Naświetlam sprawę, Kiedy pojechałem w trasę ok 30km w drodze powrotnej coś mnie naszło i przycisnąłem gaz do dechy na balacie 220km/h po chwili odpuściłem kiedy podjechałem pod dom usłyszałem dziwny dźwięk metaliczny ma górze silnika, na szczęście warsztat kolega ma 200m od domu podjechałem i diagnoza
1-brak oleju = weryfikacja olej jest (sprawdzenie filtra oleju pogięty i zmięty z małymi ubytkami, wymieniony na nowy)
2-pompa oleju "awaria" = po sprawdzeniu ciśnienie oleju na zimnym silniku 4,8 bara i brak oleju na górnej partii silnika
3-decyzja = rozbieramy spód silnika misa by sprawdzić co się dzieje i tu zaskoczenie dwie śruby "jedna z przodu druga z tyłu" od wału w misie olejowej, zostały dokręcone.
Mechanik organoleptycznie stwierdził iż wał jest ok a panewka nie obkręciła się ale ma niby luz poprzeczny przez który ucieka ciśnienie i przez to nie dochodzi olej na zawory????
Czy tak może być ???
Dodam też że smok i misa nie są w żaden sposób zagięte czy wygięte.
I tu pojawia się moje pytanie czy jest szansa na ratunek dla mojej Omci :-/ dla silnika
