


Silnik kopci po remoncie
#21
OFFLINE
Napisany 04 sierpnia 2009 - 21:41

#22
OFFLINE
Napisany 04 sierpnia 2009 - 22:20
#23
OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2009 - 16:18
#24
OFFLINE
#25
OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2009 - 17:33
...
w silnikach o pionowym skoku tłoków to się praktycznie nie zdarza...
To dziwne, bo przeciez tlok nie chodzi idealnie prosto, tym bardziej, ze juz od dawna sa stosowane tloki z pierscieniami ponad sworzniem (plywajace chyba je zwa), przez co cylinder staje sie owalny poprzecznie do sworznia korbowodu. To sa male teolerancje, ale ja np sprawdzalem to w jednym silniku.
Schodzace uszczelniacze to prawie normalka. Jesli czarny dym to najczesciej wydech, jesli niebieski do strona dolotu. Z doswiadczenia polecam Goetze. Kiedys zreszta poruszalem temat i gdzies wklejalem zdjecia dla porownania.
#26
OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2009 - 17:33


#27
OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2009 - 21:34
To dziwne, bo przeciez tlok nie chodzi idealnie prosto, tym bardziej, ze juz od dawna sa stosowane tloki z pierscieniami ponad sworzniem (plywajace chyba je zwa), przez co cylinder staje sie owalny poprzecznie do sworznia korbowodu. To sa male teolerancje, ale ja np sprawdzalem to w jednym silniku.
a jaki to był silnik, jak pamiętasz, bo jeśli to V'ka albo inny o pochylonym skoku to normalne...
#28
OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2009 - 22:26
W każdym silniku, czy to w poziomo, pionowo czy pod kątem ułożonymi cylindrami dochodzi do owalizacji cylindrów. Wynika to wprost z zasady działania silnika spalinowego. Podczas suwów pracy i sprężania dochodzi to silnego nacisku boków tłoka na powierzchnie cylindra, co powoduje właśnie ich owalizacje.a jaki to był silnik, jak pamiętasz, bo jeśli to V'ka albo inny o pochylonym skoku to normalne...
Nacisk tłoka na powierzchnię cylindra podczas pracy może być zwiększony (pionowo ułożone cylindry-boxer, czy w jeszcze mniejszym stopniu w ukladzie V)) o ciężar części korbowodu, sworznia tłokowego i samego tłoka, ale w stosunku do nacisku wytwarzanego przez pracę tłoka jest to pomijalna wartość.
Co do owalizacji cylindrów w naszych 2,0 16v to praktycznie każdy silnik po przebiegu 250tys. km nadaje się do tulejowania, bo owalizacia cylindrów przekracza nie tylko dopuszczalne tolerancje, ale cylindry są po prostu jajem. Bloki Ecoteka niestety nie należą do trwałych.
#29
OFFLINE
Napisany 05 sierpnia 2009 - 23:32
Co do owalizacji cylindrów w naszych 2,0 16v to praktycznie każdy silnik po przebiegu 250tys. km nadaje się do tulejowania, bo owalizacia cylindrów przekracza nie tylko dopuszczalne tolerancje, ale cylindry są po prostu jajem.
przyznał bym ci 100% racji gdyby nie to zdanie, jak by to 250 zmienić na 500 i słowo "tulejowanie" na szlif to ok...
owalizacja na poziomie 0,05 zostanie zniwelowana przez pierścionki, fakt że nie wyraziłem się jasno używając słowa "praktycznie" ponieważ chodziło mi o to że jest na tyle mała że prawie nie istotna...
mam blok v'ki po nie wiem ilu km może z 300-500kkm i tam jest owal 0,1 więc i to nie jest jakieś super jajo ale zawsze w pochylonym silniku będzie szybciej zowalizowany cylinder niż w pionowym.
a ha i boxer to poziomo...

#30
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 08:32
przyznał bym ci 100% racji gdyby nie to zdanie, jak by to 250 zmienić na 500 i słowo "tulejowanie" na szlif to ok...
owalizacja na poziomie 0,05 zostanie zniwelowana przez pierścionki, fakt że nie wyraziłem się jasno używając słowa "praktycznie" ponieważ chodziło mi o to że jest na tyle mała że prawie nie istotna...
mam blok v'ki po nie wiem ilu km może z 300-500kkm i tam jest owal 0,1 więc i to nie jest jakieś super jajo ale zawsze w pochylonym silniku będzie szybciej zowalizowany cylinder niż w pionowym.
a ha i boxer to poziomo...
Wlasnie na to czekalem, ale myslalem, ze odpiszesz wczesniej na moje dywagacje.
Owalizacja jako zjawisko wystepuje i wystapi na pewno, czekalem tylko na wypowiedz praktyka jak jest rzeczywiscie wzgledem ksiazek i historii "profesjonalistow" z forow. Dlaczego? Ano dlatego, ze jak ktos robi remont przy 200 tys (niektorzy lubia, niektorym panewki zaczynaja szwankowac) i gdzie nie czytalem porad to od razu "spece" kaza szlifowac wszystko, "jak robisz to porzadnie".
Wg mnie przy takim przebiegu warto przehonowac cylindry i chociaz sprawdzic na jakim poziomie jest owalizacja.
#31
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 12:36
Mechanik zrzucił jeszcze raz pokrywy zaworów, okazało się iż jedna z uszczelek pokryw się podwinęła i to dość znacznie. Widać było, że zawory stoją w oleju. Mechanik stwierdził że to przez te uszczelki pokryw. Dla pewności rozpiął jeden z zaworów ssących (ten w którym widać było najwięcej oleju) no i okazało się, że uszczelniacz siedzi na miejscu i bardzo dobrze zbiera olej z zaworu.
Wczoraj wszystko poskładane ma być ok no i było wczoraj pierwsze odpalenie niby ok sama para. Dziś wsiadam zapalam i niebiesko za mną aż wstyd jechać. Olej był zostawiony na zaworach, zrobiłem ok 50 km i raczej nic się nie poprawiło (chyba już to powinno się wypalić co zostało)
Mam pecha jakiegoś, kasa leci a problem dalej jest


#32
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 16:29
Koledzy potrzebuję konkretnych wskazówek odnośnie tego co mi się dzieje. Już nie mam siły na ten samochód.
Mechanik zrzucił jeszcze raz pokrywy zaworów, okazało się iż jedna z uszczelek pokryw się podwinęła i to dość znacznie. Widać było, że zawory stoją w oleju. Mechanik stwierdził że to przez te uszczelki pokryw. Dla pewności rozpiął jeden z zaworów ssących (ten w którym widać było najwięcej oleju) no i okazało się, że uszczelniacz siedzi na miejscu i bardzo dobrze zbiera olej z zaworu.
Wczoraj wszystko poskładane ma być ok no i było wczoraj pierwsze odpalenie niby ok sama para. Dziś wsiadam zapalam i niebiesko za mną aż wstyd jechać. Olej był zostawiony na zaworach, zrobiłem ok 50 km i raczej nic się nie poprawiło (chyba już to powinno się wypalić co zostało)
Mam pecha jakiegoś, kasa leci a problem dalej jest:(
uszczelniacz uszczelniaczem a sprawdzaliscie luz na prowadnicach ?
no chyba ze twoje pierscienie podziekowaly
#33
OFFLINE
#34
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 18:20
Co do problemu kolegi Tompo30 to dopiero po zmierzeniu kompresji będzie jasność sytuacji. Peace :piwo:
to ja robiłem pomiar ciśnienia wczoraj (wątków tu tyle że można się zgubić - niestety temat jeden...)
Mech dał karteluszke z wykresikiem (kurde myslałem że to coś więcej bedzie) wychodzi miedzy 13,5 a 14 kG/cm2. Wynik bdb, tylko gdzie ten olej siorbie? :confused: Ostatnio liczyłem i na dystansie 1100 km wyszło mi ponad 1,5L! (licze za każdym razem bo uwierzyć nie moge że tyle bierze) Zauważyłem jednak że teraz nie dymi z rury, może jednak się uszczelnia? A może mech mnie wkręca? Tera gada że było troche oleju w świeczniku, a uszczelka przecie nowa. Chyba zrobie jeszcze 1tys km i sam zakasam rękawy, zaraza te machaniory. Na madagaskar pogonić razem z lekarzami i politykami

#35
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 18:44
wykręć sam świece i zobacz jak wyglądają ewentualnie zrób fotę
#36
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 21:45

Mechanik stwierdził że są zbyt luźno osadzone. Po rozpięciu zaworu - zawór praktycznie zsunął się z uszczelniacza.
Jutro jadę do ASO po nowe uszczelniacze tylko nie wiem jakiej firmy wziąć żeby było dobrze. Pewnie postawię na GOETZE
Po poluzowaniu korka oleju oraz wyjęciu bagnetu oleju, NIE wypycha ich kolejno. Wszystko wskazuje na to że pierścienie ok, zwłaszcza że przed remontem było oki.
#37
OFFLINE
Napisany 06 sierpnia 2009 - 23:01
wychodzi na to że to raczej mech powinien zauważyć przy montażu...
#38
OFFLINE
Napisany 07 sierpnia 2009 - 09:28


Tu porownanie Goetze i Elring. Porownaj grubosc gumy na sciankach. Goetze ma wiecej gumy i jest bardziej perforowany przez co mocniej trzeba go nabic ale zdjecie jest juz trudne. Raz nabilem uszczelniacz i zapomnialem podkladki pod sprezune to tylko przecinakiem udalo mi sie go zdjac.
Goetze ma rowniez duzo lepszy kolnierz stalowy ktory trzyma gume i zapobiega przedostawaniu sie oleju.
W przypadku elringa po prostu sie wsunal i lekko szczypcami go zdejmowalem.
Zeby byla jasnosc - cala dostawa Elringa (14 sztuk) oraz Goetze (30 sztuk) tak samo wygladaly jak na zdjeciu.
Kolejna firma warta polecenia jest Corteco, ale podobno oni handluja i mozna dostac Goetze lub Elringa.
Jezeli chodzi o nabijanie to nasadka klucza 10 i przedluzka plus maly mlotek. Jak uszczelniacz sie nabije do konca to zmienia sie dzwiek jakby metal bil o metal i nie nalezy juz dalej wbijac.
#39
OFFLINE
Napisany 07 sierpnia 2009 - 09:37
Znalazlem swoje zdjecia
Tu porownanie Goetze i Elring. Porownaj grubosc gumy na sciankach. Goetze ma wiecej gumy i jest bardziej perforowany przez co mocniej trzeba go nabic ale zdjecie jest juz trudne. Raz nabilem uszczelniacz i zapomnialem podkladki pod sprezune to tylko przecinakiem udalo mi sie go zdjac.
Goetze ma rowniez duzo lepszy kolnierz stalowy ktory trzyma gume i zapobiega przedostawaniu sie oleju.
W przypadku elringa po prostu sie wsunal i lekko szczypcami go zdejmowalem.
Zeby byla jasnosc - cala dostawa Elringa (14 sztuk) oraz Goetze (30 sztuk) tak samo wygladaly jak na zdjeciu.
Kolejna firma warta polecenia jest Corteco, ale podobno oni handluja i mozna dostac Goetze lub Elringa.
Jezeli chodzi o nabijanie to nasadka klucza 10 i przedluzka plus maly mlotek. Jak uszczelniacz sie nabije do konca to zmienia sie dzwiek jakby metal bil o metal i nie nalezy juz dalej wbijac.
ja u siebie w 2.5 mialem wtope na elringach - po wymianie zaczal bral olej masakrycznie, przed samym swapem dolewalem prawie litr na 500 km. myslalem ze pierscienie poszly wiec wymienilem caly silnik - niepotrzebnie - jak sie potem okazalo - uszczelniacze dalo sie zdjac palcami. obecnie w 3.0 mam corteco i jestem zadowolony
#40
OFFLINE
Napisany 14 sierpnia 2009 - 21:35
