Chodzi mi o to czy nie wpłynie to na stopień sprężania oraz na panewki. Słyszałem taką teorię, że olej syntetyczny, który jest rzadszy od półsyntetycznego nie będzie w stanie wytworzyć dostatecznej poduszki olejowej łożyskującej panewki na wale korbowym i może się to skończyć przekręceniem panewki.
Nie słyszałem takiej teorii (poduszka olejowa), a wynika z niej że syntetyk gorzej smaruje od półsyntetyka - tak to rozumiem:o
tak samo o sprężaniu
syntetyk = mniejsze sprężanie
półsyntetyk = lepsze sprężanie
idąc dalej tą logiką
minerał = super sprężanie
:o:o:pokoj:
Słyszałem inną teorię że silnik może się porzygać po zalaniu syntetykiem
ale wtedy trzeba tylko powymieniać simmering'i (kilka szt) i uszczelniacze - normalne przy małym remoncie.
Może lepiej przejść z teorii na praktykę.