56 odpowiedzi na ten temat

[ALI]

znaczki na kółkach są przesunięte o 180 stopniwzględem tego co jest w instrukcji!!!

to akurat jest normalne! mam wrażenie że to twoje pierwsze starcie z budową silnika...

jak pewnie zauważyłeś te kółka z rozrządu mają dokładnie dwa razy więcej zębów co to z wału a co za tym idzie po jednym obrocie wału wałki rozrządu obracają się o 180 stopni, wiesz jak dzieła silnik czterosówowy (ssanie sprężanie praca wydech mówi ci to coś?) dwa obroty wału to jeden cykl pracy czterosówa.

jak masz jeszcze poskładane to tak jak ustawiłeś według twojego kolegi to kręć wałem aż się ustawi góra na znaki i sprawdż czy dół też jest, jak jest to lepiej nie będzie chyba że źle założyłeś koła na wałki.

jak już masz dość to mogę podjechać i ustawić się dogadamy na pw...

życzę powodzenia i mam nadzieję że mój post ci wiele wyjaśnił

[kapsell]

wyjaśnił, rozrząd jest ustawiony identyko jak rozrząd od kumpla. efekt - nie pali. co do kasowania błędów doszlismy że fura idzie na sprzedaż. dalsze inwestowanie sie już poprostu nie opłaca. jak ktoś jest zainteresowany to niech pyta na gg albo pw. chyba że znajdzie się jakiś magik co na 1000% ją uruchomi.

jeszcze tak napisze, że porobiliśmy eksperymenty:

wyciągliśmy wszystkie świece, wpieliśmy do przewodów, połączyliśmy drutem i wpieli drut do masy aku. oba czyjniki wpięte, kręcimy kluczykiem, iskra idzie na wszystkie świece. wypieliśmy czujnik wału, zero iskry na świecach, wpieliśmy wał wypieliśmy czujnik wałka rozrządu, zero iskry na świecach.

na nowym kompie jak przekręci się kluczyk i palą kontrolki na wypięty kabel z czujnika idzie zasilanie 2.5V, na wału korbowego i wałka rozrządu. po wpięciu czujnika napięcie robie się 0V. przy wpiętym czujniku położenia wału i rozrządu kręciliśmy rozrusznikiem i pomiędzy pinem zasilania a masą aku było jakieś 0,3V a przy pinie 1 i 3 jakieś 0,6V bo to pływało troszeczke, więc jakieś tam impulsy są,ale czy dobre? chyba nikt tak sobie na działającym silniku nie mierzył bo i po co skoro działa. a to już 3 czujnik wału, czujnika wałka rozrządu jeszcze nikt nie zmieniał, bo skoro zmiana czujnika wału robi "wała" to nie było sensu. chyba że wspanili mechanicy zczytali błędy, zmienili czujnik i nie skasowali błędów myśląc że komputer sam sie kapnie że coś nie śmiga. same domysły

[pysio1981]

wyjaśnił, rozrząd jest ustawiony identyko jak rozrząd od kumpla. efekt - nie pali. co do kasowania błędów doszlismy że fura idzie na sprzedaż. dalsze inwestowanie sie już poprostu nie opłaca. jak ktoś jest zainteresowany to niech pyta na gg albo pw. chyba że znajdzie się jakiś magik co na 1000% ją uruchomi

kapsell, niepoddawaj sie daj jeszcze szanseALI, co ci szkodzi a z takim silnikiem sprzedasz ja za grosze i cala twoja robota w smietnik pujdzie skasój bledy jakRoozga, pisze jeszcze

[Beny]

i sprawdz ten w.w. uklad paliwowy....

[kapsell]

hmmm, może ALI ma interfejs i by skasował, a przy okazji looknął na rozrząd ;p.

tak apropo teo autka. najpierw miałem plan machanika potem blacha:
z mechaniki są:

wymienione:
-amory przód
-tarcze przód tył
-zacisk hamulcowy tył prawy
-własnoręcznie regenerowany blachą z nierdzewki mechanizm ręcznego oraz zmienione okładziny (nie zmieniałem blach bo nie dało się wykręcić)
-zmienione gałki z przodu ale to standard (polskie wsiockie dziurawe drogi)
-filtr paliwa
-taki mały układzik zrobiony do odcinania pompy jeśli chodzi na LPG
-zmieniony zawór, przez który pompa pcha pwietrze do wydechu na zimnym silniku (taki śmieszny czarny grzybek)
-wymienione chyba wszystkie uszczelki pod maską (micha olejowa, uszczelnienia na wale, taka inna dziwnokształtna uszczelka, kolektory ssący i wydechowy, głowica)
-wymienione pierścienie

mało tego ale jak się kocha to się pakuje kase :PP

apropo układu paliwowego, w ksiązce jest troche opisane. kręciłem rozrusznikiem i odkręciłem taką nakrętkę plastikową koloru czarnego na lsitwie wtryskiwaczy. wygląda jak wentyl, w środku nacisłm bolec, starszy krecił rozrusznikiem dopuki paliwo nie tryskało

dobra, mam jeszcze jeden, w sumie mogłem to zrobić wcześniej. umówie się znowu z tym kumplem i wepne mu mój czujnik położenia wałka rozrządu, sprawdze spinaczem i jeśli nie będzie błędu a fura mu odpali bez kaszlenia pojade i skasuje błędy. najlepiej tam gdzie kupiłem czujnik wału, przy okazji im pokaże że go źle zamontowali i izolacja się topiła.

[wicek]

A ciśnienie masz na listwie?

[kapsell]

witam, pisałem wcześniej, ale nie dodało. kupiłem przyrząd do pomiaru ciśnienia. idąc od rozrządu

cylinder 1 - 6atmosfer
cylinder 2 - 7 atmosfer
cylinder 3 - 15 atmosfer
cylinder 4 - 15 atmosfer

jednym słowem głowica do robienia (według starszego).
postanowiliśmy sie nie poddawać i na uruchomienie + ładny wygląd przeznaczyć 5 tyś zł.

kupiłem dziś w innym sklepie czujnik położenia wału i wałków rozrządu. okazuje sie że do silnika 2.0 16V są 2 rodzaje czujników, największa różnica to ta że jeden między pinami ma jakąś rezystancje a drugi kompletnie nic (jakby obwód otwarty). więc jutro pojade i oddam, jeden już oddałem ale jako reklamacje, bo był założony i niemogliby go komuś ponownie sprzedać. Oma idzie ponownie do mechanika, zrobi głowice, ew. damy drugą, napewno ustawi rozrząd, bo w końcu go rozłoży hehhe. czy może ktoś potwierdzić że przy włączonym zapłonie zasilanie na czujnikach wałka i wału jest 0V?


a co do tego co trzeba zrobić w omie żeby ładnie wyglądała:
nowe drzwi - 4sztuki (nowe heh, w lepszym stanie,max 600zł)
maska - nie wiem czemu ale dużo omeg ma obtarte maski przez wycieraczki, oczywiście masa rdzy + klupnięcie w lagune, jakieś 150 - 350zł
zderzak i hokeje do malowania, albo uzywki pod kolir, taniej napewno wyjdzie

za robocizne wcześniej co byłem dałem 180zł, w sumie nie dużo moim zdaniem.

[ALI]

cylinder 1 - 6atmosfer
cylinder 2 - 7 atmosfer
cylinder 3 - 15 atmosfer
cylinder 4 - 15 atmosfer

nie zapomnij że zmieniałeś pierścienie zrób próbę olejową bo jak głowica by dostała to by miał zero, wlej po troszkę (ok 10-20ml) oleju do każdego cylindra i sprawdź jeszcze raz, jak ciśnienie na 1 i 2 się podniesie to remąt głowicy jest niezasadny...
jest możliwość że miałeś "schodek" wypracowany na gładzi cylindra i po założeniu pierścienie po prostu się o niego połamały czasami się tak dzieje.

sprawdź i opisz efekty

[kapsell]

wyszperałem z piwnicy starą uszczelkę i doszukałem się się czarnego śladu na pasku pomiędzy cylindrem 1 a 2, co jed w tym momencie pewniejsze, połamanie pierścieni, czy krzywa głowica w tym miejscu ? jak zaraz po remoncie ją z trudem odpaliliśmy to silnik chodził no suuper, teraz jak odpali to widać że coś nie teges więc pewnie przedmuchało zaś uszczelke i prawdopodobnie w tym samym miejscu.


zapomniałem dodać minusy tej fury jeszcze:
do wymiany szyba przód - starszy wkładał lusterko, no i włożyl hehee aż pękla szyba
ukradli mi próg (dekle) mam tylko jeden, kupiłem na alledrogo jakieś "wieś tuning" ale się już nie prezentują.
nadkola - ale to chyba nikogo nie dziwi

[kapsell]

witam, no i kolejna porażka , kolejny czujnik, koleś cos pogrzebał w elektryce piny w kompie pozmianiał pomierzył kable czy dobre, ściągnął wszystko że byłoo przez dziure od czujnika widać zęby koła (czyste), no i dalej to samo . powiedział że w ogóle nie ma prędkości obrotowej, czyli co, silnik się wdg komputera nie kręci ? może ktoś po świętach wpadł na jakiś kolejny pomysł, bo ja już mam zero w głowie. starszy chce jeszcze gdzieś tam dać bo jakiś kolega cośtam mu powiedział, ale ja jestem sceptycznie nastawiony i wole ją sprzedać tak jak stoi.

[kapsell]

a teraz powiem coś dziwnego . mam taki "komputerek" od LPG. dzis poskładałem do kupy omege, zmieniłem cewke zapłonową (50zł), jadąc na linie po paru próbach udało mi się odpalić, oczywiście na awaryjnym. dojechałem sam do domu. postawiłem ome pod blokiem i pobawiłem się . mając jakieś 2tyś obrotów po wypięciu czujnika wału auto nie zmienia pracy i nie gaśnie, po wpięciu spowrotem i wypięciu czujnika położenia wałków autko zdycha, więc bierze wszystko z czujnika wałków. ale to pewnie normalne itd . ale, zmieniałem sobie elektrozawór od odkurzacza i nie miałem tam dziurki żeby przykręcić komp od LPG, a że wisiał sobie w bezpiecznym miejscu to go nie ruszałem. na odpalonym silniku chciałem wyciągnąć komputerek od lpg żeby jakoś przytwierdzić tam gdzie był i fura zgasła. od razu jak go ruszyłem. potem starszy patrzał na kontrolki (kluczyk przekręcony tak że świecą) i ruszając kompem od lpg kontrolka silnika raz gasła raz się świeciła a raz mrugała, zależy jak nim telepałem . więc pytanie, czy uszkodzenie elektroniki/elektryki lpg może powodować zniekształcenia/zakłucenia w pracy czujnika położenia wału?

[kamil ozga]

mozliwe ze komputer robi zwarcie i warjuje (jak padł mi czujnik polozenia wału to mi gaz wariowal raz sie dusił a raz sam sie przełaczal na benzyne) daj do warsztatu to Ci sprawdza pozdro

[beast]

a teraz powiem coś dziwnego . mam taki "komputerek" od LPG. dzis poskładałem do kupy omege, zmieniłem cewke zapłonową (50zł), jadąc na linie po paru próbach udało mi się odpalić, oczywiście na awaryjnym. dojechałem sam do domu. postawiłem ome pod blokiem i pobawiłem się . mając jakieś 2tyś obrotów po wypięciu czujnika wału auto nie zmienia pracy i nie gaśnie, po wpięciu spowrotem i wypięciu czujnika położenia wałków autko zdycha, więc bierze wszystko z czujnika wałków. ale to pewnie normalne itd . ale, zmieniałem sobie elektrozawór od odkurzacza i nie miałem tam dziurki żeby przykręcić komp od LPG, a że wisiał sobie w bezpiecznym miejscu to go nie ruszałem. na odpalonym silniku chciałem wyciągnąć komputerek od lpg żeby jakoś przytwierdzić tam gdzie był i fura zgasła. od razu jak go ruszyłem. potem starszy patrzał na kontrolki (kluczyk przekręcony tak że świecą) i ruszając kompem od lpg kontrolka silnika raz gasła raz się świeciła a raz mrugała, zależy jak nim telepałem . więc pytanie, czy uszkodzenie elektroniki/elektryki lpg może powodować zniekształcenia/zakłucenia w pracy czujnika położenia wału?

jesli komp od lpg pada albo nie laczy to moze powodowac problemy albo niemoznosc odpalenia

[kapsell]

daj do warsztatu, mam rozumieć do gazownika :>? bo narazie mechanicy rozkładają ręce. a kompa wypiąłem i dalej nie odpala, ale nie wiem jak to jest poskładane, więc może coś tam się uszkodziło, a gazu żaden mechanik nie sprawdzał bo po co, przeciez komp pokazuje że to czujnik prawda ;p? ide popatrzeć na kablologie




odpiąłem zasilanie gazu z klemów aku i bez poprawy ;p. ale machając wtyczką od kompa gazu i kręcąc kablami dalej kontrolka silnika szaleje, miga gaśnie itd. za to po takim machaniu zaś mi wywala pełno błędów. 19,71,73,92,93. no cóż wiązka kosztuje 30 zeta więc grosze przy całej reszcie, kupie zmienie (na taką bez gazu) i pochwale się efektami bądź ich brakiem



a mam pytanie, szukajka albo nie działa albo to ja nie działam. szukałem o połączeniach masowych w x20xev. troche lipa bo nie znalazłem. ma ktoś może jakieś fotki, notatki gdzie powinny być? ja np jak kręce rozrusznikiem to między zaciskiem minus a silnikiem mam napięcie 0,5 V ;p. wiem że jedno oczko przykręciłem koło przepustnicy, drugie takie większe niedaleko filtra oleju, w sumie więcej nie pamiętam, a jak będę zakłądał nową wiązkę to chciałbym ją załoąyć dobrze . pozdrawiam

[kapsell]

witam, omega naprawiona u opel żywiński w bielsko białej

jeśli ktoś chce przeczytać coś zabawnego co zrobili mechanicy z tychów to zapraszam
http://www.elektroda...6131796#6131796

w autku uszkodzona była instalacja elektryczna.
wymieniono:
-komputer
-rozrusznik
-pasek rozrządu
-krokowca
-pompe wody
-pompe paliwa
-przepływomierz
-szyba czołowa
suma = 2000zł

robocizna 1500zł

auto zrobione w 2 dni (usunięcie błędu), potem już tylko doprowadzanie do porządku. Jutro odbieram , wrzuce protokół naprawy, pozdrawiam i dzięki wszystkim za pomoc

[Mariusz]

Oj chyba dobra cena ?

[kapsell]

jeszcze na ich stronie piszą że przy zakupie nowych części bądź wykonaniu usługi na więcej niż 1000zł dostaje się rabat 10%, jak jest w praktyce napisze za pare godzin