


O głupotach i nie tylko :) - Mazowiecki Spam
#21
OFFLINE
#22
OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2013 - 15:16


:a-kuku:

ZWYKŁY KLUBOWICZ
#23
OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2013 - 15:46
przecież to nie biedronka, by coś kupować btw a kto powiedział że będzie na kogo oddawać głos
Ziutek, nie wydziwiaj:p
dają, to bierz, biją, to uciekaj

Mam ciało modelki! *
*ukryłam ją w szafie
#24
OFFLINE
Napisany 06 stycznia 2013 - 18:11
Ziutek, nie wydziwiaj
on zawsze wydziwia .
widzę kolejny spamo-wolny temat

sypus to ty jesteś weteran tego klubu
Pasażerowie się modlą, przechodnie - żegnają!
#25
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 18:33
ktoś zacząć musi:D
:laugh:
spamery z wioski mają nauczyć spamerów ze stolycy jak spamować

chociaż patrząc kto w stolycy mieszka, to może jest odwrotnie... hehehe, bez urazy...

prawie jak w "chłopaki nie płaczą"
#26
OFFLINE
#27
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 20:52
...nie bądźcie takie sztywniaki, wyluzujcie się

#28
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 20:57
Obecność korozji w Omedze, zadaje kłam powszechnej opinii, iż Opel robi gówniane samochody. A one z żelaza są zrobione, to rdzewieją
#29
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:23
#30
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:54
Jak tu wyluzować, kiedy w Stolycy i okolicy gonitwa i przepychanie się łokciami:bieg::bud:
Poza stolycą na szczęście nie ma tego problemu :-P ;-)
#31
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 21:59
Mnie też, byłem młody, piękny i kudłaty i komu to psiakrew przeszkadzało ????
Tzn. że teraz się czeszesz gąbką, tak jak Ja ??

#32
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 22:06
No i nieustannie tlący się konflikt lokalsów ze słoikami:jump:
Ot to dobre, te słoiki...


#33
OFFLINE
#34
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 22:57
Najśmieszniejsze jest to że Ci przyjezdni zawsze są "bardziej warszawscy" niż rdzenni Warszawiacy

#35
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 23:32
masz na myśli bardziej stolycowe zachowanie....znam to, jak przyjeżdzają np. na Mazury...nabyta awansem rejestracja z dwoma literkami zaczynająca się od W zobowiązuje... i ten tekst " u nas w Warszawce"......buahahahaha.....Nie narzekać. Warszawiaków minimum 2 pokolenia wstecz to szukać ze świecą, ale w sumie jakie to ma znaczenie.
Najśmieszniejsze jest to że Ci przyjezdni zawsze są "bardziej warszawscy" niż rdzenni Warszawiacy
a te 2 pokolenia wstecz miałem u siebie na BN...wybacz ale takich ludzi już prawie w Warszawie nie ma

PS. Jak się sprowadziłem z Warszawy na wieś pod Żyrardowem, to usłyszałem _ Panie, co to się porobiło, tu wszyscy wyemigrowali do Warszawy, posprzedawali pola, pokupowali mieszkania dzieciom i diabeł tu mówi dobranoc...a teraz taka zmiana...
bo prawda jest taka, że dzięki słoikom i innym nabytkom, Warszawa to teraz największa wioska w Polsce...a za tym idzie kultura, którą przeszczepy pokazują na wczasach i weekendach, przyjeżdżają na mazury albo inną polskę B, aby się wybydłować, wydrzeć ryja, bo w szufladkach tego nie wolno im zrobić, bo zaraz sąsiad wezwie SM albo Policję....ale WI,albo inne rejestracje dwuliterowe na W zobowiązują...
możesz się obrażać ale taka prawda...zapytaj się kogokolwiek z Polski....
w blokowej szufladce nawet w Kinecta nie można pograć, bo sąsiad doniesie , że hałasujesz i zakłócasz mir blokowy...
sami sobie zrządzili ten los....kulturalni mieszkańcy stolycy....
nie zapominaj, kulturę to się z domu wynosi, i przeprowadzka nic nie da...nawet do New York....
#36
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 23:46
#37
OFFLINE
Napisany 07 stycznia 2013 - 23:52
Ale o co ja mam się obrażać bo nie rozumiem i o co mam kogokolwiek z Polski pytać?
chodzi mi tylko o to , że mój wywód ne miał zamiaru kogos obrazić, a tylko stwierdzić fakty...przykro mówić , ale niezaprzeczalne...nie generalizuję ale ta lepsza część słoików właśnie takie wrażenie w Polsce wytwarza...a że życie w stolycy jest anonimowe, to nawet takiego durnia nie można wychować, co by mu się napewno przydało....
#38
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2013 - 00:08
Bo albo kulturę się ma albo nie

#39
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2013 - 07:57
podpisuję się pod tym 2-ma rękami...wczoraj troche pojechałem, ale co tam....miłego dniaWiesz ja myślę, ze zachowanie kulturę i obycie wynosi się z domu i adres zamieszkania nie ma zupełnie nic z tym wspólnego. Bo jeżeli chodzi o buractwo to tak samo się to zdarza na wsi jak i w mieście. Nie pisze, że wieś i miasto to to samo, bo oczywiście, że na wsi było jest i będzie zawsze inaczej niż w mieście.
Bo albo kulturę się ma albo nie. Na siłę nikt z siebie nie zrobi szlachcica....

#40
OFFLINE
Napisany 08 stycznia 2013 - 09:49






