27 odpowiedzi na ten temat

[cita]

Czy te ceny w zakładzie to sa tylko dla Ciebie ,czy ogólnie dla wszystkich?

Było to tak.
[Wchodze]
-dzien dobry, słyszałem, ze toczy Pan tarcze na samochodzie
- taaa
- a ile ta przyjemnośc kosztuje ?
[pan wychyla głowe z garażu i rzuca okiem na auto]
- w tym tam ?
- tak [odpowiadam]
- siedemdziesiąt
- za strone ?? [pytam, zanim popełnie ftope]
- przód... [odburnkął]
- a wymiana klocków? [ciągne dalej]
- pani, a co mi za różnica co ja tam spowrotem wsadze
- to ja wroce za 30 min, tylko kupie klocki [i żem pojechal do Mądrego i dostalem GM za 160zł - bez czujników pf coz :( )


Jak widac, cena zalezy od kąta wychyłu głowy z garażu, wiec radze prakowac przed bramą ;) a tak powaznie - nie znałem tego pana, ale jesli tam pojedziesz to wtrąc tam o OKP, bo zagadałem, ze bedziemy mu podsyłać klubowiczów, jak zajarzy, to moze Ci opuści.
ja tam byłem wczoraj, czy przed wczoraj ... to bedzie pewnie pamietał.

ps. Teraz te same klocki kosztują już stosiedemdziesiąt pare (miałem szczeście trafić na ostatni komplet poprzedniej dostawy)

[Hrabia]

Podepne sie tutaj

Wymieniłem (dalem do serwisu) przed chwileczka tercze hamulcowe oraz klocki (wszystko nowki) i w zakladzie powiedzieli mi abym zachamowal mocniej tak ze 3 razy co sie klocki ułożą.

Zrobiłem tak i stojąc na skrzyżowaniu zauważyłem wydobywający sie dymek spod kół i sie troche przestraszyłem.

Wiem że można zjarać "hamulce" , ale czy to normalny obiaw przy nowym komplecie ??


:(:(:(:((::(:(:( Znalazlem takie cos na necie

"Nowe klocki należy "docierać" przez pierwsze 200-300 km unikając gwałtownego hamowania czy robieniu prób skuteczności np. blokowanie kół czy sprawdzanie działania ABS-u . Inaczej grozi nam spalenie powierzchni klocków hamulcowych które nigdy już nie będa dobrze hamowały."

to znaczy ze musze wymienic nowe klocki ??

[GISKARD]

"Nowe klocki należy "docierać" przez pierwsze 200-300 km unikając gwałtownego hamowania czy robieniu prób skuteczności np. blokowanie kół czy sprawdzanie działania ABS-u

dokładnie tak jak napisano...

jeżeli...

i w zakladzie powiedzieli mi abym zachamowal mocniej tak ze 3 razy co sie klocki ułożą.

Zrobiłem tak i stojąc na skrzyżowaniu zauważyłem wydobywający sie dymek spod kół i sie troche przestraszyłem.

nieststy obawiam się że zjarałeś klocuszki....

Inaczej grozi nam spalenie powierzchni klocków hamulcowych które nigdy już nie będa dobrze hamowały."

hm....
trzeba pojechac do zakładu i zapytac czy za niewłaściwe porady biorą odpowiedzialność... i zmienić zakład....
pozdro

[Hrabia]

Ale jakby co to moge narazie tak jezdzic ??

[GISKARD]

Ale jakby co to moge narazie tak jezdzic ??

dobre hamowanie to podstawa bezpiecznej jazdy....

ja bym nie ryzykował...

[Hrabia]

A moge np klocki w poniedzialek, wtorek wymienic ??

[lord_craven]

A nie wystarczy powierzchni takich klocków przetrzeć papierem ściernym?

[GrzegorzWOT]

Reaktywacja tematu.
Nie chce zakładac nowego postu wiec pisze tutaj.
Moze ktoś z Otwocka lub okilic wie czy na tym teresnie jest jakis spec od "takiego przetaczania". Miałem wymieniac ale po pomiarach okazuje się że jak się przetoczy to zoataje jeszcze ze 27 mm wiec nie wymieniam. Bede wdzięczny za jakies namiary. Moja poczta to gc50@neostrada.pl będzie szybciej.
Pozdrowienia dla społecznosci.