To jest problem naszych kierowców. Może nie w każdym mieście, ale jednak jest. Często jestem w Bydgoszczy - i zauważyłem, że tam jak się nie wyjdzie na pasy to można czekać do ......... śmierci. Ja ZAWSZE jeżeli mam taką możliwość przepuszczam pieszych na pasach. Jestem dość młody i jeszcze nie tak dawno sam się poruszałem "z buta" praktycznie wszędzie. I naprawdę miło jest jak się stoi na przejściu i jedzie pełno samochodów jak któryś się zatrzyma. Ja zawsze dziękuję - i dużo pieszych też to robi. A wtedy jakoś tak milej w sercu ;-).
A jak Wy się do tego odnosicie? Wpuszczacie pieszych?
Ale ma to też drugą stronę medalu. Ostatnio jakaś babcia prawie mi maskę obiła, bo... Przepuściłem ją na pasach

