Podłączył pod kompa i nic nie wykazało, zainstalował nowe oprogramowanie, mape mi poprawił i to wszystko co mógł zrobić

Napisany 25 stycznia 2015 - 20:03
Napisany 26 stycznia 2015 - 21:18
Napisany 26 stycznia 2015 - 21:59
No ale oczywiscie bedziesz sie upieral, zeby ci wymienil w ramach gwarancji??A on na to... jak się duzo jexdzi to wtryski wytrzymują do 180.000km.....
Napisany 09 sierpnia 2016 - 23:14
j**ane brudasy spie*****eni oszuści, szmaty, złamasy i przychlasty ci zj**ani 'pseudo mechanicy' Znaleźć uczciwego to jak znalezienie wody na marsie. A spisać przebiegu na umowie żaden nie chce. A co dopiero umowę spisać? Bronią się jak mogą sk*****ny, ale to już długo nie potrwa, skończy się era naciągania, 'przejażdżek' samochodami klientów, nawet szmaty faktury z ogromną łaską wypisują bo przecież po co? I jeszcze ci taki weźmie i obsmaruje spodniami siedzenie kierowcy bo przecież nikt nie słyszał o czymś takim jak pokrowiec ochronny A potem jeszcze je**ie z drzwi w podnośnik
j**ane szszszmaty.. Takiego to tylko za łeb i do jeziora, bo przecież 'nawet nie widać', albo 'tak już było'
.
.
.
Sorka, musiałem się wyżyć .
Napisany 10 sierpnia 2016 - 07:17
j**ane brudasy spierdoleni oszuści, szmaty, złamasy i przychlasty ci zjebani 'pseudo mechanicy'.......
Sorka, musiałem się wyżyć
Ale czy musisz to robić w kilku tematach ? Już Ci napisaliśmy , jak trafiłeś na jeden warsztat co źle zrobił Twoją omegę , o nie znaczy ze wszyscy są tacy jak ich właśnie nazwałeś. swoim głupim wpisem obrażasz innych mechaników
Edytowany przez British, 10 sierpnia 2016 - 21:32.
wyedytowana niepotrzebna zaczepka
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.Nie ponoszę winy za obrażenia psychiczne, jakie możesz odnieść w tym temacie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
Napisany 10 sierpnia 2016 - 08:09
Napisany 10 sierpnia 2016 - 09:46
Napisany 10 sierpnia 2016 - 09:58
wiesz co widze ze jestes z rejonu Elblaga .Kiedys pojechałem do warsztatu zeby mi ustawili zbierznosc bo sam zrobiłem zawieche no ale ustawic musi warsztat .Wchodzę mowi :sama zbierznosc 50zł ,okej ,spoko .Auto zostawiłem .Zadzwonimy jak będzie gotowe
Jakos byłą pora obiadowa dzwoni : auto gotowe do odbioru ,ja mowie a czy nie mógłby Pan podjechać (warsztat był jakies 4km od mojego pobytu) on mowi ze nie ,ze nie ma czasu itp. Dobra wale z buta ,potem pod górke ,zachodzę Omega stoi na placu .Zapłaciłem ,mowi 70zł bo mieli problemy ze śrubami w co nie wierze bo wiem ze drążkami ruszałem żeby nie mieli problemów ,ale zapamiętałem w jakich pozycjach zostały tak na wszelki wypadek .Pierwsze co patrze na licznik a tam 47km najechane
Co się okazało ? wchodzę do kanału wygląda tak samo jak oddałem do warsztatu ,Omega ściąga ,ale nie miałem czasu bo po obiedzie jechaliśmy już do Gdanska .Pojechałem na inny warsztat mowie ,zbieżność 80zł ,ustawiają i pa3e a typ mowi ale tutaj nic nie było robione bo Pan mówił ze ustawiana była .
Byłem potem żeby mu za***ać z liścia ale nie trafiłem na cwaniaka .Kiedyś go i tak trafie to mu ustawie zbieżność, ale szczęki .Pamiętam to do dzisiaj
Edytowany przez digi, 10 sierpnia 2016 - 09:59.
Napisany 10 sierpnia 2016 - 10:06
Edytowany przez T0m3k, 10 sierpnia 2016 - 10:13.
Napisany 10 sierpnia 2016 - 10:14
Bardziej z Bartoszyc niż Elbląga:-P co do zbieżności to jest różnie ja robiłem w Gdańsku i robili przy mnie a i tak wyjechałem i na rondzie spowrotem do niech bo dalej auto pływało i bez problemu i czekania cały warsztat się zleciał i poprawili od ręki bo niby coś auto nie siadło czy tam coś.
bo jak podnoszą podnośnikiem koło a potem stawia i dalej ustawia to tak się dzieje .Kiedys mi tez tak zrobili .Wjechałem na wjazd ,podnieśli ale cos mu nie pasowało wiec podjechał pod koło podnośnikiem 1 koło uniósł i potem właśnie była źle z czego się obok mechanik śmiał ze powinien do tyłu i do przodu poprzesuwać auto żeby siadło .
Ja tylko ubolewam ze w Gdansku kolega zamyka warszta i weź tu chłopie teraz szukaj
a czek mnie wymiana tulei wahaczy
No tak to jest ,na swoje poszedł i cienko jest .Lipa ci powiem ,znowu będą nerwy z kłutnie z ''mechanikami'' bo warunków nie mam już aby robic auto
Napisany 10 sierpnia 2016 - 10:20
Napisany 11 sierpnia 2016 - 11:05
j**ane brudasy spierdoleni oszuści, szmaty, złamasy i przychlasty ci zjebani 'pseudo mechanicy' Znaleźć uczciwego to jak znalezienie wody na marsie. A spisać przebiegu na umowie żaden nie chce. A co dopiero umowę spisać? Bronią się jak mogą skurwesyny, ale to już długo nie potrwa, skończy się era naciągania, 'przejażdżek' samochodami klientów, nawet szmaty faktury z ogromną łaską wypisują bo przecież po co? I jeszcze ci taki weźmie i obsmaruje spodniami siedzenie kierowcy bo przecież nikt nie słyszał o czymś takim jak pokrowiec ochronny
A potem jeszcze je**ie z drzwi w podnośnik
j**ane szszszmaty.. Takiego to tylko za łeb i do jeziora, bo przecież 'nawet nie widać', albo 'tak już było'
![]()
![]()
.
.
.
Sorka, musiałem się wyżyć.
Napisany 12 sierpnia 2016 - 16:16
Pan Heniu co zatrudnia paru gostków Ale budynek i sam warsztat, podwórze i parking cud malina xD
Napisany 12 sierpnia 2016 - 18:25
Przygode z motoryzacją zacząłem 20 lat temu i pamietam że wielokrotnie jako młody kierowca zostałem bezczelnie oszukany na warsztatach.Np:na warsztacie podczas wymiany oleju auto było przegladane.No i usłyszałem,prosze pana,w lewym kole zaczyna siadac panu łozysko,to bardzo niebezpieczne,grozi wypadkiem itp.Potem,regułą wymiany łożysk jest wymiana ich kompletami,lewa,prawa.Odstawi pan jutro auto,my je wymienimy.Wiec odstawiłem,wieczorem zapłaciłem 850 zł i w poczuciu pełnego bezpieczenstwa jezdziłem.Po dwóch latach jedno łozysko nadawało sie do wymiany.Okazało sie że łożysko w aucie jest w nim od nowosci i nigdy żadne nie było zmieniane.Pewnie,pokazywali mi przy odbiorze jakieś łozyska,ja młody głupi uwierzyłem.Znajomych mechaników nie miałem,internetu nie było bo tak bym sie dowiedział że w moim Nissanie nie można zmienic samych łozysk..Były bowiem integralna czescia piasty koła i należało je zmieniac razem z piastą..Było potem jeszcze tego typu pare sytuacji,dlatego teraz staram sie co moge sam robić,a gdy zmuszony jestem jechac na warsztat,sam kupuje czesci i nigdy nie zostawiam auta
Napisany 03 kwietnia 2017 - 18:48