

[OB & OBFL] wymiana ćwiartki, prostowanie podłużnicy
#1
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 18:56
Mam omege która miała małą stłuczke ,nie był to jakiś wielki dzwon.Uszkodzonu zderzak błotnik,przednie wzmocnienie, chłodnica.Pojechałem do mechanika żeby obejżał to.Powiedział że dostała też podłużnica i że ciężko będzie ją wyprostować ponieważ trzeba będzie ją konkretnie podgrzewać palnikiem a to osłabia i mówił że najlepszym wyjściem jest wymiana ćwiartki razem z podłużnicą.
Czy ktoś z was wykonywał taką naprawę u siebie?Czy jest to bezpieczne?Chciałbym to auto zrobić dla siebie a nie na handel ale sam nie wiem.Jaki jest orientacyjny koszt wspawania nowej ćwiartki??
#2
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 19:01
to musisz poszukać na forum agro tuninguJaki jest orientacyjny koszt wspawania nowej ćwiartki

nieCzy ktoś z was wykonywał taką naprawę u siebie?
nieCzy jest to bezpieczne?
jak chcesz żyć to odpuść sobie takie pomysły.Chciałbym to auto zrobić dla siebie a nie na handel ale sam nie wiem.
amen
#3
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 19:22

ok. 1000zł (samo wstawienie)Jaki jest orientacyjny koszt wspawania nowej ćwiartki
Jeżeli jest fachowo naprawione, to jest to bezpieczneCzy jest to bezpieczne
na forum agro tuningu
a może na forach aut luksusowych maks. dwuletnich?
One często mają wstawiane ćwiartki, błotniki i dach oraz sztukowaną podłogę (nawet w jednym egzemplarzu).
I za 15 lat będziemy nimi jeździć :hihi:
My wielcy przeciwnicy aut powypadkowych

W starych gratach rzadko Ktoś decyduje się na taką naprawę z wiadomych względów - wysokie koszty robocizny.
#4
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 19:38
mowa o omedze:pa może na forach aut luksusowych maks. dwuletnich?
wszędzie obecna rdza i koszt roboty przewyższa wartość klamota:DW starych gratach rzadko Ktoś decyduje się na taką naprawę z wiadomych względów - wysokie koszty robocizny.
ale nie zaJeżeli jest fachowo naprawione, to jest to bezpieczne
do pognitej omegiok. 1000zł.

#5
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 19:45
Oprócz tego auto powinno znaleźć się na profesjonalnej ramie + malowanie.
I mamy ponad połowę wartości Omegi

#6
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 20:08
#7
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 20:35


a dopowiadając na twoje pytanie to najpierw auto naciąga się na ramie do wymiarów fabrycznych a potem się odwierca i wstawia uszkodzony element

#8
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 20:42
tylko że sam wjazd na rame to juz 1000plna dopowiadając na twoje pytanie to najpierw auto naciąga się na ramie do wymiarów fabrycznych a potem się odwierca i wstawia uszkodzony element

#9
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 20:43
Co do naprawy karoserii po wypadku do mnie przemawia następujące porównanie.
Wyobraźmy sobie nowe pudełko zapałek. Żeby je zgnieść trzeba użyć pewnej siły. Następnie można je przywrócić do poprzedniego stanu w sensie wizualnym. Jednak żeby je znów zgnieść potrzebna jest znacznie mniejsza siła. Bezpieczeństwo oferowane przez takie auto jest mniejsze.
Myślę, że w przypadku auta starszego poważne naprawy blacharskie to sprawa beznadziejna. Po rozebraniu i wzięciu się za spawanie odkrywane są kolejne niespodzianki. Wtedy zaczyna się gorączkowe poszukiwanie miejsca, w którym można zakończyć spawanie. Do tego kwestia zabezpieczenia naprawionych elementów. Odbudowałem dwa auta dawno temu, wiem co palnik robi z przerdzewiałą blachą kiedy już już chciałem przyspawać nową podłogę czy wzmocnienie amora.
#10
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:11
tylko że sam wjazd na rame to juz 1000pln
chciałem rozjaśnić całą procedurę dla tego kolegi co temat założył poza tym do tej operacji będzie trzeba wyjąć silnik i kupić podłużnice w serwisie żeby NIE SPAWAĆ tylko ZGRZAĆ jak w fabryce bo spawanie to o kąt d..y pobić jak spawać to lepiej pociągnąć i wyprostować to zgięcie co jest i ewentualnie coś naspawać dla wzmocnienia i tyle jak chce lepiej
wstawienie takiej podłużnicy z pomalowaniem i zabezpieczeniem przed rdzą to będzie koszt jakieś 2000-3000zł + koszt podłużnicy ....
#11
OFFLINE
#12
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:24
#13
OFFLINE
#14
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:35
#15
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:38
da sie , podobnie jak zrobic glebe katówkąNie da się poprostu wyciąć kawałek tej zgiętej podłużnicy i wstawić zdrowy prosty

wrzuc fotki jak to wyglada i zmień mechanika:)Nie bardzo właśnie rozumiałem dlaczego ten mechanik zaproponował wycinanie całej ćwiartki bo uszkodzony jest koniec podłużnicy
tak jak pisaliśmy, profesjonalna naprawa bez ramy się nie obędzie czyli 1000pln sam wjazd + graty:p
Jak ten meches chce wspawać czy zgrzać ćwiartke bez ramy??
Pomijając fakt że że rozwierca się ori zgrzewy i w tym miejścu ponownie się zgrzewa/spawa.
#16
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:43
#17
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:47
Jeszcze jedno, prosty rachunek. 1000 zł, koszt naprawy. Ile dniówek poświęci blacharz na robotę, jakie ma koszty warsztatowe, do tego koszty materiałów, podatki etc. Czy za parę dni rzeźby będzie chciał zarobić 100 zł?? Zawsze mnie zdumiewa, że inni zarabiają za dużo, a my za mało:(
#18
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 22:06
Tak czytam ten temat i myśle sobie że zajefajne są te nasze Omegi 100 % bezwypadkowe i z przebiegiem 130 000 km.

Skoro technologia napraw przewiduje tego typu naprawy a serwisy udzielają na to gwarancji to znaczy że takie rzeczy można zrobić.
Wiadomo że dużo zależy od tego kto i jak to zrobi. Do tego oczywiście koszta.
#19
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 22:22
tak wygląda uszkodzenie z zewnątrz
#20
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 22:55
pewnie połowa właścicieli swoich omeg na tym forum nie jest nawet świadoma że jeździ autem z np.wymienioną ćwiartką,wyprostowaną podłużnicą itp
tak wygląda uszkodzenie z zewnątrz
to zdjęcie nie mówi wiele a prawie nic wstaw zdjęcie rozebranego auta i miejsca gdzie podłużnica jest zgięta .....
a tak trochę poza tematem to większość aut była rozbita szczególnie te z Francji i belgi ale nie ma wyjątku zdążają się tez zlepki z niemiec.... a o polsce już nie wspominam... ale jesli naprawa była profesjonalna i naprawdę solidna to nie ma znaczenia czy było bite czy nie .... ja w citroenie picasso kiedyś cały tył wstawiałem dosłownie cały z osie zbiornikiem błotnikami itp ... ale konstrukcja podłogi jet taka że łączy się ona pod fotelami tylnymi i tam się łączy wychodzi jak nowy
