problem z odpaleniem omesi
#1 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 13:15
Silnik 2.0 16V gaz sekwencja
Za pierwszym razem było tak, gasze auto na gorącym silniku, po ok 2min odpalam silnik zaskakuje, ale po ok 3 sek gaśnie. Ciagłe kręcenie nic nie pomogło, ale gdy poczekałem ok 5min to zaskakiwał na chwilę (max 2sek) i gasł. Czym dłużej postał, tam dłużej silnik pracował. Ostatecznie, dolałem ok 5litrów paliwa do baku (niestety ale miałem wtedy niski stan ok 5-7litrów). Kolejna próba odpalenia i nic. Dostałem się do pompy paliwa, rozłączyłem i włączyłem wtyk i kolejna próba. Silnik zaskoczył bez problemu. Przez 2 dni było ok, i znów miałem problem z odpaleniem, tym razem na zimnym silniku. Zaskoczył za którymś razem.
Wczoraj natomiast, gdy odpaliłem auto (silnik zimny), zaskoczył bez problemu, ale po ok 15sek zgasł, i zaskoczył po ok 5 odpaleniach ( kreciłem ok 2minuty)
Wygląda na to, że pada pompa paliwa, ale może być tak, że raz poraz pompa strajkuje??
Jak powinna zachować się pompa po przekręceniu zapłonu. U mnie jest tak: za pierwszym przekręceniem zapłonu słychać pompę, po wyłączeniu i ponownym włączeniu już nie
Tak ma być??
Raz jak nie mogłem odpalić, odpaliłem awaryjnie na gazie, zaskoczył bez problemu, więc na gazie silnik nie ma problmeu ze startem. Komp żadnych błędów nie złapał, jest czysty
Dodam, że od dawna mam uszkodzony czujnik poziomu paliwa, pokazuje ok jak jestwięcej jak 15litrów benzynki. Jak jest mniej, to często wskazówka opada na zero i nic nie wskazuje
#2 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 13:31
Ja tak miałem w Golfie Mk III 1.8 GT, przyczyną było zacieranie sie pompy paliwa. Objawy to gaśnięcie silnika podczas jazdy i trudności przy odpalaniu, ale nie zawsze. Dodaje, że nie uznaję gazu! Chyba czeka Cię wymiana pompki paliwa. Sprawdź jeszcze, demontując swoją i zakładając inną. Pozdro! A ha i zrób porządek z czujnikiem poziomu paliwa bo komp może szaleć - tak mi sie zdaje.
#3 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 15:07
panowie coć dolega mojej omesi
Silnik 2.0 16V gaz sekwencja
Za pierwszym razem było tak, gasze auto na gorącym silniku, po ok 2min odpalam silnik zaskakuje, ale po ok 3 sek gaśnie. Ciagłe kręcenie nic nie pomogło, ale gdy poczekałem ok 5min to zaskakiwał na chwilę (max 2sek) i gasł. Czym dłużej postał, tam dłużej silnik pracował. Ostatecznie, dolałem ok 5litrów paliwa do baku (niestety ale miałem wtedy niski stan ok 5-7litrów). Kolejna próba odpalenia i nic. Dostałem się do pompy paliwa, rozłączyłem i włączyłem wtyk i kolejna próba. Silnik zaskoczył bez problemu. Przez 2 dni było ok, i znów miałem problem z odpaleniem, tym razem na zimnym silniku. Zaskoczył za którymś razem.
Wczoraj natomiast, gdy odpaliłem auto (silnik zimny), zaskoczył bez problemu, ale po ok 15sek zgasł, i zaskoczył po ok 5 odpaleniach ( kreciłem ok 2minuty)
Wygląda na to, że pada pompa paliwa, ale może być tak, że raz poraz pompa strajkuje??
Jak powinna zachować się pompa po przekręceniu zapłonu. U mnie jest tak: za pierwszym przekręceniem zapłonu słychać pompę, po wyłączeniu i ponownym włączeniu już nie
Tak ma być??
Raz jak nie mogłem odpalić, odpaliłem awaryjnie na gazie, zaskoczył bez problemu, więc na gazie silnik nie ma problmeu ze startem. Komp żadnych błędów nie złapał, jest czysty
Dodam, że od dawna mam uszkodzony czujnik poziomu paliwa, pokazuje ok jak jestwięcej jak 15litrów benzynki. Jak jest mniej, to często wskazówka opada na zero i nic nie wskazuje
temat przerabiany przezemnie i Giskarda. sprawdz cisnienie w ukladzie paliwowym u ciebie jest latwo. jesli za male to konczy sie pompa.
#4 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 15:30
#5 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 15:35
nie mam przyrządu do sprawdzenia ciśnienia, zamówię nową-używaną pompę mam nadziee, że to będzie to
uzywana sobie odpusc. dolozysz pare zlotych i mozesz miec nowa. naprawde nie jest duza roznica w cenie a zawsze masz gwarancje. co do cisnienia to podjedz do pierwszego lepszego warsztatu to ci zmierza.
#6 OFFLINE
#7 OFFLINE
#8 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 16:13
I znowu pompa paliwa wszystkim sie sypia :neutral:
jakis pech.
#9 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 16:30
I znowu pompa paliwa wszystkim sie sypia :neutral:
jakis pech.
to poprostu niedbalstwo
Miałem za mało paliwa, wiedziałem o tym od kilku dni, cały czas myślałem a zaleje jak będę w pracy, no i zajechałem ją
Jak pisałem, w baku miałem max 5-7litrów, to zdecydowanie za mało. Dodam, że za pierwszym razem, gdy auto zgasło , stało na małej górce. To z pewnością się przyczyniło do usterki
Co do pompy czy używana czy zamiennik, wertowałem wszystkie fora omeg, i generalnie ci którzy kupili nowe zamienniki mieli z nimi problemy, ponoć szybko padają
Czasami lepiej kupić używany oryginał, jak nówkę no name, mam nadziej że nie będę żałował
Jeszcze jedno co mi chodzi po głowie
Gdy wlewałem wtedy paliwo, zauważyłem, że guma/kołnierz/uszczelka która jest wokół wlotu paliwa, cała jak by zapadła się, tj wpadła w otwór. Wyglądało to tak, że wystawał wlot baku, a guma schowała się pod blachę. Poprawiłem ta gumę, do dziś jest ok, ale zastanawia mnie dlaczego ta guma spadła do srodka. Przecież trzyma się mocno na kołnierzu.
#10 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 16:32
I znowu pompa paliwa wszystkim sie sypia :neutral:
jakis pech.
to poprostu niedbalstwo
Miałem za mało paliwa, wiedziałem o tym od kilku dni, cały czas myślałem a zaleje jak będę w pracy, no i zajechałem ją
Jak pisałem, w baku miałem max 5-7litrów, to zdecydowanie za mało. Dodam, że za pierwszym razem, gdy auto zgasło , stało na małej górce. To z pewnością się przyczyniło do usterki
Co do pompy czy używana czy zamiennik, wertowałem wszystkie fora omeg, i generalnie ci którzy kupili nowe zamienniki mieli z nimi problemy, ponoć szybko padają
Czasami lepiej kupić używany oryginał, jak nówkę no name, mam nadziej że nie będę żałował
Jeszcze jedno co mi chodzi po głowie
Gdy wlewałem wtedy paliwo, zauważyłem, że guma/kołnierz/uszczelka która jest wokół wlotu paliwa, cała jak by zapadła się, tj wpadła w otwór. Wyglądało to tak, że wystawał wlot baku, a guma schowała się pod blachę. Poprawiłem ta gumę, do dziś jest ok, ale zastanawia mnie dlaczego ta guma spadła do srodka. Przecież trzyma się mocno na kołnierzu.
ja wyszedlem z zalozenia ze na nowa mam rok gwarancji a na uzywke nikt mi gwarancji nie da (poza rozruchowa) a moze pasc w kazdej chwili to tez bedzie to pompa ktora ma pare/parenascie lat.
#11 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 16:41
Inna sprawa, egzekwowanie gwarancji, jeden koleś pisał na forum LOB jak walczył ze sprzedawcą, bo pompa padła po 2 miesiącach. Sprzedawca nie chciał przyjąc reklamacji, argumentując że auto jeździło na gazie. Nawet żądał ksero dowodu rejestarcyjnego przy reklamacji, żeby miec pewnosć.
#12 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 17:02
#13 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 20:31
przeglądałem oferty na allegro, cudów nie ma. Gwarancja rok, czasami się zdarza, ale są i takie aukcje, gdzie sprzedawaca daje na nową pompe gwarancje na 2 miesiące.
Inna sprawa, egzekwowanie gwarancji, jeden koleś pisał na forum LOB jak walczył ze sprzedawcą, bo pompa padła po 2 miesiącach. Sprzedawca nie chciał przyjąc reklamacji, argumentując że auto jeździło na gazie. Nawet żądał ksero dowodu rejestarcyjnego przy reklamacji, żeby miec pewnosć.
gaz ma gowno do pompy chyba ze na pustym baku jezdzisz. pompa pracuje caly czas niewazne czy jezdzisz na nobp czy na lpg. co do gwarancji to kupilem w zaprzyjaznionym sklepie - pare zlotych wiecej ale gwarancje mi uznaja nawet po 2 latach jak przyniose pompe
#14 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 20:39
Miałem za mało paliwa, wiedziałem o tym od kilku dni, cały czas myślałem a zaleje jak będę w pracy, no i zajechałem ją
Jak pisałem, w baku miałem max 5-7litrów, to zdecydowanie za mało. Dodam, że za pierwszym razem, gdy auto zgasło , stało na małej górce. To z pewnością się przyczyniło do usterki"
Nie wiem co u Was z tymi pompkami. Ja śmigam tylko na benie :mrgreen: i w dodatku do momentu jak mi komp pokaże iż mogę przejechać jeszcze 0km - zawszew poblizu jest jakiś cpn - i na razie nic z pompką sie nie dzieje. Może za krótko śmigam Omom - dopiero 1,5 miecha.
#15 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 21:02
#16 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 22:09
Jestem zwolennikiem wyl. razem z wtryskami - pompy paliwowej , temat przerabialem w poprzednich sam. i u mojego kumpla mech.
Jesli ktos chce sprawdzic cisnienie to moze sobie zrobic wlasny przyzad:
1.manometr ze sklepu hydraulicznego (moze byc nawet do powietrza)
2. w celu uniwersalnosci zero koncowek tylko przewod cisnieniowy wystarczy 10 - 15 cm) do tego opaska
3. Jezeli ktos chce zmierzyc cisnienie pompy (a nie robocze na listwie) to do manometru dokup. rurke przelotowa tak by wpiac sie w uklad paliwowy szeregowo NP. w miejscu filtra paliwa, wtedy potrzebny bedzie stary filtr paliwa z ktorego ladnie ucinamy koncowki (rurki) ktore za pomoca wezykow i opasek skrecamy do manometru i wpinamy calosc do uklady na org. zaczepy zamiast filtra.
Patent by Tunius z Radymna
Jak ktos sobie zrobi taki manometr (to przy sprawnej pompie) zobaczy jak duze jest cisnienie na listwie przy zasilaniu na lpg i wtedy stwierdzi czy czasem NIE JEST ZAJEB. DUZE.
P.S. lpg zalozylem 20 000 km temu i wlasnie od miesiaca czasem nieregularnie sa spadki obrotow na benie czasem za drugim razem odpali i CO I POMPA SIE KONCZY BO Z LENISTWA i BRAKU CZASU NIE ZAMONTOWALEM pRZEKAZNIKA DO WYL POMPY, nie jestem laikiem i wszystko sprawdzone LACZNIE Z CISNIENIEM NA LISTWIE KTORE PLYWA, najpierw myslalem ze to regulator i go odlaczylem jednak sie pomylilem.....
Zachecam wszystkich do zalozenia przekaznika (okolo 5-6 zl) do wyl pompy.
Temat ze swojej strony wyczerpalem
#17 OFFLINE
Napisany 09 maja 2007 - 23:40
#18 OFFLINE
Napisany 10 maja 2007 - 11:56
Przekaźnik jest nie głupim rozwiązaniem, ale zastanawia mnie jedno, jak silnik będzie reagował na przełączeniu z gazu na pb. Obecnie, u mnie nawet wskazówka obrotomierza się nie zawacha przy przejściu gaz-benzyna
Jeśli pompa nie pracuje, to od razu od samego startu (czyli przy przełączeniu z gazu na pb) na listwie nie będzie odpowiedniego ciśnienia. Tak mi się wydaje, a wtedy silnik się zawacha albo i zgaśnie
I jeszcze jedno, benzynka chłodzi wtryski, i czy nie będzie problemu z zapieczonymi wtryskami?? Wsumie, i tak na Lpg wtryski są wyłączone, ale jakieś krążenie paliwa w okolicy listwy jest
#19 OFFLINE
Napisany 10 maja 2007 - 14:50
#20 OFFLINE
Napisany 11 maja 2007 - 19:43
O problemie zapieczonych wtryskow duzo czytam jednak ani ja ani moj kumpel elektr. - mech nie spotkallismy takiego zjawiska. Moj gazownik mial w swojej omie zapieczone wtryski ale nie zwiazane z lpg, jego oma ma troche szurniete km i stad nagar tak jak na przepustnicy. Zauwazcie ze przy jezdzie na lpg wylaczane sa wtryski tzn elektrozawor ktory znajduje sie na poczatku wtrysku u gory a nie w elemencie zwanym koncowka wtryskiwacza czyli tym elementem ktory niby sie zapieka, niezaleznie czy pompa pracuje czy nie to jadac na lpg i tak paliwo nie wplywa do koncowki, wiec gadanie gazownikow (oczywiscie niektorych) ze paliwo chlodzi wtryski jest wyssane z palca tak jak to ze silnik musi sie nauczyc ustawien gazu czy cos takiego........ bez komentarza.
Jezeli chodzi o bezpieczenstwo: praktyka pokazuje ze nic zlego z paliwem w listwie sie nie dzieje ja przejechalem tak kilkadziesiat tysiecy , moj kumpel ponad 100 000 a ludzie ktorym montowal przekaznik tez swoje wyjezdzili. Jedyna rzecz ktorej nie zauwazymy majac wylaczana pompe to fakt padniecia emulatora wtryskow. Czesto padaja tak ze nie wylaczaja wtryskow przy jezdzie na lpg i wtedy motor spala 2 paliwka , szarpie , dusi sie itp. gdy bedziemi mieli odpieta pompe to przy takim siadnieciu emulatora , wtryski beda pracowaly (na sucho bo pompa nie dziala0 a my o tym nie bedziemy wiedzieli co skonczy sie zatarciem - zapieczeniem wtrysku paliwowego. Chociaz moj escort tak przejezdzil kilkadziesiat tysiecy i nic wtryski dzialaly........ No coz tak bywa
[B]