

Mandat za drift na lidlu
#1
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:35
Co robić
#2
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:41
Witam mam problem mianowicie dziś zakręciłem jedno kółko wokól latarni i przy latarni stał samochód. Parking pusty zero przechodniów auta w odległości minimum 30m. Zakonczyłem i postawiłem auto i ide do sklepu i dwóch młodych psów od razu z miejsca 500zł i 0pkt. chciałem ugadać na 200zł a nic nie dało twardo 500zł i zastraszali ze 1500zł w sądzie zapłacę. Mówili ze zabezpieczą nagranie z lidla i sprawa do sądu na moje życzenie. Nie dali mi nic do podpisu. Chcieli za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym a byłem na parkingu obok lidla czyli teren prywatny. Jak mam sie tłumaczyć co robić aby nie zostać ukaranym czy też może nic nie dostane. Zawsze mandaty przyjmowałem ale teraz postawiłem się i sąd. W końcu pawie pusty parking i teren prywatny.
Co robić
wpadles w poslizg przy zawracaniu,ale znajac zycie wniosku nie bedzie,wiec uchi do gory:D
#3
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:43
#4
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:45
raz,ze to prywatny i nie moga ukarac,dwa nie sadze zebym im sie chcialo wniosek pisać , dobrze zrobilesA z kąd wiesz ze nic nie bd. Choć też tak myśle niewiem młode psy chciały się wykazać. No w koncu teren prywatny
#5
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:51
#6
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:55
Prywatny nie prywatny, konsekwencje mogą być.Art. 98. Kto, prowadząc pojazd poza drogą publiczną, nie zachowuje należytej ostrożności, czym zagraża bezpieczeństwu innych osób, lub nie stosuje się do przepisów regulujących korzystanie z dróg wewnętrznych lub innych miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów podlega karze grzywny albo karze nagany.
Jakby kolega wywalił w witrynę i wjechał do sklepu (nie neguje umiejętności :driver: ) to też by mandatu nie było tylko za szybę do zapłaty? :hmmm: Wątpię

Podejrzewam, że w tym przypadku na wniosek zarządcy obiektu Policja może nałożyć mandat, ew. skierować sprawę do sądu...
#7
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 18:56
zastraszali ze 1500zł w sądzie zapłacę.
hahaha , a na jakiej podstawie ?? , mnie już trzy razy straszyli i trzy razy wygrałem

, żeby była kara musi być realne zagrożenie , sąd musi mieć podstawę do ukarania , nie wystarczy samo zakręcenie kółka , powiesz w sądzie że sytuacja była pod kontrolą , parking pusty a koledzy stali i pilnowali żeby w razie czego ostrzec w razie gdyby ktoś się zbliżał , w sądzie masz prawo zadawania pytań policjantom , zapytaj który paragraf złamałeś i w jaki sposób oraz w jakim momencie powstało zagrożenie , wcześniej zostaniesz wezwany na policję w celu złożenia zeznań , odmów składania zeznań na policji , masz takie prawo , sprawa trafi do sądu , jeśli złożysz zeznania sąd na podstawie zeznań Twoich złożonych na policji i zeznań policjantów może uznać że materiał dowodowy jest wystarczający i może Cię skazać bez wzywania do sądu , wcześniej jeszcze dowiedziałbym się czy lidl ma w ogóle monitoring parkingu , jeśli nie to w ogóle bym się nie przyznał , w sądzie bym powiedział że jest ślisko , trochę za dużo gazu i Cię obróciło


Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#8
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:02
przerabialem to nie raz,zabezpieczyc tasmy to prokurator moze,a nie kraweznik,jesli zrobia wniosek jestes wzywany na komende i przedstawiasz swoja wersje,badz zgadzasz sie z wersja tych pajacow,do miecha ci przyjdzie wezwanie w co watpie,ale jesli juz bedzie to wpadles w poslizg:Dnie zadowoleni byli gdy chciałem sąd spisali mnie na pewno sprawdzili w bazie. Straszyli ze 1500zł wyjdzie a poza tym z mandatu 500zł coś chyba im spadnie do miski. Poczekam jak będzie wezwanie bo ma być niby przesłuchanie ale nie mówili w jakim czasie czy cos . A i dwa razy pytał czy na pewno chce sąd i między sobą gadali coś ze chojrak sie trafił
#9
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:13
do miecha ci przyjdzie wezwanie w co watpie
jeśli podpisał protokół , a taki na miejscu powinni sporządzić policjanci , to przyjdzie na pewno , nawet jak ktoś wyżej zadecyduje o odstąpieniu to muszą wezwać i poinformować o tym

Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#10
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:16
jeśli podpisał protokół , a taki na miejscu powinni sporządzić policjanci , to przyjdzie na pewno , nawet jak ktoś wyżej zadecyduje o odstąpieniu to muszą wezwać i poinformować o tym
odmawiam dosc czesto mandatow i pierwsze slysze o protokole, ze jest,nie pokickalo sie cos tobie?
#11
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:19
#12
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:19
#13
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:23
Rozumiem ze na komendzie wejśc powiedzieć ze odmawiam zeznań na komendzie i czekać na rozprawę.
zloz zeznania i tak jak tobie radze z poslizgiem nie kontrolowanym,ale to nie nastapi:D
#14
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:26
Nic nie podpisałem na miejscu parking
a to ciekawe , bo po odmowie przyjęcia mandatu policjanci mają obowiązek sporządzić wniosek do sądu i musi on być podpisany przez policjanta sporządzającego i odmawiającego
Urbino 18
Powszechnie wiadomo że coś jest niemożliwe do zrobienia, aż przyjdzie ktoś kto nie wie że to jest niemożliwe i to zrobi
Nie pij za kierownicą, stukniesz kogoś w zderzak i sobie rozlejesz.
#15
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:32
Mam taką nadzieje
#16
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:33
ciekawe to jest to co piszesza to ciekawe , bo po odmowie przyjęcia mandatu policjanci mają obowiązek sporządzić wniosek do sądu i musi on być podpisany przez policjanta sporządzającego i odmawiającego

No to chyba nic nie będzie tylko chcieli kase wyciągnąć od kogoś.
raczej sie wykazac
#17
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 19:52
#18
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 20:36
#19
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 20:39
#20
OFFLINE
Napisany 19 stycznia 2014 - 20:40
A z kąd wiesz ze nic nie bd. Choć też tak myśle niewiem młode psy chciały się wykazać. No w koncu teren prywatny
Nic nie dostałeś do podpisu, zatem nic nie będzie. Postraszyli i tyle.