

Rozmiar opon a odmowa wypłaty ubezpieczenia
#1
OFFLINE
Napisany 28 września 2009 - 13:48
Do mojego modelu Opel przewidział tylko 1 rodzaj opon na fele 17": 235/45
Wiadomo, że można dobrać według tabeli zamienników opony 225/45, którę będą różnił się wielkością o zaledwie 1,4%, będą duuużo tańsze i zapewnią lepsze prowadzenie w naszych polskich koleinach.
Słyszałem jednak, że są pewni ubezpieczyciele, którzy dopierdzielają się do "nieautoryzowanego" rozmiaru opon (w sensie że producent samochodu kazał używać innego rozmiaru) i na tej podstawie odmawiają wypłaty pieniędzy z odszkodowania.
Stąd pytania:
1) Czy jeżeli w ogólnych warunkach ubezpieczenia nie ma mowy o oponach, to ubezpieczyciel może się o to czepiać? Wydaje mi się, że tak, bo na tej zasadzie, to ktoś może sobie wziąć opony w ogóle o połowę węższe niż powinien.
2) Czy ta zasada, że można zamienić opony na takie, które różnią się do 2% to jest jakaś ogólna i powszechnie uznawana zasada, której nikt nie kwestionuje? W sensie, czy w razie czego można łatwo wykazać w sądzie, albo za pośrednictwem rzeczoznawcy, że takie zamiany są jak najbardziej OK? Czy raczej będą się czepiać?
#2
OFFLINE
Napisany 29 września 2009 - 12:48
#3
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 08:05
#4
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 15:50
#5
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 15:58
Czytaj warunki umowy - one Ci odpowiedza na twoje pytanie. Może są jakieś firmy ubezpieczeniowe, które mają taki zapis - ale takie firmy jak: PZU HESTIA, GENERALI, TUW POCZTOWY, SAMOPOMOC - nie mają takiego zapisu
Dokladnie. To jest jedyne miejsce gdzie mozesz zasiegnac odpowiedniej informacji. To ze Pani sie nie zapytala albo masz pieczatke przegladu to nic nie znaczy. Wazne to co zgodziles sie na polisie.
Tak poza konkursem to az dziwne, ze juz to jesty w Polsce, ale jak znam zycie to wszystko mozliwe.
#6
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 15:59
masz przegląd techniczny z tymi oponami ??? jesli tak to znaczy że możesz w swietle prawa na nich jeździć.....
Niby racja, ale przecież diagnosta nie wpisuje nigdzie, dla jakich opon zatwierdza pojazd do ruchu. Jak ktoś jest czepialski, to powie, że widocznie po przeglądzie musiałem zmienić - "bo z takimi to bym na pewno nie przeszedł".
#7
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 16:20
Niby racja, ale przecież diagnosta nie wpisuje nigdzie, dla jakich opon zatwierdza pojazd do ruchu. Jak ktoś jest czepialski, to powie, że widocznie po przeglądzie musiałem zmienić - "bo z takimi to bym na pewno nie przeszedł".
Zapytaj sie w swojej ubezpieczalni czy jest taki wymog i tyle.
#8
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 16:21
Zapytaj sie w swojej ubezpieczalni czy jest taki wymog i tyle.
Nie chcę im się podkładać, a odpowiedź inna niż na piśmie się przecież nie liczy
#9
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 16:24
Nie chcę im się podkładać, a odpowiedź inna niż na piśmie się przecież nie liczy
Masz w warunkach ubezpieczenia ktore dostales/podpisales. Jesli nie masz to sa na pewno dostepne u ubezpieczyciela.
A tak poza tym to piszac na forum i tak sie podkladasz...
#10
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 17:27
A jeżeli w warunkach ogolnych nie ma o tym wzmianki, to nie prawa sie o to czepiac.
#11
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 19:08
Nie ma znaczenia jakie opony masz załozone, to tak samo jakby Ci ubezpieczycie kazał serwisowac samochód w autoryzowanym serwisie bo tak jest zalecane przez producenta. Paranoja.
A jeżeli w warunkach ogolnych nie ma o tym wzmianki, to nie prawa sie o to czepiac.
Teoretycznie może, szczególnie jeżeli są elementy niezgodne z prawem lub wymogami producenta. Podeprą się tym, że opony były za wąskie co wydłużyło drogę hamowania.
Jeżeli w Niemczech spowodujesz wypadek w śniegu na nowych oponach letnich to nie dostaniesz grosza.
#12
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 19:22
Teoretycznie może, szczególnie jeżeli są elementy niezgodne z prawem lub wymogami producenta. Podeprą się tym, że opony były za wąskie co wydłużyło drogę hamowania.
Jeżeli w Niemczech spowodujesz wypadek w śniegu na nowych oponach letnich to nie dostaniesz grosza.
Mam kontrargument: skąd wiedzą, że wąskie opony najwyższej klasy są gorsze od szerokich ale najtańszych?
#13
OFFLINE
Napisany 30 września 2009 - 19:28
W UK masz mieć odpowiedni indeks prędkości i wiem o tym, że ludzie mieli problemy jeżeli mieli wypadek z poślizgu w oponach H jeśli mieli mieć V. I teraz nawet największy chiński badziew kupisz w indeksie V a nawet W!
#14
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 08:57
Mam kontrargument: skąd wiedzą, że wąskie opony najwyższej klasy są gorsze od szerokich ale najtańszych?
a jednak występując na drogę sądową, możesz wnioskować o powołanie biegłego które orzeknie które opony zapewniają krótszą drogę hamowania... zawiłe i wogóle. Myślę, że najlepiej zrobisz jak zadzwonisz do ubezpieczyciela i się zapytasz, nie podawaj swoich danych to się nie podłożysz. Dla pocieszenia mogę Ci powiedzieć, że z nudów zadzwoniłem do link4 i Pani powiedziała, że wogóle nie mają owu ustosunkowanego do rozmiarów opon, czyli w link4 nie ma z tym problemu.
#15
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 09:19
... Dla pocieszenia mogę Ci powiedzieć, że z nudów zadzwoniłem do link4 i Pani powiedziała, że wogóle nie mają owu ustosunkowanego do rozmiarów opon, czyli w link4 nie ma z tym problemu.
"Pani z infolinii" to tez nie argument przy wydzieraniu pieniedzy.

#16
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 09:36
a jednak występując na drogę sądową, możesz wnioskować o powołanie biegłego które orzeknie które opony zapewniają krótszą drogę hamowania... zawiłe i wogóle
Sorry, ale racji nie masz

To tak jak z przyciemnianiem szyby (ostatnio temat się przewija, więc tak najszybciej będzie) - możesz mieć opinię biegłego, że przyciemnienie o 10% które zrobisz w ŻADNYM WYPADKU nie pogarsza widoczności, ale rejestrując samochodzik w kraju decydujesz się go eksploatować wg. przepisów, czyli przyciemniać Ci nie wolno, a opinię biegłego wieszamy po sąsiedzku z tą za opony.
Oczywiście dekorowanie ściany opiniami biegłych uważam za ekstrawagancję, ale to nie moja sprawa co kto robi ze swoimi pieniędzmi

Reasumując - jak podpiszemy umowę z ubezpieczycielem, na mocy której będziemy zobligowani wozić pluszowego misia w bagażniku (i przepis ten nie zostanie wcześniej zakwestionowany i nakazana zmiana - niezgodność z konstytucją RP etc.) a my podczas kolizji (odpukać) pluszowego misia mieć nie będziemy, bo uważaliśmy to za debilny przepis, to ubezpieczyciel może nas olać (i zapewne tak zrobi) bo nie wypełniliśmy warunków ubezpieczenia.
Zaś się rozpisałem :hmm:
#17
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 09:44
jeśli podczas kolizji (odpukać) pluszowego misia mieć nie będziemy, to ubezpieczyciel może nas olać
LOL

A poza tym trochę mylicie temat wątku. Nie chodzi o sytuację, w której w OWU taki zapis jest, bo wtedy sprawa faktycznie jest jednoznaczna. Chodzi o to, jak to wygląda w praktyce, gdy takiego zapisu nie ma. Czy wtedy się mogą czepić.
W OWU są często sformułowania ogólne, na przykład że zobowiązujesz się utrzymywać pojazd w odpowiednim/poprawnym stanie technicznym.
A to już pewnie można różnie interpretować w kontekście opon. Miałem cichą nadzieję, że na forum jest może jakiś multiagent (kiedyś zdaje się był) lub ktoś, kto przerabiał coś na własnej skórze i może powiedzieć, jak to jest.
Ale na chłopski rozum to lepiej chuchać na zimne i nie kusić losu, bo skoro mogą się przyczepić, chociażby po to, żeby przeciągać postępowanie i straszyć przegraną w sądzie, sugerując przyjęcie mniejszej wypłaty, to dlaczego mieliby tego nie robić.
Tylko czy w takim razie w naszym kraju nie można kupować opon pod siebie, dla komfortu, tylko trzeba pod ubezpieczyciela albo zrezygnować z AC? To właśnie usiłuję ustalić...
#18
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 10:06
- że komuś nie wypłacili odszkodowania jako poszkodowanemu, bądź z AC, bo opony, a w następstwie:
- ten ktoś na drodze sądowej obaliłby werdykt ubezpieczalni, bo nie ma w polskim prawie zapisu, że auto ma jeździć na jedynym rozmiarze jaki podaje producent (już dawno byłyby klocki z felami 18" w golfach i innych beemkach), wtedy:
- onet opisałby przypadek jak to ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania wg własnego widzimisię nie czytając własnego owu, i w następstwie:
- już dawno śmialibyśmy się z tego na OKP.
#19
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 10:32
#20
OFFLINE
Napisany 01 października 2009 - 11:55