Dzisiaj do południa dzwoni mi komóra... jakiś obcy numer wiec pełna kulturka i po głosie poznaje, że to moja "wspaniała" policjantka.

Jaki problem mają wysłać dzielnicowego gdzie kamienica od komisarjatu to odległość jaką można w 7 minut spacerkiem pokonać... ja pier***e nie rozumiem wogóle dzisiejszego świata i kurde chyba nie zrozumiem :hmmm:
Oczywiście powiedziałam tej miłej policjantce, że dzielnicowego zadaniem jest "namierzenie" właściciela i On za to ma płacone bo to jego praca, a ja z tego nie mam nic i powiedziałam, że nie podam


Beszczelna policja, spokój dopołudniowy mi zakłócają....


