Witam. Na początek napiszę, że używałem opcji szukaj, ale nigdzie nie odnalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
A więc pół roku temu zakupiłem 2.5 v6

silnik pracował bardzo ładnie, założyłem lpg, wymieniłem rozrząd, świece, przewody, uszczelki pod pokrywami, uszczelkę miski olejowej, i wczoraj po odbiorze auto od mechanika, ten powiedział mi, że uszczelka pod głowicą poszła ;/ pokazał mi "śmieszny" przyrząd do sprawdzania uszczelki (wygladem przypomina strzykawkę z pompką) który wsadza się w zbiorniczek wyrównawczy i jak pokażą się pęcherzyki powietrza to oznacza że uszczelka jest walnięta, drugi dowód na to że z boku głowicy na całej jej długości leci olej i się dymi.
I moje pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi to: jak sprawuje się silnik po wymianie uszczelki i taki remoncie? Może wypowie się ktoś kto nie wymieniał od razu motoru tylko go naprawiał, bo większość radzi wymienić silnik. Wiem że koszty są takie same praktycznie, ale nigdy nie ma się pewności, że w nowym silniku tez nie pójdzie uszczelka po jakimś czasie..