

Forumowicze OKP parkujmy na ukos na dwóch miejscach !!!
#61
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 08:53
Generalnie osobiście nie raz mam ochote dokonać zamachu na mienie prywatne wlasnie wlascicieli aut, ktore stoją źle zaparkowane.
Nororyczny brak miejsca pod moim blokiem wynika z tego, ze parking nie jest duzy i choć dostępny tylko dla mieszkańców to ... sami sobie blokują miejsca, bo nie chce im sie zaparkowac w miejscach do tego przeznaczonych.
Mają szczęscie, ze mam okna z drugiej strony, bo wiecej jajek zużywałbym do rzucania na parking, niż na jajecznice.
Ostatnim chamstwem jest parkowanie na miejscach dla inwalidów, zajmowanie dwóch miejsc parkingowych, parkowanie na kopertach itd.
Jak sie boicie o samochód - parkujcie dalej. Tam zwykle jest miejsce, wolna przestrzeń.
A jak sie nie podoba - to zrobcie jak radzil ktoś na początku - używajcie MPK
W polsce kultywowany jest kult samochodu ... i takie podejscie do parkowania do niczego nie prowadzi.
Oczywiście należy sie piętno dla niuważających na parkingach, ktorzy nie potrafią normalnkie otworzyć drzwi, ale jeszcze większe piętno należy sie dla tych, co traktują samochód jak dzieło sztuki. Bo albo auto jest rzeźbą i należy na nie dmuchać i chuchać... i trzymać w grażu, zeby mu sie nic nie stało, albo jest to urządzenie do jeżdzenia i w dzisiejszych czasach, gdzie aut jest tyle ile jest ryski parkingowe są jego częscią.
Namawianie ludzi do złego parkownia jest, lekko mówiąc, nieodpowiedzialne.
#62
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 09:22
I jeszcze mam takie pytanko... Co nam da, że np. pod Tesco zaparkujemy na dwóch miejscach do parkowania?? Ludzie przecież to głupota!

Ja ostatnio byłam świadkiem jak kobita "sejczkiem" zaparkowała na chodniku tuż za pasami dla pieszych. Odczekałam chwilkę, kobita zadowolona, że zaparkowała poszła sobie sprawki załatwiać, a ja zadzwoniłam na policję i po kilku minutach straż miejska założyła blokadę. Mam nadzieję, że ta kobieta już tam nie zaparkuje

#63
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 09:54
a ja zadzwoniłam na policję
Kapuś, Kapuś, Kapuś..... :nabijacz:
POMÓŻMY KINDZE
http://pomoz.eu/
#64
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 12:29
Bosze Magda ty kapusiua ja zadzwoniłam na policję i po kilku minutach straż miejska założyła blokadę.

A zeby nie było OT to ja się codziennie zmagam z takimi łosiami dziennie z 5-8 przeganiam grzecznie /niegrzecznie z wjazdu pod firmę.Przyjedzie taki stanie na wiezdzie bo on tylko na minutkę a z zasady ta minuta przedłuża się do 20-30 min.Czasem już nie mam siły do takich:)
#65
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 12:56
#66
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 13:26
Gadać i tłumaczyć to sobie można... Ja doszłam do wniosku, że jak raz zapłaci, drugi, trzeci to już za czwartym razem poprawnie zaparkuje.
I slusznie. W ten sposob przypanajmniej los sie czegos nauczy a normalni zyja w mniejszym stresie.
Pewnie sie tym naraze innym, ale wole, zeby karali takich losiow niz ludzi ktorzy staneli 10 cm za daleko od przejscia

#67
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 15:08
Co do dmuchania itd na auto to chyba każdy chce żeby jego auto służyło długo. Może zaczniemy pisać nie o tym że ktoś tak stanol a o tym że ktoś otwierając drzwi robi Ci wglebienie i odprysk lakieru. Nie mówię o małych rysach co tego nie da się uniknąć ale nie o takim czymś.
#68
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 15:13
Widzę że temat nadal się rozwija :-) co do dzwonienia na policję eh... Przez taka babe (bo powiedziano nam że to kobieta, nie chodzi mi tu o nikogo z forum) co dzień połowa studentów dostaje mandat. Przed uczelnia mamy szeroki chodnik nigdy nikomu nie przeszkadzały zaparkowane tam auta bo i tak było dla pieszych prawie 4 metry żeby mogli sobie swobodnie chodzić. Ale oczywiście musiała znaleźć się jakąś SB i zaczela dzwonić na policję. Straż miejska sama powiedziała mi że wiedzą że nie ma gdzie stawać pod uczelnia i że nigdy na to nie zwracali uwagi ale teraz dostała co chwilę telefon. Po prostu ludzie nie mają chwyca zajęcia tylko siedzą w oknie.
Co do dmuchania itd na auto to chyba każdy chce żeby jego auto służyło długo. Może zaczniemy pisać nie o tym że ktoś tak stanol a o tym że ktoś otwierając drzwi robi Ci wglebienie i odprysk lakieru. Nie mówię o małych rysach co tego nie da się uniknąć ale nie o takim czymś.
Zawsze sa przegiecia w obie strony, ale wg mnie jezeli jest potrzebny parking i jest miejsce to sie go tam robi i tyle.
#69
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 15:37
Bezmyślne parkowanie to właśnie stawanie na chodniku przy zejściu z pasów, zastawianie wjazdów i wyjazdów np. do prywatnej posesji czy jakiejś firmy.
Natomiast parkowanie w niedozwolonym miejscu to parkowanie dla niepełnosprawnych, na zakazie itd...
Kolego, chciałbyś aby Ci jakiś "Łoś" zastawił wjazd na prywatną posesję, albo jak idziesz sobie ulicą (pasami) i nagle nie masz jak się dostać na chodnik bo jakiś "Łoś" stoi w najlepsze na chodniku??
#70
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 17:15
#71
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 18:37
Bo jak widze u nas na Staszica, jak jeden z drugim parkuje na całym chodniku, tak ze kompletnie nie ma jak przejsc, musisz isc trawnikiem a o przejechaniu wózkiem dzieciecym nie wspomne. A miejsca jest tyle że ja Omą która jakby nie było jest długa zaparkuje i ludzie maja jeszcze 1,5 m przejscia, to sie nóż w kieszeni otwiera.
Tak samo jest pod blokami...chociaz u nas ostatnio blokady zakładaja hehehe.
#72
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 20:22
#73
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 20:28
damian0708 po pierwsze: parkowanie przy uczelni wzdłuż chodnika to nie pasy dla pieszych w centrum Huty, po drugie: parkowanie wzdłuż chodnika to nie zastawienie zejścia z pasów na chodnik. Parkowanie bezmyślne, a parkowanie w niedozwolonym miejscu to troszkę co innego. Fakt jest tylko ten sam... nie powinno się ani tego robić, ani tego.
Bezmyślne parkowanie to właśnie stawanie na chodniku przy zejściu z pasów, zastawianie wjazdów i wyjazdów np. do prywatnej posesji czy jakiejś firmy.
Natomiast parkowanie w niedozwolonym miejscu to parkowanie dla niepełnosprawnych, na zakazie itd...
Kolego, chciałbyś aby Ci jakiś "Łoś" zastawił wjazd na prywatną posesję, albo jak idziesz sobie ulicą (pasami) i nagle nie masz jak się dostać na chodnik bo jakiś "Łoś" stoi w najlepsze na chodniku??
Nie no nie ma wątpliwości że to różnica i to wielką. I nie popieram takiego sposobu parkowania co już nawet nie chodzi o to że nie masz jak wejść na chodnik ale samo to że kierowca może nie zobaczyć np dziecka wchodzącego na pasy o taki samochód
Co do tytułu tego wątku to zdałoby się rzeczywiście żeby był inny. Może można go zmienić na pytanie? Np Forumowicze OKP czy warto parkować na ukos. Albo nie parkujmy czy coś...
#74
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 20:31
Kamila ok, ale tytuł jest co najmniej mylący lub namawiający do złego.
z tym sie zgadzam:)
A co do parkowania co poniektórych nie tylko utrudniaja pieszym, czy innym kierowcom parkowanie, ale nie raz spotkałam sie ze jakiś baran dostawczakiem zaparkował sobie przy wyjeżdzie z parkingu lub bocznej ulicy bo on towar przywióz do sklepu bo po co stanąc 3 metry dalej, właczy sobie awaryjne i zadowolony. Teraz badz tu madry i wyjedz jak nic przez barana nie widzisz:/
Niestety kultura parkowania jest u nas chyba na najgorszym poziomie kultury kierowców.
#75
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 20:35
#76
OFFLINE
#77
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 21:12
#78
OFFLINE
Napisany 13 listopada 2009 - 23:54
z tym sie zgadzam:)
A co do parkowania co poniektórych nie tylko utrudniaja pieszym, czy innym kierowcom parkowanie, ale nie raz spotkałam sie ze jakiś baran dostawczakiem zaparkował sobie przy wyjeżdzie z parkingu lub bocznej ulicy bo on towar przywióz do sklepu bo po co stanąc 3 metry dalej, właczy sobie awaryjne i zadowolony. Teraz badz tu madry i wyjedz jak nic przez barana nie widzisz:/
Niestety kultura parkowania jest u nas chyba na najgorszym poziomie kultury kierowców.
W tym się zgodzę po całości. Denerwuje mogę jak wyjeżdżam z parkingu i nic nie widzę przykładem w kielcach jest wyjazd z parkingu przy bloku na
chęcińskiej jak dają towar do sklepu po schodkach
#79
OFFLINE
Napisany 14 listopada 2009 - 07:47


Jakbym stanął lekkim skosem to już by się jełop nie zmieścił i byłby święty spokój. Akurat jestem chudy i udało mi się wleźć do samochodu ale w innej sytuacji musiałbym czekać aż idiota zejdzie, albo go ochrona zawoła.
Miałem naprawdę wielką chęć gościowi pourywać lusterka. Nie bawi mnie każdorazowe oglądanie samochodu jak wychodzę z Tesco, żeby zobaczyć czy baran który mnie tak przyparkował nie obił mi fury, bo mu się nie chciało wrzucić wstecznego i wyprostować swojego padła.
I żeby nie było, nie nakłaniam do złego parkowania, mówię tylko że rozumiem co kieruje Damianem0708. Niektórym może nie zależeć czy jeżdżą poobijanym strupem, ale mi zależy na utrzymaniu samochodu w należytym stanie, żeby go ruda nie zjadła i żeby osoba która prędzej czy później kupi mój samochód też była zadowolona. Nie bawi mnie bulenie lakiernikowi za malowanie bo mnie idioci na parkingach marketowych czy jakichkolwiek innych poobijali.
Nie po to wydaję ciężko zarobione pieniądze (że o kredycie nie wspomne ale mniejsza) na kupno ładnego samochodu, żeby mi go jakiś kretyn poobijał (zresztą nie muszę daleko w przeszłości szukać - też Tesco w Kielcach tylko inne, samochód zaparkowany prawidłowo a jakiś wieśniak przy wyjeżdżaniu przywalił mi w zderzak i zwiał i jak tu się nie wku*****? )
#80
OFFLINE
Napisany 14 listopada 2009 - 08:03
