Chwila nieuwagi i...
#1 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 13:36
Dzisiaj musiałem podrzucić dokumenty w jedno miejsce. Parking cały zajęty, więc zaparkowałem na sekundkę obok metalowych barierek, które są po to, żeby czasem nikt nie wjechał na trawnik. Oddałem wspomniane dokumenty, wsiadam pośpiesznie do Omci, bo widzę, że gość chcę wyjechać Golfem, a ja mu trochę przeszkadzam i... sam nie wiem. Chyba na 0,5 sekundy zdjąłem nogę z hamulca i usłyszałem puknięcie
Zderzak to tam pół biedy, ale mam problem z zamknięciem klapy bagażnika, bo blacha pod prawą lampą trochę się cofnęła. I to mnie najbardziej dziwi, bo uderzenie było praktycznie przy zerowej prędkości. Byłem u znajomego magiko-blacharzo-lakiernika. Mówi, że na pierwszy rzut oka - nie jest źle, da się wszystko ogarnąć, ale lepiej gdybym poszukał ładnego zderzaka pod kolor (jakby ktoś miał, proszę o PW, zresztą dałem już ogłoszenie w odpowiednim dziale).
Cóż. Jest mi bardzo przykro, ale trudno, stało się. Ojciec mówi, że przeszedłem chrzest jako kierowca
I jak tam oceniacie po fotkach, nie jest tragicznie? Faktycznie da się to 'cofnąć', żeby nie było tej szpary widocznej na fotce?
#2 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 13:46
Najbardziej boli jak się samemu skrzywdzi Ukochaną (Omcie,żeby było jasne)
#3 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 14:08
#4 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 14:11
Omega to pół biedy, lepiej się przyznaj co z barierką
Zacznie rdzewieć
#5 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 14:15
Zacznie rdzewieć
Czyli wszystko pozostanie w rodzinie
#6 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 15:49
ZWYKŁY KLUBOWICZ
#7 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 16:24
no tak lekko to chyba nie było bo nawet pod wlewem widać odkształcenie...
Miałem to samo pisać.
#8 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 18:33
#9 OFFLINE
Napisany 17 kwietnia 2013 - 19:31
Miałem to samo pisać.
Nie potrafię tego określić, to trwało mniej niż sekundę. Odpaliłem silnik, potem chyba za gwałtownie chciałem ruszyć i stało się
Na razie poluję na jakiś ładny zderzak. Jutro przejadę się po szrotach w mojej miejscowości, ale szczerze wątpię, żeby trafił się pod kolor. Może trafię coś w Poznaniu, ale tam będę dopiero przed długim weekendem. Jest też opcja, że kupię jakiś ładny zderzak, ale w innym kolorze, a potem po znajomości się pomaluje, tylko martwią mnie te chromy. Na Allegro w 90% wyłamane, albo pogięte. I nie wiem jeszcze, czy te dwa, które mi się nie uszkodziły będę mógł ew. przełożyć do nowego zderzaka.
Nie jest dobrze...
PS. A barierka już wcześniej była lekko wygięta. Dlatego nadziałem się na jej końcówkę, która zrobiła mi dziurę
#10 OFFLINE
Napisany 18 kwietnia 2013 - 11:05
Czyli wszystko pozostanie w rodzinie
:duze_hihi::duze_hihi::duze_hihi:
#11 OFFLINE
Napisany 18 kwietnia 2013 - 13:36
Miałem bardzo podobnie uszkodzoną Omegę. No to do blacharza sru.... okazuje się że trzeba na ramę wrzucać a Omega to wyjątkowo niewdzięczne auto do prostowania. Naprawa to duże koszta. Sam blacharz to minimum kilka stów do 1000zł plus zderzak, malowanie i nie wiadomo co jeszcze dopóki nie rozbierzesz całej "du..py" auta.
Przyjechałem po odbiór auta zrobił to źle potem kłótnia i zmuszanie do poprawek. Nie domykające się drzwi bagażnik itd...
Nie mówię że tak zawsze musi być, ale jest to bardzo uciążliwe miejsce do naprawy. I jeżeli geometria i reszta jest ok to po moich doswiadczeniach wolałbym tylko podklepać , zaszpachlować i pomalować
#12 OFFLINE
Napisany 18 kwietnia 2013 - 13:51
#13 OFFLINE
Napisany 19 kwietnia 2013 - 11:53
522 a ja na Twoim miejscu zacząłbym sie martwić i poważnie zastanowić co z tym zrobić. To wygląda dośc niewinnie. Ale... wcale tak nie jest. Błotnik pogięty i zapewne podłoga częściowo.
Miałem bardzo podobnie uszkodzoną Omegę. No to do blacharza sru.... okazuje się że trzeba na ramę wrzucać a Omega to wyjątkowo niewdzięczne auto do prostowania. Naprawa to duże koszta. Sam blacharz to minimum kilka stów do 1000zł plus zderzak, malowanie i nie wiadomo co jeszcze dopóki nie rozbierzesz całej "du..py" auta.
Przyjechałem po odbiór auta zrobił to źle potem kłótnia i zmuszanie do poprawek. Nie domykające się drzwi bagażnik itd...
Nie mówię że tak zawsze musi być, ale jest to bardzo uciążliwe miejsce do naprawy. I jeżeli geometria i reszta jest ok to po moich doswiadczeniach wolałbym tylko podklepać , zaszpachlować i pomalować
Martwię się cały czas... Wczoraj podjechałem do blacharza, który 2 lata temu wstawiał mi reperaturki. Mówi, że będzie ciężko, żeby podczas ew. wyciągania nie popękała szpachla. Dodał, że ew. koszty będzie mógł określić po zdemontowaniu całego tyłu, więc umówiłem się z nim, że jak znajdę zderzak (nadal szukam), to podjadę i zobaczymy. Wspomniał też, że ew. ten zderzak można naprawić, ale i tak cała akcja zaczyna się robić nieciekawa.
Aha, od wewnątrz to wygląda tak:
No i możesz przenieść wlew gazu we wlew tankowania Pb.
O, o tym nie pomyślałem
#14 OFFLINE
Napisany 19 kwietnia 2013 - 15:30
Martwię się cały czas... Wczoraj podjechałem do blacharza, który 2 lata temu wstawiał mi reperaturki. Mówi, że będzie ciężko, żeby podczas ew. wyciągania nie popękała szpachla. Dodał, że ew. koszty będzie mógł określić po zdemontowaniu całego tyłu, więc umówiłem się z nim, że jak znajdę zderzak (nadal szukam), to podjadę i zobaczymy. Wspomniał też, że ew. ten zderzak można naprawić, ale i tak cała akcja zaczyna się robić nieciekawa.
Aha, od wewnątrz to wygląda tak:
O, o tym nie pomyślałem
I dalej twierdzisz, że wszystko działo się przy "zerowej prędkości" ??
#15 OFFLINE
Napisany 19 kwietnia 2013 - 15:35
Cóż. Zrobi się...
#16 OFFLINE
Napisany 19 kwietnia 2013 - 15:38
#17 OFFLINE
Napisany 19 kwietnia 2013 - 15:46
A tak na poważnie, na prawdę nie wydaje mi się, żeby samochód spuszczony z hamulca, toczący się max. 5 metrów (a nawet mniej, bo przecież ~5 m to sama Oma ma) mógł wytworzyć jakąś dużą prędkość, ale kto wie. Z fizyki nigdy nie byłem dobry
PS. Wczoraj wieczorem wracając z Gorzowa o mały włos, a bym przysadził w sarnę (w mojej okolicy to normalka). Wtedy bym się dopiero załamał.
#18 OFFLINE
Napisany 19 kwietnia 2013 - 19:51
Musicie rozebrać cały tył auta do gołej blachy i dokładnie obejrzeć od środka jak i od spodu. Inaczej wróżenie z fusów.
Jeżeli podłoga nie załamała się dalej tylko ten tylni pas, w co szczerze wątpię sądząc po zdjęciach z zewnątrz.... to ja bym tylko klepał, ale widać że blacha się poddała na większej powierzchni...
Niby duperel na 1 rzut oka a bardzo ciężki temat może być.
#19 OFFLINE
Napisany 20 kwietnia 2013 - 15:38
Martwi mnie brak dostępności ładnego zderzaka. Jeszcze wpadł mi do głowy pomysł przejechania się na giełdę. To w przyszłym tygodniu :driver:
#20 OFFLINE
Napisany 20 kwietnia 2013 - 16:04
W celu sprzedaży omegi ?? :hihi:Jeszcze wpadł mi do głowy pomysł przejechania się na giełdę. To w przyszłym tygodniu :driver: