Skocz do zawartości

Omega Klub Polska używa Ciasteczek. Zapoznaj się z Polityka Prywatności aby uzyskać więcej informacji. Aby usunąć ten komunikat, kliknij przycisk po prawej:    Akceptuje Ciasteczka

- - - - -

Jakim sposobem myjecie swoją OMEGE..??


  • Proszę się zalogować aby odpowiedzieć
114 odpowiedzi na ten temat

#21 OFFLINE   Piotrek76

Piotrek76
  • 591 postów
  • Dołączył: 02-03-2008
  • Skąd: Lublin

Napisany 28 kwietnia 2008 - 16:59

A ja polecam wosk w płynie Sonax, nie zostawia plam na plastikach, auto się pięknie błyszczy i super się nanosi.

#22 OFFLINE   dlotiv

dlotiv

    Wujek Samo Zło

  • 862 postów
  • Dołączył: 10-02-2007
  • Skąd: Zwierzyniec/Northampton
  • Województwo: nie mieszkam w Polsce
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 TD X25DT

Napisany 28 kwietnia 2008 - 17:12

Widzę że se muszę taki sprawić

A po co od razu kupować??
Każdy ma na pewno jakieś pióro wycieraczki... :mrgreen: bierze się w łapę i ściąga wodę :bigok:
Potem tylko wosk i polerowanie.. ja używam wosk w mleczku - łatwo daje się polerować (praktycznie tylko go ścieram po wyschnięciu)...
Kurde kiedyś można było dostać wosk Fomblin , naprawdę świetna sprawa, producent dawał gwarancję na pół roku działania.... ale teraz jakoś zniknął...

#23 OFFLINE   cliwer

cliwer
  • 10 postów
  • Dołączył: 04-04-2008
  • Skąd: gdańsk

Napisany 28 kwietnia 2008 - 19:08

Giskard ma rację.
Ja też myję na bezobsługowej gdzie spłukiwanie jest wodą demineralizowaną - REWELACJA.
W Gdańsku na Grunwaldzkiej przy Komforcie jest taka myjnia.
Żadnych zacieków i mycie całego auta to koszt 20-25zł i 10-15 min.
Sprawdźcie , warto.
Pozdro. :lol:

#24 OFFLINE   _Maciek_

_Maciek_
  • 465 postów
  • Dołączył: 20-11-2007
  • Skąd: Warszawa

Napisany 28 kwietnia 2008 - 19:35

Nie wiem jak w Gdańsku, ale w Warszawie te myjnie samoobsługowe to porażka, ile czasu bym nie mył to auto zawsze niedomyte.
One się raczej nadają do opłukania przykurzonego samochodu.
A że spłukać można wodą demineralizowaną to fakt - nawet fajny bajer :)

Pozdr.
M.

#25 OFFLINE   Maro

Maro
  • 4 000 postów
  • Dołączył: 12-05-2006
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 kwietnia 2008 - 19:40

Ja nie jeżdżę na żadne myjnie.
To wszystko to szajc.

Myję sam zimną wodą prosto z kranu. Najpierw spłuczę pod ciśnieniem, potem po kawałku miękką gąbką z siakimś szamponem, spłukuję i wycieram irchą do sucha. Efekt w pełni zadowalający :) A że mam czarny kolor to myję co tydzień ;) Ale lubię to :D

#26 OFFLINE   GISKARD

GISKARD
  • 3 534 postów
  • Dołączył: 17-06-2006
  • Skąd: Pionki
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: 2.5 V6 X25XE

Napisany 28 kwietnia 2008 - 20:40

i ja lubie poszorować... ale gdzie mam myć..... pod blokiem??

w środe jaki nowy wosk zapodam.... :) gruntowne sprzatanko i szorowanko....
:)

#27 OFFLINE   Luqua

Luqua
  • 941 postów
  • Dołączył: 14-10-2006
  • Skąd: Chełm
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 kwietnia 2008 - 22:08

Omega:
Jade na myjnie polautomatyczna, najpierw Karcher, pozniej mycie, Karcher, plyn, szczotki automatyczne, suszenie, w domu wosk, plak, plyn do szyb, odkurzanie, jak jakas rysa to pasta tempo.
Kaszel:
Wąż ogrodowy, wiadro, woda ciepla z plynem do naczyń, splukuje calosc, pozniej szczotkuje a na koniec splukuje. Omki tak nie myje bo zawsze jest troche piachu i sie porysuje a teraz mi szkoda bo robilem polerke na calości. Moze troche pedantycznie ale lubie jak samochod sie ladnie swieci...


 


#28 OFFLINE   lendio

lendio
  • 3 116 postów
  • Dołączył: 02-07-2006
  • Skąd: PODKARPACIE
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 kwietnia 2008 - 22:19

Omega:
Jade na myjnie polautomatyczna, najpierw Karcher, pozniej mycie, Karcher, plyn, szczotki automatyczne

Lugua przeciez szczotki na myjniach rysuja i niszcza lakier.

#29 OFFLINE   sebekopel

sebekopel
  • 419 postów
  • Dołączył: 24-01-2008
  • Skąd: UK,Lubelyszyczyzyna
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 28 kwietnia 2008 - 22:31

ja zawsze po myciu robie polerke sam i nie martwią mnie zacieki pwostałe podczas mycia :smile:

 


#30 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 28 kwietnia 2008 - 22:43

odstawiam na sprawdzona myjnie reczna. za 20 pln(mycie, odkurzanie, plastki i opony na czarno) nie oplaca mi sie samemu bawic.




 


#31 OFFLINE   michal987654321

michal987654321

    Zbanowany

  • 1 677 postów
  • Dołączył: 03-05-2007
  • Skąd: RADOM
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 kwietnia 2008 - 14:18

odstawiam na sprawdzona myjnie reczna. za 20 pln(mycie, odkurzanie, plastki i opony na czarno) nie oplaca mi sie samemu bawic.



Łola Boga to gdzie jest taka myjnia..?? :shock: :shock: :shock: :shock:

#32 OFFLINE   Luqua

Luqua
  • 941 postów
  • Dołączył: 14-10-2006
  • Skąd: Chełm
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 kwietnia 2008 - 14:57

Omega:
Jade na myjnie polautomatyczna, najpierw Karcher, pozniej mycie, Karcher, plyn, szczotki automatyczne

Lugua przeciez szczotki na myjniach rysuja i niszcza lakier.

Jezdze do jednej myjni caly czas i nie mam najmniejszych zastrzezeń...


 


#33 OFFLINE   G.A.D.T.I.

G.A.D.T.I.
  • 936 postów
  • Dołączył: 07-10-2007
  • Skąd: ZGR-ZS-ZPY(PL)-M(D)
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 29 kwietnia 2008 - 16:50

Ja jak chcę gruntownie umyć (mycie,odkurzanie,pranie tapicerki,pollak na deskę i inne elementy plastykowe,polerowanie i woskowanie) to odstawiam na myjnie do sprawdzonych chłopaków.
A jak tylko umyć,zeby ładnie wyglądała,to jadę na myjnię samoobsługową,ale myje tylko karcherem.







 


#34 OFFLINE   mastah22

mastah22
  • 552 postów
  • Dołączył: 10-04-2008
  • Skąd: Kietrz-opolskie
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 03 maja 2008 - 21:47

Jeeee, jak tak cztam niektore z postów to z jednej strony zazdroszcze wam ze korzystacie z myjni i nie zalujecie kasy a z drugiej dziwie sie jak mozna byc az tak leniwym(nie dotyczy ludzi ktorzy nie maja serio warunków)zeby nie umyc i nie zadbac o auto samemu... Mnie to akurat sprawia frajde i nie wyobrazam sobie zebym oddal auto jakims ludziom ktorzy na odp.... go umyja a potem musze zacieki albo jakies rzeczy po nich poprawic,na dodatek jestem z natury skąpcem i nie wyobrbrazam sobie rowniez ze musze za to zaplacic...Niezaleznie od tego ile mialbym zaplacic wole jednak chwile poswiecic i zaoszczedziac :) A nauczylem sie pozbywac zaciekow w chwili gdy pomalowalem poloneza,na czarnym lakierze byla tragedia wiec zaczalem do zciagania wody po prostu uzywac wycieraczki... Apropos najpiewr spryskuje auto woda, pozniej myje gąbka z z szamponem i ciepla woda a na koniec plukanie i zciaganie wody z dachu,klapy i maski,czasem z drzwi.

#35 OFFLINE   ArturL

ArturL

    arturl1@poczta.onet.pl

  • 1 339 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Warszawa
  • Województwo: mazowieckie
  • Auto: Nie mam Omegi
  • Silnik: nie mam Omegi

Napisany 04 maja 2008 - 12:26

Ja czekam, aż deszcz spadnie i potem "na taksówkarza" :smiech: :smiech:

#36 OFFLINE   beast

beast

    Vauxhall Killer

  • 18 304 postów
  • Dołączył: 04-08-2006
  • Skąd: Kwidzyn
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega B
  • Silnik: silnik po tuningu

Napisany 04 maja 2008 - 12:30

Jeeee, jak tak cztam niektore z postów to z jednej strony zazdroszcze wam ze korzystacie z myjni i nie zalujecie kasy a z drugiej dziwie sie jak mozna byc az tak leniwym(nie dotyczy ludzi ktorzy nie maja serio warunków)zeby nie umyc i nie zadbac o auto samemu



wiesz u niektorych jest to czysty bilans ekonomiczny. jesli zabral bym sie za mycie sam to stracil bym na to pare godzin - bo jak cos robie to zawsze na tiptip. mam zaufana myjnie za ktora place 20 pln + zawsze jakies 5-10 pln napiwku - a mam auto czyste i bez zaciekow. A ja w tym czasie kiedy nie mam auta moge spokojnie zarabiac $$$ zamiast "tracic" czas samemu myjac. a godizna mojej pracy kosztuje kilka razy wiecej niz place za myjnie.




 


#37 OFFLINE   Kampol

Kampol
  • 124 postów
  • Dołączył: 16-04-2008
  • Skąd: Knurów

Napisany 15 maja 2008 - 17:07

dla mnie sobota to dzień myjkowy :lol:
1) spłykanie zimną woda*,
2) szampon + zimna woda* od dachu przez szyby, przednia maska, drzwi i błotniki do połowy i tylna klapa. Po czym zderzaki dolna połowa drzwi i felgi (na dole zawsze największy syf - z tad moja kolejność)/
3) płukanie zimną wodą*
4) szmatka "mikrofibra" i do sucha

Efekt - lakier czysty, lśniący i bez zacieków

Raz na pół roku nakładam silikon na lakier (Amway)

* zimna dlatego żeby nie zmyć silikonu po jednym myciu gorącą wodą.

Każdego wieczoru sucha fnaleka i autko przecieram z kurzu przed wjechaniem do garażu i rano znów lśni

#38 OFFLINE   slawekbor

slawekbor
  • 297 postów
  • Dołączył: 17-02-2008
  • Skąd: Chełm

Napisany 16 maja 2008 - 09:10

Osobiście częściej korzystam z mycia mechanicznego na myjni, lecz zdarza mi się również mycie sposobem domowym.
Moja krowa nie daje mleka, ale z pod tyłka ucieka

#39 OFFLINE   Łobuz

Łobuz
  • 686 postów
  • Dołączył: 10-11-2007
  • Skąd: Szczecin
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 16 maja 2008 - 11:01

Preferuje mycie własnoręczne, ale nie zawsze jest czas, pogoda, i warunki. Jeśli już to zaczynam od spłukania całej Omki woda pod ciśnieniem usuwając przy tym grubsze zabrudzenia z błota czy liści. Potem dobry szampon z woskiem i od góry do dołu po koleji mycie w międzyczasie spłukuję żeby nie wysychało. Po dokładnym spłukaniu wycieram do sucha pieluchą z tetry i w zależności od czasu i chęci :diable: nakładam ręcznie wosk lub tempo - wanie. Nigdy nie korzystam z myjni mechanicznej w zimie tylko ręczna z woskowaniem tak raz na 2-3 tyg. jak już dobrze jest przybrudzona.

#40 OFFLINE   Martini

Martini
  • 558 postów
  • Dołączył: 03-06-2007
  • Skąd: EPNM
  • Województwo: dolnośląskie
  • Auto: Omega A
  • Silnik: 1.8 18NV gaźnik

Napisany 17 maja 2008 - 20:24

Ja tradycyjnie najpierw "moczę" Kluskę i spłukuję piasek, dalej gąbeczka i jedziemy.
Później albo ircha(suszenie bez wosku) albo wosk i polerowanie. Ostatnio używam kolorowego wosku Nigrin, szapmonu Nigrin i pasty do zderzaków i opon...Nigrin. Raz w sezonie letnim pasta Tempo.I smug czy zacieków nigdy nie ma :mrgreen:
Ostatnio testowałem jakieś mleczko do opon firmy K2 - bardzo ładnie wygląda.
Działania zaczepne z reguły zajmują mi większą część soboty, ale czego się nie robi dla swojego maleństwa :wink:
Omijam z daleka wszelkie myjnie "bezdotykowe" - żrące świństwa te aktywne piany i inne wysokociśnieniowe karchery, bo to zło.

A w zimę no cóż, wolę rzadziej jechać na myjnię ręczną niż męczyć Omę jakimiś automatami.