Bajki z tą trąbką jak i innymi super duper polepszaczami, nie miałem jej, założyłem i nie widze aby się pogorszyło, powietrze nadal wpada zimne, a nie ciepłe jak mówicie, po prostu wydłuża się tylko dolot. GM głupi nie jest i powody miał aby trąbe wsadzić. Wolę mieć trąbę niż wodę z kałuży w dolocie. Dźwięk jest taki sam z trąbą jak i bez.
Troszke sie mylisz kolego. Fabryczny dolot (i to w każdym samochodzie) stawia duże opory przepływu powietrza, a to dlatego iż ma on kilka zadań a nie tylko doprowadzenie powietrza do puszki filtra (mówimy tu tylko o tej części dolotu). Chodzi o to że fabryczny dolot ma za zadanie: doprowadzić
optymalną dawkę powietrza, wytłumić wszelkie szmery zasysanego powietrza i wytrącić wodę. Co do dawki powietrza- wiadomo że im więcej powietrza silnik
bedzie mógł zassać tym lepiej, więcej napewno nie zassie a mniej to spadek mocy. Tłumienie szmerów - tu wszystko zależy od indywidualnych upodobań, wiadomo że po wywaleniu tej trąbki znacznie wzrośnie poziom hałasu (i tu znowu sie nie zgodze, jeżeli sądzisz że dzwięk jest taki sam to sprubuj przyśpieszyć np: na trójce z 1700-2000obr i pełne wciśnięcie gazu - zobaczysz różnice) Ja lubie słyszeć że coś sie dzieje pod maską i mi to pasuje, a przy normalnej jeździe nie przeszkadza, ale jak napisałem jest to sprawa indywidualna. Co do wytrącania wody: tu też miałem pewne obawy, jednak wyprofilowałem rure w takie kolanko zaraz za zderzakiem, i z moich testów wynika że zdało to egzamin i woda nie jest zasysana do filtra, ważne żeby zrobić to kolanko zchodzące troche w dół na samym początku dolotu, a w najniższym miejscu zrobić dziurkę.
Co do zimnego-ciepłego powietrza - owszem fabryczny dolot również zasysa zimne powietrze, jest on przed chłodnicą a nie za, żaden producent nie pozwolił by na zasysanie ciepłego powietrza ponieważ jak wiadomo ciepłe powietrze drastycznie pogarsza osiągi silnika, w skrajnych przypadkach mogło by sie przyczynić do przegrzewania (tu sie zgadzam z kolegą).
Co może nam dać taka zmiana dolotu??? Taki dolot nazywa sie dynamicznym doładowaniem dolotu. Chodzi tu o to że fabryczna trąbka jest zwrócona bokiem do pędu powietrza, a dolot w kratce zderzaka jest zwrócony w kierunku pędu powietrza. Daje to tyle że pęd powietrza wpada wprost do dolotu a nie jest tylko zasysany co za tym idzie: większe ciśnienie w układzie dolotowym :arrow: więcej powietrza. Ten efekt powoduje właśnie zwiększenie elastyczności silnika w zakresie większych prędkości pojazdu, najczęściej większa prędkość oznacza również większe obroty silnika, jak wiadomo silnik zasysa powietrze, do zassania powietrza też jest potrzebna pewna moc(samo z siebie sie nie zassie) i właśnie w tym momencie możemy pomóc silnikowi, takim dolotem. Reasumując: efekt odczuwalny będzie tylko podczas większej prędkości pojazdu: większa prędkość>większe obroty>większe zapotrzebowanie na powietrze>więcej powietrza z naszego dolotu + mniejsze opory zasysania = troche lepsze osiągi. Wiadomo że taki zabieg nie da nam jakiegoś kosmicznego przyrostu mocy rzędu naście koni,wątpliwe czy da choćby 0.5KM na hamowni, ale może pomóc a nie zaszkodzi. W tym przypadku ciężko to zmierzyć na hamowni, bo na hamowni auto stoi w miejscu (wiem, wiem, jest wiatrak przed autem), w tym przypadku bardziej wiarygodny był by G-TECH żeby zmierzyć przyśpieszenia, ale takowego jak narazie nie mam. Niiebawem bede na hamowni to powiem czy coś sie zmieniło, ale wątpie. Uffff to by było na tyle
[/u]
0
kupiłem kawał rury ř90(rura kominowa 
Wróć do góry
I tez wyraźnie poprawił się dół.
