Rok:1999
Silnik:x25xe
Silnik 2.0 po paru latach okazał się nie spełniać oczekiwań i szukałem jakiejś v6 na przeszczep. Długo studiowałem informacje więc szukałem całego auta co by było wszystko od razu potrzebne do przełożenia.
Szukałem 3.0 ale nic ciekawego się nie trafiło wiec padło na 2.5 kombi bez prawa do rejestracji.
Miało być łatwiej bo skrzynia została od 2.0 bo jest taka sama i wał oraz most wczesniej założony ze szperą też dadzą rade.
Zawieszenie obniżone i utwardzone zostaje a hamulce to się zobaczy czyli tak na prawde tylko silnik z osprzetem i wydechy bo fartownie wczesniej kupiłem chłodnice od 2.5 i jezdziłem z zaslepionymi otworami na pompke elektryczną która jest w v6-kach.
Przed rozbiórką silnik pracował równo, kompresja odpowiednio od przodu 12,13,14 barów na jednej i drugiej głowicy.
Rozebrałem dawce na cześci pierwsze. Zrobiony w miedzy czasie pomiar wskazywał że nominał.
20161201_165118.jpg 33,43K
8 pobrań
Zakupiony inny wał bo okazał się tragiczny a wszyscy mowią żeby nie szlifować to znalazłem w lepszym stanie
Wiec skoro wał do d*py to i panewki
Inna pompa bo był duży luz miedzyzebny
Chłodniczka oleju przeciekała
Cewka padła w miedzy czasie
Rurki olejowe mają tak miekkie nakretki że się koszą wiec musiałem kupić inne
Kolektory wydechowe od 2.6 stalowe bo stare były popękane
Okazało się że sprzegła nie ma więc kompletne sprzęgło
I wałki od 3.0 bo 170KM to troche mało
Skoro sprężanie i wymiary cylindrów ok to padła propozycja wymiany pierscieni
Chciałem żeby jak już rozbieram to było na elegancko więc wszystkie uszczelki oczywiście i to co konieczne musiało być wymienione. Planowałem że tak jak niektórzy pisali zmieszcze się w 2-3 tys i będzie cacy.
Mniej wiecej koszta mojej zabawy:
Uszczelki głowic i różne uszczelniacze oraz śruby 440
Pompa oleju 100
Kolektory wydechowe 180
Rozrząd INA 500
Remont głowic(uszczelniacze,planowanie,docieranie) 350
Cewka NGK 390
Chłodnica oleju nierdzewna 100
Śruby wodne pechowo urwałem 40
Wałki od 3.0 200
Pierscienie Mahle 420
Panewki Mahle i KING 460
Wał korbowy 300
Nowe rózne oringi 30
Uszczelka metalowa pompy oleju 50
Łożyska alternatora 20
Rurki olejowe 50
Planowanie kolektorów 100
Uszczelki kolektorów 40
Termostat 35
Przewody zapłonowe Bosch 180
Sprzęgło LUK 520
Tłumik koncowy 100
Nie pisze już o piaskowaniu i malowaniu sanek bo szkoda było załozyć pordzewiałe ale to zrobiłem bo chciałem.
Suma do tego momentu około 5000
Wszystko zostało złożone
20170401_193449.jpg 42,54K
7 pobrań
Generalnie poszło łatwo, miałem TIS i mnóstwo opisów i manuali wiec wszystko jak fabryka nakazała
20170406_220728.jpg 71,5K
7 pobrań
To po wyjęciu 2.0
20170412_181601.jpg 44,79K
7 pobrań
To przed włożeniem 2.5 po przeróbce wody i tego co konieczne
20170413_194600.jpg 44,79K
7 pobrań
20170414_133419.jpg 67,6K
6 pobrań
20170415_195831.jpg 33,75K
6 pobrań
I teraz tak wszystko wydawało się dobrze natomiast ponieważ na początku odpalany z połową wydechu było głosno i trudno było wyczuć ale okazało się że nierówno pracuje.
Żadnych błędów chcecka nic. Jakoś tak jakby mocy nie miał wiec pomyslałem że może przez to że bez wydechu i nowe wałki musi się zaadaptować.
Pojechałem na podnośnik i już nie wróciłem. Chodził tragicznie jak nie na wszystkie cylindry. Podłączony op-com i opel scanner i nic . Wszystkie parametry w normie. Sprawdzone dwa razy ustawienie rozrządu i wałków. Pomiar kompresji a tu na lewej głowicy 14,14,14 a na prawej 7,10,10. Proba olejowa i poprawiło się. Pierscienie ustawiane oczywiście według książki.
Ponowna rozbiorka i taki widok na prawej głowicy.
20170506_172349.jpg 28,06K
6 pobrań
20170506_172300.jpg 23,91K
6 pobrań
Lewa częśc v-ki wszystko ok a prawe trzy tłoki górne pierscienie zakleszczone i zbombardowane czyms jak piasek, od mieszaniny tego z olejem pierscienie górne na wszystkich trzech tłokach staneły w rowkach cofniete do srodka.
Kompresja szła w dół do miski i był taki przedmuch że z odmy i bagnetu to jak z czajnika buchało.
Szok.
Dolot na pewno czysty ale przecież jak zassał by coś dolot to dlaczego lewa strona czysciutka i pierscienie ok.
Wiem że dla niektórych to herezja ale podejrzenie padło na razie na katalizator.
Okazało się że jest na tej głowicy zapchany i rozsypany. Nie wiem czy to możliwe ale na forum mazdy już posiadacza omegi v6 z takimi samymi objawami porysowanych trzech tłoków przy potłuczonym katalizatorze zwyzywali.
Podobno istnieje coś takiego jak ruchy falowe w wydechu. Zastanawiam się czy nie mogło zassać pyłu z zapchanego katalizatora i w jakiś sposób przepchnąc w dół przez pierscienie stad te odbite slady na głowicy i tłokach.
Nie wiem ale strach teraz znowu składac bo zakupiłem nowe nadwymiarowe tłoki i oczywiście szlif wiec kolejne tysiące.
Morał:
Trzeba było jak niektórzy mówią kupić po-lifta z motorem 3.2 i tego sprzedać wyszło by taniej a nie bawić się w remonty rzekomo za grosze. Bo liczyłem na szczęście a trafił się zbiór pechów....
Edytowany przez kokoszon, 07 maja 2017 - 13:33.