31 odpowiedzi na ten temat

[siuAda]

A ja kiepuję za oknem tyle że nie celuje w radiowozy.:bigok::bigok:

[grinchi]

Ja też nie lubię wyrzucania petów przez okno. I nie tylko samochodów to dotyczy. Kto mieszka w blokach ten wie ile tego potrafi leżeć pod balkonami. Mimo, że jestem palący to w aucie nie palę w ogóle, a na balkonie popielniczka i żadnego rzucania.

[Kampol]

Ja kiedyś miałem sytuację, że przedemną jechał samochód 2 prawdziwych samców i z tyłu dwie samiczki było to nad ranem w niedzielę (więc pewnie jechali z disco). Jadę sobie spokojnie a tu naglę otwierają się okna i chyba na sygnał zaczęli czyścić mercedesa (pewnie wypożyczony od tatusia). Leciało wszystko, od kipów, papierków, resztek jedzienia do puszek i małych buteleczek (chyba RED BULL). Zdenerwowałem się troszeczkę więc najpierw po klaksonach, długie, wyprzedzanie, potem wyhamowanie do zera wyszedłem wraz z kolegą i "wytłumaczyłem", że taraz będą sprzątać to co wyrzucili. I chłopaki wyszli i zaczęli zbierać po drodze to co im "wypadło" (bo takie było tłumaczenie). Nie wiem czy wysprzątakli wszytko bo po chwili wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy w swoją stronę. I tak powinno się robić zawsze - tylko, że nie zawsze można trafoć na tak "grzecznych" chłopaków.

[baron_kr]

To jeszcze nic zatrzymałem się kiedsys przed przejazdem kolejowym a gosciu przede mna otwiera drzwi i całą popielnice petów na ulice wyproznił, zatrąbiłem i popukałem mu sie w głowe , gosciu zero wzruszenia. pawolony niezle...

[kocyk]

To jeszcze nic zatrzymałem się kiedsys przed przejazdem kolejowym a gosciu przede mna otwiera drzwi i całą popielnice petów na ulice wyproznił, zatrąbiłem i popukałem mu sie w głowe , gosciu zero wzruszenia. pawolony niezle...

to jeszcze małe piwo , zobaczcie tu do mojego posta jakiego cymbała widziałem
http://forum.omegakl...0433#post360433

[getor]

to jeszcze małe piwo , zobaczcie tu do mojego posta jakiego cymbała widziałem
http://forum.omegakl...0433#post360433

Nie no to już faktycznie daleko posunięte pustogłowie było:o

[chopin]

witam
rozbierał sie moze ktos w czasie jazdy motocyklem-pan z duzego mi to zafundował Wyrzócił peta przez okno a ten wpadł mi za kurtke i koszulke:mad:-niepowtarzalne uczucie Wiecie jaka jest temperatura zaru Sam nie jestem swiety,pale i nieraz pet wyladował gdzies na ziemi;),ale przez okno w aucie nigdy Pocos sa te popielniczki:D

[bonq1987]

Ja rozgraniczam smieci na dwa rodzaje. Bio i nie bio. Myslę ze jak sie wyrzuci ogryzek do rowu to szybko sie rozłoży

Zgadzam się BIO ok przeleży przez miesiąc i nie ma.

Ale kiedyś w Iłży na rynku pewni imprezowicze wystawili ze swojego Golfa butelki po piwie i odjechali choć do kosza mieli 4m. Starszy człowiek nie zauważył i najechał butelkę kołem, nawet nie wiedziałem że pękająca pusta butelka wydaje tak głośny huk.
Nie mówię już o rowach przy drodze zasłanych śmieciami.
Dlaczego śmiecimy, z lenistwa i nawet jeśli My dajemy przykład innym to i tak znajdzie sie banda idiotów zostawiających po sobie syf na drogach.

[michauu]

nie nawidze, jak ktoś wywala pety przez okno, kiedys w koreczku stałem z kolega, typ przed nami wywalił peta, a kolega wysiadł podniósł palącego się peta i wrzucił hamowi do auta z textem"coś panu wypadło" a, ze kolega to duży brodaty krasnal, to ham ze strachu zamknął okno i w panice szukał peta:D

co do smiesznych sytuacji, na starówce piłem browara z kolegą, dopadło nas dwóch policjantów i wypisywali nam 20zł mandatu, kolega sobie odcharknął i splunął na chodnik, a policjantowi wypadł bloczek mandatowy i centralnie plask w tą mele....ale się zdenerwował.... a my w śmiech:D:D

[siuAda]

kolega sobie odcharknął i splunął na chodnik,

I Ciebie denerwuje wyrzucanie petów

na starówce piłem browara z kolegą

Wielki Szacun

[michauu]

nie ja plułem na chodnik, a z tym piwem to można się było tego spodziewać, ze w takim miejscu zaraz ktoś podlezie

[redies]

nie nawidze, jak ktoś wywala pety przez okno, kiedys w koreczku stałem z kolega, typ przed nami wywalił peta, a kolega wysiadł podniósł palącego się peta i wrzucił hamowi do auta z textem"coś panu wypadło" a, ze kolega to duży brodaty krasnal, to ham ze strachu zamknął okno i w panice szukał peta:D

co do smiesznych sytuacji, na starówce piłem browara z kolegą, dopadło nas dwóch policjantów i wypisywali nam 20zł mandatu, kolega sobie odcharknął i splunął na chodnik, a policjantowi wypadł bloczek mandatowy i centralnie plask w tą mele....ale się zdenerwował.... a my w śmiech:D:D

śmieszne to to w ogóle nie było kolego a szacunku do munduru to zero u twojego kolegi ja to bym jeszcze z tego bloczka jeden mandat za zaśmiecanie walnął koledze i w tedy nie było by do śmiechu. Szacunek trzeba mieć. a oczywiście ten opluty mandat by dostał oczywiście.