Witam zgromadzonych.
Męczę się od paru dni z następującym problemem; Posiadam omegę w automacie dlatego jest to podwójnie uciążliwe.
Na biegu jałowym i parkingu obroty zaczynają samoczynie falowac 900-2000 . Z kolei podczas jazdy przy puszczonym gazie mam cały czas 1500 obr, co skutkuje tym, że muszę co chwilę hamować. Czy pierwszym co muszę sprawdzić będzie silniczek krokowy?
Druga sprawa to temperatura silnika, która nawet po dzisiejszej wymianie termostatu wygląda następująco;
Trasa; 95st
korek 100st i spada do 95 po chwili.
Przed wymianą termostatu płyn się gotował i wentylator chodził jeszcze długo po wyłączeniu wozu a do tego na trasie wskazówka temperatury skakała sobie swobodnie między 90 a 100st. Wymiana termostatu wyeliminowała takie zachowanie, ale ciągle uważam, że 95 na trasie i 100 w korku to dużo. Nie mam porównania do inej omegi, ale we wszystkich benzyniakach jakie miałem temperatura stała twardo w miejscu niezależnie od okoliczności.
Pozdrawiam i liczę na sugestie.


Omega B 2.0 16v falujące obroty, wysoka temperatura silnika
#1
OFFLINE
Napisany 29 października 2015 - 21:02
#2
OFFLINE
Napisany 29 października 2015 - 21:34
Co do temp. to min też tak pokazuje cały czas ale to wskaźnik źle jest skalibrowany bo podłączyłem pod kompa to było jakieś 7 stopni mniej niż na wskaźniku, dodatkowo sprawdzałem pirometrem, pewnie u ciebie jest podobnie
#3
OFFLINE
Napisany 29 października 2015 - 21:59
potwierdzam, mój inwalida też utrzymuje na zegarach 95* na kompie kilka stopni mniej
#4
OFFLINE
Napisany 30 października 2015 - 21:22
z temp. w oplach jest tak że ona działa. Pokazuje mniej więcej rzeczywiste wartości. Opel to nie VAG i nie trzyma 90stopni a jak ruszy w górę to już jest źle.
termostat zaczyna się otwierać w 92,5st C (w FL na blacie 85st - ale dlaczego to na końcu wyjaśniam). Termostat pełne otwarcie ma w 102st C a temp. wrzenia płynu wynosi ok 104st C (z racji że jest to układ ciśnieniowy).
100st to wciąż nie przegrzewa silnika, ale taka wartość normalnie nie jest osiągana na blacie w omedze. Szczególnie w okresie zimowym, gdy na polu jest chłodniej.
Normalna temp. pracy na blacie to 92,5st C do 97,5st C. Tutaj wiatraki zbijają skutecznie temp do 95
W trasie oczywiście będzie temp. w granicy 92,5st C a w mieście latać, ale zwykle oscylować w okolicy 95
Pytanie ile masz na blacie jak startują wiatraki ? Warto sprawdzić komputerem czy czasem blat nie oszukuje. Przyczyną może być też brak np. pierwszego biegu wiatraka (na to bym stawiał z doświadczenia że podchodzi do 100st C)
A teraz wyjaśniam dlaczego w FL silnik trzymał niższą temp. Podobnie jak kolegę irytowało wiele osób że temp silnika jest np. 95stopni a nie jak w VAG 90. Co zrobił opel ? ano zmienił na zegarach 90 na 80. Tym magicznym sposobem temp. silnika spadła o kilka stopni taka mała ciekawostka
tyle teorii o temp. silnika jak doczytaliście wszystko to Was podziwiam
teraz o obrotach. Zacząłbym od krokowca (przeczyścić jak technix radzi), albo podmienić od kogoś na sprawny. Jeśli to wykluczysz a dalej masz problemy to sprawdź: przepływkę, TPS.
No i poza tym z racji że masz LPG (śruba czy sekwencja) mogą być wyj ne mapy tak ostro że i głupieją obroty - chodź też i by gasnął nie raz. W tym silniku trza je kasować komputerem. Jest jeszcze kilka rzeczy, ale szanse że to coś innego są jak Korwina-Mikke na zostanie prezydentem
a odnoście temp. na blacie i na eku. To szybciej nagrzewa się na blacie niż na eku. Potem eku ma nieco więcej/równo z blatem
Edytowany przez smokebite, 30 października 2015 - 21:24.
Jeżeli wszystko jest pod kontrolą jedziesz zbyt wolno
" Nie możesz być pewien swej racji, jeśli o argumentach swoich oponentów nie będziesz wiedział więcej od nich samych "
Auto Serwis KrakówOpel Saab
515 018 365
#5
OFFLINE
Napisany 08 listopada 2015 - 00:29
Dzięki wielkie panowie. Potwierdziliście moje przypuszczenia więc od razu zacząłem działać. Przeczyściłem przepustnicę przy okazji wymiany silniczka. Obroty na jałowym stoją jak szpila poniżej 1000. Dziwi mnie tylko, że podczas jazdy gdy zdejmuję nogę z gazu nie spadają do tych 900 od razu, tylko powoli idą w dół aż do redukcji. Może te automaty tak mają bo nie przeszkadza to już w jeździe i wygląda raczej naturalnie.
Co do temp. Przy obecnej pogodzie (0-15st) , trzyma się w granicy przyzwoitości czyli pokazuje lekko ponad 90. W korku skacze, ale do 100 nie podeszło. Sprawdzę jutro jak się ma sprawa wiatraków a jak będzie chwila zlokalizuję czujnik i też go wymienię bo mam już nówkę.
Dzięki jeszcze raz za pomoc a szczególnie koledze wyżej; historia o FL poleci w eter przy najbliższym wyjściu na piwo