Kolego, sorry za dygresję ale skoro uważasz że modyfikacje nic nie dają tylko niosą za sobą problemy koszty i nie powodzenia, to nie rozumiem tych co wsadzają w dolot powietrza ala'mantzela dodając do tego filtry stożkowe np. K&N, i uważają, że taka modyfikacja nie jest szkodliwa...
Kolego bo robiona z głową nie jest szkodliwa.
Tylko że ludzi którzy naprawdę wiedzą co robią to jest jest odsetek, a tych co uważają że wiedzą co robią cała masa.
Poza tym trzeba mieć świadomość że coś za coś. Moc na plus, elastyczność (przeważnie) niestety na minus, nie mówiąc już o hałasie.
Nawet nie wspomnę o takich co twierdzą że wycieli (sprawny ) katalizator i twierdzą że "teraz to im fura lata".
Przy przeróbkach dolotu i wydechu równocześnie można uzyskać efekt odładowania rezonansowego i odczuwalny wzrost mocy ale potrafi to może 3 ludzi w polsce, a te opowieści o wzrostach mocy po wstawieniu strumiennicy czy innego badziewia to bajeczki. Kolego wydech w takim czy innym samochodzie projektuje sztab łebskich ludzi i naprawdę ciężko coś po nich poprawić.
Miałem kiedyś Forda XR3i z profesjonalnie przerobionym wydechem i dolotem, do tego wywalone ze srodka cos ie dało żeby był lekki. Fakt był to wariat ale powyżej 3000 obrotów. Potem się przesiadłem na słabszego Golfa GTI nie dotykana fabryka. Mimo że był sabszy to jezdziło sie nim o niebo lepiej bo bez ciągłego piłowania i wachlowania biegami.
Oczywiście zaraz podniosą się głosy że nie mam racji bla bla... tylko że ja to znam z autopsji i swoje wiem.
To tak jak z moim kolesiem.
Wsadził sobie do seicento świece brisk myśląc że bedzie miał rakietę i dziwił się że mu mocy nie przybyło a na wolnych obrotach nie równo pracuje. Jak by najpierw zasięgnął opini fachowców i poczytał troszkę literatury a nie głupawe reklamy w gazetach to by wiedział czego tak się dzieje.
Może sprowokuje ten temat właśnie tych co mają o tym pojęcie i którzy wiedzą co można zrobić w tej kwestii i jak dokonać zmian i czym zastąpić bądź jak właściwie modyfikować fabrykę by efekt był odpowiedni i nie nosił za sobą ryzyka.
Kolego ilu ludzi tyle opini.
Już nawet czuję jak zaraz zostanę skrytykowany za to co napisałem wcześniej.