3 odpowiedzi na ten temat

[522]

Rok: 2.0 16v
Silnik: X20XEV

Witam Mam niepokojący i zagadkowy problem ze swoją Omegą. Na wstępie: Rozrusznik regenerowany miesiąc temu (wymienione szczotki, cała reszta sprawdzona - wcześniejszą usterka była taka, że słabo kręcił na ciepłym silniku), akumulator trzyletni trzymający parametry.

Wczoraj rano odpaliłem samochód jak zwykle (stał od piątku wieczorem) i pojechałem zatankować. Na stacji również odpaliła wzorowo, przejechałem 15 km i zgasiłem silnik, w tym czasie grało radio i był podłączony GPS. Po 10 minutach wracam do samochodu i ni chu... nie odpala. Rozrusznik wykonuje jeden, bardzo powolny obrót i kaput. Próbowałem odpalić przez parę minut, potem całkowicie przestał kręcić. Postanowiłem odczekać aż silnik ostygnie i dalej to samo. Tak, jakby aku padł na amen. Ale wpadłem na pewien pomysł - poprosiłem przechodnia, żeby mnie trochę popchnął i... zapaliła!

Zadowolony dojechałem nad morze (niecałe 300 km) i zrobiłem test. Zgasiłem silnik i normalnie odpala :v

Nurtuje mnie - cóż to jest? Jak pisałem, rozrusznik i aku odpada, to może jakiś czujnik? Albo brak masy? Luźna klema? A może cela w akumulatorze?

Co ciekawe, po odpaleniu zresetowały mi się ustawienia radia i data i godzina w komputerze pokładowym. Tak, jakby nie było prądu. Nie wiem, czy to ma jakiś związek z odpalaniem na pych, to była taka pierwsza moja sytuacja w ciągu 6 lat jazdy.

Prosiłbym o sugestię - która z wymienionych przeze mnie usterek pasowałaby do takich objawów? A może w grę wchodzi jeszcze coś innego? Już szlag mnie powoli trafia

Pozdrawiam!

[FatBoy82]

Czemu aku odpada? To c napisałeś idealnie wskazuje na slaby aku, skoro po 10min radio i gps go zalatwilo. Potem przejechales 300km i go naladowales, co starczy by odpalic. Jednak moim zdaniem Twoj aku juz jest na wymarciu. Przed tym sylwestrem mialem identyczna sytuacje, czkealem jakies 15-20min przed myjnia, grało radio i ładował się telefon - samochód musiałem odpalić z kabli. Jak "nie męczyłem" aku radiem na posotju, to samochód odpalał, ale aku pożył niedługo.

[522]

Brawo, jednak to był akumulator! Dzisiaj go zmierzyłem i wyszło 13.1V. Najpierw włożyłem inny na próbę - pomogło - a potem kupiłem nowy. W sumie się cieszę, mniej zabawy z usunięciem usterki. Pozdrawiam.

[cinu22]

Panowie mi wczoraj po przejechaniu. 20km zgasilem i chcialem odpalic i nic nawet rozrusznik nie cyka popukalem w niego i zapalil dzis rano znowu to samo jak rozgrzalem przyjechałem zgasilem i juz nie moglem odpalic prad jest git, i wieczorem znowu to samo ale pukalem i nic, po odczekaniu pól godziny [chyba ostygl] proba odpalenia i tylko cykal 2 razy za 3 proba odpalil, dodam ze leci olej z pokryw i jeszcze gdzies, moze nawet po nim splywa, pytanie czy mial ktos takie objawy czy od razu wykrecac dawac do regeneracji?