

Ciężarówki
#261
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 20:50
Sytuacja z przed kilku dni: Jedzie załadowany manik, ja z tyłu na pusto a pomiędzy nami wypasiony golf IV pewnie 14. Warunki do jazdy nie najgorsze ale leżało trochę błota pośniegowego. Podjazd pod górę i ten załadowany zwalnia przed szczytem już do ok 40 km/h bo spora górka, do tego wąsko i koleiny. Wspomniany wyżej jegomość w golfie nie wytrzymuje presji i postanawia wyprzedzać (do szczytu mniej niż 100m a do tego na samej górze zakręt w prawo {czyli wyprzedzający nic nie widzi} blisko 90 stopni ale dość łagodny tak że 70km/h spokojnie można nim śmignąć) i co... dojeżdża do połowy mana i zobaczył przed sobą osobówkę, jego szczęście, że akurat po lewej była zatoczka dla PKSów i na niej się zatyrzymał. Opisujecie wiele przypadków wyprzedzania na trzeciego przez tiry itd, ale zwróćcie uwagę, że osobówki robią to zdecydowanie częściej
#262
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 21:21
#263
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 21:40
ludzie, żeby nie te TIR-y to nie mieli byście co jeść, w czym chodzić i czym jeździć. Widzę, że co niektórzy w ogóle nie maja pojęcia o czym piszą a tym bardziej co niektórzy w ogóle nie powinni uczestniczyć w ruchu drogowym. Tak to już jest jak jedzie "niedzielny" kierowca i wszyscy oczywiście jada źle tylko on jeden jedzie tak jak trzeba. weźcie pod uwagę, że taki kierowca robi średnio 150.000 km rocznie i większość z Was tego nie przejedzie przez całe życie, ale co przecież taki co robi 20 km tygodniowo jest królem szos i najlepszym fachowcem
Mozesz sie obrazic, ale gadasz jak stereotypowy "Pan Szos z TIRa". Nikt nie wyjezdzil tyle co Ty, zeby w jakikolwiek sposob zwrocic uwage do stylu jazdy (bo przeciez Wam sie ciagle spieszy i swiat musi to zrozumiec), a ludzie powinni Was po nogach calowac, bo raczycie dzielic drogi z "niedzielnymi osobowkami".
Nie mam nic przeciwko ciezarowko, nie twierdze, ze osobowki sa dobre, bo siedza w nich tak samo zakompleksieni ludzi, tylko, ze TY kierujesz MASZYNA kilkunastokrotnie wieksza i ciezsza od osobowki wiec duzo latwiej jest CI pokazac "wladze" (szczegolnie, ze wielu to chyba wlasnie wielkoscia sie dowartosciowuja) i duzo wiecej mozesz spowodowac strat.
niestety bylem wiele razy swiadkiem tego jak ciezarowki przy wyprzedzaniu spychaly praktycznie auta na pobocze, bo przeciez kto mu sie postawi.
#264
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 22:14
ludzie, żeby nie te TIR-y to nie mieli byście co jeść, w czym chodzić i czym jeździć.
Oj dziękujemy Ci Ty nasz Wielki Zbawco
:kwiaty4U: :zabawa2: :kwiaty4U:
Jeszcze raz dziękuję Ci,że dajesz mi co roku obchodzić :happy_b:
#265
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 22:21
ludzie, żeby nie te TIR-y to nie mieli byście co jeść, w czym chodzić i czym jeździć. Widzę, że co niektórzy w ogóle nie maja pojęcia o czym piszą a tym bardziej co niektórzy w ogóle nie powinni uczestniczyć w ruchu drogowym. Tak to już jest jak jedzie "niedzielny" kierowca i wszyscy oczywiście jada źle tylko on jeden jedzie tak jak trzeba. weźcie pod uwagę, że taki kierowca robi średnio 150.000 km rocznie i większość z Was tego nie przejedzie przez całe życie, ale co przecież taki co robi 20 km tygodniowo jest królem szos i najlepszym fachowcem
a gdyby nie rolnicy, przemysłowcy, handlarze, sklepy itp nie miałbyś co wozić - takie tłumaczenie głupiemu na szybko.
I niestety nie każdy jest niedzielnym kierowcą, jak i nie każdy kierowca TIR jest super specem w swoim fachu - takie szufladkowanie ludzi to robienie ludziom wody z mózgu. I jeśli ktoś tego nie rozumie to nie powinien tutaj pisać. Jak wspomniałem już - chcemy zmian na naszych drogach zacznijmy od siebie, by móc oceniać innych - i jeśli ktokolwiek mi tu powie że jest idealnym kierowcą, nie popełniającym błędów itd to za przerposzeniem

#266
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 22:27

to mówisz o takim typowym kierowcy ciężarówki co żyje jak pies, szcza na koło, je z miski i mieszka w budzie i nie ma go 300 dni w roku. To się zgodzę. Ci co tak zap.... to tacy którzy wykonuja przewozy międzymiastowe. Zresztą widząc co chwila ciężarówkę w rowie trudno oprzec sie faktowi aby potwierdzić twoją teze dotyczącą robocopów za kółkiem. Otóż każdy jest człowiekiem i kazdy popełnia błędy a jeśli taki kierowca zawodowy popełni błąd, to skutki sa niestety zazwyczaj opłakalne. Dlatego po raz kolejny mówię, że kary/mandaty dla kierowców ciężarówek, powinny byc 2 razy większe, ponieważ szkody jakie robią przy kolizjach/wypadkach, są niewspółmierni wyższe.eźcie pod uwagę, że taki kierowca robi średnio 150.000 km rocznie
#267
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 22:29
kolejny tym razem busa - sunął sobie autostradą pod prąd (biały T4)
Więc takich amatorów szybkich wrażeń zimową porą jest więcej

#268
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 22:30
no ogólnie zauważcie że w takich warunkach jakie mamy teraz, cięzarówki jeżdżą szybciej niż osobówki
Dokladnie, każdy leci zeby nie dostać po premii i musi odrabiać spóźnienie. W końcu też idą Świeta i każdy pewnie chce wrócic do domu na czas.
#269
OFFLINE
Napisany 21 grudnia 2010 - 22:34


Roozga .. moja babcia jest idealnym kierowcą, nigdy nie popełniła żadnego wykroczenia, nigdy nie miała mandatu, stłuczki, nigdy nie stworzyła zagrożenia na drodze .. nigdy nie miała prawa jazdy i nigdy nie siedziała za kółkiem


Szkoda nerwów koledzy na takie dyskusje .. wśród każdej grupy zawodowej, społecznej trafiają się czarne owce .. i nikt z nas nie jest święty .. przekażcie sobie znak pokoju


#270
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 07:43
Robi się tu tak, jak we wszystkich tematach o tirowcach w internecie, no może trochę ciszej tutaj jest...
, ale zwróćcie uwagę, że osobówki robią to zdecydowanie częściej
A Ty zwróc uwage ze to jest temat o Ciężarówkach własnie, wiec jak masz ale to załóz temat "Osobówki" tez bedzie co pisac. Bo zarówno w Tirach jak i w osobowch ****** nie brakuje.
#271
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 08:22
Gorąco się robi mimo innej pogody za oknem...
Wszędzie można znaleźć "specjalistów" od bezpiecznej jazdy. I nie ma znaczenia czy jest to miłośnik "prędkości patrolowych" oscylujących w granicach 30 km/h nawet na autostradzie, czy też sprinter który wszędzie też ma na liczniku 30-tkę ale do końca tarczy... I dotyczy to zarówno kierowców małych jak i dużych aut. Ten problem jest tak stary jak zbudowanie pierwszego wehikułu na kołach... Jak go rozwiązać?? Myślę, że tu nie znajdziemy jednoznacznego rozwiązania. Każdy z nas goni przez życie, każdy musi być gdzieś szybciej niż kiedykolwiek... Pozostaje nam wygenerować z siebie więcej tolerancji wobec innych i więcej krytyki wobec siebie. Do tego odrobina wzajemnego szacunku i myślę, że jakoś damy radę... Zwłaszcza, że Święta się zbliżają, okres gorący i nerwowy.

#272
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 08:46
#273
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 08:49
Dlatego po raz kolejny mówię, że kary/mandaty dla kierowców ciężarówek, powinny byc 2 razy większe, ponieważ szkody jakie robią przy kolizjach/wypadkach, są niewspółmierni wyższe.
Nie wiem po co siedzisz przed kompem w domu. Z takim intelektem powinieneś być co najmniej ministrem transportu.
Spójrz na statystyki i zobacz ile wypadków powodują ciężkie składy a ile samochody osobowe. Fakt faktem, że jak taki skład wjedzie do rowu lub komuś do domu to straty materialne są ogromne i jeśli tylko materialne i niema ofiar to jest powiedzmy ok.
Nikt się nie urodził mistrzem kierownicy i wielu z was zmieniło by zdanie jak byście sie znaleźli przez parę godzin z tej drugiej strony.
Tyle ode mnie. Postaram się już tu nie pisać, bo jak czytam co nie które idiotyczne wypowiedzi to nawet się już nie denerwuje tylko przyprawia mnie to o śmiech
#274
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 09:06
Kesiaczek wiem, ale sądziłem że w gronie miłośników i pasjonatów omegą troszkę inaczej będzie ta dyskusja wyglądała
Kazdy ma swoj punkt widzenia, w koncu jestesmy tylko ludzmi, ale nie mozna wychodzic z załozenie ze kierowce Tira "goni czas" to inni na drodze sie nie licza ( niestety wielu kierowców TIR-ów wychodzi własnie z tego załozenia). A jak mnie przy 80 (w wiekszości jeżdze z dziecmi 6 i 11 lat) siedzi taki na zderzaku bo jemu się spieszy.....do tego jeszcze długimi wali:/ (w nocy) to az mi sie gorąco robi i pare niecenzuralnych słów przychodzi do głowy, bo co by było gdybym musiała zachamowac????? Pomijając juz fakt ze nic przez niego nie widze bo mnie oslepia, więc automatycznie jade jeszcze wolniej:(
Według mnie człowiek który prowadzi takiego "Olbrzyma' powinien byc 20 razy bardziej odpowiedzialny na drodze niz takiej osobówki.
I powiem szczerze ze na drodze spotkałam wielu takich i oby było ich coraz wiecej:)
p.s.
Tak jak powiedziałam kierowcy osobówek to odrebny temat.
#275
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 09:07
Kolego, trochę nieracjonalne myślenie wychodzi z Twojej strony... Zastanów się co napisałeś... Ten sposób klasyfikacji można przecież zastosować w wielu różnych dziedzinach życia...Dlatego po raz kolejny mówię, że kary/mandaty dla kierowców ciężarówek, powinny byc 2 razy większe, ponieważ szkody jakie robią przy kolizjach/wypadkach, są niewspółmierni wyższe.
#276
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 10:12
no ogólnie zauważcie że w takich warunkach jakie mamy teraz, cięzarówki jeżdżą szybciej niż osobówki
to mówisz o takim typowym kierowcy ciężarówki co żyje jak pies, szcza na koło, je z miski i mieszka w budzie i nie ma go 300 dni w roku. To się zgodzę. Ci co tak zap.... to tacy którzy wykonuja przewozy międzymiastowe. Zresztą widząc co chwila ciężarówkę w rowie trudno oprzec sie faktowi aby potwierdzić twoją teze dotyczącą robocopów za kółkiem. Otóż każdy jest człowiekiem i kazdy popełnia błędy a jeśli taki kierowca zawodowy popełni błąd, to skutki sa niestety zazwyczaj opłakalne. Dlatego po raz kolejny mówię, że kary/mandaty dla kierowców ciężarówek, powinny byc 2 razy większe, ponieważ szkody jakie robią przy kolizjach/wypadkach, są niewspółmierni wyższe.


POZDRAWIAM I ZYCZE WESOŁYCH ŚWIAT
------------------------------------------------------
no i stało się jestem sobą , co komuś to wadzi
#277
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 13:32


#278
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 14:21


ps. najgorsi kierowcy to tacy co nie mają i nie chcą mieć świadomości, że prowadzą potencjalną broń do niszczenia i zabijania...
#279
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 15:56
troche cie kolego poniosło z tym opisem -''kierowcy ciezarowki co zyje jak pies....'' jak dla mnie , a jezdze żelazem od kilku lat( Europa i Polska) JEST TO STWIERDZENIE OBRAŻLIWE , nie mam pojecia czym TY sie parasz zawodowo ?? ale chyba nikt nie opisuje tak miejsca gdzie prasujesz TROCHE WIECEJ SZACUNKU!
!!
POZDRAWIAM I ZYCZE WESOŁYCH ŚWIAT
Ja tylko tak sobie mysle ile trzeba jezdzic, zeby kierowca (nie auto) zrobilo te 150.000 km, o ktorych pisal poprzednio kolega a do czego odniosl sie Eliks. No bo jak masz byc w domu na weekend i jezdzic tylko 5 dni to wychodzi prawie 600km dzien w dzien. Jak jezdzisz 365 dni w roku to dziennie trzeba zrobic min 400 km.
Dodalbym, ze to tacy ktorzy uwazaja, ze nie popelniaja nigdy bledow podczas jej uzywania. I nie pisze tu tylko o ciezarowkach, wsrod osobowek tez 20% powinno miec co najwyzej rower i to z 4 kolkami....
ps. najgorsi kierowcy to tacy co nie mają i nie chcą mieć świadomości, że prowadzą potencjalną broń do niszczenia i zabijania...
#280
OFFLINE
Napisany 22 grudnia 2010 - 19:56
Ja tylko tak sobie mysle ile trzeba jezdzic, zeby kierowca (nie auto
) zrobilo te 150.000 km, o ktorych pisal poprzednio kolega a do czego odniosl sie Eliks. No bo jak masz byc w domu na weekend i jezdzic tylko 5 dni to wychodzi prawie 600km dzien w dzien. Jak jezdzisz 365 dni w roku to dziennie trzeba zrobic min 400 km.
Dziennie robi się Panie Kolego średnio 700 km. Ja osobiście robię 15.000 km miesięcznie, ale jak to stwierdził Eliks jestem psem. Nie twierdzę, że jestem "senseyem" ale nie jedno już widziałem i nie raz byłem w opresji i mogę powiedzieć, że taka osoba co siedzi tylko przed kompem i jeździ w Niedziele do kościoła wie wszystko o wszystkim i jedyne jej zmartwienie to takie, że musi zaparkować koło tego kościoła tak aby wszyscy go widzieli (od tego jest temat "Nie Parkuj jak Łoś)