Moja historia w dużym skrócie, Mam wołge Gaz 24 z 1977r, kilka lat temu dałem początkującemu warsztatowi do przekładki, 2 lata później silnik od omegi 2.5 v6 ze skrzynią manualną wałem i całym tylnim zawieszeniem znalazło się w wołdze, z wołgi została skorupa na podzespołach opla.
Silnik nie jest goły, w 90% jest z oporządzeniem ale wiązka kabli omegi leżą w warsztacie na ziemi

I teraz sedno, jak to odpalić bez zbednych kabli, chce aby silnik odpalał na przekręcenie stacyjki lub na jakiś włącznik, nie interesują mnie pierdołki z omegi tylko surowe podłączenie silnika, jak to zrobić i od czego zacząć, krok po kroku aż to monstrum odpale.
I prosze o wypowiedzi ludzi którzy chcą pomóc:)