do artykułu

[Saint]

bo weszlo to z zachodu i teraz kazdy osrodek tak uczy,mimo ze nie ma tego w przepisach,juz nie wspomne ze za to oblac egzamin mozna

No ale skoro nie ma w przepisach to co moga egzaminatorzy nic
kurde wy o 3 pasach na rondzie mówicie u mnie jest raptem jedno z jednym pasem i tak wala kierunki w lewo nawet jak jadą prosto.
rozumiem kierunki na 2-3 pasach ruchu na rondzie ale to przy zmienie pasa
ale sytuacja na ronidzie o jednym pasie i chłop wyjeźdza z ronda na wprost drugim zjazdem a on w lewo i cyk w praco po co..

[robert3012]

chłop wyjeźdza z ronda na wprost drugim zjazdem a on w lewo i cyk w praco po co..

Kompletny bezsens i ewidentne wprowadzanie w błąd innych kierowców. Normalnie przypadek który opisałeś to jak bym widział w Łodzi auto na blachach EZG

[siuAda]

Reasumując: sygnalizujemy zmianę pasa (to chyba oczywiste) a nie skręt w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym.

[tomspeed]

Reasumując: sygnalizujemy zmianę pasa (to chyba oczywiste) a nie skręt w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym.

A MATIAS na to........

smartniete tapfonem

[Matias]

nadal twierdze że na naukach uczą sygnalizować lewym kierunkiem skręc w lewo bądz zawracanie. A jak zjeżdzamy oczywiście prawy. Ale tylko pisze jak jest na kursach i egzaminach. A w praktyce oczywiście się tego nie używa

[siuAda]

Możliwe że tak jest skupiają się na głupotach zamiast uczyć jak się poruszać po ulicach. Jeszcze trochę i sygnalizować będzie trzeba jazdę po łuku jezdni To tak samo jak sygnalizowanie skrętu jadąc po pasie który jest przeznaczony tylko i wyłącznie do skrętu w danym kierunku.

[Matias]

Ale już tak jest. Ja z przyzwyczajenia jak zapisałem się na kurs jadąc drogą główna która wiodła po łuku nie włączałem sygnalizatora bo po co, to mnie opiepszył że trzeba włączać, i o tym pasie co piszesz kierunkowym też tak jest. Sygnał kierunkowy trzeba włączyć.

Edytowany przez Matias, 21 sierpnia 2015 - 20:46.

[siuAda]

Czyli bezmyślnie mrugać,a jeśli w dobrym kierunku to zdałeś co za po.....e czasy. Dobrze że ja zdawałem na prawko dawno temu,wtedy wymagali też myślenia oprócz znajomości przepisów.

[Matias]

No ci mówię... ogólnie teraz to jest masakra z testami itd. Głupie pytania itd. Albo pytanie... w której godzinie występuje najwięcej kolizji ? i można sobie zadać pytanie po co mi to
Zdawałem 4 lata temu na Kat D (autokary) i nie były te testy aż tak powalone. Dzisiaj robiąc kurs na C+E zupełnie to wszystko inaczej wygląda.
Jakoś trzeba dać radę i zdawać wszystko jak najszybciej... nie dawać im zarobić

[mrogal]

Muszę Matiasowi przyznać rację
Sam uczę migać lewym na rondach, sorry - u mnie są mini rondka
zanim uczeń włączy lewy to juz zjeżdża bez prawego nie wiem jak oni poradzą sobie w normalnym świecie..... Nowe rozporządzenie wymaga na egzaminie migać na skrzyżowaniu to i rondo jako skrzyżowanie traktują, to jest wbrew memu sumieniu i doświadczeniu tak uczyć, ale żeby zdali muszą migać nie rozumiejąc po co i dlaczego...

[Saint]

Muszę Matiasowi przyznać rację
Sam uczę migać lewym na rondach, sorry - u mnie są mini rondka
zanim uczeń włączy lewy to juz zjeżdża bez prawego nie wiem jak oni poradzą sobie w normalnym świecie..... Nowe rozporządzenie wymaga na egzaminie migać na skrzyżowaniu to i rondo jako skrzyżowanie traktują, to jest wbrew memu sumieniu i doświadczeniu tak uczyć, ale żeby zdali muszą migać nie rozumiejąc po co i dlaczego...

No ale np na egzaminie za to moga uwalić ? Toć w przepisach pustka o tym ?>

[machony79]

egzaminatorzy jak i policja sami nie wiedzą co jest w kodeksie.Traktują prawo po swojemu.
Tak jak ze światłami mijania w tunelu.Nadal uważaja,że trzeba mieć właczone.

[mrogal]

No ale np na egzaminie za to moga uwalić ?

i uwalają

Toć w przepisach pustka o tym ?>

zmiane kierunku jazdy należy sygnalizować, a po poleceniu: "..... w lewo" mamy zmianę kierunku jazdy ot i wytłumaczenie

[Saint]

Hehe kocham te nasze przepisy i to drogowe jak i prawne i wiele innych no nic nie poradzimy. LEcz ja bym się odwoływał jak by mnie za to uwalili a co lepsza dali mandat...

[mrogal]

Reasumując: sygnalizujemy zmianę pasa (to chyba oczywiste) a nie skręt w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym.

Adaś, właśnie nie takie oczywiste
polecam kilka postów poczytać:
http://www.forum.pra...5676&start=5415
dyskutują egzaminatorzy, instruktorzy i ci co układają ustawy
rozbierają rondo na krawężniki, linie i kawałki jezdni, synonimy słów interpretują jako prawo i tak mamy na egzaminach właśnie

LEcz ja bym się odwoływał

polecam
opiszę sytuację dziewczyny ode mnie:
uwalił na rondzie - nieustąpienie pierwszeństwa
odwołanie, oglądają film komisyjnie - na filmie nic nie widać
decyzja: skoro egzaminator tak stwierdził, to tak musiało być
pouczenie: może Pani się odwołać do marszałka województwa, odwołanie około pół roku, w tym czasie nie może Pani podchodzić do egzaminu z powodu braki rozstrzygnięcia, ewentualnie uznać wynik jako negatywny i jutro zdawać jeszcze raz
poszła następnego dnia i zdała, bo czekać pół roku na nie wiadomo na co, to szkoda czasu